Dowcipy o bieliźnie
Idze Jasiu przez łąkę i pali papierosa. Stoi krowa i mówi:
- Taki mały i pali papierosa.
Jasiu na to:
- Taka duża i nie nosi biustonosza .
- Taki mały i pali papierosa.
Jasiu na to:
- Taka duża i nie nosi biustonosza .
317
Dowcip #3698. Idze Jasiu przez łąkę i pali papierosa. w kategorii: „Śmieszny humor o bieliźnie”.
Mówi Jaś do Małgosi:
- Małgosiu, stań na drabince to ci dam 5 zł!
Małgosia stanęła na drabince i krzyczy do mamy:
- Mamo, Jaś mi dał 5 zł bo stanęłam na drabince.
- Małgosiu, Jaś chciał ci zobaczyć majteczki.
Na drugi dzień Jaś z kolegami mówią:
- Małgosiu, stań na drabince to ci damy po 3 zł.
Małgosia znów stanęła na drabinkę i krzyczy do mamy:
- Mamo, Jaś z kolegami dali mi po 3 zł, bo stanęłam na drabince!
- Małgosiu, Jaś z kolegami chcieli ci zobaczyć majteczki.
- A ja ich wykiwałam, bo dzisiaj nie nałożyłam majteczek!
- Małgosiu, stań na drabince to ci dam 5 zł!
Małgosia stanęła na drabince i krzyczy do mamy:
- Mamo, Jaś mi dał 5 zł bo stanęłam na drabince.
- Małgosiu, Jaś chciał ci zobaczyć majteczki.
Na drugi dzień Jaś z kolegami mówią:
- Małgosiu, stań na drabince to ci damy po 3 zł.
Małgosia znów stanęła na drabinkę i krzyczy do mamy:
- Mamo, Jaś z kolegami dali mi po 3 zł, bo stanęłam na drabince!
- Małgosiu, Jaś z kolegami chcieli ci zobaczyć majteczki.
- A ja ich wykiwałam, bo dzisiaj nie nałożyłam majteczek!
18
Dowcip #3713. Mówi Jaś do Małgosi w kategorii: „Humor o bieliźnie”.
Trzy kobiety wchodzą do sklepu zoologicznego. Nagle papuga krzyczy:
- Żółta, różowa, niebieska.
Jedna z kobiet mówi:
- To zabawne, mam żółtą bieliznę.
Inne na to:
- No nie, a my mamy różową i niebieską.
By sprawdzić papugę, następnego dnia wszystkie włożyły białą bieliznę, a papuga krzyknęła:
- Biała, biała, biała!
Kobiety były pod wrażeniem.
Ostateczny test odbył się trzeciego dnia. Kiedy tylko weszły, papuga zaskrzeczała:
- Łysa, kręcona, blond!
Nigdy więcej nie przyszły!
- Żółta, różowa, niebieska.
Jedna z kobiet mówi:
- To zabawne, mam żółtą bieliznę.
Inne na to:
- No nie, a my mamy różową i niebieską.
By sprawdzić papugę, następnego dnia wszystkie włożyły białą bieliznę, a papuga krzyknęła:
- Biała, biała, biała!
Kobiety były pod wrażeniem.
Ostateczny test odbył się trzeciego dnia. Kiedy tylko weszły, papuga zaskrzeczała:
- Łysa, kręcona, blond!
Nigdy więcej nie przyszły!
19
Dowcip #4179. Trzy kobiety wchodzą do sklepu zoologicznego. w kategorii: „Śmieszne kawały o bieliźnie”.
Wchodzi facet do sklepu z bielizną damską, po chwili podchodzi do zmieszanego faceta miotającego się po sklepie ekspedientka i pyta:
- Czy mogę w czymś pomóc?
Facet mówi, że chciał żonie kupić biustonosz na urodziny. Więc ona pyta o rozmiar. On mówi, że nie wie. To ona pokazuje:
- Może takie jak melony?
Facet mówi:
- Nie, nie!
- To może jak pomarańcze?
Facet znowu mówi, że nie!
- A może takie jak jajka?
