Dowcipy o duchownych
Rozmowa dwóch księży na parafii:
Pierwszy:
- Słyszałeś, że emeryci dostaną trzynastki?
Na to drugi:
- Osobiście wolę młodsze...
Pierwszy:
- Słyszałeś, że emeryci dostaną trzynastki?
Na to drugi:
- Osobiście wolę młodsze...
25113
Dowcip #33702. Rozmowa dwóch księży na parafii w kategorii: „Dowcipy o duchownych”.
Ksiądz przychodzi do spowiedzi i mówi:
- Proszę księdza bo ja w czasie wojny ukrywałem żyda w piwnicy.
- To nie jest zły uczynek.
- No ale proszę księdza on mi płacił sto złotych dziennie.
- To nic ryzykowałeś życie.
Dziadek odchodzi ale po chwili wraca i mówi:
- To może powinien mu powiedzieć, że wojna się już skończyła?
- Proszę księdza bo ja w czasie wojny ukrywałem żyda w piwnicy.
- To nie jest zły uczynek.
- No ale proszę księdza on mi płacił sto złotych dziennie.
- To nic ryzykowałeś życie.
Dziadek odchodzi ale po chwili wraca i mówi:
- To może powinien mu powiedzieć, że wojna się już skończyła?
416
Dowcip #25006. Ksiądz przychodzi do spowiedzi i mówi w kategorii: „Dowcipy o duchownych”.
Ksiądz udał się do dermatologa. Lekarz go zbadał i stawia diagnozę:
- Proszę księdza, jakby to powiedzieć, złapał ksiądz chorobę weneryczną.
Ksiądz poczerwieniał:
- No tak, trzy tygodnie temu jakaś młoda wczasowiczka kąpała się w stawie, po którym pływały moje kaczki. Ostatnio moja gosposia upiekła mi jedną i pewnie stąd to się wzięło.
- Zapewne. - przytakuje lekarz.
- Ale następnym razem radziłbym jednak na widelec zakładać prezerwatywę ...
- Proszę księdza, jakby to powiedzieć, złapał ksiądz chorobę weneryczną.
Ksiądz poczerwieniał:
- No tak, trzy tygodnie temu jakaś młoda wczasowiczka kąpała się w stawie, po którym pływały moje kaczki. Ostatnio moja gosposia upiekła mi jedną i pewnie stąd to się wzięło.
- Zapewne. - przytakuje lekarz.
- Ale następnym razem radziłbym jednak na widelec zakładać prezerwatywę ...
29
Dowcip #24609. Ksiądz udał się do dermatologa. w kategorii: „Humor o duchownych”.
Młody chłopak wstąpił do klasztoru. Starszy brat oprowadza go po budynku i tłumaczy:
- Tu jest kaplica, możesz modlić się w niej we wszystkie dni za wyjątkiem czwartku. Tu jest biblioteka możesz z niej korzystać we wszystkie dni, ale oprócz czwartku. Tu jest pływalnia, możesz popływać we wszystkie dni za wyjątkiem czwartku. Tu jest sala rekreacyjna, możesz poćwiczyć lub pograć z innymi w jakąś grę we wszystkie dni za wyjątkiem czwartku. Chodzą tak i chodzą. Chłopak jest coraz bardziej zadowolony. W końcu wchodzą do małego pokoju ze stojącą na środku szafą, z której wystaje goły tyłek. Brat tłumaczy:
- Jak zachce ci się sexu to możesz przyjść do tego pokoju i sobie ulżyć we wszystkie dni oprócz czwartku.
Ucieszony chłopak mówi:
- No dobrze wszystko super, ale co z tym czwartkiem? Dlaczego nic nie mogę robić w czwartek?
- A, bo widzisz w czwartek ty masz dyżur w szafie.
- Tu jest kaplica, możesz modlić się w niej we wszystkie dni za wyjątkiem czwartku. Tu jest biblioteka możesz z niej korzystać we wszystkie dni, ale oprócz czwartku. Tu jest pływalnia, możesz popływać we wszystkie dni za wyjątkiem czwartku. Tu jest sala rekreacyjna, możesz poćwiczyć lub pograć z innymi w jakąś grę we wszystkie dni za wyjątkiem czwartku. Chodzą tak i chodzą. Chłopak jest coraz bardziej zadowolony. W końcu wchodzą do małego pokoju ze stojącą na środku szafą, z której wystaje goły tyłek. Brat tłumaczy:
- Jak zachce ci się sexu to możesz przyjść do tego pokoju i sobie ulżyć we wszystkie dni oprócz czwartku.
Ucieszony chłopak mówi:
- No dobrze wszystko super, ale co z tym czwartkiem? Dlaczego nic nie mogę robić w czwartek?
- A, bo widzisz w czwartek ty masz dyżur w szafie.
310
Dowcip #22784. Młody chłopak wstąpił do klasztoru. w kategorii: „Żarty o duchownych”.
Jeden koleś posuwa drugiego i mówi:
- Ale tym masz ciasna dupę ...
- Jestem dopiero na pierwszym roku księże arcybiskupie.
- Ale tym masz ciasna dupę ...
- Jestem dopiero na pierwszym roku księże arcybiskupie.
78
Dowcip #21206. Jeden koleś posuwa drugiego i mówi w kategorii: „Śmieszne kawały o duchownych”.
Ksiądz i Rabin siedzą na ławce w parku i rozmawiają. W pewnej chwili przechodzi obok chłopczyk, który upuszcza zabawkę i próbuje się po nią schylić.
Ksiądz:
- Ale bym go wyruchał.
Rabin:
- Z czego?
Ksiądz:
- Ale bym go wyruchał.
