
Dowcipy o jedzeniu
Idzie tata z synkiem do lekarza, wchodzi zaczyna mówić:
- Ja opiekuję się dzieckiem gdyż żona pracuje. Codziennie czysto dziecko ubieram zawsze świeże i uprane ubranka chodzę z nim na spacery.
Wreszcie lekarz pyta:
- A co dziecku dolega?
Na to ojciec:
- Dziecko mi wciąż chudnie i chudnie.
Lekarz ponownie pyta:
- A czym je pan karmi?
Na to ojciec odpowiada:
- Matko Święta wiedziałem, że o czymś zapomniałem.
- Ja opiekuję się dzieckiem gdyż żona pracuje. Codziennie czysto dziecko ubieram zawsze świeże i uprane ubranka chodzę z nim na spacery.
Wreszcie lekarz pyta:
- A co dziecku dolega?
Na to ojciec:
- Dziecko mi wciąż chudnie i chudnie.
Lekarz ponownie pyta:
- A czym je pan karmi?
Na to ojciec odpowiada:
- Matko Święta wiedziałem, że o czymś zapomniałem.
26
Dowcip #7587. Idzie tata z synkiem do lekarza, wchodzi zaczyna mówić w kategorii: „Humor o jedzeniu”.
W restauracji gość zwraca się do kelnera:
- Gulasz proszę i dobre słowo.
Po kilku minutach kelner przynosi gulasz.
- A dobre słowo? - pyta gość.
Kelner nachyla się i mówi:
- Niech pan tego nie je.
- Gulasz proszę i dobre słowo.
Po kilku minutach kelner przynosi gulasz.
- A dobre słowo? - pyta gość.
Kelner nachyla się i mówi:
- Niech pan tego nie je.
48
Dowcip #7697. W restauracji gość zwraca się do kelnera w kategorii: „Humor o jedzeniu”.

Wchodzi babcia do autobusu i pyta kierowcę:
- Synku chcesz orzeszka?
- Poproszę.
Na drugi dzień to samo, kierowca dostał orzeszka, ale mówi do babci:
- To niech pani też zje.
- Chłopcze, ja już nie mam zębów.
Trzeci dzień znowu:
- Synku chcesz orzeszka?
Kierowca zaciekawiony pyta:
- Babciu, a skąd masz takie dobre orzeszki?
- Z Toffi fee ...
- Synku chcesz orzeszka?
- Poproszę.
Na drugi dzień to samo, kierowca dostał orzeszka, ale mówi do babci:
- To niech pani też zje.
- Chłopcze, ja już nie mam zębów.
Trzeci dzień znowu:
- Synku chcesz orzeszka?
Kierowca zaciekawiony pyta:
- Babciu, a skąd masz takie dobre orzeszki?
- Z Toffi fee ...
36
Dowcip #7716. Wchodzi babcia do autobusu i pyta kierowcę w kategorii: „Humor o jedzeniu”.
Diabeł złapał Polaka, Rosjanina i Niemca. Mówi do nich:
- Wypuszczę was dopiero za rok, ale musicie spełnić jeden warunek. Dam wam po psie i musicie przez ten rok nauczyć go jakiejś sztuczki. Musicie również wiedzieć, że każdy z was dostanie jedzenie tylko dla jednej osoby, albo pies będzie jadł, albo ty.
Przychodzi diabeł po roku, wchodzi do Niemca, patrzy Niemiec chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.
- No Niemiec, coś nauczył tego psa?
Niemiec mówi osłabionym głosem:
- S ss s siad.
Pies siadł.
- OK jesteś wolny.
Wchodzą do Rosjanina, patrzą Rosjanin chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.
- Dobra, a ty czego nauczyłeś psa?
Rosjanin mówi osłabionym głosem do psa:
- L ll ll leżeć.
Pies się położył.
- OK Ruski, jesteś wolny.
Wchodzą do Polaka. Patrzą, Polak gruby jak beka, a pies chudy jak sztacheta.
- Ty to sobie jeszcze rok posiedzisz.
- Zaraz, zaraz.
Polak usiadł sobie wygodnie na kanapie, wziął w dłoń pęto kiełbasy i zaczyna jeść. Pies patrzy na niego i mówi:
- H HH Heniuś, daj gryza.
- Wypuszczę was dopiero za rok, ale musicie spełnić jeden warunek. Dam wam po psie i musicie przez ten rok nauczyć go jakiejś sztuczki. Musicie również wiedzieć, że każdy z was dostanie jedzenie tylko dla jednej osoby, albo pies będzie jadł, albo ty.
Przychodzi diabeł po roku, wchodzi do Niemca, patrzy Niemiec chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.
- No Niemiec, coś nauczył tego psa?
Niemiec mówi osłabionym głosem:
- S ss s siad.
Pies siadł.
- OK jesteś wolny.
Wchodzą do Rosjanina, patrzą Rosjanin chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.
- Dobra, a ty czego nauczyłeś psa?
Rosjanin mówi osłabionym głosem do psa:
- L ll ll leżeć.
Pies się położył.
- OK Ruski, jesteś wolny.
Wchodzą do Polaka. Patrzą, Polak gruby jak beka, a pies chudy jak sztacheta.
- Ty to sobie jeszcze rok posiedzisz.
- Zaraz, zaraz.
Polak usiadł sobie wygodnie na kanapie, wziął w dłoń pęto kiełbasy i zaczyna jeść. Pies patrzy na niego i mówi:
- H HH Heniuś, daj gryza.
220
Dowcip #7766. Diabeł złapał Polaka, Rosjanina i Niemca. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o jedzeniu”.

