
Dowcipy o blondynkach
Blondynka świeżo upieczona absolwentka prawa jazdy wybiera się na pierwszą jazdę po mieście. Po godzinie oburzona opowiada swojemu narzeczonemu:
- Ależ w tym mieście jest mało miejsca.
- A to dlaczego? - pyta narzeczony.
- Wyobraź sobie, skręcam w prawo - drzewo, skręcam w lewo znów drzewo, jadę do przodu - drzewo, cofam - drzewo. - Opowiada.
Na to narzeczony:
- Spokojnie kochanie to tylko choinka zapachowa.
- Ależ w tym mieście jest mało miejsca.
- A to dlaczego? - pyta narzeczony.
- Wyobraź sobie, skręcam w prawo - drzewo, skręcam w lewo znów drzewo, jadę do przodu - drzewo, cofam - drzewo. - Opowiada.
Na to narzeczony:
- Spokojnie kochanie to tylko choinka zapachowa.
45
Dowcip #5106. Blondynka świeżo upieczona absolwentka prawa jazdy wybiera się na w kategorii: „Śmieszne kawały o blondynkach”.
Siedzi sobie blondynka ze swoim pieskiem w autobusie i nagle wsiada napalony facet i mówi do niej:
- Wiesz, bardzo chciałbym być na jego miejscu.
Na to blondynka odpowiada:
- Nie sądzę właśnie jedziemy do weterynarz obciąć mu ogonek.
- Wiesz, bardzo chciałbym być na jego miejscu.
Na to blondynka odpowiada:
- Nie sądzę właśnie jedziemy do weterynarz obciąć mu ogonek.
27
Dowcip #5107. Siedzi sobie blondynka ze swoim pieskiem w autobusie i nagle wsiada w kategorii: „Śmieszne kawały o blondynkach”.

Dlaczego blondynka jak dostanie kulą w łeb umiera dopiero po 5 minutach?
- Bo kula szuka mózgu.
- Bo kula szuka mózgu.
25
Dowcip #5141. Dlaczego blondynka jak dostanie kulą w łeb umiera dopiero po 5 w kategorii: „Śmieszny humor o blondynkach”.
Jakie dwie rzeczy znajdujące się w powietrzu mogą spowodować ciążę u blondynki?
- Jej nogi.
- Jej nogi.
45
Dowcip #5161. Jakie dwie rzeczy znajdujące się w powietrzu mogą spowodować ciążę u w kategorii: „Śmieszne kawały o blondynkach”.

Młody mąż wraca do domu z pracy, patrzy, a jego żona, blondynka, płacze.
- Czuję się okropnie - mówi do niego - Prasowałam twój garnitur i wypaliłam wielką dziurę na tyle twoich spodni.
- Nie przejmuj się tym - pociesza ją mąż - Pamiętasz, mam drugie spodnie do tego garnituru.
- Tak, na szczęście! - mówi żona wycierając łzy - Dzięki temu mogłam naszyć łatę.
- Czuję się okropnie - mówi do niego - Prasowałam twój garnitur i wypaliłam wielką dziurę na tyle twoich spodni.
- Nie przejmuj się tym - pociesza ją mąż - Pamiętasz, mam drugie spodnie do tego garnituru.
- Tak, na szczęście! - mówi żona wycierając łzy - Dzięki temu mogłam naszyć łatę.
35
Dowcip #5191. Młody mąż wraca do domu z pracy, patrzy, a jego żona, blondynka w kategorii: „Śmieszne żarty o blondynkach”.
Co należy pokazać blondynce po dwóch latach bezwypadkowej jazdy samochodem?
- Drugi bieg.
- Drugi bieg.
28
Dowcip #5213. Co należy pokazać blondynce po dwóch latach bezwypadkowej jazdy w kategorii: „Dowcipy o blondynkach”.

Jaka jest różnica między blondynką atrakcyjną seksualnie, a nieatrakcyjną?
- Mniej więcej kilka setek wódki.
- Mniej więcej kilka setek wódki.
29
Dowcip #5229. Jaka jest różnica między blondynką atrakcyjną seksualnie w kategorii: „Kawały o blondynkach”.
Czemu blondynka cieszy się, że ułożyła układankę puzzle w cztery miesiące?
- Ponieważ na pudełku napisano: ”Od dwóch do pięciu lat”!
- Ponieważ na pudełku napisano: ”Od dwóch do pięciu lat”!
26
Dowcip #5233. Czemu blondynka cieszy się w kategorii: „Śmieszny humor o blondynkach”.

Jedzie blondynka samochodem dwieście pięćdziesiąt kilometrów na godzinę, nagle uderzyła w słup i się odzywa:
- No przecież trąbiłam.
- No przecież trąbiłam.
39
Dowcip #6457. Jedzie blondynka samochodem dwieście pięćdziesiąt kilometrów na w kategorii: „Humor o blondynkach”.
Dyrektor przyjął blondynkę jako sekretarkę i w pierwszym dniu pracy udziela jej instruktażu:
- Niech pani zapamięta, że należy trzy razy dodawać cyfry zanim przedstawi mi pani końcową sumę. Ona musi być sprawdzona i pewna!
- Proszę, panie dyrektorze. To sumowałam nawet dziesięć razy.
- Znakomicie. Lubię takie sumienne sekretarki!
- A tu ma pan dziesięć różnych wyników.
- Niech pani zapamięta, że należy trzy razy dodawać cyfry zanim przedstawi mi pani końcową sumę. Ona musi być sprawdzona i pewna!
- Proszę, panie dyrektorze. To sumowałam nawet dziesięć razy.
- Znakomicie. Lubię takie sumienne sekretarki!
- A tu ma pan dziesięć różnych wyników.
26
Dowcip #7945. Dyrektor przyjął blondynkę jako sekretarkę i w pierwszym dniu pracy w kategorii: „Śmieszne dowcipy o blondynkach”.
