Dowcipy o bójkach
Jedna baba spowiado się, że rozwaliła na głowie chłopa swego gornek z gliny. Ksiądz jej na to:
- A żałujecie to aby?
- Toć! Przecę za niego sto złotych dałach!
- A żałujecie to aby?
- Toć! Przecę za niego sto złotych dałach!
1014
Dowcip #13754. Jedna baba spowiado się w kategorii: „Humor o bójkach”.
Spotykają się dwie przyjaciółki. Jedna mówi do drugiej cała zapłakana:
- Wiesz, odeszłam od Staśka.
- Straszne! Dlaczego?
- Bił mnie tak, że aż schudłam dwa kg.
- To powinnaś się cieszyć, że już nie będziesz bita przez drania.
- No tak, ale ja mam jeszcze siedem kg nadwagi!
- Wiesz, odeszłam od Staśka.
- Straszne! Dlaczego?
- Bił mnie tak, że aż schudłam dwa kg.
- To powinnaś się cieszyć, że już nie będziesz bita przez drania.
- No tak, ale ja mam jeszcze siedem kg nadwagi!
1413
Dowcip #14775. Spotykają się dwie przyjaciółki. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o bójkach”.
Mama pyta Jasia:
- Dlaczego bijesz Małgosię?
Na to Jasiu:
- Bo płacze.
Mama, pyta Małgosię:
- Dlaczego płaczesz?
Małgosia:
- Bo, mnie Jasio bije!
- Dlaczego bijesz Małgosię?
Na to Jasiu:
- Bo płacze.
Mama, pyta Małgosię:
- Dlaczego płaczesz?
Małgosia:
- Bo, mnie Jasio bije!
1117
Dowcip #11362. Mama pyta Jasia w kategorii: „Śmieszne dowcipy o bójkach”.
Przychodzi dresiarz do sklepu motoryzacyjnego:
- Są łańcuchy do jawy?
- Są. Zapakować?
- Nie dziękuję. Bijemy się za rogiem.
- Są łańcuchy do jawy?
- Są. Zapakować?
- Nie dziękuję. Bijemy się za rogiem.
119
Dowcip #20795. Przychodzi dresiarz do sklepu motoryzacyjnego w kategorii: „Śmieszne dowcipy o bójkach”.
Jacek budzi się rano i patrzy do lustra i widzi, że nie ma zębów i lewe oko ma podbite. Wkurzony idzie do kolegi:
- Marek, czemu mnie tak pobiłeś, przecież cię prosiłem żebyś tego więcej nie robił!
Marek na to:
- Powiem ci dlaczego cię pobiłem.
- Najpierw poszliśmy do baru gdzie się upiłeś, a potem zacząłeś mnie wyzywać od kretynów i idiotów. Zdenerwowałem się ale, skoro mnie wcześniej prosiłeś, to ci nic nie zrobiłem. Potem poszliśmy do mnie do domu. Gdy weszliśmy zacząłeś się dobierać do mojej mamusi. Byłem wściekły, ale nic ci nie zrobiłem bo mnie prosiłeś. Ale gdy wskoczyłeś do łóżka mojej dziewczyny, to już musieli mnie trzymać żebym nic ci nie zrobił. Potem poszedłeś do mojej sypialni zrobiłeś kupę na środku łóżka, włożyłeś w nią kredki i powiedziałeś, że jeżyk będzie spał z nami, to nie wytrzymałem!
- Marek, czemu mnie tak pobiłeś, przecież cię prosiłem żebyś tego więcej nie robił!
Marek na to:
- Powiem ci dlaczego cię pobiłem.
- Najpierw poszliśmy do baru gdzie się upiłeś, a potem zacząłeś mnie wyzywać od kretynów i idiotów. Zdenerwowałem się ale, skoro mnie wcześniej prosiłeś, to ci nic nie zrobiłem. Potem poszliśmy do mnie do domu. Gdy weszliśmy zacząłeś się dobierać do mojej mamusi. Byłem wściekły, ale nic ci nie zrobiłem bo mnie prosiłeś. Ale gdy wskoczyłeś do łóżka mojej dziewczyny, to już musieli mnie trzymać żebym nic ci nie zrobił. Potem poszedłeś do mojej sypialni zrobiłeś kupę na środku łóżka, włożyłeś w nią kredki i powiedziałeś, że jeżyk będzie spał z nami, to nie wytrzymałem!
1015
Dowcip #14989. Jacek budzi się rano i patrzy do lustra i widzi w kategorii: „Dowcipy o bójkach”.
