Dowcipy o hotelach
Przyjeżdża dwóch Anglików do Polski i zatrzymują się w hotelu, a dokładniej mówiąc w pokoju nr dwadzieścia dwa. Jak to Anglicy, postanowili napić się herbaty. Jeden z nich zadzwonił tam gdzie trzeba i mówi:
- Two tea to room two two. Pada odpowiedź:
- Para ram pam pam.
- Two tea to room two two. Pada odpowiedź:
- Para ram pam pam.
1020
Dowcip #15553. Przyjeżdża dwóch Anglików do Polski i zatrzymują się w hotelu w kategorii: „Śmieszne kawały o hotelach”.
W hotelu wybuchł groźny pożar. Wszyscy biegają po korytarzach. Krzyczą:
- Wody! Wody!
W pewnej chwili uchylają się jedne drzwi. Wysuwa się z nich rozczochrana głowa. Słychać zaspany głos:
- A do mojego pokoju poproszę duże piwko.
- Wody! Wody!
W pewnej chwili uchylają się jedne drzwi. Wysuwa się z nich rozczochrana głowa. Słychać zaspany głos:
- A do mojego pokoju poproszę duże piwko.
69
Dowcip #21642. W hotelu wybuchł groźny pożar. Wszyscy biegają po korytarzach. w kategorii: „Dowcipy o hotelach”.
Małżeństwo po nocy w hotelu idzie zapłacić. Na rachunku widnieje kwota trzy tysiące złotych. Oburzona para chce pogadać z kierownikiem.
- To luksusowy hotel. Posiada saunę, baseny, jacuzzi, kino i sale konferencyjną.
- Ale my z tego nie korzystaliśmy!
- Ale to wszystko było do waszej dyspozycji!
Facet daje mu trzysta złotych.
- Ale tu jest trzysta! Gdzie reszta?
- Dwa siedemset jest za przespanie się z moją żoną.
- Co? Ja z nią nie spałem!
- Cóż... Była do pana dyspozycji...
- To luksusowy hotel. Posiada saunę, baseny, jacuzzi, kino i sale konferencyjną.
- Ale my z tego nie korzystaliśmy!
- Ale to wszystko było do waszej dyspozycji!
Facet daje mu trzysta złotych.
- Ale tu jest trzysta! Gdzie reszta?
- Dwa siedemset jest za przespanie się z moją żoną.
- Co? Ja z nią nie spałem!
- Cóż... Była do pana dyspozycji...
28
Dowcip #31703. Małżeństwo po nocy w hotelu idzie zapłacić. w kategorii: „Kawały o hotelach”.
Pewien mężczyzna zatrzymał się kiedyś na nocleg w niewielkim hotelu i poprosił w recepcji, by obudzono go o szóstej. Rankiem usłyszał pukanie do drzwi i głos recepcjonisty:
- Już szósta! Proszę wstawać!
W chwilę później usłyszał pukanie do następnych drzwi i głos budzącego.
- Proszę wstawać, kwadrans po siódmej ... Już piąta dwadzieścia! ... Proszę się obudzić - szósta czterdzieści pięć!
- Już szósta! Proszę wstawać!
W chwilę później usłyszał pukanie do następnych drzwi i głos budzącego.
- Proszę wstawać, kwadrans po siódmej ... Już piąta dwadzieścia! ... Proszę się obudzić - szósta czterdzieści pięć!
63
Dowcip #23172. Pewien mężczyzna zatrzymał się kiedyś na nocleg w niewielkim hotelu i w kategorii: „Śmieszny humor o hotelach”.
Pewien Polak napisał list do właściciela małego hoteliku, w którym chciał spędzić urlop:
”Chciałbym zabrać ze sobą psa. Jest dobrze wychowany, na pewno nie sprawi kłopotu. Czy nie będzie miał Pan nic przeciwko temu, że będzie razem ze mną spał w pokoju? ”
Otrzymał odpowiedź następującej treści:
”Jestem właścicielem tego hotelu od wielu lat i w tym czasie nigdy żaden pies nie ukradł mi ręczników, pościeli czy też obrazu ze ściany. Nigdy nie musiałem wzywać policji z powodu tego, że jakiś pies się upił i zaczął się awanturować w środku nocy. Nigdy też nie zdarzyło się żeby pies zniszczył wyposażenie hotelu lub nie zapłacił rachunku. Dlatego też bardzo chętnie powitam Pańskiego psa w moim hotelu. A jeśli Pański pies poręczy za Pana - Pan też może przyjechać.”
