
Dowcipy o alkoholu
Żona mówi do męża:
- Chleb się skończył, idź kup.
Po kwadransie mąż wraca z bochenkiem chleba i flaszką wódki:
- Nie uwierzysz kochanie, ale znów nie mieli wydać reszty!
- Chleb się skończył, idź kup.
Po kwadransie mąż wraca z bochenkiem chleba i flaszką wódki:
- Nie uwierzysz kochanie, ale znów nie mieli wydać reszty!
29
Dowcip #25942. Żona mówi do męża w kategorii: „Śmieszne kawały o alkoholu”.
Żona prosi męża, by skoczył do pobliskiego sklepu:
- Kup mi kochanie pół litra oleju.
Po jakimś czasie mąż wraca.
- Kupiłeś?
- Pół litra kupiłem, ale na olej już nie starczyło ...
- Kup mi kochanie pół litra oleju.
Po jakimś czasie mąż wraca.
- Kupiłeś?
- Pół litra kupiłem, ale na olej już nie starczyło ...
513
Dowcip #25989. Żona prosi męża, by skoczył do pobliskiego sklepu w kategorii: „Dowcipy o alkoholu”.

Podczas badania lekarz pyta pacjenta:
- Pije pan?
- A ma pan coś?!
- Pije pan?
- A ma pan coś?!
19
Dowcip #25923. Podczas badania lekarz pyta pacjenta w kategorii: „Śmieszne kawały o alkoholu”.
Lekarz pyta pacjenta:
- Czy często pan pije?
- Od czasu do czasu.
- To znaczy?
- Od czasu jak knajpę otworzą do czasu aż ją zamkną.
- Czy często pan pije?
- Od czasu do czasu.
- To znaczy?
- Od czasu jak knajpę otworzą do czasu aż ją zamkną.
111
Dowcip #25804. Lekarz pyta pacjenta w kategorii: „Śmieszne kawały o alkoholu”.

Ojciec wysłał Jasia do sklepu po wódkę. Wchodzi więc Jasiu do monopolowego i mówi:
- Poproszę wódkę.
- Takim małym dzieciom nie sprzedajemy alkoholu.
Zapłakany Jasiu wraca do domu i mówi do taty:
- Tato, nie chcieli mi sprzedać wódki.
- Powiedz, że masz osiemnaście lat, dwoje dzieci, twoja żona leży w szpitalu, a twój dowód osobisty utopił się w kiblu.
Na to szczęśliwy Jasiu zachodzi do sklepu i mówi.
- Mam dwa lata, osiemnaścioro dzieci, moja żona utopiła się w kiblu, a mój dowód osobisty leży w szpitalu.
- Poproszę wódkę.
- Takim małym dzieciom nie sprzedajemy alkoholu.
Zapłakany Jasiu wraca do domu i mówi do taty:
- Tato, nie chcieli mi sprzedać wódki.
- Powiedz, że masz osiemnaście lat, dwoje dzieci, twoja żona leży w szpitalu, a twój dowód osobisty utopił się w kiblu.
Na to szczęśliwy Jasiu zachodzi do sklepu i mówi.
- Mam dwa lata, osiemnaścioro dzieci, moja żona utopiła się w kiblu, a mój dowód osobisty leży w szpitalu.
110
Dowcip #25600. Ojciec wysłał Jasia do sklepu po wódkę. w kategorii: „Śmieszne kawały o alkoholu”.
Policjanci zatrzymują kierowcę:
- Panie kierowco, poprosimy dokumenty.
Kierowca podaje dokumenty policjantowi. Policjant sprawdza:
- W porządku. To jeszcze pan dmuchnie w alkomat.
Kierowca dmucha, alkomat pokazuje zero.
- Zero? Chyba się zepsuł. - mówi jeden z policjantów.
- Jak to się zepsuł? Dawaj!
Drugi policjant dmucha w alkomat:
- No i o co ci chodzi?! Dwa i pół! W porządku jest!
- Panie kierowco, poprosimy dokumenty.
Kierowca podaje dokumenty policjantowi. Policjant sprawdza:
- W porządku. To jeszcze pan dmuchnie w alkomat.
Kierowca dmucha, alkomat pokazuje zero.
- Zero? Chyba się zepsuł. - mówi jeden z policjantów.
- Jak to się zepsuł? Dawaj!
Drugi policjant dmucha w alkomat:
- No i o co ci chodzi?! Dwa i pół! W porządku jest!
16
Dowcip #25537. Policjanci zatrzymują kierowcę w kategorii: „Żarty o alkoholu”.

W szkole na lekcji historii pani zadała dzieciom pytanie:
- Kto wie coś o Napoleonie?
Parę dzieci zgłosiło się, a wśród nich Jasiu. Pani nie dowierzała, bo Jasiu zawsze taki spokojny nigdy niezgłaszający się, a teraz wyrwał się do odpowiedzi:
- No proszę Jasiu, powiedz co wiesz o Napoleonie.
- Najtańszy Napoleon jest w Czechach.
- Kto wie coś o Napoleonie?
Parę dzieci zgłosiło się, a wśród nich Jasiu. Pani nie dowierzała, bo Jasiu zawsze taki spokojny nigdy niezgłaszający się, a teraz wyrwał się do odpowiedzi:
- No proszę Jasiu, powiedz co wiesz o Napoleonie.
- Najtańszy Napoleon jest w Czechach.
07
Dowcip #25490. W szkole na lekcji historii pani zadała dzieciom pytanie w kategorii: „Śmieszne kawały o alkoholu”.
Wrócił mąż z wędkowania i mówi do żony:
- Ty wiesz, nawet nie sądziłem, że mam takich skąpych kolegów! Jak jechaliśmy nad rzekę, to się dogadaliśmy, że ten, który złowi pierwszą rybę, stawia wódkę, a drugi zakąskę. Siedzimy, patrzę, a Michała spławik poszedł pod wodę. A on nic! U Mariusza też jak szarpnęło, to aż się wędka zgięła. A ten siedzi i jakby nic nie widział ...
- No, a ty miałeś branie?
- Nie ma głupich! Ja nawet przynęty nie zakładałem ...
- Ty wiesz, nawet nie sądziłem, że mam takich skąpych kolegów! Jak jechaliśmy nad rzekę, to się dogadaliśmy, że ten, który złowi pierwszą rybę, stawia wódkę, a drugi zakąskę. Siedzimy, patrzę, a Michała spławik poszedł pod wodę. A on nic! U Mariusza też jak szarpnęło, to aż się wędka zgięła. A ten siedzi i jakby nic nie widział ...
- No, a ty miałeś branie?
- Nie ma głupich! Ja nawet przynęty nie zakładałem ...
07
Dowcip #24853. Wrócił mąż z wędkowania i mówi do żony w kategorii: „Humor o alkoholu”.

Sytuacja ta miała miejsce w małym sklepiku na wsi, gdzie zwykle wszystkiego brakuje.
- Dzień dobry! Poproszę wino. - mówi stały klient, pijaczek.
- Nie ma wina, jutro dostawa. - odpowiada sprzedawca.
- Nie ma wina?!
- Nie, nie ma wina ...
-Nie ma wina?!
I tak parę razy.
- Nie, nie ma wina! Może podam coś innego? Może piwo?
- Tak, poproszę piwo.
- Ale jakie? Te co zawsze?
- Zawsze biorę wino ...
- Ale nie ma wina ...
- Nie ma wina?!
- Dzień dobry! Poproszę wino. - mówi stały klient, pijaczek.
- Nie ma wina, jutro dostawa. - odpowiada sprzedawca.
- Nie ma wina?!
- Nie, nie ma wina ...
-Nie ma wina?!
I tak parę razy.
- Nie, nie ma wina! Może podam coś innego? Może piwo?
- Tak, poproszę piwo.
- Ale jakie? Te co zawsze?
- Zawsze biorę wino ...
- Ale nie ma wina ...
- Nie ma wina?!
52
Dowcip #24798. Sytuacja ta miała miejsce w małym sklepiku na wsi w kategorii: „Żarty o alkoholu”.
Rozmowa męża z żoną:
- Piwo się skończyło! Skoczysz do sklepu?
- Ale na zewnątrz jest lód, jeszcze się wywrócę!
- To kup w puszce, żeby się nie stłukło.
- Piwo się skończyło! Skoczysz do sklepu?
- Ale na zewnątrz jest lód, jeszcze się wywrócę!
- To kup w puszce, żeby się nie stłukło.
27
Dowcip #24196. Rozmowa męża z żoną w kategorii: „Śmieszne kawały o alkoholu”.
