Dowcipy o bieliźnie
Idzie sobie mąż z żoną przez miasto. Nagle żona spogląda na wystawę sklepu z bielizną, patrzy, a tam ładne majteczki. Mówi do męża:
- Stasiu, kup mi te majteczki, one takie ładne!
Mąż patrzy na biodra żony i mówi:
- Gdzie ja na taki kombajn będę takie małe majteczki kupował!
Żona smutna, że nie kupi majteczek, mówi:
- Zobaczymy Stasiu, zobaczymy.
- Stasiu, kup mi te majteczki, one takie ładne!
Mąż patrzy na biodra żony i mówi:
- Gdzie ja na taki kombajn będę takie małe majteczki kupował!
Żona smutna, że nie kupi majteczek, mówi:
- Zobaczymy Stasiu, zobaczymy.
30
Dowcip #17570. Idzie sobie mąż z żoną przez miasto. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o bieliźnie”.
Ola bawi się na placu zabaw. Nagle przychodzi Wojtek ze swoją bandą.
- Cześć Ola!
- Cześć Wojtek!
- Ola, dam ci pięć złotych, jak wejdziesz na drabinki.
Ola szybko wskakuje na drabinki, męczy się i sapie, ale weszła. Wróciła do domu i mówi:
- Mamo! Dostałam pięć złotych.
Mama wzdycha ... Następnego dnia dzieje się to samo, ale Wojtek powiększa kwotę i mówi:
- Ola, dam ci dwadzieścia złotych, jak wejdziesz na drabinki.
Ola tym razem mniej się już męczy i wchodzi. Wraca do domu i krzyczy:
- Mamo, mamo! Dostałam dwadzieścia złotych.
Na to mama:
- Olu ... Wojtek cię wykorzystuje, żeby zobaczyć twoje majtki ...
Następnego dnia dzieje się znowu to samo. Wojtek znowu podwyższa stawkę i mówi:
- Ola, dam ci pięćdziesiąt złotych, jeśli wejdziesz na drabinki.
Ola w ogóle się nie męcząc wchodzi. Wraca do domu, krzycząc:
- Mamo! Dostałam pięćdziesiąt złotych, ale tym razem ich przechytrzyłam, bo nie założyłam majtek ...
- Cześć Ola!
- Cześć Wojtek!
- Ola, dam ci pięć złotych, jak wejdziesz na drabinki.
Ola szybko wskakuje na drabinki, męczy się i sapie, ale weszła. Wróciła do domu i mówi:
- Mamo! Dostałam pięć złotych.
Mama wzdycha ... Następnego dnia dzieje się to samo, ale Wojtek powiększa kwotę i mówi:
- Ola, dam ci dwadzieścia złotych, jak wejdziesz na drabinki.
Ola tym razem mniej się już męczy i wchodzi. Wraca do domu i krzyczy:
- Mamo, mamo! Dostałam dwadzieścia złotych.
Na to mama:
- Olu ... Wojtek cię wykorzystuje, żeby zobaczyć twoje majtki ...
Następnego dnia dzieje się znowu to samo. Wojtek znowu podwyższa stawkę i mówi:
- Ola, dam ci pięćdziesiąt złotych, jeśli wejdziesz na drabinki.
Ola w ogóle się nie męcząc wchodzi. Wraca do domu, krzycząc:
- Mamo! Dostałam pięćdziesiąt złotych, ale tym razem ich przechytrzyłam, bo nie założyłam majtek ...
413
Dowcip #24678. Ola bawi się na placu zabaw. Nagle przychodzi Wojtek ze swoją bandą. w kategorii: „Śmieszny humor o bieliźnie”.
Po czym poznasz, że zakonnica jest w majtkach lub nie?
- Po łupieżu na butach.
- Po łupieżu na butach.
167
Dowcip #24699. Po czym poznasz, że zakonnica jest w majtkach lub nie? w kategorii: „Żarty o bieliźnie”.
Kto pierwszy ściągnie stanik: brunetka czy blondynka?
- Brunetka, bo blondynka nie wie jak.
- Brunetka, bo blondynka nie wie jak.
611
Dowcip #23450. Kto pierwszy ściągnie stanik: brunetka czy blondynka? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o bieliźnie”.
Dorastająca wnuczka wybiera się na imprezę.
- Ślicznie, ale chyba zapomniałaś włożyć majteczki?
- A czy babcia jak idzie na koncert to wkłada watę do uszu?
- Ślicznie, ale chyba zapomniałaś włożyć majteczki?
