
Dowcipy o blondynkach
Blondynka została policjantką. Pierwsza interwencja: Zatrzymuje autobus. Przechodzi, ogląda, zaczyna coś spisywać... Podchodzi do kierowcy i mówi:
- To będzie wynosiło 4200 złotych.
- Co? - odpowiada kierowca.
- Proszę pana to nie moja wina że pasażerów jest 42 a za każdą osobę bez pasów należy się 100zł.
- To będzie wynosiło 4200 złotych.
- Co? - odpowiada kierowca.
- Proszę pana to nie moja wina że pasażerów jest 42 a za każdą osobę bez pasów należy się 100zł.
1033
Dowcip #404. Blondynka została policjantką. w kategorii: „Humor o blondynkach”.
Przychodzi do lekarza matka blondynka z synkiem, który ma wysypkę alergiczna. Lekarz usiłuje dociec przyczyny tego uczulenia:
- Może ta wysypka jest po winogronach?
- Nie!
- A może po bananach?
- Nie!
- A może po jajkach?
- Nie, tylko po rękach i po nogach!
- Może ta wysypka jest po winogronach?
- Nie!
- A może po bananach?
- Nie!
- A może po jajkach?
- Nie, tylko po rękach i po nogach!
622
Dowcip #676. Przychodzi do lekarza matka blondynka z synkiem w kategorii: „Śmieszny humor o blondynkach”.

- Co to będzie jeśli dwie blondynki staną obok siebie i zetkną się uszami?
- Tunel próżniowy!
- Tunel próżniowy!
1324
Dowcip #922. - Co to będzie jeśli dwie blondynki staną obok siebie i zetkną się w kategorii: „Dowcipy o blondynkach”.
Jaka jest różnica między potrąconą na drodze blondynką, a potrąconym psem?
- Przed psem są ślady hamowania.
- Przed psem są ślady hamowania.
315
Dowcip #1050. Jaka jest różnica między potrąconą na drodze blondynką w kategorii: „Śmieszne kawały o blondynkach”.

- Moja siostra wyszła za mąż za Australijczyka.- opowiada blondynka blondynce.- I pisze, że jej mąż zajmuje się produkcją szelek.
- Nic nie rozumiem.
- Czego nie rozumiesz?
- Bo u nas nosi się szelki, żeby się spodnie nie zsunęły. Ale w Australii chodzą do góry nogami. To po co im szelki?
- Głupia jesteś. U nas nosi się szelki, żeby się spodnie nie zsunęły się z człowieka. A tam odwrotnie, żeby człowiek nie wysunął się ze spodni!
- Nic nie rozumiem.
- Czego nie rozumiesz?
- Bo u nas nosi się szelki, żeby się spodnie nie zsunęły. Ale w Australii chodzą do góry nogami. To po co im szelki?
- Głupia jesteś. U nas nosi się szelki, żeby się spodnie nie zsunęły się z człowieka. A tam odwrotnie, żeby człowiek nie wysunął się ze spodni!
821
Dowcip #1219. - Moja siostra wyszła za mąż za Australijczyka. w kategorii: „Śmieszny humor o blondynkach”.
Przychodzi blondynka do kierownika firmy na rozmowe kwalifikacyjną do pracy w biurze:
- Zna pani Windowsa?
- Nie, taki to chyba u nas nie mieszka.
- Zna pani Windowsa?
- Nie, taki to chyba u nas nie mieszka.
524
Dowcip #1223. Przychodzi blondynka do kierownika firmy na rozmowe kwalifikacyjną do w kategorii: „Dowcipy o blondynkach”.

Stoi blondynka przy automacie z napojami. Po godzinie robi się za nią kolejka. Facet, który za nią stoi, mówi:
- Może się pani pospieszyć?
A blondynka na to:
- Jak wygrywam, to nigdy nie przestaję!
- Może się pani pospieszyć?
A blondynka na to:
- Jak wygrywam, to nigdy nie przestaję!
110
Dowcip #1475. Stoi blondynka przy automacie z napojami. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o blondynkach”.
Blondynka, ruda i brunetka wygrały wycieczkę do dowolnego miejsca w kosmosie.
Brunetka chciała polecieć na księżyc, ruda na marsa, a blondynka na słońce.
Organizator wycieczki pyta się jej.
- Jak chcesz tam polecieć przecież się spalisz.
- Przecież nie jestem głupia, myślałam o nocnej podróży.
Brunetka chciała polecieć na księżyc, ruda na marsa, a blondynka na słońce.
Organizator wycieczki pyta się jej.
- Jak chcesz tam polecieć przecież się spalisz.
- Przecież nie jestem głupia, myślałam o nocnej podróży.
828
Dowcip #1479. Blondynka w kategorii: „Żarty o blondynkach”.

Mąż wraca z pracy. W progu wita go żona, niesamowicie uradowana blondynka.
- Kochanie co cię tak ucieszyło? Z jakiego powodu masz taki dobry humor?- Pyta mąż.
- Wiesz kochanie, te puzzle co mi podarowałeś 2 tygodnie temu, dzisiaj udało mi się skończyć układać.
- I co?- Pyta mąż- to jest taki powód do radości?
- Ależ tak kochanie, na pudełku pisało, że od 2 do 5 lat.
- Kochanie co cię tak ucieszyło? Z jakiego powodu masz taki dobry humor?- Pyta mąż.
- Wiesz kochanie, te puzzle co mi podarowałeś 2 tygodnie temu, dzisiaj udało mi się skończyć układać.
- I co?- Pyta mąż- to jest taki powód do radości?
- Ależ tak kochanie, na pudełku pisało, że od 2 do 5 lat.
211
Dowcip #2437. Mąż wraca z pracy. w kategorii: „Humor o blondynkach”.
Stoi blondynka przy samochodzie Subaru Impreza i coś grzebie w silniku. Przechodzący obok facet pyta:
- Co pani robi?
- Chcę zobaczyć, jak rozkręcić imprezę.
- Co pani robi?
- Chcę zobaczyć, jak rozkręcić imprezę.
29
Dowcip #2446. Stoi blondynka przy samochodzie Subaru Impreza i coś grzebie w w kategorii: „Śmieszne żarty o blondynkach”.