Rabin:
- Z czego?
78
Dowcip #28680. Ksiądz i Rabin siedzą na ławce w parku i rozmawiają. w kategorii: „Dowcipy o duchownych”.
Lecą samolotem ksiądz, prawnik i nauczyciel z grupą dzieci. Nagle pilot dostaje zawału i maszyna zaczyna spadać. Pasażerowie przeszukują kabinę i stwierdzają, że są tylko dwa spadochrony.
- Dajmy je dzieciom. - proponuje nauczyciel.
- Pieprzyć dzieci! - mówi prawnik!
Na to ksiądz:
- A zdążymy?
- Dajmy je dzieciom. - proponuje nauczyciel.
- Pieprzyć dzieci! - mówi prawnik!
Na to ksiądz:
- A zdążymy?
720
Dowcip #28686. Lecą samolotem ksiądz, prawnik i nauczyciel z grupą dzieci. w kategorii: „Humor o duchownych”.
Ksiądz i zakonnica jadą przez pustynie na wielbłądzie. W pewnym momencie wielbłąd z powodu ciężkich warunków pustynnych padł martwy. Ksiądz widząc, że już nie mają szans na przeżycie mówi do zakonnicy:
- Wie siostra, nigdy nie widziałem kobiecych piersi. Jakby siostra mogła ...
- Pewnie!
- Uuu ładne, a mogę dotknąć?
- Jasne!
Ksiądz wyoglądał i wymacał biust zakonnicy, po czym ona mówi do niego:
- Wie ksiądz, nigdy nie widziałam męskiego penisa. Jakby ksiądz mógł ...
- Pewnie!
- No ładny, a mogę dotknąć.
- Jasne! A wie siostra, że jak go wsadzę w odpowiednią dziurę to mogę stworzyć życie!
- Serio!? To pakuj w wielbłąda i jedziemy dalej!
- Wie siostra, nigdy nie widziałem kobiecych piersi. Jakby siostra mogła ...
- Pewnie!
- Uuu ładne, a mogę dotknąć?
- Jasne!
Ksiądz wyoglądał i wymacał biust zakonnicy, po czym ona mówi do niego:
- Wie ksiądz, nigdy nie widziałam męskiego penisa. Jakby ksiądz mógł ...
- Pewnie!
- No ładny, a mogę dotknąć.
- Jasne! A wie siostra, że jak go wsadzę w odpowiednią dziurę to mogę stworzyć życie!
- Serio!? To pakuj w wielbłąda i jedziemy dalej!
326
Dowcip #23985. Ksiądz i zakonnica jadą przez pustynie na wielbłądzie. w kategorii: „Humor o duchownych”.
Ksiądz zatrzymał się na noc w motelu. W środku nocy zadzwonił po kobietę z recepcji, a kiedy przyszła, zaczął się do niej przystawiać.
- Ależ proszę księdza, tak nie wypada. - protestuje kobieta.
- Można, - odpowiada ksiądz - tak jest napisane w biblii.
Nad ranem kobieta pyta:
- No to pokaż mi gdzie to jest napisane?
Na to ksiądz bierze egzemplarz Biblii, który był w pokoju i pokazuje pierwszą stronę, na której ktoś napisał ołówkiem: ”Ta laska z recepcji daje wszystkim”.
- Ależ proszę księdza, tak nie wypada. - protestuje kobieta.
- Można, - odpowiada ksiądz - tak jest napisane w biblii.
Nad ranem kobieta pyta:
- No to pokaż mi gdzie to jest napisane?
Na to ksiądz bierze egzemplarz Biblii, który był w pokoju i pokazuje pierwszą stronę, na której ktoś napisał ołówkiem: ”Ta laska z recepcji daje wszystkim”.
28
Dowcip #23988. Ksiądz zatrzymał się na noc w motelu. w kategorii: „Dowcipy o duchownych”.
Ksiądz przygotowuje dzieci do pierwszej komunii św. Na pierwszej spowiedzi każdy chłopak powiedział swoje grzechy. Wszyscy mieli jeden wspólny i ten sam: ”waliłem konia”. Ksiądz zły wchodzi do zakrystii i mówi:
- Strasznie mnie te dzieciaki wkur ... Yyyyyy... to jest zdenerwowały. Wszystkich wyspowiadałem i wszyscy ten sam grzech: ”waliłem konia”. Co to właściwie znaczy?”.
Na to inny ksiądz odpowiada:
- No wiesz ... Masturbują się, fiutka se trzepią.
- Aaa.
Na drugi dzień w trakcie mszy św. ksiądz powiedział:
- Wszyscy, którzy walą konia, na prawo!
Z lewej strony został tylko mały, chudy, rudy, piegowaty i anemiczny Jasiu. Ksiądz pyta go:
- Ty, Jasiu, nie walisz konia?
No to Jasiu sepleniąc:
- Nie, prose księdza. Ja już dupce.
- Strasznie mnie te dzieciaki wkur ... Yyyyyy... to jest zdenerwowały. Wszystkich wyspowiadałem i wszyscy ten sam grzech: ”waliłem konia”. Co to właściwie znaczy?”.
Na to inny ksiądz odpowiada:
- No wiesz ... Masturbują się, fiutka se trzepią.
- Aaa.
Na drugi dzień w trakcie mszy św. ksiądz powiedział:
- Wszyscy, którzy walą konia, na prawo!
Z lewej strony został tylko mały, chudy, rudy, piegowaty i anemiczny Jasiu. Ksiądz pyta go:
- Ty, Jasiu, nie walisz konia?
No to Jasiu sepleniąc:
- Nie, prose księdza. Ja już dupce.
110