Facet mówi:
- Tak, tak. Takie jak jajka sadzone.
- Czy mogę w czymś pomóc?
Facet mówi, że chciał żonie kupić biustonosz na urodziny. Więc ona pyta o rozmiar. On mówi, że nie wie. To ona pokazuje:
- Może takie jak melony?
Facet mówi:
- Nie, nie!
- To może jak pomarańcze?
Facet znowu mówi, że nie!
- A może takie jak jajka?
Facet mówi:
- Tak, tak. Takie jak jajka sadzone.
05
Dowcip #16934. Wchodzi facet do sklepu z bielizną damską w kategorii: „Śmieszny humor o bieliźnie”.
Mama prosi Małgosię aby poszła do sklepu i żeby kupiła jej stanik, więc Ona idzie i sobie śpiewa:
- Biustonosz, biustonosz.
I wywróciła się. Wstaje i dalej śpiewa:
- Listonosz, listonosz.
Przychodzi do sklepu z damską bielizną i mówi:
- Poproszę listonosza.
Sprzedawca mówi:
- Listonosz to na poczcie.
Małgosia przyszła na pocztę i mówi:
- Poproszę listonosza.
- Mamy tu takich trzydziestu. - Odpowiada pani na poczcie.
- Byle jaki aby na mamie dobrze leżał.
- Biustonosz, biustonosz.
I wywróciła się. Wstaje i dalej śpiewa:
- Listonosz, listonosz.
Przychodzi do sklepu z damską bielizną i mówi:
- Poproszę listonosza.
Sprzedawca mówi:
- Listonosz to na poczcie.
Małgosia przyszła na pocztę i mówi:
- Poproszę listonosza.
- Mamy tu takich trzydziestu. - Odpowiada pani na poczcie.
- Byle jaki aby na mamie dobrze leżał.
711
Dowcip #18695. Mama prosi Małgosię aby poszła do sklepu i żeby kupiła jej stanik w kategorii: „Żarty o bieliźnie”.
Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent, a że byli ze sobą dopiero od niedawna po dokładnym zastanowieniu postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste. W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej poszedł do sklepu i kupił rzeczone rękawiczki. Siostra natomiast w tym samym czasie kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspedientka zamieniła te dwa zakupy tak, że siostra dostała rękawiczki, a ukochana majtki. Bez sprawdzania co jest gdzie wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujący list:
”Kochanie ten prezent wybrałem dla Ciebie, właśnie taki ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla Twojej siostry to wybrałbym długie z guziczkami ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu jednak ekspedientka, która mi je sprzedała pokazała mi swoją parę, którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym jak się z Tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieję, że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłością.
PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywinięte tak by widać było trochę futerka.”
”Kochanie ten prezent wybrałem dla Ciebie, właśnie taki ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla Twojej siostry to wybrałbym długie z guziczkami ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu jednak ekspedientka, która mi je sprzedała pokazała mi swoją parę, którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym jak się z Tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieję, że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłością.
PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywinięte tak by widać było trochę futerka.”
512
Dowcip #3201. Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent w kategorii: „Żarty o bieliźnie”.
Przychodzi Jasiu do szkoły z nowymi butami, które są wypolerowane i wszystko się nich odbija. Podchodzi do Małgosi i stawia nogę między jej nogami i mówi:
- O Małgosiu widzę, że masz czerwone majteczki w białe kropeczki.
Małgosia zdenerwowana wraca do domu i mówi:
- O wszystkim powiem mamie.
Na drugi dzień Jasiu robi to samo i mówi:
- O Małgosiu widzę, że masz niebieskie majteczki w w białe kropeczki.
Małgosia znowu mówi to mamie.
Mama mówi, żeby poszła jutro bez majtek. Na następny dzień Jasio robi to samo i mówi:
- Kurde nowe buciki i już taka dziura.
- O Małgosiu widzę, że masz czerwone majteczki w białe kropeczki.
Małgosia zdenerwowana wraca do domu i mówi:
- O wszystkim powiem mamie.
Na drugi dzień Jasiu robi to samo i mówi:
- O Małgosiu widzę, że masz niebieskie majteczki w w białe kropeczki.
Małgosia znowu mówi to mamie.
Mama mówi, żeby poszła jutro bez majtek. Na następny dzień Jasio robi to samo i mówi:
- Kurde nowe buciki i już taka dziura.
310
Dowcip #4510. Przychodzi Jasiu do szkoły z nowymi butami w kategorii: „Śmieszne dowcipy o bieliźnie”.
James Bond, agent 007 wchodzi do knajpy, siada przy barze i zamawia wódkę Martini, wstrząśniętą, nie mieszaną. Rozgląda się uważnie po lokalu i spostrzega wprost nieprzeciętnej urody kobietę, siedzącą przy stoliku w drugim końcu baru przy ścianie. Nie podchodzi jednak do niej tylko wymieniają spojrzenia. Nieznajoma nie wytrzymała jednak długo, podeszła do Bonda i przedstawiła się. James skinął głową i powiedział:
- Jestem Bond, James Bond ...
Widząc, że dalsza rozmowa się nie klei, kobieta zaczepia Bonda i mówi:
- Ale masz extra zegarek.
Bond popatrzył ...
- Ten zegarek pokazuje mi to, czego ludzkie oko nie widzi!
Kobieta ze zdziwieniem:
- Jak to jest możliwe?!
Bond:
- Pokażę pani ... O, na przykład widzę, że pani nie ma na sobie majtek ...
Kobieta patrzy z lekkim uśmiechem i mówi:
- Ten zegarek jest chyba zepsuty, bo ja akurat mam na sobie majtki!
Bond lekko zmieszany, podwija rękaw, puka w szybkę zegarka i mówi:
- O cholera! Znowu spieszy się o godzinę!
- Jestem Bond, James Bond ...
Widząc, że dalsza rozmowa się nie klei, kobieta zaczepia Bonda i mówi:
- Ale masz extra zegarek.
Bond popatrzył ...
- Ten zegarek pokazuje mi to, czego ludzkie oko nie widzi!
Kobieta ze zdziwieniem:
- Jak to jest możliwe?!
Bond:
- Pokażę pani ... O, na przykład widzę, że pani nie ma na sobie majtek ...
Kobieta patrzy z lekkim uśmiechem i mówi:
- Ten zegarek jest chyba zepsuty, bo ja akurat mam na sobie majtki!
Bond lekko zmieszany, podwija rękaw, puka w szybkę zegarka i mówi:
- O cholera! Znowu spieszy się o godzinę!
322
Dowcip #4842. James Bond, agent 007 wchodzi do knajpy w kategorii: „Śmieszny humor o bieliźnie”.
Jasio kąpie się w basenie publicznym z kolegą i innymi ludźmi. Nagle kolega ściąga mu majtki. Jaś się rozpłakał. Podbiegła do niego mama i pyta:
- Co się stało Jasiu?
- O - o - on mi ściągnął majtki.
- No to je ubierz.
- Ale nie wiem na którą stronę.
- Co się stało Jasiu?
- O - o - on mi ściągnął majtki.
- No to je ubierz.
- Ale nie wiem na którą stronę.
412
Dowcip #25420. Jasio kąpie się w basenie publicznym z kolegą i innymi ludźmi. w kategorii: „Śmieszne żarty o bieliźnie”.
Wojska rosyjskie mają stacjonować obok wojsk ONZ. Dowódca wojsk rosyjskich mówi do żołnierzy:
- Francuzi wymieniają bieliznę co tydzień. Anglicy wymieniają bieliznę co trzy dni. Amerykanie wymieniają bieliznę co dwa dni. Wy będziecie wymieniać codziennie. Po chwili dodaje: A kto z kim będzie zmieniać, to już sami sobie ustalicie.
- Francuzi wymieniają bieliznę co tydzień. Anglicy wymieniają bieliznę co trzy dni. Amerykanie wymieniają bieliznę co dwa dni. Wy będziecie wymieniać codziennie. Po chwili dodaje: A kto z kim będzie zmieniać, to już sami sobie ustalicie.
59