
Dowcipy o ginekologu
Młode małżeństwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkoś pyta:
- Panie doktorze, a jak z ”tymi” sprawami? W czasie ciąży można czy nie?
Lekarz:
- W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu. Tak będzie bezpieczniej dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka.
- A można wiedzieć, panie doktorze, jak to jest na wilka?
- Leżysz pan koło nory i wyjesz!
- Panie doktorze, a jak z ”tymi” sprawami? W czasie ciąży można czy nie?
Lekarz:
- W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu. Tak będzie bezpieczniej dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka.
- A można wiedzieć, panie doktorze, jak to jest na wilka?
- Leżysz pan koło nory i wyjesz!
18107
Dowcip #98. Młode małżeństwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. w kategorii: „Żarty o ginekologu”.
Ginekolog pyta bardzo wysoką, młodą panią:
- Jak się pani zabezpiecza przed ciążą?
- Wiadrem po marmoladzie.
- Jak to może działać - dziwi się lekarz.
- To proste. Mój mąż ma 160 wzrostu. Podczas sexu stoi na wiadrze, a jak mu oczy zaczynają się błyszczeć, to w tym momencie kopię w wiadro.
- Jak się pani zabezpiecza przed ciążą?
- Wiadrem po marmoladzie.
- Jak to może działać - dziwi się lekarz.
- To proste. Mój mąż ma 160 wzrostu. Podczas sexu stoi na wiadrze, a jak mu oczy zaczynają się błyszczeć, to w tym momencie kopię w wiadro.
342
Dowcip #302. Ginekolog pyta bardzo wysoką, młodą panią w kategorii: „Dowcipy o ginekologu”.

Do ginekologa przychodzi zakonnica i mówi:
- Panie doktorze coś dziwnego zaobserwowałam u siebie.
Lekarz:
- Proszę mówić śmiało i nie wstydzić się, bo nie ma czego.
Siostra:
- Ostatnio często znajduje w moich majtkach i w tamtych okolicach znaczki pocztowe. Nie mam pojęcia skąd one tam się biorą.
Lekarz poprosił siostrę, aby rozebrała się i położyła na fotelu. Faktycznie coś tam znalazł. Obejrzał, zbadał i powiedział:
- To nie są znaczki pocztowe. To są naklejki z bananów.
- Panie doktorze coś dziwnego zaobserwowałam u siebie.
Lekarz:
- Proszę mówić śmiało i nie wstydzić się, bo nie ma czego.
Siostra:
- Ostatnio często znajduje w moich majtkach i w tamtych okolicach znaczki pocztowe. Nie mam pojęcia skąd one tam się biorą.
Lekarz poprosił siostrę, aby rozebrała się i położyła na fotelu. Faktycznie coś tam znalazł. Obejrzał, zbadał i powiedział:
- To nie są znaczki pocztowe. To są naklejki z bananów.
26
Dowcip #764. Do ginekologa przychodzi zakonnica i mówi w kategorii: „Śmieszny humor o ginekologu”.
Dziewczyna u ginekologa. Młody, przystojny lekarz zaczyna badanie, zakłada jednorazową rękawiczkę, wkłada palce. Zwykłe badanie. Nagle dzwoni telefon. Lekarz jedną ręka odbiera, a jako, że czas to pieniądz drugą kontynuuje badanie:
- Halo! Tu Heniek ze studiów. Jestem w twoim mieście.
- Nie może być. Przyjeżdżaj, trzeba to oblać.
- A jak do ciebie dojechać? Dzwonię z dworca.
- Z dworca to pojedziesz prosto, później w lewo, będzie rondo, na rondzie w prawo, następne rondo i dalej to prosto, prosto i jesteś u mnie.
Na to pacjentka:
- Panie doktorze czy jeszcze jedno rondo mogę prosić?
- Halo! Tu Heniek ze studiów. Jestem w twoim mieście.
- Nie może być. Przyjeżdżaj, trzeba to oblać.
- A jak do ciebie dojechać? Dzwonię z dworca.
- Z dworca to pojedziesz prosto, później w lewo, będzie rondo, na rondzie w prawo, następne rondo i dalej to prosto, prosto i jesteś u mnie.
Na to pacjentka:
- Panie doktorze czy jeszcze jedno rondo mogę prosić?
222
Dowcip #3764. Dziewczyna u ginekologa. w kategorii: „Kawały o ginekologu”.

