
Dowcipy o dzieciach
Czarna kobieta nazwała swoich pięciu synów Tyrone, Tyrone, Tyrone, Tyrone i Tyrone. Jak ich rozróżniała?
- Po nazwisku.
- Po nazwisku.
515
Dowcip #28470. Czarna kobieta nazwała swoich pięciu synów Tyrone, Tyrone, Tyrone w kategorii: „Humor o dzieciach”.
Policjant zatrzymuje do kontroli samochód, w którym jedzie młode małżeństwo z dzieckiem. Daje kierowcy alkomat.
- Osiem dziesiątych promila. - odczytuje wynik.
- Panie władzo, macie zepsuty alkomat. - odpowiada stanowczo kierowca. - Niech żona dmuchnie.
- Pańska żona też ma osiem dziesiątych promila. - mówi po chwili policjant.
- Macie zepsute urządzenie i koniec. Niech dziecko dmuchnie.
- Osiem dziesiątych promila. - mówi policjant i zwraca się do kolegi:
- Janek, alkomat nam się zepsuł.
Samochód odjeżdża, a kierowca mówi do żony:
- Widzisz, kochanie. Mówiłaś, żeby Kubusiowi nie dawać. Zobacz, jemu nie zaszkodziło, a nam pomogło.
- Osiem dziesiątych promila. - odczytuje wynik.
- Panie władzo, macie zepsuty alkomat. - odpowiada stanowczo kierowca. - Niech żona dmuchnie.
- Pańska żona też ma osiem dziesiątych promila. - mówi po chwili policjant.
- Macie zepsute urządzenie i koniec. Niech dziecko dmuchnie.
- Osiem dziesiątych promila. - mówi policjant i zwraca się do kolegi:
- Janek, alkomat nam się zepsuł.
Samochód odjeżdża, a kierowca mówi do żony:
- Widzisz, kochanie. Mówiłaś, żeby Kubusiowi nie dawać. Zobacz, jemu nie zaszkodziło, a nam pomogło.
111
Dowcip #27811. Policjant zatrzymuje do kontroli samochód w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.

Zatrzasnąłem dziś rano kluczyki w samochodzie, a wraz z nimi dwójkę moich małych dzieci. Przechodzący obok sąsiad pyta:
- Masz zapasowy komplet?
- Tak, mam dwóch synów z inną kobietą ...
- Masz zapasowy komplet?
- Tak, mam dwóch synów z inną kobietą ...
23
Dowcip #24858. Zatrzasnąłem dziś rano kluczyki w samochodzie w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.
Dziennikarz przeprowadza wywiad z marynarzem, który po katastrofie statku pasażerskiego, trafił z jakąś kobietą na bezludną wyspę:
- I żyliście tak we dwójkę zupełnie samotnie?
- Skądże. Samotni byliśmy tylko przez pierwsze dziewięć miesięcy.
Dziennikarz pyta marynarza:
- Więc to pan jest tym jedynym marynarzem z zatopionego statku, który ocalał?
- Tak.
- A jak się pan uratował?
- Byłem wtedy na urlopie.
- I żyliście tak we dwójkę zupełnie samotnie?
- Skądże. Samotni byliśmy tylko przez pierwsze dziewięć miesięcy.
Dziennikarz pyta marynarza:
- Więc to pan jest tym jedynym marynarzem z zatopionego statku, który ocalał?
- Tak.
- A jak się pan uratował?
- Byłem wtedy na urlopie.
14
Dowcip #18667. Dziennikarz przeprowadza wywiad z marynarzem w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.

