LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o jedzeniu


Spotykają się dwie blondynki i jedna pyta drugiej:
- Co tam słychać?
- Przerąbane.
- No widzę właśnie, że jakaś taka zmarnowana jesteś, ale opowiadaj co się stało?
- Spędziłam wczorajszą noc z dwoma facetami...
- To już wiem dlaczego masz takie problemy z chodzeniem!
- Noo... Wyobrażasz sobie? Dwie kolacje?
310

Dowcip #32573. Spotykają się dwie blondynki i jedna pyta drugiej w kategorii: „Dowcipy o jedzeniu”.

Pracownik pewnej firmy, cechujący się nielichą nadwagą, bardzo poważnie zabrał się za odchudzanie. Rozpoczął rygorystyczną dietę, zaczął intensywnie ćwiczyć, a nawet zmienił trasę jazdy do pracy tak, aby omijać ulubioną cukiernię. Jednakże pewnego dnia wszedł do biura z wielkim tortem pod pachą i uśmiechem od ucha do ucha. Napadnięty natychmiast przez współpracowników - odparł:
- Nie, nie, nic z tych rzeczy. To jest bardzo wyjątkowy tort. Ze względu na zamkniętą ulicę musiałem przejechać obok mojej starej cukierni. Gdy spojrzałem na wystawę, zobaczyłem to cudo, w pełnej krasie. Pomyślałem więc sobie ”Boże, jeśli Twoją wolą jest, bym skosztował tego rarytasu, spraw, bym znalazł miejsce do zaparkowania tuż przed cukiernią”. Nie uwierzycie - znalazłem to miejsce już za ósmym okrążeniem!
28

Dowcip #32567. Pracownik pewnej firmy, cechujący się nielichą nadwagą w kategorii: „Żarty o jedzeniu”.

Gość zamówił w knajpie spaghetti. Zajada ze smakiem, w pewnym momencie woła kelnera:
- Panie kelner. W tym spaghetti jest włos łonowy. Po pierwsze nie zamierzam tego jeść, po drugie nie zamierzam płacić.
Po czym wyszedł. Kelnera opieprzył kierownik, że mu z pensji potrąci, kazał gonić gościa i jednak zażądać zapłaty. Kelner poleciał za gościem i trafił za nim do pobliskiego burdelu. Wpada do pokoju, gdzie nasz gość zabawia się z panienką lekkich obyczajów po francusku. Nieco zdziwiony pyta: -
Jak to tak? Przed chwilą Pan wybrzydzał na jeden włos, a teraz ma ich Pan pełną gębę?
- Proszę Pana. Jak ja tu znajdę choćby jedno spaghetti, to też nie zapłacę.
525

Dowcip #32387. Gość zamówił w knajpie spaghetti. w kategorii: „Żarty o jedzeniu”.

Po skończonej awanturze w więzieniu trwało przesłuchanie osobników odpowiedzialnych za jej rozpoczęcie. Naczelnik pyta się ich:
- Dlaczego rozpoczęliście awanturę?
Jeden odpowiada:
- Z powodu złej jakości jedzenia.
Znowu naczelnik:
- A czym uszkodziliście kraty żeby wydostać się z cel?
Odpowiedź z tyłu:
- Tostami...
310

Dowcip #32359. Po skończonej awanturze w więzieniu trwało przesłuchanie osobników w kategorii: „Dowcipy o jedzeniu”.

Kowalski przychodzi do restauracji i czyta menu:
Menu dnia: ”Królik duszony w potrawce z pieczonymi ziemniakami i cebulą”.
Skład: woda, soja, krochmal, substancje zapachowe.
610

Dowcip #32174. Kowalski przychodzi do restauracji i czyta menu w kategorii: „Kawały o jedzeniu”.

Mały chłopczyk mówi do taty:
- Tato, tato kupmy pieska!
- Nie synku, nie kupimy...
- Ale tato, no kupmy...
- Nie, nie kupimy...
- Tato, proszę!
- Kim Chan, ile razy mam Ci powtarzać, że nie stać nas, żeby codziennie jeść mięso?
1634

Dowcip #32100. Mały chłopczyk mówi do taty w kategorii: „Śmieszny humor o jedzeniu”.

W restauracji.
- Panie kelner! W mojej zupie pływa aparat słuchowy!
- Że co proszę?
310

Dowcip #32053. W restauracji. w kategorii: „Śmieszne żarty o jedzeniu”.

Wraca zmęczony mąż z pracy. Żona pyta:
- Zrobić Ci kotlety?
- Zrób.
- Ale mięsa nie mam...
- To nie rób.
- Co?! Nie smakuje Ci moja kuchnia?
18

Dowcip #32045. Wraca zmęczony mąż z pracy. w kategorii: „Śmieszne żarty o jedzeniu”.

W izolatce rozlega się dzwonek telefonu komórkowego. Mężczyzna podnosi się z łóżka i sięga do szafki.
- Czy pan Kowalski? - rozlega się głos w słuchawce.
- Tak.
- Mówi ordynator oddziału zakaźnego prof. Kwiatkowski. Drogi panie, mam już wyniki pańskich badań. Jest pan chory na błonicę, boreliozę, cholerę, dur brzuszny, czerwonkę bakteryjną, gruźlicę, kiłę, krwotoczne zapalenie jelit, ospę wietrzną, chlamydiozę, krztusiec, promienicę, pryszczycę, nosaciznę, odrę, tularemię, rzeżączkę, wąglik, włośnicę, wszawicę, wściekliznę i AIDS.
- O Boże! - krzyczy pacjent - Ale chyba będziecie mnie leczyć?
- Tak, tak, oczywiście, będziemy. Już nawet wyznaczyliśmy panu specjalną dietę naleśnikową.
- A ta dieta mi pomoże?
- Pomoże albo nie. Skąd mam wiedzieć? - odpowiada zły jak diabli profesor - Ale naleśniki to jedyna potrawa, która zmieści się w szparę pod drzwiami.
319

Dowcip #31597. W izolatce rozlega się dzwonek telefonu komórkowego. w kategorii: „Śmieszny humor o jedzeniu”.

Szedł raz Fąfara ulicą i zobaczył jak Kowalski usiłuje wepchnąć sobie kanapkę do odbytu.
- Panie Kowalski, co pan wyprawia?
- No wie pan, panie Fąfara, miałem właśnie usuwany ząb i dentysta kazał mi gryźć druga stroną.
17

Dowcip #31471. Szedł raz Fąfara ulicą i zobaczył jak Kowalski usiłuje wepchnąć sobie w kategorii: „Śmieszne żarty o jedzeniu”.

Żarty o jedzeniuDowcipy o jedzeniuKawały o jedzeniuŚmieszne dowcipy o jedzeniuHumor o jedzeniuŚmieszne kawały o jedzeniuŚmieszny humor o jedzeniuŚmieszne żarty o jedzeniu

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Tłumacz alfabetu Morse'a OnLine

» Nowe samochody osobowe ogłoszenia

» Słownik antonimów

» Słownik definicji

» Odpowiedzi na pytania

» Deklinacja wyrazów online

» Opiekunki do dzieci

» Internetowy słownik rymów online

» Stopniowanie przymiotników

» Słownik synonimów

» Wyliczanki do skakanki

» Zagadki dla dzieci

» Zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost