Dowcipy o facetach
Dlaczego mężczyzna przypomina burzę śniegową?
- Bo nie wiadomo kiedy przyjdzie, ile będzie miało centymetrów i jak to długo potrwa.
- Bo nie wiadomo kiedy przyjdzie, ile będzie miało centymetrów i jak to długo potrwa.
86
Dowcip #21553. Dlaczego mężczyzna przypomina burzę śniegową? w kategorii: „Kawały o mężczyznach”.
- Kim jest twój ojciec?
- W zasadzie to nie wiem, czasami myślę, że jest ślusarzem, a czasami, że księgowym.
- Jak to?!
- No, bo wieczorami nóż ostrzy, a rano pieniądze liczy.
- W zasadzie to nie wiem, czasami myślę, że jest ślusarzem, a czasami, że księgowym.
- Jak to?!
- No, bo wieczorami nóż ostrzy, a rano pieniądze liczy.
516
Dowcip #30238. - Kim jest twój ojciec? w kategorii: „Śmieszny humor o mężczyznach”.
Czym się różni facet od papieru toaletowego?
- Papier przynajmniej się rozwija.
- Papier przynajmniej się rozwija.
1411
Dowcip #21565. Czym się różni facet od papieru toaletowego? w kategorii: „Żarty o facetach”.
Przychodzi facet do sklepu z perfumami.
- Dzień dobry. Chciałbym kupić coś na prezent dla żony na Walentynki - zwraca się do sprzedawczyni.
- Czyli chodzi pewnie o coś droższego? - sugeruje pani zza lady.
- Dlaczego tak Pani myśli? - dopytuje facet.
- Bo dziś przecież już 15 lutego.
- Dzień dobry. Chciałbym kupić coś na prezent dla żony na Walentynki - zwraca się do sprzedawczyni.
- Czyli chodzi pewnie o coś droższego? - sugeruje pani zza lady.
- Dlaczego tak Pani myśli? - dopytuje facet.
- Bo dziś przecież już 15 lutego.
216
Dowcip #33868. Przychodzi facet do sklepu z perfumami. w kategorii: „Żarty o mężczyznach”.
Faceci są jak plemniki - tylko jeden na milion staje się człowiekiem.
1316
Dowcip #20769. Faceci są jak plemniki - tylko jeden na milion staje się człowiekiem. w kategorii: „Dowcipy o mężczyznach”.
Kupił sobie facet nożyczki i uciął sobie drzemkę.
1925
Dowcip #22637. Kupił sobie facet nożyczki i uciął sobie drzemkę. w kategorii: „Śmieszny humor o facetach”.
Ksiądz podczas spowiedzi pyta się:
- Czy wierzysz w życie po śmierci?
- Tak, od czasu gdy moja żona umarła, na prawdę czuję, że żyję.
- Czy wierzysz w życie po śmierci?
- Tak, od czasu gdy moja żona umarła, na prawdę czuję, że żyję.
717
Dowcip #25005. Ksiądz podczas spowiedzi pyta się w kategorii: „Dowcipy o facetach”.
Chłopak mruga porozumiewawczo do dziewczyny:
- Przyjdź do mnie jutro o siedemnastej, nikogo nie będzie.
Nazajutrz dziewczyna odstrzeliła się, pachnidło, bielizna. Przyszła i dzwoni, dzwoni, dzwoni, dzwoni, dzwoni ...
- Przyjdź do mnie jutro o siedemnastej, nikogo nie będzie.
Nazajutrz dziewczyna odstrzeliła się, pachnidło, bielizna. Przyszła i dzwoni, dzwoni, dzwoni, dzwoni, dzwoni ...
718
Dowcip #27175. Chłopak mruga porozumiewawczo do dziewczyny w kategorii: „Kawały o mężczyznach”.
Dwóch facetów pojechało pociągiem do Francji i jak już dojechali to byli bardzo głodni. Poszli więc do francuskiej restauracji. Gdy się już tam znaleźli, zabrali się do przeglądania menu. Jeden mówi do drugiego:
- Ja nie umiem mówić po francusku ...
- Nie martw się.
- Ale jak zamówimy jedzenie?
- Przecież to jest bardzo proste. Wystarczy do każdego wyrazu dodać na początku ”La”.
Gdy zjawił się kelner, jeden z nich zamawia:
- La kompot, la ziemniaki, la sałata, la herbata, la kurczak ...
Zjedli już wszystko i jeden mówi do drugiego:
- Wiesz co, ty to naprawdę umiesz mówić po francusku ...
Kelner to usłyszał i mówi:
- La figę byście zjedli, jakbym nie był Polakiem ...
- Ja nie umiem mówić po francusku ...
- Nie martw się.
- Ale jak zamówimy jedzenie?
- Przecież to jest bardzo proste. Wystarczy do każdego wyrazu dodać na początku ”La”.
Gdy zjawił się kelner, jeden z nich zamawia:
- La kompot, la ziemniaki, la sałata, la herbata, la kurczak ...
Zjedli już wszystko i jeden mówi do drugiego:
- Wiesz co, ty to naprawdę umiesz mówić po francusku ...
Kelner to usłyszał i mówi:
- La figę byście zjedli, jakbym nie był Polakiem ...
517
Dowcip #15965. Dwóch facetów pojechało pociągiem do Francji i jak już dojechali to w kategorii: „Żarty o mężczyznach”.
Trzech kolegów ze studiów: Poznaniak, Warszawiak i Krakus spotykają się po latach i postanawiają zorganizować imprezkę. Warszawiak mówi:
- Ja stawiam najlepszą wódkę.
Poznaniak dodaje:
- No to ja daję najlepszą wielkopolską kiełbasę.
Na to odzywa się Krakus:
- No to ja lecę po szwagra ...
- Ja stawiam najlepszą wódkę.
Poznaniak dodaje:
- No to ja daję najlepszą wielkopolską kiełbasę.
Na to odzywa się Krakus:
- No to ja lecę po szwagra ...
511