LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o alkoholu


Tenisista i gracz w badmintona zderzyli się samochodami. Wypadek wyglądał bardzo poważnie jednak udało im się wyjść z niego cało. Obydwa samochody są jednak bardzo uszkodzone. Wychodzą z samochodów. Zauważają sprzęty sportowe i od razu domyślają się czym który się zajmuje.
- Spójrz na nasze samochody. Są rozbite w drobny mak, a my przetrwaliśmy. To znak od Boga. Powinniśmy się zaprzyjaźnić na długie lata. - mówi tenisista.
- W pełni się z Tobą zgadzam.
- A oto dowód na kolejny cud. - mówi tenisista - Spójrz, mój samochód jest doszczętnie zniszczony, ale butelka whisky ocalała. Musimy wypić ją i uczcić nasze szczęście.
- Masz rację. - potakuje gracz w badmintona.
Tenisista odkręca butelkę alkoholu i wręcza ją koledze. Ten upija kilka solidnych łyków i oddaje butelkę. Wtedy tenisista bierze ją, zakręca i odstawia.
- Dlaczego nie pijesz? - pyta kolega.
- Wolę być trzeźwy kiedy przyjedzie policja.
04

Dowcip #31337. Tenisista i gracz w badmintona zderzyli się samochodami. w kategorii: „Kawały o alkoholu”.

Pewnego dnia miał miejsce wypadek samochodowy. Jeden samochód prowadził mężczyzna, a drugi kobieta. Sytuacja nie wygląda dobrze. Samochody doszczętnie zniszczone. Jedna kierowcom udaje się ujść z życiem. Wychodzą ze swoich samochodów, patrzą na siebie. Pierwsza odzywa się kobieta:
- Spójrz tylko. Tyle nieszczęścia. Samochody zniszczone, a nam udało się ocaleć. To musi być znak od Boga, że mieliśmy się spotkać i powinniśmy żyć ze sobą w zgodzi i pokoju.
- Masz rację. - odpowiedział mężczyzna.
- Ale to nie koniec cudów. - powiedziała kobieta - Mój samochód jest zmasakrowany, ale ta butelka wina ocalała. Myślę, że to znak od Boga, że powinniśmy napić się wina, żeby uczcić nasze szczęście.
Mężczyzna skinął głową twierdząco więc kobieta podała mu butelkę wina. Facet wypił pół butelki na raz i przekazał resztę kobiecie. Ta wzięła korek i zakorkowała butelkę.
- Co Ty? Nie pijesz za nasze szczęście? - zapytał zdziwiony mężczyzna.
- Nie, myślę że poczekam na policję.
24

Dowcip #31316. Pewnego dnia miał miejsce wypadek samochodowy. w kategorii: „Humor o alkoholu”.

Nauczyciel na lekcji rozmawiał z dziećmi o morałach różnych historii. Poprosił aby każdy podał przykład jakiegoś morału. Zgłosiła się Małgosia:
- Mój tata ma farmę kurczaków. Codziennie chodzimy zbierać jajka i zawsze bierzemy dwa koszyki. Morał jest taki żeby nie wkładać wszystkich do jednego koszyka.
- Dobrze. Może Jasiu opowie swoją historię z morałem?
- W czasie wojny mój wujek Charlie był sam w okopie. Miał tylko karabin i butelkę whisky. Zbliżał się do niego Niemiecki batalion. Wziął duży łyk alkoholu i wystrzelił z karabinu. Zabił co najmniej pół batalionu. Wrócił do okopu i wziął kolejny duży łyk trunku. Wybiegł i bagnetem zamordował kolejną część batalionu.
- To bardzo odważne ze strony Twojego wujka, ale gdzie jest morał?
- Nie przeszkadzaj wujkowi Charliemu kiedy pije whisky.
08

Dowcip #31292. Nauczyciel na lekcji rozmawiał z dziećmi o morałach różnych historii. w kategorii: „Śmieszne żarty o alkoholu”.

Rybak wybrał się na ryby. Kiedy usiadł na brzegu rzeki zorientował się, że zapomniał wziąć ze sobą przynętę. Rozejrzał się i zauważył węża, który trzymał w ustach robaka. Złapał go i zrabował mu robaka. Jednak żal było małego węża bez lunchu więc chwycił go ponownie i nalał mu trochę piwa do gardła. Po tej czynności udał się połów. Mniej więcej godzinę później wędkarz poczuł szarpnięcie nogawki. Spojrzał w dół i ujrzał tego samego węża z trzema robakami w ustach.
112

Dowcip #31237. Rybak wybrał się na ryby. w kategorii: „Humor o alkoholu”.

Pijany facet potyka się w drzwiach baru, chwiejnym krokiem podchodzi do barmana i zamawia drinka.
- Nie ma mowy, kolego. Jesteś zbyt pijany.
Facet wychodzi. Kilka minut później wraca, wchodząc drzwiami łazienkowymi.
- Daj mi pić!
Barman mówi:
No, człowieku, powiedziałem ci przed chwilą, jesteś zbyt pijany.
Pięć minut później facet przychodzi jakby tylnymi drzwiami i zamawia drinka. Ponownie barman mówi:
- Jesteś zbyt pijany. Nie dam Ci więcej alkoholu.
Facet złapał się za głowę i mówi:
- Kurczę, faktycznie muszę być pijany. W dwóch ostatnich miejscach barman powiedział mi to samo.
07

Dowcip #31233. Pijany facet potyka się w drzwiach baru w kategorii: „Śmieszny humor o alkoholu”.

