LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o kierowcach


Kierowca zatrzymuje samochód i zabiera autostopowiczkę, która jednak ostrzega go, że strasznie jej z ust śmierdzi. Była ładną babką więc facet pozwolił jej wsiąść, jednakże po stu metrach wyrzucił ją z samochodu, bo strasznie śmierdziało. Zatrzymała jeszcze jednego, sytuacja się powtórzyła. I jeszcze jednego ... Aż wreszcie zatrzymała faceta, który powiedział, że ma katar więc nic nie poczuje, wsiadła ledwie przejechali dwieście metrów facet zjeżdża na pobocze i krzyczy:
- Wysiadaj! Wysiadaj!
- No jak to, przecież Pan mówił, że ma Pan Katar i nic Pan nie poczuje!
- Bo nic nie czuję ale tak tu capi, że aż w oczy szczypie!
26

Dowcip #7353. Kierowca zatrzymuje samochód i zabiera autostopowiczkę w kategorii: „Kawały o kierowcach”.

Jedzie facet kabrioletem po autostradzie i wiezie pingwiny, zatrzymuje go zdziwiony policjant i mówi.
- Nie dam panu mandatu ale musi pan zawieźć te pingwiny do ZOO.
Kierowca godzi się i odjeżdża. Następnego dnia ten sam policjant zatrzymuje tego samego faceta na tej samej autostradzie, z tymi samymi pingwinami tylko, że pingwiny mają ciemne okulary, więc pyta:
- Co to ma znaczyć? Mówiłem panu przecież żeby je pan zawiózł do ZOO.
Facet na to:
- I zawiozłem, a dzisiaj jedziemy na plażę.
516

Dowcip #7556. Jedzie facet kabrioletem po autostradzie i wiezie pingwiny w kategorii: „Dowcipy o kierowcach”.

Kierowcy samochodów, które brały udział w czołowym zderzeniu, znaleźli się obok siebie na łóżkach w szpitalu.
- Kolego, czy myśmy się już nie widzieli?
- Raczej nie, bo gdybyśmy się widzieli, to byśmy tu nie leżeli.
211

Dowcip #1725. Kierowcy samochodów, które brały udział w czołowym zderzeniu w kategorii: „Kawały o kierowcach”.

Policjant zatrzymuje faceta jadącego mercedesem, ponieważ nie zatrzymał się na znaku Stop.
- Poproszę prawo jazdy.
- Ale panie władzo, czy mógłby pan powiedzieć, co ja takiego zrobiłem?
- Nie zatrzymał się pan na znaku Stop.
- Ale panie władzo, po co miałem się zatrzymywać? Nie widziałem żadnego samochodu w odległości kilometra.
- Nic nie szkodzi, przepisy trzeba przestrzegać.
- No, ale panie władzo, gdy dojeżdżałem do znaku to zwolniłem gdzieś do 20 kilometrów na godzinę i gdy nie zobaczyłem żadnego samochodu, pojechałem dalej.
- Zwolnił pan, ale się pan nie zatrzymał - mówił poirytowany glina.
- Czy nie ma pan co innego do roboty, tylko wlepianie mandatów za nic? Lepiej idź pan sobie pączka zjeść!
- Udam, że nie słyszałem ostatniego komentarza. A teraz prawo jazdy poproszę.
- No dobra, ale niech pan mi najpierw wytłumaczy, jaka jest różnica pomiędzy zwolnieniem, a zatrzymaniem. Ja nadal nie rozumiem, czemu nie wystarczy zwolnić.
- Chętnie panu wytłumaczę - glina otwiera drzwi od merca, wyciąga kierowcę i zaczyna go lać pałą po łbie. Po pięciu minutach pyta:
- Czy chce pan żebym zwolnił, czy żebym się zatrzymał?
310

Dowcip #3875. Policjant zatrzymuje faceta jadącego mercedesem w kategorii: „Dowcipy o kierowcach”.

Po dłuższej jeździe pasażer, chcąc taksówkarzowi coś wytłumaczyć, leciutko stuknął go w ramię. A tu taksiarz zaczyna wrzeszczeć, panikować, kręcić kierownicą w prawo, w lewo i w końcu uderzyli w pobliskie drzewo. Pasażer się wygramolił z wraku obok niego staje roztrzęsiony taryfiarz. Pasażer:
- Panie, coś Pan taki strachliwy?
Taksówkarz:
- Człowieku, ja pierwszy dzień na taksówce. Wcześniej dwadzieścia lat robiłem za kierowcę w zakładzie pogrzebowym!
29

Dowcip #4760. Po dłuższej jeździe pasażer, chcąc taksówkarzowi coś wytłumaczyć w kategorii: „Śmieszny humor o kierowcach”.

