Dowcipy o barmanach
Wchodzi koń do pubu. Wszyscy się na niego patrzą. Koń podchodzi do lady i mówi:
- Poproszę piwo.
Barman nalewa piwo, koń wypija i pyta:
- Ile płacę?
Barman odpowiada dwanaście zł.
Koń wyjmuje pieniądze i podąża do wyjścia. Barman mówi:
- Proszę zaczekać, to nie codzienna sprawa, że koń przychodzi do baru.
Koń odpowiada:
- Pan się dziwi? Dwanaście zł za piwo?
- Poproszę piwo.
Barman nalewa piwo, koń wypija i pyta:
- Ile płacę?
Barman odpowiada dwanaście zł.
Koń wyjmuje pieniądze i podąża do wyjścia. Barman mówi:
- Proszę zaczekać, to nie codzienna sprawa, że koń przychodzi do baru.
Koń odpowiada:
- Pan się dziwi? Dwanaście zł za piwo?
29
Dowcip #6673. Wchodzi koń do pubu. Wszyscy się na niego patrzą. w kategorii: „Humor o barmanach”.
Kelner pyta nowo przybyłego do baru klienta:
- Co pan pije?
- Codziennie rano szklankę soku owocowego, miksturkę na łupanie w krzyżu, a w sobotę kufel piwa w gronie przyjaciół .
- Chyba nie zrozumieliśmy się do końca - mówi uprzejmie kelner. - Pytałem, co by pan chciał?
- Mój Boże ... Chciałbym być bogaty, mieć domek nad morzem, podróżować po świecie ...
- Może jeszcze raz zadam pytanie: Czy chce się pan napić?
- Czemu nie... a co pan ma?
- Ja? Niewiele. Kłopoty. Drużyna, której kibicuję przegrała, kiepsko mi tu płacą, doskwiera mi samotność.
- Co pan pije?
- Codziennie rano szklankę soku owocowego, miksturkę na łupanie w krzyżu, a w sobotę kufel piwa w gronie przyjaciół .
- Chyba nie zrozumieliśmy się do końca - mówi uprzejmie kelner. - Pytałem, co by pan chciał?
- Mój Boże ... Chciałbym być bogaty, mieć domek nad morzem, podróżować po świecie ...
- Może jeszcze raz zadam pytanie: Czy chce się pan napić?
- Czemu nie... a co pan ma?
- Ja? Niewiele. Kłopoty. Drużyna, której kibicuję przegrała, kiepsko mi tu płacą, doskwiera mi samotność.
27
Dowcip #7459. Kelner pyta nowo przybyłego do baru klienta w kategorii: „Żarty o barmanach”.
Barman pyta kolegi:
- Czemu nie wyrzuciłeś jeszcze tego pijaka co siedzi pod drzwiami?
- Bo gdy go budzę płaci rachunek.
- Czemu nie wyrzuciłeś jeszcze tego pijaka co siedzi pod drzwiami?
- Bo gdy go budzę płaci rachunek.
213
Dowcip #1135. Barman pyta kolegi w kategorii: „Żarty o barmanach”.
Doświadczony barman zwraca uwagę początkującemu kelnerowi:
- Czemu wyrzucasz gości z baru?
Młody kelner odpowiada:
- Myślałem, że wyrzuca się pijanych klientów!
- Ale nie w Warsie idioto!
- Czemu wyrzucasz gości z baru?
Młody kelner odpowiada:
- Myślałem, że wyrzuca się pijanych klientów!
- Ale nie w Warsie idioto!
411
Dowcip #1166. Doświadczony barman zwraca uwagę początkującemu kelnerowi w kategorii: „Kawały o barmanach”.
Stirlitz dzwoni do Schellenberga i melduje:
- Parteigenosse Schellenberg, w tajnym sejfie Bormanna odkryłem dwie butelki ”Stolicznej”.
- A co wy, Isajew, myślicie, że tylko wy tęsknicie za ojczyzną?
- Parteigenosse Schellenberg, w tajnym sejfie Bormanna odkryłem dwie butelki ”Stolicznej”.
- A co wy, Isajew, myślicie, że tylko wy tęsknicie za ojczyzną?
217
Dowcip #1307. Stirlitz dzwoni do Schellenberga i melduje w kategorii: „Śmieszny humor o barmanach”.
Właściciel baru dał ogłoszenie: ”Zatrudnię bramkarza”
Tego wieczoru, kiedy lokal huczał wypełniony po brzegi, przedarł się do barmana knypek - metr sześćdziesiąt wzrostu - i mówi:
- Jestem Krzyś, ja w sprawie pracy...
Barman zlustrował go od stóp do głów, zaśmiał ironicznie i wracając do wycierania szklanek rzucił krótko:
- Wypierdalaj!
Krzyś wzruszył ramionami, podciągnął rękawy, rozejrzał się po sali i zaczął od kolesi przy drzwiach.