”Chciałbym zabrać ze sobą psa. Jest dobrze wychowany, na pewno nie sprawi kłopotu. Czy nie będzie miał Pan nic przeciwko temu, że będzie razem ze mną spał w pokoju? ”
Otrzymał odpowiedź następującej treści:
”Jestem właścicielem tego hotelu od wielu lat i w tym czasie nigdy żaden pies nie ukradł mi ręczników, pościeli czy też obrazu ze ściany. Nigdy nie musiałem wzywać policji z powodu tego, że jakiś pies się upił i zaczął się awanturować w środku nocy. Nigdy też nie zdarzyło się żeby pies zniszczył wyposażenie hotelu lub nie zapłacił rachunku. Dlatego też bardzo chętnie powitam Pańskiego psa w moim hotelu. A jeśli Pański pies poręczy za Pana - Pan też może przyjechać.”
115
Dowcip #32705. Pewien Polak napisał list do właściciela małego hoteliku w kategorii: „Śmieszne dowcipy o hotelach”.
Gość w hotelu zamówił budzenie telefoniczne. Rano budzi go miły głos:
- Czy to pan zamawiał budzenie na siódmą?
- Tak.
- No to szybciutko, bo jest już dziewiąta.
- Czy to pan zamawiał budzenie na siódmą?
- Tak.
- No to szybciutko, bo jest już dziewiąta.
515
Dowcip #26074. Gość w hotelu zamówił budzenie telefoniczne. w kategorii: „Żarty o hotelach”.
W motelu gość pyta recepcjonisty:
- Czy dostanę pokój z bieżącą wodą?
- Był taki, ale już załatali dach.
- Czy dostanę pokój z bieżącą wodą?
- Był taki, ale już załatali dach.
37
Dowcip #21076. W motelu gość pyta recepcjonisty w kategorii: „Śmieszne żarty o hotelach”.
Jaki jest najlepszy hotel na świecie?
- Auschwitz, sześć milionów gwiazdek.
- Auschwitz, sześć milionów gwiazdek.
136
Dowcip #28634. Jaki jest najlepszy hotel na świecie? w kategorii: „Dowcipy o hotelach”.
Wczasowicz szuka wolnego pokoju.
- Ile dziennie kosztuje? - pyta gospodyni.
- Pięćdziesiąt albo sto złotych.
- A jaka jest różnica między tymi pokojami?
- Te po pięćdziesiąt złotych są zawsze zajęte.
- Ile dziennie kosztuje? - pyta gospodyni.
- Pięćdziesiąt albo sto złotych.
- A jaka jest różnica między tymi pokojami?
- Te po pięćdziesiąt złotych są zawsze zajęte.
06
Dowcip #21351. Wczasowicz szuka wolnego pokoju. w kategorii: „Śmieszne kawały o hotelach”.
Para nowożeńców przyjechała do Hotelu Watergate w Waszyngtonie. Wieczorem, kiedy już mieli kłaść się do łóżka dziewczyna pyta:
- Kochanie, może w tym pokoju jest podsłuch?
Chłopak odpowiada:
- Nie skarbie, ta afera była dawno temu.
- Ale jeżeli jednak jest tu mikrofon? Będę się strasznie wstydzić.
Chłopak chcąc nie chcąc szuka podsłuchu pod stołami, za obrazami, a w końcu pod dywanem znajduje małą metalową część. Wziął śrubokręt, odkręcił cudeńko i wskoczył do łóżka. Rano, podczas podawania śniadania facet z obsługi hotelowej pyta czy dobrze spali.
- Tak. - odpowiada chłopak - A dlaczego pan pyta?
- Ponieważ w nocy działy się dziwne rzeczy. W pokoju pod wami na gości spadł żyrandol...
- Kochanie, może w tym pokoju jest podsłuch?
Chłopak odpowiada:
- Nie skarbie, ta afera była dawno temu.
- Ale jeżeli jednak jest tu mikrofon? Będę się strasznie wstydzić.
Chłopak chcąc nie chcąc szuka podsłuchu pod stołami, za obrazami, a w końcu pod dywanem znajduje małą metalową część. Wziął śrubokręt, odkręcił cudeńko i wskoczył do łóżka. Rano, podczas podawania śniadania facet z obsługi hotelowej pyta czy dobrze spali.
- Tak. - odpowiada chłopak - A dlaczego pan pyta?
- Ponieważ w nocy działy się dziwne rzeczy. W pokoju pod wami na gości spadł żyrandol...
15