Wsiadają dwie blondynki do piętrowego autokaru, jedna idzie do góry, a druga zostaje na dole.Po chwili ta z góry szybko schodzi na dól i mówi do tej z dołu:
- Ty tam nie idź bo tam kierowcy niema.
25

Dowcip #5139. Wsiadają dwie blondynki do piętrowego autokaru, jedna idzie do góry w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kierowcach”.

Goła kobieta wieczorem na ulicy zatrzymuje taxi, wsiada i podaje swój adres domowy. Kierowca cały czas zerka do lusterka.
- Co gołej baby pan nie widział? - pyta kobieta.
- Widziałem, widziałem, tylko cały czas zastanawiam się, skąd pani wyciągnie pieniądze za ten kurs?
529

Dowcip #568. Goła kobieta wieczorem na ulicy zatrzymuje taxi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kierowcach”.

Sytuacja jest następująca:jedzie sobie karawan, w karawanie trumna, w trumnie trup, a karawanem kieruje bardzo pijany kierowca. Jest noc, pada deszcz, nic nie widać. Kierowca jedzie dość brawurowo, dawno już przekroczył dozwoloną prędkość, za ostro wszedł w zakręt, bagażnik się otworzył, wieczko od trumny się uchyliło i trup wypadł na jezdnię. Po pewnym czasie, tą samą trasą jedzie starsze małżeństwo, nagle kierowca czuje, że na coś najechał. Starsza pani wpada w panikę, krzycząc:
- Jezus Maria! Człowieka przejechałeś! Co my teraz zrobimy!?
Wysiedli z samochodu, zobaczyli, że obok jest mur, więc przerzucili tego trupa za mur. Za murem była jednostka wojskowa. Wartownik krzyczy:
- Stój bo strzelam!
I puszcza serię z karabinu. Podchodzi do muru, widzi trupa, wpada w rozpacz:
- Co ja zrobiłem!? Zabiłem człowieka!
Ale żeby się pozbyć kłopotu wyrzuca trupa za mur. Jedzie na rowerze pijany facet i oczywiście przejeżdża po tym trupie. Zsiada z roweru i mówi:
- Co ja zrobiłem, człowieka przejechałem! Wezmę go do szpitala, może go jeszcze uratują!
Przerzucił zwłoki przez ramę, zawiózł do szpitala. Tam trafił na salę operacyjną. Mija jedna godzina, druga, trzecia, wreszcie wychodzi z sali pijany chirurg, cały we krwi i mówi:
- Ma pan szczęście, że pan na mnie trafił! Będzie żył!
07

Dowcip #21428. Sytuacja jest następująca w kategorii: „Śmieszne żarty o kierowcach”.

Małe szkockie miasto. Późny wieczór. Mężczyzna zatrzymuje taxi i poleca wykonanie kursu pod wskazany adres. Kiedy taksówkarz zatrzymuje się pod piękną willą, pasażer obmacując wszystkie kieszenie dochodzi do wniosku, że pieniądze zostawił w domu i nie ma czym zapłacić. Wysiada z taksówki podchodzi do kierowcy i pyta:
- Nie ma pan przypadkiem latarki? Bo mi pięćdziesiąt funtów wpadło między siedzenia.
W tym momencie słyszy zwiększające się obroty silnika i pisk opon taxi.
65

Dowcip #30794. Małe szkockie miasto. Późny wieczór. w kategorii: „Śmieszne żarty o kierowcach”.

Baba i chłop jadą furmanką po autostradzie. Nagle wyprzedza ich motocyklista bez głowy. Chłop trochę się zdziwił, lecz nie zareagował. Za chwilę wyprzedził ich drugi motocyklista, także bez głowy... Po kilku następnych podobnych przypadkach zdziwienie chłopa sięgnęło zenitu i z wielkim trudem zaczął się zastanawiać zaistniałą sytuacją. Wreszcie klepie się w czoło i woła do baby:
- Ej, stara! Rzuć no tam tę kosę gdzieś wyżej.
58

Dowcip #29076. Baba i chłop jadą furmanką po autostradzie. w kategorii: „Żarty o kierowcach”.

Śmieszne żarty o kierowcachŚmieszne dowcipy o kierowcachDowcipy o kierowcachŚmieszne kawały o kierowcachŚmieszny humor o kierowcachHumor o kierowcachŻarty o kierowcachKawały o kierowcach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Kod alfabetu Morse'a OnLine

» Motocykle ogłoszenia

» Antonim

» Słownik znaczeń wyrazów i definicji

» Definicje do krzyżówek

» Odmiana przez przypadki online

» Oferty pracy opieka seniora

» Rymy do wyrazów

» Stopniowanie przymiotników i przysłówków

» Synonim

» Śmieszne wyliczanki

» Zagadki do drukowania dla dzieci

» Zmiana czasu - informacje

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost