Dowcipy o alkoholu
Małgosia wypytuje Jasia na pierwszej randce:
- Jasiu, Ty masz jakieś nałogi?
- Ależ skąd!
- A masz jakieś hobby?
- Tak, lubię roślinki.
- A jakie?
- Chmiel, tytoń, konopie.
- Jasiu, Ty masz jakieś nałogi?
- Ależ skąd!
- A masz jakieś hobby?
- Tak, lubię roślinki.
- A jakie?
- Chmiel, tytoń, konopie.
111
Dowcip #6205. Małgosia wypytuje Jasia na pierwszej randce w kategorii: „Śmieszne kawały o alkoholu”.
Stirlitz z trudem otworzył oczy i pomyślał:
- Jeżeli jestem u nich to się nazywam Standartenfurer Stirlitz, a jeżeli u nas to pułkownik Isajew.
Rozmyślania przerwał mu pochodzący jakby z niebytu głos:
- Ale się wczoraj napiliście towarzyszu Tichonow*
(*Aktor grający Stirlitza)
- Jeżeli jestem u nich to się nazywam Standartenfurer Stirlitz, a jeżeli u nas to pułkownik Isajew.
Rozmyślania przerwał mu pochodzący jakby z niebytu głos:
- Ale się wczoraj napiliście towarzyszu Tichonow*
(*Aktor grający Stirlitza)
19
Dowcip #6231. Stirlitz z trudem otworzył oczy i pomyślał w kategorii: „Śmieszne kawały o alkoholu”.
Przy wódce w gospodzie trzej chłopi przechwalają się:
- Ja - mówi pierwszy - wyhodowałem w tym roku wielkie jabłka. Każde ważyło kilogram!
- Moje jabłka - mówi drugi - były większe. Miały po dwa kilogramy!
- To jeszcze nic. - mówi trzeci. - Ja wyhodowałem takie jabłko, że jak wiozłem je furą na jarmark, to wyszedł z niego robal i zeżarł mi konia!
- Ja - mówi pierwszy - wyhodowałem w tym roku wielkie jabłka. Każde ważyło kilogram!
- Moje jabłka - mówi drugi - były większe. Miały po dwa kilogramy!
- To jeszcze nic. - mówi trzeci. - Ja wyhodowałem takie jabłko, że jak wiozłem je furą na jarmark, to wyszedł z niego robal i zeżarł mi konia!
17
Dowcip #6296. Przy wódce w gospodzie trzej chłopi przechwalają się w kategorii: „Kawały o alkoholu”.
Przyjeżdża zajączek na rowerze do baru. Wchodzi i patrzy, a tam siedzą same wilki.
Po paru godzinach pijany zajączek wychodzi z baru i widzi, że ktoś mu ukradł rower. Zdenerwowany zajączek wraca do baru i pyta się wilków:
- Który z was ukradł mi rower? Jeżeli się nikt nie przyzna, to zrobię to co mój dziadek lat temu.
Popłoch wśród wilków i po chwili rower się znajduje. Zajączek już ma wychodzić.
- Zaraz, zaraz, a co twój dziadek zrobił lat temu? - pyta jeden z wilków.
- Poszedł pieszo - mówi zajączek.
Po paru godzinach pijany zajączek wychodzi z baru i widzi, że ktoś mu ukradł rower. Zdenerwowany zajączek wraca do baru i pyta się wilków:
- Który z was ukradł mi rower? Jeżeli się nikt nie przyzna, to zrobię to co mój dziadek lat temu.
Popłoch wśród wilków i po chwili rower się znajduje. Zajączek już ma wychodzić.
- Zaraz, zaraz, a co twój dziadek zrobił lat temu? - pyta jeden z wilków.
- Poszedł pieszo - mówi zajączek.
07
Dowcip #6433. Przyjeżdża zajączek na rowerze do baru. w kategorii: „Śmieszne żarty o alkoholu”.
