Dowcipy o duchownych
Podczas kolędy ksiądz wręczył małemu chłopczykowi obrazek z wizerunkiem świętego. Mały obejrzał obrazek i pyta:
- Masz więcej?
Ksiądz dał mu jeszcze cztery. Mały pooglądał wszystkie i pyta:
- A z dinozaurami masz?
- Masz więcej?
Ksiądz dał mu jeszcze cztery. Mały pooglądał wszystkie i pyta:
- A z dinozaurami masz?
67
Dowcip #12452. Podczas kolędy ksiądz wręczył małemu chłopczykowi obrazek z w kategorii: „Kawały o duchownych”.
Joseph Ratzinger - papież Benedykt XVI przyjeżdża do Polski z pielgrzymką. Samolot ląduje na lotnisku, papież wychodzi z niego, wita się z prezydentem, premierem, prymasem i innymi dygnitarzami. Wokół tłum gapiów. Trzaskają flesze fotoreporterów. Przywitawszy się z wszystkimi, papież podchodzi do mikrofonu i zaczyna szukać kartki z przemówieniem. Szuka, szuka, ale nigdzie nie może jej znaleźć. Patrzy do jednej kieszeni, do drugiej - nic. Trochę poddenerwowany szuka dalej. W końcu jest. Z tylnej kieszeni wyjmuje jakąś pożółkniętą, trochę poniszczoną kartkę. Dziwne, ale najważniejsze, że jest na niej coś po polsku. Ubiera więc okulary i zaczyna czytać:
- Obrońcy Westerplatte! Poddajcie się!
- Obrońcy Westerplatte! Poddajcie się!
1121
Dowcip #3972. Joseph Ratzinger - papież Benedykt XVI przyjeżdża do Polski z w kategorii: „Śmieszny humor o duchownych”.
Po skończonej spowiedzi kapelan więzienny mówi do skazanego za kradzieże kieszonkowca:
- Gdy wyjdziesz na wolność, chciałbym ci pomóc.
- Ksiądz nie może mi pomóc. Mój zawód wymaga bardzo dużej wprawy.
- Gdy wyjdziesz na wolność, chciałbym ci pomóc.
- Ksiądz nie może mi pomóc. Mój zawód wymaga bardzo dużej wprawy.
28
Dowcip #4757. Po skończonej spowiedzi kapelan więzienny mówi do skazanego za w kategorii: „Dowcipy o duchownych”.
Facet miał mieć kontrolę skarbową, a jak każdy, trochę kręcił przy zeznaniach. Nie wiedział jak się ubrać na tę okazję, poszedł więc po radę do znajomego doradcy podatkowego. Ten bez namysłu kazał mu się ubrać jak ostatni kloszard, żeby inspektor wiedział, że faktycznie ma do czynienia z nędzarzem. Facet nie uwierzył za bardzo i poszedł jeszcze do znajomego adwokata. Ten kazał mu się ubrać jak najlepiej, żeby inspektor traktował go poważnie. Strapiony, z mętlikiem w głowie, poszedł po radę do rabina. Ten wysłuchał go spokojnie i mówi:
- Jak tak mówisz, przypomina mi się historia pewnej kobiety, która nie wiedziała jak się ubrać na noc poślubną. Matka kazała jej włożyć długą, grubą koszulę nocną, a koleżanka super seksowny komplecik.
- A co to ma wspólnego ze mną?! - pyta się facet.
- Nieważne jak się ubierzesz i tak Cię wyr*chają!
- Jak tak mówisz, przypomina mi się historia pewnej kobiety, która nie wiedziała jak się ubrać na noc poślubną. Matka kazała jej włożyć długą, grubą koszulę nocną, a koleżanka super seksowny komplecik.
- A co to ma wspólnego ze mną?! - pyta się facet.
- Nieważne jak się ubierzesz i tak Cię wyr*chają!
319
Dowcip #4851. Facet miał mieć kontrolę skarbową, a jak każdy w kategorii: „Śmieszne żarty o duchownych”.
Przychodzi ksiądz po kolędzie i oczywiście zadaje standardowy zestaw pytań:
- Jak masz na imię?
- Jasio.
- A ile masz lat?
- Siedem.
- A do kościółka chodzisz?
- Chodzę.
- Co niedziela?
- Co niedziela.
- Z całą rodziną?
- Z całą.
- A do którego?
- Do Selgrosa.
- Jak masz na imię?
- Jasio.
- A ile masz lat?
- Siedem.
- A do kościółka chodzisz?
- Chodzę.
- Co niedziela?
- Co niedziela.
- Z całą rodziną?
- Z całą.
- A do którego?
- Do Selgrosa.
818
Dowcip #5364. Przychodzi ksiądz po kolędzie i oczywiście zadaje standardowy zestaw w kategorii: „Żarty o duchownych”.
- Co trzeba zrobić, żeby iść do nieba? - pyta ksiądz na lekcji religii.
Dzieci kolejno odpowiadają:
- Trzeba pomagać rodzicom!
- ... być dobrym!
- ... chodzić do kościoła!
A jasiu woła:
- Trzeba umrzeć!
Dzieci kolejno odpowiadają:
- Trzeba pomagać rodzicom!
- ... być dobrym!
- ... chodzić do kościoła!
A jasiu woła:
- Trzeba umrzeć!
214
Dowcip #5395. - Co trzeba zrobić, żeby iść do nieba? w kategorii: „Humor o duchownych”.
- Idziesz z psem na spacer i bierzesz ze sobą tyle pieniędzy! Po co ci one? - pyta.
żona.
- Na wszelki wypadek! - odpowiada mąż.
