Dowcipy o grubasach
Przychodzi gruba baba do lekarza i pyta:
- Jak mogę skutecznie schudnąć?
- Musi pani zacząć jeść dupą!
Po miesiącu przychodzi baba bardzo chuda i dziwnie dupą kręci. Lekarz pyta:
- Dlaczego tak dziwnie kręci Pani dupą?
- Bo gumę żuję!
- Jak mogę skutecznie schudnąć?
- Musi pani zacząć jeść dupą!
Po miesiącu przychodzi baba bardzo chuda i dziwnie dupą kręci. Lekarz pyta:
- Dlaczego tak dziwnie kręci Pani dupą?
- Bo gumę żuję!
830
Dowcip #26217. Przychodzi gruba baba do lekarza i pyta w kategorii: „Śmieszny humor o grubasach”.
Jasio przychodzi do domu płacząc i mówiąc:
- Mamo koledzy w szkole się ze mnie śmieją, że jestem gruby.
- To nie prawda, a teraz idź do wanny bo zupa stygnie.
- Mamo koledzy w szkole się ze mnie śmieją, że jestem gruby.
- To nie prawda, a teraz idź do wanny bo zupa stygnie.
2112
Dowcip #5533. Jasio przychodzi do domu płacząc i mówiąc w kategorii: „Śmieszne kawały o grubasach”.
Spotykają się dwie przyjaciółki. Jedna mówi do drugiej cała zapłakana:
- Wiesz, odeszłam od Staśka.
- Straszne! Dlaczego?
- Bił mnie tak, że aż schudłam dwa kg.
- To powinnaś się cieszyć, że już nie będziesz bita przez drania.
- No tak, ale ja mam jeszcze siedem kg nadwagi!
- Wiesz, odeszłam od Staśka.
- Straszne! Dlaczego?
- Bił mnie tak, że aż schudłam dwa kg.
- To powinnaś się cieszyć, że już nie będziesz bita przez drania.
- No tak, ale ja mam jeszcze siedem kg nadwagi!
1413
Dowcip #14775. Spotykają się dwie przyjaciółki. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o grubasach”.
Przychodzi gruba baba do lekarza.
- Panie doktorze, proszę mi dać coś, żebym schudła.
Lekarz dał jej pudełko tabletek z przykazaniem, aby brała przez miesiąc codziennie jedną. Baba, niewiele myśląc, pożarła wszystkie zaraz po wyjściu z gabinetu. Po tygodniu przychodzi znowu, chuda jak szczapa, skóra na niej wisi. Lekarz obejrzał ją krytycznie, zebrał skórę, naciągnął i zawiązał na głowie kokardę. Baba wychodzi z gabinetu, spotyka znajomą.
- Oj, jak ty bardzo schudłaś! A jaką masz ładną kokardę na głowie!
- Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że mam obrośniętą klatkę piersiową.
- Panie doktorze, proszę mi dać coś, żebym schudła.
Lekarz dał jej pudełko tabletek z przykazaniem, aby brała przez miesiąc codziennie jedną. Baba, niewiele myśląc, pożarła wszystkie zaraz po wyjściu z gabinetu. Po tygodniu przychodzi znowu, chuda jak szczapa, skóra na niej wisi. Lekarz obejrzał ją krytycznie, zebrał skórę, naciągnął i zawiązał na głowie kokardę. Baba wychodzi z gabinetu, spotyka znajomą.
- Oj, jak ty bardzo schudłaś! A jaką masz ładną kokardę na głowie!
- Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że mam obrośniętą klatkę piersiową.
148
Dowcip #10419. Przychodzi gruba baba do lekarza. w kategorii: „Kawały o grubasach”.
Bardzo gruba baba miała problem. Żadne tabletki, diety nie działały. Pewnego dnia do miasta przyjechał bardzo znany dietetyk. Ku zdziwieniu baby kazał jeść co ona chce ale doodbytnio. Po pewnym czasie przychodzi na kontrolę szczupła, lekarz kazał jej usiąść na krześle po pewnym momencie zauważa, że baba siedzi niespokojnie. Pyta się:
- Coś nie tak?
- Nie, tylko gumę sobie żuję.
- Coś nie tak?
