Dowcipy o grubasach
Młody porucznik Rżewski przybył do pułku. Pułkownik zabierając go na bal u gubernatora zaznaczył:
- Przedstawię pana gubernatorowej. Zaprosi ją pan do tańca i powie parę komplementów.
...Rżewski tańczy z gubernatorową:
- Jestem panią oczarowany, madam! Poci się pani o wiele mniej, niż każda inna tłusta kobieta pani wzrostu!
- Przedstawię pana gubernatorowej. Zaprosi ją pan do tańca i powie parę komplementów.
...Rżewski tańczy z gubernatorową:
- Jestem panią oczarowany, madam! Poci się pani o wiele mniej, niż każda inna tłusta kobieta pani wzrostu!
210
Dowcip #2779. Młody porucznik Rżewski przybył do pułku. w kategorii: „Śmieszny humor o grubasach”.
Lekarz do bardzo puszystego pacjenta...
- Jeśli każdego dnia zrobi pan sobie marsz na 10 km to za rok wróci pan do właściwej wagi i kondycji.
Po roku pacjent dzwoni do lekarza i mówi.
- Wróciłem do swojej właściwej wagi, tylko mam problem!
- Jaki?
- Jestem teraz 3650 km od domu!
- Jeśli każdego dnia zrobi pan sobie marsz na 10 km to za rok wróci pan do właściwej wagi i kondycji.
Po roku pacjent dzwoni do lekarza i mówi.
- Wróciłem do swojej właściwej wagi, tylko mam problem!
- Jaki?
- Jestem teraz 3650 km od domu!
27
Dowcip #11678. Lekarz do bardzo puszystego pacjenta... w kategorii: „Śmieszne dowcipy o grubasach”.
Przedszkolaki sprzeczają się, który z ich wujków jest najważniejszy.
- Mój jest biskupem! - chwali się pierwszy. - I wszyscy wołają do niego: Wasza Wielebność!
- A mój jest kardynałem i mówią do niego: Eminencjo!
- E tam, mój waży dwieście kilo i ludzie jak go widzą, mówią: O Boże!
- Mój jest biskupem! - chwali się pierwszy. - I wszyscy wołają do niego: Wasza Wielebność!
- A mój jest kardynałem i mówią do niego: Eminencjo!
- E tam, mój waży dwieście kilo i ludzie jak go widzą, mówią: O Boże!
45
Dowcip #14261. Przedszkolaki sprzeczają się, który z ich wujków jest najważniejszy. w kategorii: „Humor o grubasach”.
Trzech chłopców przechwala się, który z ich wujków jest ważniejszy.
- Do mojego wujka wszyscy mówią ”proszę pana” bo jest dyrektorem szkoły! - mówi pierwszy.
- Mój jest biskupem i wszyscy do niego mówią ”ekscelencjo”. - mówi drugi.
- A mój waży dwieście kilo i wszyscy do niego mówią ”O Boże”!
- Do mojego wujka wszyscy mówią ”proszę pana” bo jest dyrektorem szkoły! - mówi pierwszy.
- Mój jest biskupem i wszyscy do niego mówią ”ekscelencjo”. - mówi drugi.
- A mój waży dwieście kilo i wszyscy do niego mówią ”O Boże”!
57
Dowcip #15158. Trzech chłopców przechwala się, który z ich wujków jest ważniejszy. w kategorii: „Dowcipy o grubasach”.
Przychodzi baba do lekarza i mówi, że chce schudnąć.
- Proszę codziennie biegać godzinę po parku - zaleca lekarz.
- Przed śniadaniem czy po?
- Zamiast, proszę pani, zamiast!
- Proszę codziennie biegać godzinę po parku - zaleca lekarz.
- Przed śniadaniem czy po?
- Zamiast, proszę pani, zamiast!
36
Dowcip #10434. Przychodzi baba do lekarza i mówi, że chce schudnąć. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o grubasach”.
Rozmawia Stasiek z Kaziem.
- Wiesz Kaziu, że moja żona się odchudza?
- Tak? A co robi?
- Jeździ konno.
- I jakie są efekty?
- Koń schudł 10 kg!
- Wiesz Kaziu, że moja żona się odchudza?
- Tak? A co robi?
- Jeździ konno.
- I jakie są efekty?
- Koń schudł 10 kg!
310
Dowcip #3842. Rozmawia Stasiek z Kaziem. w kategorii: „Żarty o grubasach”.
Jaki jest uczniowski szczyt głupoty?
- Poprosić grubą nauczycielkę o wyjście z klasy w celu odsłonięcia tablicy!
- Poprosić grubą nauczycielkę o wyjście z klasy w celu odsłonięcia tablicy!
38
Dowcip #4666. Jaki jest uczniowski szczyt głupoty? w kategorii: „Żarty o grubasach”.
- Dlaczego bijesz tego małego chłopca?
- Bo nazwał mnie grubasem!
- I co, myślisz, że od tego schudniesz?
- Bo nazwał mnie grubasem!
- I co, myślisz, że od tego schudniesz?
516
Dowcip #1169. - Dlaczego bijesz tego małego chłopca? w kategorii: „Śmieszne kawały o grubasach”.
Jak uprawiać sex analny z grubą kobietą?
- Klepiesz w tyłek i wchodzisz z trzecią falą ...
- Klepiesz w tyłek i wchodzisz z trzecią falą ...
2019
Dowcip #23946. Jak uprawiać sex analny z grubą kobietą? w kategorii: „Śmieszny humor o grubasach”.
Przyszedł do lekarza bardzo, bardzo gruby facet, rozebrał się do badania i mówi błagalnie:
- Panie doktorze! Mam wielką prośbę! Niech pan się schyli i zobaczy, czy on tam jeszcze jest, dobrze?
- No dobrze - powiedział lekarz, schylił się, odgarnął fałdy tłuszczu i mówi:
- No jest, proszę pana, jest.
- Och! Panie doktorze, czy może pan go ucałować ode mnie?!
- Panie doktorze! Mam wielką prośbę! Niech pan się schyli i zobaczy, czy on tam jeszcze jest, dobrze?
- No dobrze - powiedział lekarz, schylił się, odgarnął fałdy tłuszczu i mówi:
- No jest, proszę pana, jest.
- Och! Panie doktorze, czy może pan go ucałować ode mnie?!
68