Dowcipy o kierowcach
Blondynkę jadącą w kapeluszu zatrzymuje policjant i mówi:
- Przekroczyła Pani 60- tkę.
- A mówiłam mężowi, że staro wyglądam w tym kapeluszu.
- Przekroczyła Pani 60- tkę.
- A mówiłam mężowi, że staro wyglądam w tym kapeluszu.
38
Dowcip #10635. Blondynkę jadącą w kapeluszu zatrzymuje policjant i mówi w kategorii: „Kawały o kierowcach”.
Dwie blondynki jadą tramwajem. Jedna z nich pyta motorniczego:
- Czy tym tramwajem dojadę do dworca PKP?
- Tak.
- A ja? - pyta druga blondynka.
- Czy tym tramwajem dojadę do dworca PKP?
- Tak.
- A ja? - pyta druga blondynka.
27
Dowcip #10804. Dwie blondynki jadą tramwajem. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kierowcach”.
Policjant zatrzymuje blondynkę:
- Poproszę prawo jazdy!
- A co to jest?
- To taki kartonik ze zdjęciem uprawniający do prowadzenia pojazdu.
- Aha, proszę bardzo.
- Poproszę jeszcze dowód rejestracyjny.
- E..?
- Taki różowy kartonik mówiący o tym, że jest pani właścicielką pojazdu.
- Aha, proszę
Policjant zdejmuje spodnie. Na to blondynka:
- Co, znowu alkomat?
- Poproszę prawo jazdy!
- A co to jest?
- To taki kartonik ze zdjęciem uprawniający do prowadzenia pojazdu.
- Aha, proszę bardzo.
- Poproszę jeszcze dowód rejestracyjny.
- E..?
- Taki różowy kartonik mówiący o tym, że jest pani właścicielką pojazdu.
- Aha, proszę
Policjant zdejmuje spodnie. Na to blondynka:
- Co, znowu alkomat?
46
Dowcip #5201. Policjant zatrzymuje blondynkę w kategorii: „Śmieszny humor o kierowcach”.
Wiejski lekarz pędzi autem 100kmh. Żona prosi:
- Zwolnij, bo nas policja złapie.
- Nie złapie, dałem mu zwolnienie do końca tygodnia.
- Zwolnij, bo nas policja złapie.
- Nie złapie, dałem mu zwolnienie do końca tygodnia.
210
Dowcip #5777. Wiejski lekarz pędzi autem 100kmh. w kategorii: „Śmieszne żarty o kierowcach”.
Jedzie taksówkarz z obcokrajowcem i Anglik mówi:
- A co to jest?
- Hotel Europa.
- A ile go budowli?
- 2 lata.
- U nas by taki w rok wybudowali.
Jadą dalej...
- A co to jest? - Pyta się Anglik.
- Hotel Plaza.
- A ile go budowali?
- Rok.
- U nas by taki w 6 miesięcy zbudowali.
Przejeżdżają obok Wawelu.
- A co to jest?
- Nie wiem, bo jak jechałem rano to tego tu nie było - odpowiada zdenerwowany taksówkarz.
- A co to jest?
- Hotel Europa.
- A ile go budowli?
- 2 lata.
- U nas by taki w rok wybudowali.
Jadą dalej...
- A co to jest? - Pyta się Anglik.
- Hotel Plaza.
- A ile go budowali?
- Rok.
- U nas by taki w 6 miesięcy zbudowali.
Przejeżdżają obok Wawelu.
- A co to jest?
- Nie wiem, bo jak jechałem rano to tego tu nie było - odpowiada zdenerwowany taksówkarz.
215
Dowcip #6011. Jedzie taksówkarz z obcokrajowcem i Anglik mówi w kategorii: „Śmieszny humor o kierowcach”.
Policjant zatrzymuje pijanego kierowcę i mówi:
- Proszę dmuchać.
A pijany kierowca odpowiada:
- A gdzie pana boli?
- Proszę dmuchać.
A pijany kierowca odpowiada:
- A gdzie pana boli?
25
Dowcip #6024. Policjant zatrzymuje pijanego kierowcę i mówi w kategorii: „Dowcipy o kierowcach”.
Jedzie papież w limuzynie i mówi do szofera:
- Przyśpiesz.
- Nie mogę bo mnie z pracy zwolnią.
Papież nalega. On przyśpiesza. Po pięciu min papież mówi do szofera:
- Przyśpiesz.
- Naprawdę nie mogę bo z roboty wylecę.
Po chwili papież mówi:
- Daj mi kierować, mnie nie wywalą bo ja święty jestem.
Zamieniają się miejscami po trzydziestu minutach policja ich dopada. Policjant zdziwiony patrzy w oknie - papież. Drugi policjant z niecierpliwieniem pyta:
- Kogo złapaliśmy?
Ten mu odpowiada:
- Ktoś tak ważny, że go sam papież wozi.
- Przyśpiesz.
- Nie mogę bo mnie z pracy zwolnią.
Papież nalega. On przyśpiesza. Po pięciu min papież mówi do szofera:
- Przyśpiesz.
- Naprawdę nie mogę bo z roboty wylecę.
Po chwili papież mówi:
- Daj mi kierować, mnie nie wywalą bo ja święty jestem.
Zamieniają się miejscami po trzydziestu minutach policja ich dopada. Policjant zdziwiony patrzy w oknie - papież. Drugi policjant z niecierpliwieniem pyta:
- Kogo złapaliśmy?
Ten mu odpowiada:
- Ktoś tak ważny, że go sam papież wozi.
516
Dowcip #6473. Jedzie papież w limuzynie i mówi do szofera w kategorii: „Śmieszny humor o kierowcach”.
Szkot wsiada do taksówki i pyta:
- Ile zapłacę za przejazd na dworzec?
- Dwa funty.
- A za walizkę?
- Walizkę zawiozę za darmo.
- To proszę zawieźć ją na dworzec, a ja pójdę piechotą!
- Ile zapłacę za przejazd na dworzec?
- Dwa funty.
- A za walizkę?
- Walizkę zawiozę za darmo.
- To proszę zawieźć ją na dworzec, a ja pójdę piechotą!
38
Dowcip #6499. Szkot wsiada do taksówki i pyta w kategorii: „Śmieszny humor o kierowcach”.
Dwóch facetów wnosi napranego w trupa gościa do baru. Sadzają go na stołku i jeden mówi:
- Dwa piwa proszę.
- A ten pan w środku nie pije?
- Nie, to kierowca.
- Dwa piwa proszę.
- A ten pan w środku nie pije?
- Nie, to kierowca.
26
Dowcip #6951. Dwóch facetów wnosi napranego w trupa gościa do baru. w kategorii: „Śmieszne żarty o kierowcach”.
Na kursie do prawa jazdy uczeń pyta instruktora:
- Ile jeszcze żebym dobrze jeździł?
- Trzy.
- Godziny?
- Nie, auta.
- Ile jeszcze żebym dobrze jeździł?
- Trzy.
- Godziny?
- Nie, auta.
28