- Nie, tylko gumę sobie żuję.
1418
Dowcip #27143. Bardzo gruba baba miała problem. Żadne tabletki, diety nie działały. w kategorii: „Śmieszne żarty o grubasach”.
Pacjentka ze znaczną nadwagą przyszła do lekarza - dietetyka.
- Pani może pomóc gimnastyka - podpowiada doktor.
- Parterowa czy na przyrządach?
- Wystarczy jeżeli będzie pani energicznie potrząsać głową, kiedy ktoś zaproponuje pani coś do jedzenia.
- Pani może pomóc gimnastyka - podpowiada doktor.
- Parterowa czy na przyrządach?
- Wystarczy jeżeli będzie pani energicznie potrząsać głową, kiedy ktoś zaproponuje pani coś do jedzenia.
521
Dowcip #11731. Pacjentka ze znaczną nadwagą przyszła do lekarza - dietetyka. w kategorii: „Śmieszne kawały o grubasach”.
Rozmawia trzech kolegów i jeden mówi:
- Moja stara jest taka gruba, że jak wsiada do pociągu, to pociąg staje i nie chce ruszyć.
A drugi na to:
- Moja żona jest taka gruba, że jak wchodzi do restauracji, to nie dość, że drzwi popsuje to zje wszystko z restauracji, no i restauracja plajtuje.
A trzeci mówi:
- Moja żona to jest taka gruba, że jak oddaje majtki do prania, to jej mówią, że spadochronów nie przyjmują.
- Moja stara jest taka gruba, że jak wsiada do pociągu, to pociąg staje i nie chce ruszyć.
A drugi na to:
- Moja żona jest taka gruba, że jak wchodzi do restauracji, to nie dość, że drzwi popsuje to zje wszystko z restauracji, no i restauracja plajtuje.
A trzeci mówi:
- Moja żona to jest taka gruba, że jak oddaje majtki do prania, to jej mówią, że spadochronów nie przyjmują.
1511
Dowcip #12045. Rozmawia trzech kolegów i jeden mówi w kategorii: „Śmieszne kawały o grubasach”.
Otyła kobieta pyta się lekarza:
- Jakie ćwiczenia powinnam wykonywać, żeby schudnąć?
- Kręcić głową w prawo i w lewo.
- Ile razy? -
- Zawsze, kiedy panią czymś częstują.
- Jakie ćwiczenia powinnam wykonywać, żeby schudnąć?
- Kręcić głową w prawo i w lewo.
- Ile razy? -
- Zawsze, kiedy panią czymś częstują.
616
Dowcip #8549. Otyła kobieta pyta się lekarza w kategorii: „Śmieszny humor o grubasach”.
- Panie, - słychać głos w kinie - pan jest taki gruby, że powinien pan kupić bilet na dwa miejsca!
- Kupiłem, ale drugie mam na balkonie.
- Kupiłem, ale drugie mam na balkonie.
828
Dowcip #14862. - Panie, - słychać głos w kinie - pan jest taki gruby w kategorii: „Śmieszne dowcipy o grubasach”.
W kolejce stoją sześcioletni syn i ojciec. Przed nimi stoi otyła kobieta. Synek mówi do ojca:
- Tato, patrz jaka gruba ta baba!
Ojciec się zaczerwienił, głupio mu się zrobiło i mówi:
- Synku, nie można tak mówić o ludziach.
- Ale ona jest taka gruba! Nigdy takiej nie widziałem!
- Dobrze, ale to niegrzeczne w ten sposób mówić o innych.
W tym momencie otyłej kobiecie przy pasku odzywa się komórka: Pi, pi, pi, pi.
A synek z przerażeniem:
- Tato! Uważaj! Będzie cofać!
- Tato, patrz jaka gruba ta baba!
Ojciec się zaczerwienił, głupio mu się zrobiło i mówi:
- Synku, nie można tak mówić o ludziach.
- Ale ona jest taka gruba! Nigdy takiej nie widziałem!
- Dobrze, ale to niegrzeczne w ten sposób mówić o innych.
W tym momencie otyłej kobiecie przy pasku odzywa się komórka: Pi, pi, pi, pi.
A synek z przerażeniem:
- Tato! Uważaj! Będzie cofać!
614