Tego wieczoru, kiedy lokal huczał wypełniony po brzegi, przedarł się do barmana knypek - metr sześćdziesiąt wzrostu - i mówi:
- Jestem Krzyś, ja w sprawie pracy...
Barman zlustrował go od stóp do głów, zaśmiał ironicznie i wracając do wycierania szklanek rzucił krótko:
- Wypierdalaj!
Krzyś wzruszył ramionami, podciągnął rękawy, rozejrzał się po sali i zaczął od kolesi przy drzwiach.
619
Dowcip #1447. Właściciel baru dał ogłoszenie w kategorii: „Żarty o barmanach”.
Turysta w Zakopanem wchodzi do baru, siada przy barze i pyta:
- Barman, co polecisz do picia?
Barman na to:
- Ano, panocku drink ”Góra cy”!
Turysta:
- Jak to ”Góra cy”?!
Barman:
- Widzicie, bierzemy sklanecke wina... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Poźniej bierzemy sklanecke piwa... no dwie... góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki... dwie... no góra cy i wlewamy to do tego samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś. Poźniej nalewamy i pijemy sklanecke... dwie... no góra cy. Po wypiciu wstajemy... robimy krocek... dwa... no góra cy!
- Barman, co polecisz do picia?
Barman na to:
- Ano, panocku drink ”Góra cy”!
Turysta:
- Jak to ”Góra cy”?!
Barman:
- Widzicie, bierzemy sklanecke wina... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Poźniej bierzemy sklanecke piwa... no dwie... góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki... dwie... no góra cy i wlewamy to do tego samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś. Poźniej nalewamy i pijemy sklanecke... dwie... no góra cy. Po wypiciu wstajemy... robimy krocek... dwa... no góra cy!
114
Dowcip #1468. Turysta w Zakopanem wchodzi do baru, siada przy barze i pyta w kategorii: „Śmieszne dowcipy o barmanach”.
Wchodzi Eskimos do knajpy i zamawia whisky. Barman pyta:
- Z lodem?
- A przywalić Ci?
- Z lodem?
- A przywalić Ci?
39
Dowcip #2740. Wchodzi Eskimos do knajpy i zamawia whisky. w kategorii: „Śmieszne żarty o barmanach”.
Siedzi facet w barze i mówi do barmana:
- Założę się z tobą o sto złotych, że nasikam do tamtego kufla nie rozlewając ani kropli.
Kufel stoi z trzy metry od klienta. Barman na to:
- No dobra, ale czy na pewno tego chcesz? Masz małe szanse.
Facet mówi, że na pewno tak i zaczyna. Sika po wszystkim: po ladzie,podłodze itd. Barman cieszy się, skacze z radości, wreszcie mówi.
- Ty idioto przegrałeś sto złotych.
Facet wychodzi na chwile za bar niesie kasę. Barman dalej bardzo się cieszy, dostaje kasę i mówi:
- Nie szkoda ci tej przegranej kasy?
Na to facet:
- Założyłem się z tymi wszystkimi ludźmi o dwa razy tyle, że zeszczam ci cały bar, a ty będziesz cieszył się jak dziecko.
- Założę się z tobą o sto złotych, że nasikam do tamtego kufla nie rozlewając ani kropli.
Kufel stoi z trzy metry od klienta. Barman na to:
- No dobra, ale czy na pewno tego chcesz? Masz małe szanse.
Facet mówi, że na pewno tak i zaczyna. Sika po wszystkim: po ladzie,podłodze itd. Barman cieszy się, skacze z radości, wreszcie mówi.
- Ty idioto przegrałeś sto złotych.
Facet wychodzi na chwile za bar niesie kasę. Barman dalej bardzo się cieszy, dostaje kasę i mówi:
- Nie szkoda ci tej przegranej kasy?
Na to facet:
- Założyłem się z tymi wszystkimi ludźmi o dwa razy tyle, że zeszczam ci cały bar, a ty będziesz cieszył się jak dziecko.
111
Dowcip #3154. Siedzi facet w barze i mówi do barmana w kategorii: „Śmieszne dowcipy o barmanach”.
Wbiega skin do knajpy, kładzie banknot i mówi do barmana:
- Pół litra żytniej.
Barman stawia przed nim flaszkę wódki i kieliszek. Skin bierze flaszkę i błyskawicznie, jednym haustem opróżnia jej zawartość. Gdy skin wyszedł, siedzący w rogu sali facet podchodzi do barmana i pyta:
- Dlaczego ten łysy nie pił z kieliszka, tylko ”z gwinta”?
- On zawsze się spieszy, kiedy za rogiem punki biją jego kumpli.
- Pół litra żytniej.
Barman stawia przed nim flaszkę wódki i kieliszek. Skin bierze flaszkę i błyskawicznie, jednym haustem opróżnia jej zawartość. Gdy skin wyszedł, siedzący w rogu sali facet podchodzi do barmana i pyta:
- Dlaczego ten łysy nie pił z kieliszka, tylko ”z gwinta”?
- On zawsze się spieszy, kiedy za rogiem punki biją jego kumpli.
29