- A czy babcia jak idzie na koncert to wkłada watę do uszu?
516
Dowcip #23261. Dorastająca wnuczka wybiera się na imprezę. w kategorii: „Kawały o bieliźnie”.
Kiedy kobieta zdejmuje majtki przez głowę?
- Kiedy przegniją.
- Kiedy przegniją.
118
Dowcip #23155. Kiedy kobieta zdejmuje majtki przez głowę? w kategorii: „Kawały o bieliźnie”.
Masztalski chciał kupić żonie prezent.
- Mocie, pani, figi bawełniane, piątki?
- Nie ma, są tylko reformy.
- Pierona kandego! Jeszcze reforma nie weszła w życie, a już ją sprzedają.
- Mocie, pani, figi bawełniane, piątki?
- Nie ma, są tylko reformy.
- Pierona kandego! Jeszcze reforma nie weszła w życie, a już ją sprzedają.
212
Dowcip #22951. Masztalski chciał kupić żonie prezent. w kategorii: „Śmieszne kawały o bieliźnie”.
Przychodzi facet do sklepu odzieżowego i pyta się sprzedawcy.
- Są majtki kosmiczne?
- Nie, nie ma, a po co panu kosmiczne?
- Bo moja żona ma dupę nie z tej ziemi.
- Są majtki kosmiczne?
- Nie, nie ma, a po co panu kosmiczne?
- Bo moja żona ma dupę nie z tej ziemi.
16
Dowcip #21184. Przychodzi facet do sklepu odzieżowego i pyta się sprzedawcy. w kategorii: „Dowcipy o bieliźnie”.
Pewna kobieta doszła do wniosku, że jej życie erotyczne z mężem wymaga urozmaicenia. Poszła więc do sklepu dla dorosłych i kupiła fikuśne majteczki z wycięciem w najbardziej odpowiednim miejscu. Po powrocie do domu założyła je na siebie i czeka na męża. Jakiś czas później mąż wchodzi do domu. Żona podchodzi do niego zalotnie, unosi do góry sukienkę i mówi:
- Chcesz trochę tego?
- Nie, dziękuję. Zobacz co zrobiło z Twoją bielizną...
- Chcesz trochę tego?
- Nie, dziękuję. Zobacz co zrobiło z Twoją bielizną...
04
Dowcip #32420. Pewna kobieta doszła do wniosku w kategorii: „Humor o bieliźnie”.
Facet wszedł do sklepu z bielizną, podszedł do sprzedawczyni i nieśmiało powiedział:
- Chciałbym kupić stanik dla żony...
- Jakiego rodzaju? ?
- Rodzaju? To są różne rodzaje?
- Proszę spojrzeć. - powiedziała sprzedawczyni i pokazała mu całe mnóstwo staników we wszystkich możliwych kolorach, rozmiarach, kształtach i materiałach.
Gościu wyglądał na strasznie zakłopotanego... Sprzedawczyni uśmiechnęła się i powiedziała:
- Tak naprawdę, pomimo tej różnorodności, są tylko cztery typy staników: Katolicki, Armii Zbawienia, Prezbiteriański i Baptystyczny... Jaki pan sobie życzy?
Facet, jeszcze bardziej zaskoczony poprosił o wytłumaczenie różnicy między tymi typami...
- To proste. - rzekła sprzedawczyni - Katolicki wspiera masy, Armii Zbawienia podnosi upadłych, Prezbiteriański pozwala im stać prosto, a Baptystyczny robi góry z malutkich pagórków...
- Chciałbym kupić stanik dla żony...
- Jakiego rodzaju? ?
- Rodzaju? To są różne rodzaje?
- Proszę spojrzeć. - powiedziała sprzedawczyni i pokazała mu całe mnóstwo staników we wszystkich możliwych kolorach, rozmiarach, kształtach i materiałach.
Gościu wyglądał na strasznie zakłopotanego... Sprzedawczyni uśmiechnęła się i powiedziała:
- Tak naprawdę, pomimo tej różnorodności, są tylko cztery typy staników: Katolicki, Armii Zbawienia, Prezbiteriański i Baptystyczny... Jaki pan sobie życzy?
Facet, jeszcze bardziej zaskoczony poprosił o wytłumaczenie różnicy między tymi typami...
- To proste. - rzekła sprzedawczyni - Katolicki wspiera masy, Armii Zbawienia podnosi upadłych, Prezbiteriański pozwala im stać prosto, a Baptystyczny robi góry z malutkich pagórków...
39