Dowcipy o dupie
Dwa pedały uprawiają sex. Nagle jeden mówi do drugiego:
- Romek, mam AIDS.
- Naprawdę?
- Nie, ale lubię jak tak dupcię ściskasz.
- Romek, mam AIDS.
- Naprawdę?
- Nie, ale lubię jak tak dupcię ściskasz.
711
Dowcip #4810. Dwa pedały uprawiają sex. w kategorii: „Kawały o dupie”.
Idzie gówno z dupą ciemnym korytarzem. Gówno mówi do dupy:
- Ciemno jak w dupie.
A dupa na to:
- I gówno widać.
- Ciemno jak w dupie.
A dupa na to:
- I gówno widać.
637
Dowcip #1175. Idzie gówno z dupą ciemnym korytarzem. w kategorii: „Żarty o dupie”.
Idzie Jasiu z tatą ze szkoły, widzi dwa bzykające się psy i pyta:
- Tato co te pieski robią?
- Ten jeden zwichnął sobie łapkę, a ten drugi chce pomóc mu dojść do domu.
A Jasiu na to:
- To zupełnie jak w życiu. Ty komuś pomagasz, a ten ktoś ładuje ci się prosto w dupę.
- Tato co te pieski robią?
- Ten jeden zwichnął sobie łapkę, a ten drugi chce pomóc mu dojść do domu.
A Jasiu na to:
- To zupełnie jak w życiu. Ty komuś pomagasz, a ten ktoś ładuje ci się prosto w dupę.
713
Dowcip #2564. Idzie Jasiu z tatą ze szkoły, widzi dwa bzykające się psy i pyta w kategorii: „Dowcipy o dupie”.
Gadają dwa kutaski:
- Gdzie byłeś wieczorem?
- W dupie!
- Gdzie byłeś wieczorem?
- W dupie!
610
Dowcip #3703. Gadają dwa kutaski w kategorii: „Śmieszne kawały o dupie”.
Gada czołg z fiatem 126p:
- Maluch, ty to masz serce w dupie.
- Wolę mieć serce w dupie niż fiuta na czole!
- Maluch, ty to masz serce w dupie.
- Wolę mieć serce w dupie niż fiuta na czole!
525
Dowcip #787. Gada czołg z fiatem 126p w kategorii: „Kawały o dupie”.
Było sobie kiedyś dwóch gejów. Jeden z nich właśnie obchodził urodziny, ale mimo tego musiał iść do pracy. Wstał z łóżka i zaczął się ubierać, pakować, stroić itd. W końcu jego partner podniósł się z łóżka i mówi błagającym głosem:
- Kochanie ... Wsadź mi palca do dupy.
- Teraz jestem zajęty! Nie widzisz, że się przebieram? - odpowiada mu solenizant.
- No ale tylko ten jeden palec ...
- No OK ...
Wsadził mu tego palca do dupy i zaczął ubierać spodnie.
- Kochanie ... - przerwał mu głos partnera - a włóż mi dwa palce do dupy ...
- No teraz się ubieram! Nie mam czasu!
- No ale tylko te dwa palce ...
- No OK.
Wsadził mu te dwa palce do dupy. Partner odetchnął z ulgą. Solenizant zakłada już koszulę, krawat i znowu przerwał mu głos współpartnera:
- Kochanie, a wsadź mi całą dłoń do dupy.
- No ileż tego! Nie mam czasu!
- No ale tylko ten ostatni raz.
- No dobra.
Wsadza mu tą rękę do dupy. Ten odetchnął z ulgą i siedzi dalej. Solenizant już jest przy drzwiach ubrany, uczesany, spakowany, gotowy do wyjścia i znów słyszy głos:
- Kochanie, a włóż mi całą rękę aż po łokieć do dupy.
- Ale ja już wychodzę!
- No tylko ten ostatni raz.
- No OK.
Wsadził mu tą rękę aż po łokieć do dupy i nagle poczuł coś twardego. Wyciąga i widzi łyżwy, a współpartner:
- Happy Birsthday to you.
- Kochanie ... Wsadź mi palca do dupy.
- Teraz jestem zajęty! Nie widzisz, że się przebieram? - odpowiada mu solenizant.
- No ale tylko ten jeden palec ...
- No OK ...
Wsadził mu tego palca do dupy i zaczął ubierać spodnie.
- Kochanie ... - przerwał mu głos partnera - a włóż mi dwa palce do dupy ...
- No teraz się ubieram! Nie mam czasu!
- No ale tylko te dwa palce ...
- No OK.
Wsadził mu te dwa palce do dupy. Partner odetchnął z ulgą. Solenizant zakłada już koszulę, krawat i znowu przerwał mu głos współpartnera:
- Kochanie, a wsadź mi całą dłoń do dupy.
- No ileż tego! Nie mam czasu!
- No ale tylko ten ostatni raz.
- No dobra.
Wsadza mu tą rękę do dupy. Ten odetchnął z ulgą i siedzi dalej. Solenizant już jest przy drzwiach ubrany, uczesany, spakowany, gotowy do wyjścia i znów słyszy głos:
- Kochanie, a włóż mi całą rękę aż po łokieć do dupy.
- Ale ja już wychodzę!
- No tylko ten ostatni raz.
- No OK.
Wsadził mu tą rękę aż po łokieć do dupy i nagle poczuł coś twardego. Wyciąga i widzi łyżwy, a współpartner:
- Happy Birsthday to you.
82
Dowcip #30220. Było sobie kiedyś dwóch gejów. w kategorii: „Dowcipy o dupie”.
Finał gejowskiego konkursu ”Czuła Dupa ”. Została trójka finalistów. Gacie spuszczone do kolan i wypięte dupy. Komisja podchodzi do pierwszego finalisty i drażni mu odbyt kawałkiem drewna i czeka na odpowiedź.
- Bory tucholskie, sosna, trzydzieści dwa słoje, porośnięta mchem do dwóch metrów!
Wrzawa na stojąco. Co za poziom. Wszyscy już widzą faworyta w naszym kandydacie nr jeden. Ale kolej na nr dwa. Teraz w ruch idzie opiłek żelaza. I jest szybka odpowiedź:
- Huta Katowice, stop miedzi i żelaza. Skorodowany w dwudziestu procentach.
Po raz kolejny publiczność wstaje nagradzając pedała nr dwa oklaskami. Komisja nie może uwierzyć w poziom zawodów i nie wie co tu zrobić z trzecim. Nagle jeden z członków komisji chlusta w dupę nr trzy gorącą herbatą. Pedał aż zacisnął zęby. Łzy popłynęły mu po polikach. Nagle głos z widowni:
- Co za gorąca!?
A pedał:
- Nie! Za słodka.
- Bory tucholskie, sosna, trzydzieści dwa słoje, porośnięta mchem do dwóch metrów!
Wrzawa na stojąco. Co za poziom. Wszyscy już widzą faworyta w naszym kandydacie nr jeden. Ale kolej na nr dwa. Teraz w ruch idzie opiłek żelaza. I jest szybka odpowiedź:
- Huta Katowice, stop miedzi i żelaza. Skorodowany w dwudziestu procentach.
Po raz kolejny publiczność wstaje nagradzając pedała nr dwa oklaskami. Komisja nie może uwierzyć w poziom zawodów i nie wie co tu zrobić z trzecim. Nagle jeden z członków komisji chlusta w dupę nr trzy gorącą herbatą. Pedał aż zacisnął zęby. Łzy popłynęły mu po polikach. Nagle głos z widowni:
- Co za gorąca!?
A pedał:
- Nie! Za słodka.
19
Dowcip #24960. Finał gejowskiego konkursu ”Czuła Dupa ”. Została trójka finalistów. w kategorii: „Dowcipy o dupie”.
W supermarkecie mąż z żoną przechodzą obok stoiska z bielizną. Żona mówi do męża widząc ”stringi”:
- Kochanie, może kupiłbyś mi taką bieliznę?
- Ależ skąd! Dupę masz jak kombajn i nie będzie to ładnie wyglądać!
Wieczorem leżą razem w łóżku i mąż delikatnie sugeruje żonie, o co mu chodzi:
- Może się troszkę popieścimy? No wiesz...?
Żona:
- Dla takiego jednego, małego kłosika nie będę kombajnu uruchamiać!
- Kochanie, może kupiłbyś mi taką bieliznę?
- Ależ skąd! Dupę masz jak kombajn i nie będzie to ładnie wyglądać!
Wieczorem leżą razem w łóżku i mąż delikatnie sugeruje żonie, o co mu chodzi:
- Może się troszkę popieścimy? No wiesz...?
Żona:
- Dla takiego jednego, małego kłosika nie będę kombajnu uruchamiać!
310
Dowcip #11991. W supermarkecie mąż z żoną przechodzą obok stoiska z bielizną. w kategorii: „Żarty o dupie”.
Idą sobie trzy mrówki, zobaczyły dom, a w domu człowiek.
Pierwsza mrówka wchodzi do ucha. Wychodzi i mówi:
- Ile tu tuneli, jak w kopalni.
Druga mrówka wchodzi do nosa. Wychodzi i mówi:
- Jak tu ślisko, jak na ślizgawce.
Trzecia mrówka wchodzi do dupy. Wychodzi i mówi:
- Obok mnie przejechał czarny kabriolet!
Pierwsza mrówka wchodzi do ucha. Wychodzi i mówi:
- Ile tu tuneli, jak w kopalni.
Druga mrówka wchodzi do nosa. Wychodzi i mówi:
- Jak tu ślisko, jak na ślizgawce.
Trzecia mrówka wchodzi do dupy. Wychodzi i mówi:
- Obok mnie przejechał czarny kabriolet!
523
Dowcip #2219. Idą sobie trzy mrówki, zobaczyły dom, a w domu człowiek. w kategorii: „Żarty o dupie”.
Wraca syn do domu się chwali.
- Tato, nie jestem już prawiczkiem.
Na to tata:
- No to super, dawaj wódkę trzeba to opić.
Po jakimś czasie tato pyta się syna:
- To kiedy synku następny raz.
- Oj nie wiem tato ... Jak dupa przestanie boleć!
- Tato, nie jestem już prawiczkiem.
Na to tata:
- No to super, dawaj wódkę trzeba to opić.
Po jakimś czasie tato pyta się syna:
- To kiedy synku następny raz.
- Oj nie wiem tato ... Jak dupa przestanie boleć!
715