W telewizji jest taki program dla dzieci ”Od przedszkola do Opola”. Jednego razu stanął chłopczyk i zaczyna się gadka z prowadzącym:
- Jak masz na imię?
- Daniel.
- A z kim tu przyjechałeś?
- Z tatusiem i mamusią.
- Czy masz jakieś zwierzątko?
- Mam.
- A jakie?
- Kotka.
- A tatuś lubi tego kotka?
- Lubi.
- A jak na niego woła?
- Sierściuch pieprzony.
- Jak masz na imię?
- Daniel.
- A z kim tu przyjechałeś?
- Z tatusiem i mamusią.
- Czy masz jakieś zwierzątko?
- Mam.
- A jakie?
- Kotka.
- A tatuś lubi tego kotka?
- Lubi.
- A jak na niego woła?
- Sierściuch pieprzony.
210
Dowcip #28138. W telewizji jest taki program dla dzieci ”Od przedszkola do Opola”. w kategorii: „Śmieszne kawały o dzieciach”.
Na ziemi umarła Farrah Fawcett. Aniołek Charliego. Przed bramą niebios zatrzymał ją Święty Piotr i rzekł:
- Jesteś moją ulubioną aktorką. Za sceny w Aniołkach Charliego podaruję Ci jedno życzenie. Więc czego pragniesz?
- Chciałabym aby wszystkie dzieci na ziemi były bezpieczne i pojawił się obok nich Michael Jackson.
- Jesteś moją ulubioną aktorką. Za sceny w Aniołkach Charliego podaruję Ci jedno życzenie. Więc czego pragniesz?
- Chciałabym aby wszystkie dzieci na ziemi były bezpieczne i pojawił się obok nich Michael Jackson.
157
Dowcip #27666. Na ziemi umarła Farrah Fawcett. Aniołek Charliego. w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.

Facet wsiada do samolotu z gromadką rozwrzeszczanych dzieciaków. Z trudem ulokował towarzystwo na fotelach, otarł pot z czoła i padł na fotel.
Starsza dama siedząca obok pyta:
- To wszystko pana dzieci?
Koleś nieco wkurzony:
- Nie, pracuję w fabryce prezerwatyw, a to są reklamacje klientów.
Starsza dama siedząca obok pyta:
- To wszystko pana dzieci?
Koleś nieco wkurzony:
- Nie, pracuję w fabryce prezerwatyw, a to są reklamacje klientów.
25
Dowcip #27331. Facet wsiada do samolotu z gromadką rozwrzeszczanych dzieciaków. w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.
Małżeństwu urodziły się trojaczki. Duże pępkowe, na które przyszedł mąż koleżanki matki z zawodu kynolog. Wszyscy zachwycają się bobasami, wychwalają rodziców itp.
Podchodzi kynolog, ogląda szczegółowo każdego bobasa, po czym stwierdza fachowo:
- Zatrzymałbym tego.
Podchodzi kynolog, ogląda szczegółowo każdego bobasa, po czym stwierdza fachowo:
- Zatrzymałbym tego.
25
Dowcip #25327. Małżeństwu urodziły się trojaczki. w kategorii: „Humor o dzieciach”.

Pewna para miała czterech synów. Trzech było wysokimi blondynami, tylko jeden, najmłodszy był niski i czarnowłosy. Gdy przyszedł czas umierania, mąż pyta żony:
- Kochanie, powiedz mi, tylko szczerze, czy nasz najmłodszy jest moim synem?
- Tak, oczywiście. Przysięgam kochanie!
I wtedy mężczyzna mógł odejść w spokoju. Chwilę potem żona pomyślała:
”Całe szczęście, że nie zapytał o pozostałych trzech ...”
- Kochanie, powiedz mi, tylko szczerze, czy nasz najmłodszy jest moim synem?
- Tak, oczywiście. Przysięgam kochanie!
I wtedy mężczyzna mógł odejść w spokoju. Chwilę potem żona pomyślała:
”Całe szczęście, że nie zapytał o pozostałych trzech ...”
513
Dowcip #24694. Pewna para miała czterech synów. w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.
Młody tata pcha wózek z dzieckiem, które wydziera się w niebogłosy. Ojciec, kołysząc wózek, szepce:
- Kaziu, uspokój się! Kaziu uspokój się!
- Ma pan wiele cierpliwości. - mówi przechodząca obok babcia. - A jaki piękny bobas i jakie piękne ma imię - Kazimierz!
- Chłopak ma na imię Jasiu, a Kazimierz to ja.
- Kaziu, uspokój się! Kaziu uspokój się!
- Ma pan wiele cierpliwości. - mówi przechodząca obok babcia. - A jaki piękny bobas i jakie piękne ma imię - Kazimierz!
- Chłopak ma na imię Jasiu, a Kazimierz to ja.
113
Dowcip #23266. Młody tata pcha wózek z dzieckiem, które wydziera się w niebogłosy. w kategorii: „Kawały o dzieciach”.