- ”Na wszelki wypadek” to ksiądz ma! - mruczy żona.
żona.
- Na wszelki wypadek! - odpowiada mąż.
- ”Na wszelki wypadek” to ksiądz ma! - mruczy żona.
35
Dowcip #5887. - Idziesz z psem na spacer i bierzesz ze sobą tyle pieniędzy! w kategorii: „Dowcipy o duchownych”.
Żona miała problem z mężem, gdyż ten zawsze zasypiał na niedzielnej mszy. Postanowiła więc temu zaradzić i na kolejną mszę zabrała długą szpilkę od kapelusza, którą to postanowiła dźgnąć męża, jak tylko ten zaśnie.
Gdy ksiądz, mówiąc kazanie, doszedł do słów: ”... i któż jest naszym największym Zbawcą?”, mąż właśnie przysnął. Żona dźgnęła go z całej siły w pośladek. Ten zerwał się z krzykiem:
- Jeeezuuu!
- Właśnie tak, mój synu - odpowiedział ksiądz i kontynuował kazanie.
Mąż, zły na żonę i nieco zawstydzony, skulił się i po chwili znów zapadł w drzemkę. Gdy ksiądz rzekł: ”... i któż umarł za nas na krzyżu?
- Jeeezuuu Chryste! - podskoczył i wrzasnął, znów dźgnięty szpilką, mąż.
- Właśnie tak, mój synu - odpowiedział ksiądz i dalej ciągnął mszę.
Mąż usiadł spokojnie i udawał, że śpi, ale tym razem uważnie obserwował żonę. Żona zamierzyła się szpilką, gdy ksiądz właśnie mówił: ”... i cóż Ewa rzekła Adamowi, gdy poczęła mu drugiego syna?”.
- Jak mnie jeszcze raz, kolniesz, to ci tak przyłożę, że nie wstaniesz! - wrzasnął mąż.
Gdy ksiądz, mówiąc kazanie, doszedł do słów: ”... i któż jest naszym największym Zbawcą?”, mąż właśnie przysnął. Żona dźgnęła go z całej siły w pośladek. Ten zerwał się z krzykiem:
- Jeeezuuu!
- Właśnie tak, mój synu - odpowiedział ksiądz i kontynuował kazanie.
Mąż, zły na żonę i nieco zawstydzony, skulił się i po chwili znów zapadł w drzemkę. Gdy ksiądz rzekł: ”... i któż umarł za nas na krzyżu?
- Jeeezuuu Chryste! - podskoczył i wrzasnął, znów dźgnięty szpilką, mąż.
- Właśnie tak, mój synu - odpowiedział ksiądz i dalej ciągnął mszę.
Mąż usiadł spokojnie i udawał, że śpi, ale tym razem uważnie obserwował żonę. Żona zamierzyła się szpilką, gdy ksiądz właśnie mówił: ”... i cóż Ewa rzekła Adamowi, gdy poczęła mu drugiego syna?”.
- Jak mnie jeszcze raz, kolniesz, to ci tak przyłożę, że nie wstaniesz! - wrzasnął mąż.
110
Dowcip #5925. Żona miała problem z mężem w kategorii: „Kawały o duchownych”.
W Stanie Wojennym, staruszka przechodząc koło zomowców przewraca się na lodzie.
- Księdza! - woła staruszka.
- A skąd my ci weźmiemy księdza? - pytają zomowcy.
- To już ich w bagażniku nie wozicie?
- Księdza! - woła staruszka.
- A skąd my ci weźmiemy księdza? - pytają zomowcy.
- To już ich w bagażniku nie wozicie?
215
Dowcip #6052. W Stanie Wojennym w kategorii: „Śmieszne żarty o duchownych”.
1. Do końca miesiąca odpust zupełny tylko dziewięćdziesiąt dziewięć zł!
2. Jutro komunia o smakach paprykowym, cebulowym i bekonu - tylko u nas!
3. Przy zamówieniu czterech wesel - jeden pogrzeb gratis.
4. Tylko u nas! Woda święcona pH pięć i pół! Nie zawiera konserwantów. Dla pierwszych stu wiernych nasz czerwony kubek.
5. Posezonowa obniżka pokuty. Do dwudziestu procent mniej za grzechy ciężkie!.
6. Zapraszamy na koncert muzyki POP-owej. Występują: kapłani z cerkwi prawosławnej.
7. Nowość! Pogrzeby rodzinne! Dzieci do lat siedmiu bezpłatnie! Młodzież pod opieką dorosłych -pięćdziesiąt procent bonifikaty!
8. Zestaw głośnomówiący i hands - free do spowiedzi.
9. Karta Master Biskupcheque uprawnia do pół procenta zniżki przy tacy w naszej sieci!
2. Jutro komunia o smakach paprykowym, cebulowym i bekonu - tylko u nas!
3. Przy zamówieniu czterech wesel - jeden pogrzeb gratis.
4. Tylko u nas! Woda święcona pH pięć i pół! Nie zawiera konserwantów. Dla pierwszych stu wiernych nasz czerwony kubek.
5. Posezonowa obniżka pokuty. Do dwudziestu procent mniej za grzechy ciężkie!.
6. Zapraszamy na koncert muzyki POP-owej. Występują: kapłani z cerkwi prawosławnej.
7. Nowość! Pogrzeby rodzinne! Dzieci do lat siedmiu bezpłatnie! Młodzież pod opieką dorosłych -pięćdziesiąt procent bonifikaty!
8. Zestaw głośnomówiący i hands - free do spowiedzi.
9. Karta Master Biskupcheque uprawnia do pół procenta zniżki przy tacy w naszej sieci!
411