Miś uszatek to był cham,
miał pół litra, wypił sam.
miał pół litra, wypił sam.
38
Dowcip #6618. Miś uszatek to był cham w kategorii: „Śmieszne kawały o alkoholu”.
Wchodzi koń do pubu. Wszyscy się na niego patrzą. Koń podchodzi do lady i mówi:
- Poproszę piwo.
Barman nalewa piwo, koń wypija i pyta:
- Ile płacę?
Barman odpowiada dwanaście zł.
Koń wyjmuje pieniądze i podąża do wyjścia. Barman mówi:
- Proszę zaczekać, to nie codzienna sprawa, że koń przychodzi do baru.
Koń odpowiada:
- Pan się dziwi? Dwanaście zł za piwo?
- Poproszę piwo.
Barman nalewa piwo, koń wypija i pyta:
- Ile płacę?
Barman odpowiada dwanaście zł.
Koń wyjmuje pieniądze i podąża do wyjścia. Barman mówi:
- Proszę zaczekać, to nie codzienna sprawa, że koń przychodzi do baru.
Koń odpowiada:
- Pan się dziwi? Dwanaście zł za piwo?
29
Dowcip #6673. Wchodzi koń do pubu. Wszyscy się na niego patrzą. w kategorii: „Śmieszne kawały o alkoholu”.
Siedzi pijak nad jeziorkiem i łowi ryby. Wyciąga haczyk z wody, a tu złota rybka:
- Wypuść mnie, a spełnię twoje dwa życzenia.
- A dlaczego tylko dwa?
- No jesteś lumpem, muszą Ci wystarczyć dwa.
- Zgoda dobre i to.
- Mów pierwsze życzenie.
- Chcę całą ciężarówkę wina.
- Do przewidzenia, ale dobra
Siedzi pijak nad brzegiem pije wino, zastanawia się nad kolejnym życzeniem, podpływa do niego łódką facet, więc pijak mówi;
- Eee! Chcesz wina.
- Nie.
- To chuj ci w dupę!
- Ałałała!
- Wypuść mnie, a spełnię twoje dwa życzenia.
- A dlaczego tylko dwa?
- No jesteś lumpem, muszą Ci wystarczyć dwa.
- Zgoda dobre i to.
- Mów pierwsze życzenie.
- Chcę całą ciężarówkę wina.
- Do przewidzenia, ale dobra
Siedzi pijak nad brzegiem pije wino, zastanawia się nad kolejnym życzeniem, podpływa do niego łódką facet, więc pijak mówi;
- Eee! Chcesz wina.
- Nie.
- To chuj ci w dupę!
- Ałałała!
46
Dowcip #6906. Siedzi pijak nad jeziorkiem i łowi ryby. w kategorii: „Śmieszny humor o alkoholu”.
Ojciec z synem idą ulicą. Dziecko całą drogę marudzi:
- Tato, kup mi lody, no kup mi lody, no kup!
Ojciec w końcu nie wytrzymuje:
- Ja też bym zjadł loda, ale pieniądze mamy tylko na wódkę!
- Tato, kup mi lody, no kup mi lody, no kup!
Ojciec w końcu nie wytrzymuje:
- Ja też bym zjadł loda, ale pieniądze mamy tylko na wódkę!
18
Dowcip #6914. Ojciec z synem idą ulicą. w kategorii: „Śmieszne kawały o alkoholu”.
Spotyka się dwóch pijaczków i jeden pyta drugiego:
- Gdzie idziesz?
- Na wódkę.
- Ty to potrafisz namówić.
- Gdzie idziesz?
- Na wódkę.
- Ty to potrafisz namówić.
28
Dowcip #6928. Spotyka się dwóch pijaczków i jeden pyta drugiego w kategorii: „Kawały o alkoholu”.
Jestem idealnym mężczyzną: nie palę, nie piję i nie przeklinam:
- O cholera, papieros wpadł mi do wódki!
- O cholera, papieros wpadł mi do wódki!
46