Dowcipy o dupie
Dwaj mężczyźni mieli dostać bardzo dużo pieniędzy za schwytanie bardzo rzadkiego gatunku wiewiórki. Pojechali do Niemiec. Gdy ją znaleźli myśleli, jak ją przewieść przez granicę.
Jeden z nich wsadził ją do gaci. Gdy przejechali przez granice zaczął robić się siny. Nagle skręcili do lasu i tam mężczyzna zabił ją. Drugi się pytał:
- Dlaczego ją zabiłeś?
- Jak zrobiła z mojego penisa gałązkę wytrzymałem, jak zrobiła z mojego tyłka dziuple wytrzymałem, jak zrobiła z moich jaj orzeszki wytrzymałem. Ale nie wytrzymałem gdy chciała orzeszki wsadzić do dziupli.
Jeden z nich wsadził ją do gaci. Gdy przejechali przez granice zaczął robić się siny. Nagle skręcili do lasu i tam mężczyzna zabił ją. Drugi się pytał:
- Dlaczego ją zabiłeś?
- Jak zrobiła z mojego penisa gałązkę wytrzymałem, jak zrobiła z mojego tyłka dziuple wytrzymałem, jak zrobiła z moich jaj orzeszki wytrzymałem. Ale nie wytrzymałem gdy chciała orzeszki wsadzić do dziupli.
415
Dowcip #2875. Dwaj mężczyźni mieli dostać bardzo dużo pieniędzy za schwytanie w kategorii: „Humor o dupie”.
Idzie pedał przez park i zobaczył śpiącego pijaka. Postanowił z tego skorzystać. Po zaliczeniu pijaczka zrobiło mu się jednak go żal, że go tak wykorzystał i zostawił mu na pocieszenie dwadzieścia złotych. Po przebudzeniu pijaczek wziął pieniądze i pomaszerował do sklepu. Znajoma ekspedientka gdy go zobaczyła, od razu sięgnęła po denaturat ale pijaczek powstrzymał ją krzycząc:
- Od dziś tylko czysta!
Zdziwienie ekspedientki było wielkie, a urosło jeszcze bardziej gdy pijak wyciągnął pieniądze. Potem pijaczek poszedł do parku, upił się do nieprzytomności i spał całą noc. Rano przez park szedł znów pedał i jeszcze raz przeleciał pijaczka zostawiając mu dwadzieścia złotych. Po przebudzeniu się ze snu, pijaczek niezmiernie zdziwiony wziął pieniądze i poszedł do sklepu. Ekspedientka poznała go już z daleka i chcąc popisać się pamięcią spytała:
- I co panie Józiu, znów czysta?
Na to pijaczek:
- Nie, denaturat. Po czystej cholernie dupa piecze!
- Od dziś tylko czysta!
Zdziwienie ekspedientki było wielkie, a urosło jeszcze bardziej gdy pijak wyciągnął pieniądze. Potem pijaczek poszedł do parku, upił się do nieprzytomności i spał całą noc. Rano przez park szedł znów pedał i jeszcze raz przeleciał pijaczka zostawiając mu dwadzieścia złotych. Po przebudzeniu się ze snu, pijaczek niezmiernie zdziwiony wziął pieniądze i poszedł do sklepu. Ekspedientka poznała go już z daleka i chcąc popisać się pamięcią spytała:
- I co panie Józiu, znów czysta?
Na to pijaczek:
- Nie, denaturat. Po czystej cholernie dupa piecze!
319
Dowcip #2937. Idzie pedał przez park i zobaczył śpiącego pijaka. w kategorii: „Śmieszne kawały o dupie”.
Baca postanowił schudnąć. Znalazł gdzieś dietę cud, polegała ona na tym, że przez tydzień miał nic nie jeść, a tylko pić wodę, pierwszego dnia jedną szklankę, drugiego - dwie itd. Siódmego dnia miał wypić siedem szklanek wody, a potem iść się wysrać. Tak też zrobił. Poszedł za stodołę, wypiął, się, ciśnie i nic. Ciśnie jeszcze mocniej, dalej nic. Ciśnie, ciśnie, aż tu nagle słyszy, jak z tyłu ktoś coś je. Odwraca się, a tam dupa mu się pasie!
46
Dowcip #28387. Baca postanowił schudnąć. w kategorii: „Żarty o dupie”.
Idzie gówno z dupą przez kanał. Gówno mówi:
- Ciemno tu jak w dupie!
A dupa na to:
- No ja też gówno widzę.
- Ciemno tu jak w dupie!
A dupa na to:
- No ja też gówno widzę.
713
Dowcip #28591. Idzie gówno z dupą przez kanał. w kategorii: „Śmieszny humor o dupie”.
Przychodzi Jasiu z pierwszego stosunku w jego życiu. Tata się pyta:
- No i jak było?
Jasiu:
- Super, super.
- Ciesze się, to kiedy idziesz na następny?
- A nie wiem, nie wiem. Jeszcze mnie dupa boli więc prędko nie pójdę.
- No i jak było?
Jasiu:
- Super, super.
- Ciesze się, to kiedy idziesz na następny?
- A nie wiem, nie wiem. Jeszcze mnie dupa boli więc prędko nie pójdę.