Trwają przygotowania do bitwy pod Grunwaldem, Krzyżacy już rozstawieni, a Polaków nie widać. Wielki Mistrz wysyła Poselstwo do Króla Jagiełły. Posłowie spokojnie docierają do obozu Polskiego, a tam wszystkie namioty pozamykane, wszędzie ślady wczorajszej popijawy.
- My poselstwo wielkie zakonu Krzyżackiego! - zaczął poseł.
Nagle bardzo powoli rozsuwa się suwak z jednego namiotu i wychodzi skacowany Jagiełło.
- Ciszej ludzie, ciszej ...
- Przysyłamy Wam.
- Ciszej chłopie, błagam...
- Dwa nagie miecze.
- Dobra walnijcie je gdzieś ...
Nagle słychać syczenie.
- Kurna nie na ponton debilu.
1926

Dowcip #30393. Trwają przygotowania do bitwy pod Grunwaldem w kategorii: „Humor o alkoholu”.

Facet poderwał pannę lekkich obyczajów i zabrał ją na kolację do wykwintnej restauracji. Usiedli przy stoliku. Kelner widząc przemiłą parkę postanowił podejść i coś zaproponować. Przychodzi do stolika i pyta:
- Szampan?
- Nie z prostytutką.
74

Dowcip #30419. Facet poderwał pannę lekkich obyczajów i zabrał ją na kolację do w kategorii: „Żarty o alkoholu”.

Pijak złowił złotą rybkę, która chce spełnić jego trzy życzenia. Pijak myśli. Wymyślił pierwsze:
- Chcę żeby zamiast wody we wszystkich oceanach, morzach, rzekach, jeziorach płynęła wódka.
- Zrobione. Drugie życzenie:
- Chcę żeby podczas deszczu spadały krople wódki zamiast wody.
- Zrobione. Trzecie życzenie.
Pijak myśli, myśli. W końcu mówi:
- A daj trzy flaszki i spadaj.
15

Dowcip #24112. Pijak złowił złotą rybkę, która chce spełnić jego trzy życzenia. w kategorii: „Śmieszny humor o alkoholu”.

Do finału międzynarodowego konkursu rozpoznawania alkoholi po smaku przeszli Czech, Rosjanin i Polak. Ich zadanie polegało na tym, aby z zawiązanymi oczami podać nazwy i kraje pochodzenia trunków, które im polewano. Najpierw Czech:
- Co to za alkohol?
- Piwo.
- Dobrze. A z jakiego kraju?
- Eee, nie wiem. Poddaję się.
Kolej na Rosjanina.
- Co to za alkohol?
- Piwo.
- Dobrze. A skąd?
- Irlandzkie.
- Jaka marka?
- Guiness.
- Dobrze. A teraz co?
- Wino białe.
- Dobrze. Z jakiego kraju?
- Eee, nie wiem. Poddaję się.
Teraz Polak.
- Co to za alkohol?
- Piwo, czeskie, Karkonosz.
- Dobrze. A teraz?
- Wino, tokaj, Węgry.
- Zgadza się. A teraz co?
- Szampan.
- Jaki?
- Ruski, igristoje.
- Bardzo dobrze.
W sumie i tak już wygrał, ale jury postanowiło dać mu jeszcze bimber, w końcu co to trzy proste alkohole dla prawdziwego Polaka.
- Co pan pije?
- Żytnia ...
Cała widownia i jury w śmiech, bo co to za Polak, bimbru nie poznał.
- Cicho, jeszcze nie skończyłem. Żytnia ... Żytnia 34, Łomianki pod Warszawą.
750

Dowcip #24495. Do finału międzynarodowego konkursu rozpoznawania alkoholi po smaku w kategorii: „Dowcipy o alkoholu”.

Przychodzi Szkot do sklepu, długo się zastanawia, przelicza drobne, wreszcie, ciężko wzdychając, decyduje się i kupuje czerwone wino. Chowa je za pazuchę i wychodzi. Potyka się i upada, uderzając się prosto w klatkę piersiową. Kiedy wkłada rękę za pazuchę, czuje wilgoć. W myślach:
- O Boże, spraw, żeby to była krew ...
06

Dowcip #24742. Przychodzi Szkot do sklepu, długo się zastanawia, przelicza drobne w kategorii: „Śmieszne żarty o alkoholu”.

Śmieszne żarty o alkoholuŚmieszne dowcipy o alkoholuDowcipy o alkoholuŚmieszne kawały o alkoholuŚmieszny humor o alkoholuHumor o alkoholuŻarty o alkoholuKawały o alkoholu

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Tłumacz alfabetu Morse'a OnLine

» Auta osobowe ogłoszenia

» Słownik wyrazów przeciwstawnych

» Definicje

» Definicje do krzyżówek

» Słownik odmiany wyrazów

» Opiekunowie do seniora

» Internetowy słownik rymów do imion

» Stopniowanie przysłówków

» Słownik wyrazów bliskoznacznych

» Śmieszne wyliczanki

» Zagadki edukacyjne do drukowania dla dzieci

» Następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost