
Dowcipy o dzieciach
Zgłasza się Szkot do urzędu stanu cywilnego w Szkocji aby zgłosić urodziny.
- Chciałem zgłosić urodziny dziecka.
- Dobrze.
Urzędniczka daje mu formularz do wypełnienia. Szkot po wypełnieniu pyta;
- Ile kosztuje takie zgłoszenie?
- Nic - odpowiada.
- To w takim razie zgłaszam bliźniaki!
- Chciałem zgłosić urodziny dziecka.
- Dobrze.
Urzędniczka daje mu formularz do wypełnienia. Szkot po wypełnieniu pyta;
- Ile kosztuje takie zgłoszenie?
- Nic - odpowiada.
- To w takim razie zgłaszam bliźniaki!
827
Dowcip #1341. Zgłasza się Szkot do urzędu stanu cywilnego w Szkocji aby zgłosić w kategorii: „Śmieszne dowcipy o dzieciach”.
Generałowi urodził się wnuk, więc postanowił wysłać adiutanta do szpitala, aby dowiedział się czegoś więcej. Po jego powrocie generał pyta:
- I jak wygląda?
- Jest bardzo ładny ... Podobny do pana generała.
- Podać więcej szczegółów!
- Melduję, że jest niski, łysy i ciągle drze gębę.
- I jak wygląda?
- Jest bardzo ładny ... Podobny do pana generała.
- Podać więcej szczegółów!
- Melduję, że jest niski, łysy i ciągle drze gębę.
115
Dowcip #1655. Generałowi urodził się wnuk w kategorii: „Żarty o dzieciach”.

Mama kładzie dziecko spać, otula kołderką wkłada misia pod pachę i mówi:
- Jeśli będziesz coś chciał - zawołaj ”mamo! ”, a tata zaraz przyjdzie.
- Jeśli będziesz coś chciał - zawołaj ”mamo! ”, a tata zaraz przyjdzie.
620
Dowcip #2059. Mama kładzie dziecko spać w kategorii: „Dowcipy o dzieciach”.
Jak jest dziecko malutkie to chce się je zjeść, a jak dorośnie to się żałuje, że się tego nie zrobiło.
613
Dowcip #3065. Jak jest dziecko malutkie to chce się je zjeść w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.

Dwie przyjaciółki spotykają się w parku. Jedna idzie z wózkiem, a druga nie. Ta z wózkiem mówi do drugiej:
- Widzisz, to jest ten kabriolet, który Józek obiecał mi przed ślubem.
- Widzisz, to jest ten kabriolet, który Józek obiecał mi przed ślubem.
412
Dowcip #3168. Dwie przyjaciółki spotykają się w parku. w kategorii: „Żarty o dzieciach”.
Sześciolatek i czterolatek siedzieli w pokoju przed zejściem do kuchni na śniadanie. Starszy powiedział:
- Uważam, że pora zacząć przeklinać. Dzisiaj przy śniadaniu obaj użyjemy słowa ”cholera”. Niech się przyzwyczajają.
Gdy zeszli schodami do kuchni, mama spytała co chcą na śniadanie.
Sześciolatek odpowiedział:
- Cholera, nie wiem, może płatki kukurydziane.
Ledwo skończył, już dostał dwa szybkie klapsy w tyłek i został za rękę odholowany do pokoju. Matka trzasnęła za nim drzwiami i powiedziała:
- Posiedzisz sobie w sypialni, aż ci powiem, że możesz wyjść!
Schodzi do kuchni, gdzie siedzi czterolatek wstrząśnięty tym co przed chwilą zobaczył. Mama pyta go:
- A ty co chcesz na śniadanie?
- Na pewno nie te cholerne płatki!
- Uważam, że pora zacząć przeklinać. Dzisiaj przy śniadaniu obaj użyjemy słowa ”cholera”. Niech się przyzwyczajają.
Gdy zeszli schodami do kuchni, mama spytała co chcą na śniadanie.
Sześciolatek odpowiedział:
- Cholera, nie wiem, może płatki kukurydziane.
Ledwo skończył, już dostał dwa szybkie klapsy w tyłek i został za rękę odholowany do pokoju. Matka trzasnęła za nim drzwiami i powiedziała:
- Posiedzisz sobie w sypialni, aż ci powiem, że możesz wyjść!
Schodzi do kuchni, gdzie siedzi czterolatek wstrząśnięty tym co przed chwilą zobaczył. Mama pyta go:
- A ty co chcesz na śniadanie?
- Na pewno nie te cholerne płatki!
28
Dowcip #3211. Sześciolatek i czterolatek siedzieli w pokoju przed zejściem do w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.

Adwokat:
- Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża musimy na niego coś mieć. Czy maż pije?
- Nie, skąd, jakby tylko spróbował to ja bym mu ...!
- Czy nie daje pieniędzy?
- Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza ... Już by mi tylko schował złotówkę to ja bym mu ...
- A może bije Panią?
- Tylko by rękę podniósł, to ja bym go przez okno pogoniła.
- A co z wiernością?
- O! Tu go mamy! Drugie dziecko nie jest jego!
- Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża musimy na niego coś mieć. Czy maż pije?
- Nie, skąd, jakby tylko spróbował to ja bym mu ...!
- Czy nie daje pieniędzy?
- Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza ... Już by mi tylko schował złotówkę to ja bym mu ...
- A może bije Panią?
- Tylko by rękę podniósł, to ja bym go przez okno pogoniła.
- A co z wiernością?
- O! Tu go mamy! Drugie dziecko nie jest jego!
325
Dowcip #758. Adwokat w kategorii: „Żarty o dzieciach”.
Pytają Bacę:
- Czy te trzy dziewczynki są twoimi córkami?
Baca:
- No.
- Ale one urodziły się tego samego dnia?!
- No...
- ... w odstępach piętnastominutowych!
- No to co?! Ja mom rower.
- Czy te trzy dziewczynki są twoimi córkami?
Baca:
- No.
- Ale one urodziły się tego samego dnia?!
- No...
- ... w odstępach piętnastominutowych!
- No to co?! Ja mom rower.
43
Dowcip #30692. Pytają Bacę w kategorii: „Dowcipy o dzieciach”.

Pijak do pijaka:
- Chodź ze mną pogratulować Stefanowi. Dziecko się mu urodziło.
- Tak? A co ma?
- Wyborową.
- Chodź ze mną pogratulować Stefanowi. Dziecko się mu urodziło.
- Tak? A co ma?
- Wyborową.
24
Dowcip #13697. Pijak do pijaka w kategorii: „Śmieszne kawały o dzieciach”.
Ojciec Rydzyk:
- Ja już nie mogę się na to wychowanie seksualne patrzeć. I popatrzcie, jak ono jest wprowadzane w Polsce. Rękami katolików jest wprowadzane. To jest normalny instruktaż. Dzieci się instruuje, jak robić samogwałt, jak sobie robić dobrze ... Bez Boga.
- Ja już nie mogę się na to wychowanie seksualne patrzeć. I popatrzcie, jak ono jest wprowadzane w Polsce. Rękami katolików jest wprowadzane. To jest normalny instruktaż. Dzieci się instruuje, jak robić samogwałt, jak sobie robić dobrze ... Bez Boga.
214
Dowcip #16112. Ojciec Rydzyk w kategorii: „Żarty o dzieciach”.
