
Dowcipy o facetach
Dlaczego mężczyźni uganiają się za kobietami, których nie mają zamiaru poślubić?
- Z tego samego powodu, dla którego psy uganiają się za samochodami, którymi nie zamierzają jeździć.
- Z tego samego powodu, dla którego psy uganiają się za samochodami, którymi nie zamierzają jeździć.
47
Dowcip #19382. Dlaczego mężczyźni uganiają się za kobietami w kategorii: „Śmieszne kawały o facetach”.
Tylko mężczyzna kupił by samochód warty pięćset dolarów i zainstalowałby tam radiomagnetofon warty cztery tysiące dolarów.
65
Dowcip #19389. Tylko mężczyzna kupił by samochód warty pięćset dolarów i w kategorii: „Żarty o mężczyznach”.

Dyrektor cyrku ogłosił nabór. Prosi pierwszego chętnego i pyta jaki ma numer.
- Ja mam numer z dwiema walizkami. Stawia je na podłodze i z pierwszej wyciąga cegły, którymi bije się po głowie. Krew się leje, a on stoi i patrzy.
- Miał być z dwiema, co ma pan w drugiej? - pyta dyrektor.
- Tabletki od bólu głowy.
Niezbyt zadowolony dyrektor prosi drugiego chętnego.
- A pan jaki ma numer?
- Ja - mówi - będę skakał z pod kopuły cyrku na główkę, bez żadnych zabezpieczeń!
- To bardzo dobry pomysł, - mówi dyrektor - a ile pan chce za jeden występ?
- Myślę, że sto złotych.
- Zgoda, ale żebym miał pewność jak to w pana wykonaniu wygląda to niech pan może pokaże. O tutaj jest szafa niech pan z niej skoczy.
Delikwent wdrapał się na szafę, przygotował i skoczył na główkę.
- Podnosi się z ziemi trzymając się za głowę i mówi:
- To może dwieście złotych. Nie wiedziałem, że to tak boli.
- Ja mam numer z dwiema walizkami. Stawia je na podłodze i z pierwszej wyciąga cegły, którymi bije się po głowie. Krew się leje, a on stoi i patrzy.
- Miał być z dwiema, co ma pan w drugiej? - pyta dyrektor.
- Tabletki od bólu głowy.
Niezbyt zadowolony dyrektor prosi drugiego chętnego.
- A pan jaki ma numer?
- Ja - mówi - będę skakał z pod kopuły cyrku na główkę, bez żadnych zabezpieczeń!
- To bardzo dobry pomysł, - mówi dyrektor - a ile pan chce za jeden występ?
- Myślę, że sto złotych.
- Zgoda, ale żebym miał pewność jak to w pana wykonaniu wygląda to niech pan może pokaże. O tutaj jest szafa niech pan z niej skoczy.
Delikwent wdrapał się na szafę, przygotował i skoczył na główkę.
- Podnosi się z ziemi trzymając się za głowę i mówi:
- To może dwieście złotych. Nie wiedziałem, że to tak boli.
918
Dowcip #20807. Dyrektor cyrku ogłosił nabór. w kategorii: „Humor o mężczyznach”.
W drodze do nieba spotykają się dusze dwóch facetów i zaczynają rozmowę:
- Ja to zmarłem przez zimno. No wiesz, niska temperatura, organizm nie wytrzymał i zgon ... A Ty?
- Ja zmarłem ze zdziwienia.
- Jak to ze zdziwienia?
- Wracam wcześniej z pracy, widzę gołą żonę w rozbabranym łóżku, no to szukam faceta. Sprawdzam pod łóżkiem, za szafą, na szafie, na balkonie, w łazience, w kuchni, no jednym słowem wszędzie i nie mogłem go znaleźć. I z tego zdziwienia zmarłem.
- Oj, żebyś Ty wtedy zajrzał do lodówki to obaj byśmy żyli.
- Ja to zmarłem przez zimno. No wiesz, niska temperatura, organizm nie wytrzymał i zgon ... A Ty?
- Ja zmarłem ze zdziwienia.
- Jak to ze zdziwienia?
- Wracam wcześniej z pracy, widzę gołą żonę w rozbabranym łóżku, no to szukam faceta. Sprawdzam pod łóżkiem, za szafą, na szafie, na balkonie, w łazience, w kuchni, no jednym słowem wszędzie i nie mogłem go znaleźć. I z tego zdziwienia zmarłem.
- Oj, żebyś Ty wtedy zajrzał do lodówki to obaj byśmy żyli.
112
Dowcip #21857. W drodze do nieba spotykają się dusze dwóch facetów i zaczynają w kategorii: „Dowcipy o mężczyznach”.

Dlaczego tak wielu mężczyzn ucieka od swych blondynek nad wodę łowić ryby?
- Bo ryby głosu nie mają!
- Bo ryby głosu nie mają!
42
Dowcip #21929. Dlaczego tak wielu mężczyzn ucieka od swych blondynek nad wodę łowić w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mężczyznach”.
Na balu sylwestrowym młody człowiek jest oczarowany urodą jednej z pań. Co i raz prosi ją do tańca:
- Gdy z panią tańczę, czas się kurczy. Wydaje mi się, że te melodie grane przez orkiestrę trwają tylko chwilę.
- Wcale się panu nie wydaje. Szefem orkiestry jest mój narzeczony.
- Gdy z panią tańczę, czas się kurczy. Wydaje mi się, że te melodie grane przez orkiestrę trwają tylko chwilę.
- Wcale się panu nie wydaje. Szefem orkiestry jest mój narzeczony.
36
Dowcip #21952. Na balu sylwestrowym młody człowiek jest oczarowany urodą jednej z w kategorii: „Żarty o facetach”.

Trzech facetów całe życie zbierało na wyjazd do Kenii, ale zbierali tak, że jedli suchy chleb, popijając wodą. No i w końcu uzbierali i wyjechali razem. Pewnego wieczoru jeden z nich mówi:
- Ej, chłopaki, może napijemy się wódki
Drugi:
- Ok super.
A trzeci:
- Od lat prawie nic nie piłem ani nie jadłem, żeby móc wyjechać. Zbierałem na to, żeby móc pozwiedzać, a wy wydajecie na wódkę? Ja się na to nie pisze.
I obrażony poszedł spać. No więc tych dwóch poszło, kupiło sobie flaszki, nachlali się i wrócili do domu. Rano wstają, patrzą, nie ma trzeciego! Wychodzą przed kwaterę, patrzą, a tam leży krokodyl, gruby okrągły, piękny krokodyl z otwartą paszczą! Patrzą, a z tej głowy wystaje głowa tego trzeciego. Stoją patrzą i ten jeden mówi:
- Patrz stary, na wódkę to skąpił ale śpiworek to z Lacosty!
- Ej, chłopaki, może napijemy się wódki
Drugi:
- Ok super.
A trzeci:
- Od lat prawie nic nie piłem ani nie jadłem, żeby móc wyjechać. Zbierałem na to, żeby móc pozwiedzać, a wy wydajecie na wódkę? Ja się na to nie pisze.
I obrażony poszedł spać. No więc tych dwóch poszło, kupiło sobie flaszki, nachlali się i wrócili do domu. Rano wstają, patrzą, nie ma trzeciego! Wychodzą przed kwaterę, patrzą, a tam leży krokodyl, gruby okrągły, piękny krokodyl z otwartą paszczą! Patrzą, a z tej głowy wystaje głowa tego trzeciego. Stoją patrzą i ten jeden mówi:
- Patrz stary, na wódkę to skąpił ale śpiworek to z Lacosty!
014
Dowcip #22214. Trzech facetów całe życie zbierało na wyjazd do Kenii w kategorii: „Humor o facetach”.
W warsztacie samochodowym klient siedzi w fotelu i czyta gazetę, a na kanale, kilkanaście metrów dalej stoi samochód. Przychodzi mechanik i zabiera się za naprawianie auta. Po chwili mówi do klienta:
- Przydałoby się wymienić świece.
- To wymieniaj pan, tylko szybko.
Mechanik poczuł, że ma do czynienia z frajerem i nawija dalej:
- Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze też. I płyn hamulcowy, i wycieraczki...
- Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.
Po godzinie mechanik skończył, wyjeżdża samochodem z kanału i mówi:
- Gotowe.
Na to klient, pokazując na samochód stojący przed warsztatem:
- No to bierz się pan teraz za moje auto!
- Przydałoby się wymienić świece.
- To wymieniaj pan, tylko szybko.
Mechanik poczuł, że ma do czynienia z frajerem i nawija dalej:
- Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze też. I płyn hamulcowy, i wycieraczki...
- Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.
Po godzinie mechanik skończył, wyjeżdża samochodem z kanału i mówi:
- Gotowe.
Na to klient, pokazując na samochód stojący przed warsztatem:
- No to bierz się pan teraz za moje auto!
19
Dowcip #22517. W warsztacie samochodowym klient siedzi w fotelu i czyta gazetę w kategorii: „Śmieszne dowcipy o mężczyznach”.

Pogodny wieczór, słońce zachodzi, żabki sobie kumkają, ptaszki ćwierkają, jeziorko, na jeziorku dwa łabędzie, a obok jeziorka przechadza się para, panna Hania i pan Stasio.
- Oj Stasiu. - wzdycha panna - Ja to bym chciała, żebyśmy się tak całe życie kochali jak te dwa łabędzie, dzióbek w dzióbek, skrzydełko w skrzydełko.
- Haniu, czyś ty całkiem oszalała? Jak to tak całe życie kochać się z pupą w zimnej wodzie!?
- Oj Stasiu. - wzdycha panna - Ja to bym chciała, żebyśmy się tak całe życie kochali jak te dwa łabędzie, dzióbek w dzióbek, skrzydełko w skrzydełko.
- Haniu, czyś ty całkiem oszalała? Jak to tak całe życie kochać się z pupą w zimnej wodzie!?
310
Dowcip #22595. Pogodny wieczór, słońce zachodzi, żabki sobie kumkają w kategorii: „Śmieszny humor o facetach”.
W przedziale pociągu jadą trzy osoby: elegancka pani, elegancki pan, prostak. Pan z panią umilają sobie czas zagadkami. Pan pyta:
- Co to jest? Wchodzi i wychodzi z dziurki?
Pani się zastanawia i w tym momencie prostak krzyczy:
- To jest penis.
Oburzony pan odpowiada:
- To jest myszka, proszę pana
.Prostak zastanawia się i mówi:
- Myszka? W piździe?
- Co to jest? Wchodzi i wychodzi z dziurki?
Pani się zastanawia i w tym momencie prostak krzyczy:
- To jest penis.
Oburzony pan odpowiada:
- To jest myszka, proszę pana
.Prostak zastanawia się i mówi:
- Myszka? W piździe?
21
Dowcip #22744. W przedziale pociągu jadą trzy osoby w kategorii: „Żarty o facetach”.