37
Dowcip #28879. Przychodzi Jasiu z pierwszego stosunku w jego życiu. w kategorii: „Humor o dupie”.
Siedzi sobie misio na polance i wącha palec i tak rozmyśla:
- To chyba miód.
Po czym znowu wącha palec.
- A może to gówno.
I kolejny raz się zaciąga.
- Nie, to raczej miód.
I znowu wącha palec.
- Ale może jednak gówno.
Zaciąga się kolejny raz.
- To na pewno miód.
Zadowolony z siebie przestaje wąchać palec. Jednak po chwili rozmyślania:
- Ale skąd w dupie miód?
- To chyba miód.
Po czym znowu wącha palec.
- A może to gówno.
I kolejny raz się zaciąga.
- Nie, to raczej miód.
I znowu wącha palec.
- Ale może jednak gówno.
Zaciąga się kolejny raz.
- To na pewno miód.
Zadowolony z siebie przestaje wąchać palec. Jednak po chwili rozmyślania:
- Ale skąd w dupie miód?
616
Dowcip #28931. Siedzi sobie misio na polance i wącha palec i tak rozmyśla w kategorii: „Śmieszne żarty o dupie”.
Dwóch gejów w stałym związku od lat. Spacerują po mieście, dworze, polu, podwórku.
- Ale mnie ochota wzięła, chodźmy gdzieś w bramę. - mówi jeden.
- No co Ty? W mieście? No ale dobra, misiu, dla Ciebie wszystko.
Schowali się w bramie i jeden drugiemu wsadził w tyłek palec. Chwilę później sytuacja się powtarza:
- Ale mnie ochota wzięła, chodźmy gdzieś w bramę. Tylko tym razem wsadź całą dłoń.
- No co Ty? W mieście? No ale dobra, misiu, dla Ciebie wszystko.
Schowali się w bramie i jeden drugiemu wsadził w tyłek dłoń. Mija kolejna chwila i wraca ochota:
- Ale mnie wzięło na maksa, chodźmy gdzieś w bramę. Tylko tym razem wsadź mi rękę po sam łokieć, ok?
- No co Ty? W mieście? No ale dobra, misiu, dla Ciebie wszystko.
Schowali się w bramie, wsadza facet rękę po łokieć w tyłek i po chwili czuje pod palcami coś twardego. Wyciąga, wyciera, patrzy - złoty zegarek ... Odzywa się ten drugi.
- Sto lat, sto lat ...
- Ale mnie ochota wzięła, chodźmy gdzieś w bramę. - mówi jeden.
- No co Ty? W mieście? No ale dobra, misiu, dla Ciebie wszystko.
Schowali się w bramie i jeden drugiemu wsadził w tyłek palec. Chwilę później sytuacja się powtarza:
- Ale mnie ochota wzięła, chodźmy gdzieś w bramę. Tylko tym razem wsadź całą dłoń.
- No co Ty? W mieście? No ale dobra, misiu, dla Ciebie wszystko.
Schowali się w bramie i jeden drugiemu wsadził w tyłek dłoń. Mija kolejna chwila i wraca ochota:
- Ale mnie wzięło na maksa, chodźmy gdzieś w bramę. Tylko tym razem wsadź mi rękę po sam łokieć, ok?
- No co Ty? W mieście? No ale dobra, misiu, dla Ciebie wszystko.
Schowali się w bramie, wsadza facet rękę po łokieć w tyłek i po chwili czuje pod palcami coś twardego. Wyciąga, wyciera, patrzy - złoty zegarek ... Odzywa się ten drugi.
- Sto lat, sto lat ...
62
Dowcip #28542. Dwóch gejów w stałym związku od lat. w kategorii: „Śmieszne kawały o dupie”.
Idzie w tunelu gówno i dupa. Gówno mówi do dupy:
- Ciemno jak w dupie.
Na to dupa:
- No i gówno widać.
- Ciemno jak w dupie.
Na to dupa:
- No i gówno widać.
919
Dowcip #15297. Idzie w tunelu gówno i dupa. w kategorii: „Kawały o dupie”.
Mąż uszczypnął żonę w pośladek i zażartował:
- Gdybyś to trochę ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć twoich wyszczuplających majtek.
Potem uszczypnął ją w pierś i powiedział:
- A gdybyś to ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć wszystkich twoich staników.
Oburzona kobieta łapie męża za krocze i krzyczy:
- A gdybyś to ujędrnił, to moglibyśmy się pozbyć ogrodnika, listonosza, hydraulika i twojego brata!
- Gdybyś to trochę ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć twoich wyszczuplających majtek.
Potem uszczypnął ją w pierś i powiedział:
- A gdybyś to ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć wszystkich twoich staników.
Oburzona kobieta łapie męża za krocze i krzyczy:
- A gdybyś to ujędrnił, to moglibyśmy się pozbyć ogrodnika, listonosza, hydraulika i twojego brata!
110
Dowcip #17889. Mąż uszczypnął żonę w pośladek i zażartował w kategorii: „Śmieszne żarty o dupie”.
Rosyjscy neurolodzy odkryli nerw łączący oko bezpośrednio z dupą. Kiedy ukłuli pacjenta igłą w dupę, w jego oku pojawiła się łza. Gdy wbili tę samą igłę w oko, pacjent się zesrał.
214