- Jasiu! - mówi groźnie ojciec. - Widziałem, jak przed naszym kempingiem biłeś kolegę! Co to miało znaczyć?!
- Chciałem, żeby już sobie poszedł.
- A nie mogłeś mu tego powiedzieć?
- No coś ty, to byłoby niegrzecznie.
- Chciałem, żeby już sobie poszedł.
- A nie mogłeś mu tego powiedzieć?
- No coś ty, to byłoby niegrzecznie.
109
Dowcip #17174. - Jasiu! - mówi groźnie ojciec. w kategorii: „Śmieszne kawały o bójkach”.
Wraca góral do domu z wesela i mówi:
- A, zerknij no mateczko co mi tam marynareczka z pleckow zejść nie chce.
Matka patrzy i mówi:
- A, jusci Jasicku, ta marynarecka ci nie zejdzie bo masz ciupazke w pleckach.
- A, zerknij no mateczko co mi tam marynareczka z pleckow zejść nie chce.
Matka patrzy i mówi:
- A, jusci Jasicku, ta marynarecka ci nie zejdzie bo masz ciupazke w pleckach.
108
Dowcip #23678. Wraca góral do domu z wesela i mówi w kategorii: „Kawały o bójkach”.
Przychodzi niedźwiedź do zajączka.
- Ej zając choć na imprę zabawimy się!
Zajączek mówi.
- Nieee, bo jak chodzę z tobą na impry to zawsze później mnie pobijesz!
- Nie, no co ty, naprawdę nic ci nie zrobię!
Nazajutrz zajączek budzi się cały poobijany i woła.
- Nieeedżwieeeedż! Miałeś mnie nie bić, no co ja ci zrobiłem?
Niedźwiedź odpowiada:
- Na początku zacząłeś mnie bluzgać, że jestem idiotą i kretynem, że gruby jestem i w ogóle... Ale stwierdziłem, że obiecałem, więc nie pobiję cię. Później jechałeś po mojej matce i dziewczynie, że dziwki i szmaty i już miałem cie palnąć ale myślę - obiecałem. Ale jak nasrałeś na łóżko, powtykałeś w to gówno kredki i powiedziałeś, że DZISIAJ ŚPIMY Z JEŻEM - nie wytrzymałem!
- Ej zając choć na imprę zabawimy się!
Zajączek mówi.
- Nieee, bo jak chodzę z tobą na impry to zawsze później mnie pobijesz!
- Nie, no co ty, naprawdę nic ci nie zrobię!
Nazajutrz zajączek budzi się cały poobijany i woła.
- Nieeedżwieeeedż! Miałeś mnie nie bić, no co ja ci zrobiłem?
Niedźwiedź odpowiada:
- Na początku zacząłeś mnie bluzgać, że jestem idiotą i kretynem, że gruby jestem i w ogóle... Ale stwierdziłem, że obiecałem, więc nie pobiję cię. Później jechałeś po mojej matce i dziewczynie, że dziwki i szmaty i już miałem cie palnąć ale myślę - obiecałem. Ale jak nasrałeś na łóżko, powtykałeś w to gówno kredki i powiedziałeś, że DZISIAJ ŚPIMY Z JEŻEM - nie wytrzymałem!
914
Dowcip #12850. Przychodzi niedźwiedź do zajączka. w kategorii: „Dowcipy o bójkach”.
Ojciec karci syna:
- Widziałem, jak biłeś kolegę przed naszym domem! Co to miało znaczyć?!
- Chciałem, żeby sobie poszedł ...
- A nie mogłeś mu tego powiedzieć?
- No coś ty! To by było niegrzeczne!
- Widziałem, jak biłeś kolegę przed naszym domem! Co to miało znaczyć?!
- Chciałem, żeby sobie poszedł ...
- A nie mogłeś mu tego powiedzieć?
- No coś ty! To by było niegrzeczne!
710
Dowcip #14316. Ojciec karci syna w kategorii: „Śmieszne kawały o bójkach”.
Policjant chwali się interwencją na ulicy:
- Napadło na mnie trzech bandytów!
Przełożony z zaciekawieniem pyta jak sobie poradził?
- Bez problemów: pierwszemu kopniakiem złamałem nogę, drugi po uderzeniu pałką stracił przytomność, a trzeciemu po ciosie pięścią wszystkie kredki z tornistra wypadły.
- Napadło na mnie trzech bandytów!
Przełożony z zaciekawieniem pyta jak sobie poradził?
- Bez problemów: pierwszemu kopniakiem złamałem nogę, drugi po uderzeniu pałką stracił przytomność, a trzeciemu po ciosie pięścią wszystkie kredki z tornistra wypadły.
914