Kobieta wpada do gabinetu ginekologa.
- Panie doktorze proszę mi pomóc!
- W zasadzie jest już po godzinach mojej pracy, więc proszę przyjść jutro.
- Ale panie doktorze ja nie wytrzymam, proszę mi pomóc!
- A co się stało?
- No więc mrówka weszła mi tam gdzie nie powinna i chodzi, łaskocze mnie, szczypie, no po prostu nie do wytrzymania! Proszę mi ją wyciągnąć!
- Wie pani jest już po godzinach, narzędzia wysterylizowane, nie bardzo mogę Pani pomóc ...
- Ależ musi Pan coś wymyślić ... Błagam!
Doktor po chwili namysłu:
- No jest sposób, ale musi się pani zgodzić, bo sposób jest trochę niekonwencjonalny ...
- Zgadzam się na wszystko, byle by ją tylko wyciągnąć!
- Pani się rozbierze i położy na leżance. Ja mam tu taki krem, który nałożę sobie na czubek penisa, wsunę go, mrówka się przyklei do kremu i ja ją wyciągnę.
- Dobrze niech Pan działa.
Lekarz zrobił jak powiedział, krem, wsunął penisa i w tym momencie mówi:
- Wie Pani co zmieniłem zdanie, ja ją po prostu zatłukę.
- Panie doktorze proszę mi pomóc!
- W zasadzie jest już po godzinach mojej pracy, więc proszę przyjść jutro.
- Ale panie doktorze ja nie wytrzymam, proszę mi pomóc!
- A co się stało?
- No więc mrówka weszła mi tam gdzie nie powinna i chodzi, łaskocze mnie, szczypie, no po prostu nie do wytrzymania! Proszę mi ją wyciągnąć!
- Wie pani jest już po godzinach, narzędzia wysterylizowane, nie bardzo mogę Pani pomóc ...
- Ależ musi Pan coś wymyślić ... Błagam!
Doktor po chwili namysłu:
- No jest sposób, ale musi się pani zgodzić, bo sposób jest trochę niekonwencjonalny ...
- Zgadzam się na wszystko, byle by ją tylko wyciągnąć!
- Pani się rozbierze i położy na leżance. Ja mam tu taki krem, który nałożę sobie na czubek penisa, wsunę go, mrówka się przyklei do kremu i ja ją wyciągnę.
- Dobrze niech Pan działa.
Lekarz zrobił jak powiedział, krem, wsunął penisa i w tym momencie mówi:
- Wie Pani co zmieniłem zdanie, ja ją po prostu zatłukę.
08
Dowcip #22819. Kobieta wpada do gabinetu ginekologa. w kategorii: „Żarty o ginekologu”.
Kto to jest ginekolog?
- To jest facet, który szuka problemów tam gdzie inni znajdują radość.
- To jest facet, który szuka problemów tam gdzie inni znajdują radość.
25
Dowcip #11844. Kto to jest ginekolog? w kategorii: „Dowcipy o ginekologu”.

Przychodzi mężczyzna do ginekologa.
- Proszę pana, ale ja jestem lekarzem od kobiecych spraw.
- To nic panie doktorze, ja mam tylko jedno pytanie, proszę mi powiedzieć czy łechtaczka jest do przodu czy do tylu od pochwy?
- No, do przodu. - odparł ginekolog.
- No to bawiłem się trzy godziny hemoroidem!
- Proszę pana, ale ja jestem lekarzem od kobiecych spraw.
- To nic panie doktorze, ja mam tylko jedno pytanie, proszę mi powiedzieć czy łechtaczka jest do przodu czy do tylu od pochwy?
- No, do przodu. - odparł ginekolog.
- No to bawiłem się trzy godziny hemoroidem!
111
Dowcip #12524. Przychodzi mężczyzna do ginekologa. w kategorii: „Śmieszne kawały o ginekologu”.
Przychodzi baba do ginekologa.
- Proszę się rozebrać!
- Kiedy ja się wstydzę, panie doktorze.
- To może ja od razu zgaszę światło?
- Proszę się rozebrać!
- Kiedy ja się wstydzę, panie doktorze.
- To może ja od razu zgaszę światło?
35
Dowcip #10408. Przychodzi baba do ginekologa. w kategorii: „Śmieszne kawały o ginekologu”.

Przychodzi baba do dentysty, siada w fotelu i od razu ściąga majtki.
- Ależ droga pani! - protestuje lekarz.
- Ja jestem dentysta, ginekolog przyjmuje piętro niżej!
- Nie ma żadnej pomyłki. - odpowiada baba.
- Zakładał pan wczoraj mojemu staremu sztuczną szczękę? Zakładał! No to teraz ją pan wyciągaj!
- Ależ droga pani! - protestuje lekarz.
- Ja jestem dentysta, ginekolog przyjmuje piętro niżej!
- Nie ma żadnej pomyłki. - odpowiada baba.
- Zakładał pan wczoraj mojemu staremu sztuczną szczękę? Zakładał! No to teraz ją pan wyciągaj!
111
Dowcip #3380. Przychodzi baba do dentysty, siada w fotelu i od razu ściąga majtki. w kategorii: „Śmieszne żarty o ginekologu”.
