
Dowcipy o informatykach
Napis na grobie informatyka:
”kowalski.zip”
”kowalski.zip”
613
Dowcip #11569. Napis na grobie informatyka w kategorii: „Humor o informatykach”.
Informatyk do informatyka:
- Wczoraj byłem na domowce, gdzie był ping do onetu 3ms!
- Wczoraj byłem na domowce, gdzie był ping do onetu 3ms!
46
Dowcip #11570. Informatyk do informatyka w kategorii: „Kawały o informatykach”.

Informatyk podrywa dziewczynę:
- Chcesz herbaty?
- Nie.
- Kawy?
- Nie!
- Hm, może wódki?
- Nie!
- Dziwne, standardowe sterowniki nie pasują.
- Chcesz herbaty?
- Nie.
- Kawy?
- Nie!
- Hm, może wódki?
- Nie!
- Dziwne, standardowe sterowniki nie pasują.
410
Dowcip #11573. Informatyk podrywa dziewczynę w kategorii: „Żarty o informatykach”.
Żona informatyka wyprawia imieniny. Mówi do męża:
- Może byś mi w czymś pomógł?
- Co mam zrobić?
- Napisz na torcie: Wszystkiego najlepszego!
- Nie ma sprawy!
Mąż poszedł do swojego pokoju. Męczy się 20 minut. Wreszcie żona mówi:
- Jak idzie? Skończyłeś?
- Jeszcze nie. Tort nie mieści się do drukarki.
- Może byś mi w czymś pomógł?
- Co mam zrobić?
- Napisz na torcie: Wszystkiego najlepszego!
- Nie ma sprawy!
Mąż poszedł do swojego pokoju. Męczy się 20 minut. Wreszcie żona mówi:
- Jak idzie? Skończyłeś?
- Jeszcze nie. Tort nie mieści się do drukarki.
16
Dowcip #12718. Żona informatyka wyprawia imieniny. w kategorii: „Śmieszne kawały o informatykach”.

Rozmawiają dwaj informatycy:
- Komputer to taka wspaniała rzecz! Zupełnie nie rozumiem, jak nasi przodkowie mogli bez niego żyć.
- Nie mogli. Przecież wszyscy poumierali.
- Komputer to taka wspaniała rzecz! Zupełnie nie rozumiem, jak nasi przodkowie mogli bez niego żyć.
- Nie mogli. Przecież wszyscy poumierali.
16
Dowcip #12719. Rozmawiają dwaj informatycy w kategorii: „Śmieszne dowcipy o informatykach”.
Chirurg, inżynier budowlany i informatyk dyskutowali, jaki zawód był pierwszy na świecie.
- Na początku był chirurg - mówi chirurg - dlatego, że z żebra mężczyzny została zrobiona kobieta, kto to mógł zrobić jak nie chirurg?
- Nie, na początku był inżynier budowlany - mówi inżynier budowlany - przecież wcześniej był chaos i ktoś z tego chaosu zbudował świat, kto jak nie inżynier budowlany?
- Zaraz zaraz - mówi informatyk - ale przecież ten chaos też ktoś musiał stworzyć!
- Na początku był chirurg - mówi chirurg - dlatego, że z żebra mężczyzny została zrobiona kobieta, kto to mógł zrobić jak nie chirurg?
- Nie, na początku był inżynier budowlany - mówi inżynier budowlany - przecież wcześniej był chaos i ktoś z tego chaosu zbudował świat, kto jak nie inżynier budowlany?
- Zaraz zaraz - mówi informatyk - ale przecież ten chaos też ktoś musiał stworzyć!
39
Dowcip #12724. Chirurg, inżynier budowlany i informatyk dyskutowali w kategorii: „Dowcipy o informatykach”.

Żona informatyka prosi swego męża aby napisał na torcie urodzinowym: ŻYJ NAM STO LAT.
Po chwili żona go pyta:
- Gotowe?
- Nie, ponieważ tort nie zmieści się do drukarki.
Po chwili żona go pyta:
- Gotowe?
- Nie, ponieważ tort nie zmieści się do drukarki.
510
Dowcip #8208. Żona informatyka prosi swego męża aby napisał na torcie urodzinowym w kategorii: „Humor o informatykach”.
Mówi żona do męża informatyka:
- Poznajesz człowieka na fotografii?
- Tak.
- OK, dzisiaj o szesnastej odbierzesz go z przedszkola.
- Poznajesz człowieka na fotografii?
- Tak.
- OK, dzisiaj o szesnastej odbierzesz go z przedszkola.
716
Dowcip #8321. Mówi żona do męża informatyka w kategorii: „Humor o informatykach”.

Idzie sobie chłopak przez las i nagle słyszy głos:
- Hej człowieku!
Schylił się, myśląc, że to jakiś krasnoludek, tudzież inny elf. Szuka, szuka, aż w końcu znalazł żabę. Pyta się jej:
- A coś ty za jedna?
Żaba mu odpowiedziała:
- Jestem zaklętą księżniczką. Jeśli chcesz, to możesz mnie odczarować. Wystarczy tylko, że mnie pocałujesz.
Nic nie odrzekł, tylko uśmiechnął się, podniósł żabę i schował do kieszeni. Żabce języka w gębie zabrakło, ale w końcu ochłonęła i dalej kusiła z kieszeni biednego chłopca:
- Jeśli mnie odczarujesz to, to, to będziesz mógł robić przez tydzień co zechcesz!
Chłopak ponownie nic nie odrzekł. Wyjął tylko żabkę z kieszeni, uśmiechnął się, schował i poszedł dalej. Żabka ochłonęła trochę po pierwszym szoku. Po chwili znów odzywa się do niego w te słowa:
- Jeśli mnie odczarujesz, to będziesz mógł przez miesiąc robić ze mną co zechcesz! - widać zdesperowana była biedaczka.
A biedne, kuszone chłopczę nic ... Wyjął tylko żabę z kieszeni, uśmiechnął się, schował i poszedł dalej. Żabka na to wzięła się na odwagę, była wszak bardzo przyzwoitą i dobrze wychowaną księżniczką i powiedziała:
- Jeśli mnie odczarujesz, to będziesz mógł przez rok robić ze mną co zechcesz!
A chłopiec tylko wyjął ją z kieszeni, uśmiechnął się, schował i poszedł dalej. Żabka już całkowicie zrozpaczona, bez nadziei na zdjęcie klątwy, rozpłakała się pytając:
- Słuchaj, powiedz mi, czemu ty taki dziwny jesteś? Mógłbyś przez rok robić ze mną co zechcesz, a ty nic ...
Na to on wreszcie zareagował. Wyjął żabkę z kieszeni i odpowiedział:
- Widzisz malutka ... Ja jestem informatykiem. Na co mi dziewczyna? Zresztą co ja bym z nią robił? A taka gadająca żabka to fajna rzecz. Koledzy będą zazdrościć.
- Hej człowieku!
Schylił się, myśląc, że to jakiś krasnoludek, tudzież inny elf. Szuka, szuka, aż w końcu znalazł żabę. Pyta się jej:
- A coś ty za jedna?
Żaba mu odpowiedziała:
- Jestem zaklętą księżniczką. Jeśli chcesz, to możesz mnie odczarować. Wystarczy tylko, że mnie pocałujesz.
Nic nie odrzekł, tylko uśmiechnął się, podniósł żabę i schował do kieszeni. Żabce języka w gębie zabrakło, ale w końcu ochłonęła i dalej kusiła z kieszeni biednego chłopca:
- Jeśli mnie odczarujesz to, to, to będziesz mógł robić przez tydzień co zechcesz!
Chłopak ponownie nic nie odrzekł. Wyjął tylko żabkę z kieszeni, uśmiechnął się, schował i poszedł dalej. Żabka ochłonęła trochę po pierwszym szoku. Po chwili znów odzywa się do niego w te słowa:
- Jeśli mnie odczarujesz, to będziesz mógł przez miesiąc robić ze mną co zechcesz! - widać zdesperowana była biedaczka.
A biedne, kuszone chłopczę nic ... Wyjął tylko żabę z kieszeni, uśmiechnął się, schował i poszedł dalej. Żabka na to wzięła się na odwagę, była wszak bardzo przyzwoitą i dobrze wychowaną księżniczką i powiedziała:
- Jeśli mnie odczarujesz, to będziesz mógł przez rok robić ze mną co zechcesz!
A chłopiec tylko wyjął ją z kieszeni, uśmiechnął się, schował i poszedł dalej. Żabka już całkowicie zrozpaczona, bez nadziei na zdjęcie klątwy, rozpłakała się pytając:
- Słuchaj, powiedz mi, czemu ty taki dziwny jesteś? Mógłbyś przez rok robić ze mną co zechcesz, a ty nic ...
Na to on wreszcie zareagował. Wyjął żabkę z kieszeni i odpowiedział:
- Widzisz malutka ... Ja jestem informatykiem. Na co mi dziewczyna? Zresztą co ja bym z nią robił? A taka gadająca żabka to fajna rzecz. Koledzy będą zazdrościć.
711
Dowcip #9699. Idzie sobie chłopak przez las i nagle słyszy głos w kategorii: „Dowcipy o informatykach”.
Z pamiętnika informatyka:
”Wracam do domu, patrzę, a żona leży naga w łóżku z obcym facetem. A oczy u nich jakieś takie chytre. Rzucam się do komputera, faktycznie: zmienili hasło ... ”
”Wracam do domu, patrzę, a żona leży naga w łóżku z obcym facetem. A oczy u nich jakieś takie chytre. Rzucam się do komputera, faktycznie: zmienili hasło ... ”
58
Dowcip #10015. Z pamiętnika informatyka w kategorii: „Żarty o informatykach”.