Hrabia pyta swojego sługę:
- Janie, kiedy to ostatnio polowaliśmy na jelenia?
- Wczoraj, Jaśnie Panie.
- No widzisz! To dlaczego dziś na obiad znowu jest konina?
- Proszę wybaczyć, ale kucharz serwuje tylko to, co Jaśnie Pan raczy trafić!
- Janie, kiedy to ostatnio polowaliśmy na jelenia?
- Wczoraj, Jaśnie Panie.
- No widzisz! To dlaczego dziś na obiad znowu jest konina?
- Proszę wybaczyć, ale kucharz serwuje tylko to, co Jaśnie Pan raczy trafić!
312
Dowcip #1238. Hrabia pyta swojego sługę w kategorii: „Dowcipy o jedzeniu”.
Tata pyta się Jasia:
- Dlaczego jesz zupę nożem?
- Bo widelec przecieka.
- Dlaczego jesz zupę nożem?
- Bo widelec przecieka.
316
Dowcip #1244. Tata pyta się Jasia w kategorii: „Żarty o jedzeniu”.

Płynie facet na bezludną wyspę i widzi innego:
- Są tu ludożercy?
Facet mu odpowiada:
- Nie, właśnie zjadłem ostatniego!
- Są tu ludożercy?
Facet mu odpowiada:
- Nie, właśnie zjadłem ostatniego!
422
Dowcip #1391. Płynie facet na bezludną wyspę i widzi innego w kategorii: „Śmieszne dowcipy o jedzeniu”.
Na granicy rozmawiają dzieci polskie i rosyjskie:
- A my mamy chleb! - wołają dzieci rosyjskie.
- A my mamy chleb z masłem! - rzekły na to dzieci polskie.
- A my mamy Stalina! - rzuciły polityczną wypowiedz dzieci rosyjskie.
- My też możemy mieć Stalina! - odrzuciły gryps dzieci polskie.
- To nie będziecie mieli chleba z masłem! - wiadomo kto rzekł.
- A my mamy chleb! - wołają dzieci rosyjskie.
- A my mamy chleb z masłem! - rzekły na to dzieci polskie.
- A my mamy Stalina! - rzuciły polityczną wypowiedz dzieci rosyjskie.
- My też możemy mieć Stalina! - odrzuciły gryps dzieci polskie.
- To nie będziecie mieli chleba z masłem! - wiadomo kto rzekł.
315
Dowcip #1978. Na granicy rozmawiają dzieci polskie i rosyjskie w kategorii: „Śmieszny humor o jedzeniu”.

Przychodzi akwizytor do Kowalskich:
- Zjem każdy papier, którego nie wciągnie ten odkurzacz.
- To życzę smacznego, od wczoraj nie ma prądu.
- Zjem każdy papier, którego nie wciągnie ten odkurzacz.
- To życzę smacznego, od wczoraj nie ma prądu.
16
Dowcip #2260. Przychodzi akwizytor do Kowalskich w kategorii: „Kawały o jedzeniu”.
Marsjanin do Kowalskiego:
- Strzeż się Ziemianinie, będę musiał zjeść całą twoja planetę!
- To będziemy kwita bo wczoraj zjadłem całego Marsa!
- Strzeż się Ziemianinie, będę musiał zjeść całą twoja planetę!
- To będziemy kwita bo wczoraj zjadłem całego Marsa!
627
Dowcip #2265. Marsjanin do Kowalskiego w kategorii: „Śmieszny humor o jedzeniu”.
