Dowcipy o adwokatach
Facet spotyka kolegę idącego o kulach i pyta:
- Co Ci się stało?
- Miałem wypadek samochodowy...
- I co? Nie możesz chodzić bez kul...
- Właściwie to nie wiem. Mój lekarz mówi, że mogę ale adwokat, że nie.
- Co Ci się stało?
- Miałem wypadek samochodowy...
- I co? Nie możesz chodzić bez kul...
- Właściwie to nie wiem. Mój lekarz mówi, że mogę ale adwokat, że nie.
03
Dowcip #32610. Facet spotyka kolegę idącego o kulach i pyta w kategorii: „Dowcipy o adwokatach”.
Adwokat odwiedza swego czekającego na proces klienta i oznajmia na wstępie:
- Mam dla pana dwie wiadomości: jedną dobrą i jedną złą.
- Zaczynaj pan od tej złej. - decyduje się klient.
- Ślady DNA znalezione na miejscu zbrodni są identyczne z pańskimi.
- No to jaka jest ta dobra wiadomość? - pyta gościu niepewnie.
- Cukier i cholesterol ma pan w normie!
- Mam dla pana dwie wiadomości: jedną dobrą i jedną złą.
- Zaczynaj pan od tej złej. - decyduje się klient.
- Ślady DNA znalezione na miejscu zbrodni są identyczne z pańskimi.
- No to jaka jest ta dobra wiadomość? - pyta gościu niepewnie.
- Cukier i cholesterol ma pan w normie!
04
Dowcip #16427. Adwokat odwiedza swego czekającego na proces klienta i oznajmia na w kategorii: „Śmieszne kawały o adwokatach”.
Trudna sprawa karna, zeznania świadków coraz bardziej pogrążają oskarżonego. Po kolejnych zeznaniach adwokat zwraca się do sądu z wnioskiem:
- Wysoki Sądzie, oskarżony powierzył mi swoją obronę, moim obowiązkiem jest wnieść o zbadanie jego poczytalności.
- Kolego, czy to nie za wiele samokrytycyzmu? - wtrącił tubalnym szeptem pełnomocnik prawny poszkodowanego.
- Wysoki Sądzie, oskarżony powierzył mi swoją obronę, moim obowiązkiem jest wnieść o zbadanie jego poczytalności.
- Kolego, czy to nie za wiele samokrytycyzmu? - wtrącił tubalnym szeptem pełnomocnik prawny poszkodowanego.
26
Dowcip #8820. Trudna sprawa karna w kategorii: „Dowcipy o adwokatach”.
Kupiec łódzki w przededniu rozprawy sądowej musiał wyjechał w interesach do Krakowa. Prosi więc swojego adwokata, aby ten telegraficznie zawiadomił go o wyniku rozprawy. Po rozprawie adwokat nadaje depeszę:
- ”Sprawiedliwość zwyciężyła!”
Kupiec przesyła odpowiedź: -
”Natychmiast wnieś pan apelację!”
- ”Sprawiedliwość zwyciężyła!”
Kupiec przesyła odpowiedź: -
”Natychmiast wnieś pan apelację!”
18
Dowcip #2782. Kupiec łódzki w przededniu rozprawy sądowej musiał wyjechał w w kategorii: „Śmieszny humor o adwokatach”.
Adwokat:
- Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża musimy na niego coś mieć. Czy maż pije?
- Nie, skąd, jakby tylko spróbował to ja bym mu ...!
- Czy nie daje pieniędzy?
- Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza ... Już by mi tylko schował złotówkę to ja bym mu ...
- A może bije Panią?
- Tylko by rękę podniósł, to ja bym go przez okno pogoniła.
- A co z wiernością?
- O! Tu go mamy! Drugie dziecko nie jest jego!
- Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża musimy na niego coś mieć. Czy maż pije?
- Nie, skąd, jakby tylko spróbował to ja bym mu ...!
- Czy nie daje pieniędzy?
- Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza ... Już by mi tylko schował złotówkę to ja bym mu ...
- A może bije Panią?
- Tylko by rękę podniósł, to ja bym go przez okno pogoniła.
- A co z wiernością?
- O! Tu go mamy! Drugie dziecko nie jest jego!
325
Dowcip #758. Adwokat w kategorii: „Śmieszne kawały o adwokatach”.
Żona do męża:
- Kochanie, ty dzisiaj jesteś jakiś inny. Masz jakieś zmartwienie?
- Tak, mam.
- Czy nie chcesz ze mną o tym porozmawiać?
- Nie, nie chcę. To jest moja sprawa.
- Ależ skarbie, przecież się kochamy. U nas nie ma słowa JA i nie ma słowa TY. Jest tylko słowo MY, wiec powiedz proszę jakie mamy zmartwienie?
- No dobrze. A wiec otrzymaliśmy dzisiaj list od jakiejś pani adwokat, który nas informuje, że zostaliśmy ojcem i musimy płacić alimenty.
- Kochanie, ty dzisiaj jesteś jakiś inny. Masz jakieś zmartwienie?
- Tak, mam.
- Czy nie chcesz ze mną o tym porozmawiać?
- Nie, nie chcę. To jest moja sprawa.
- Ależ skarbie, przecież się kochamy. U nas nie ma słowa JA i nie ma słowa TY. Jest tylko słowo MY, wiec powiedz proszę jakie mamy zmartwienie?
- No dobrze. A wiec otrzymaliśmy dzisiaj list od jakiejś pani adwokat, który nas informuje, że zostaliśmy ojcem i musimy płacić alimenty.
29
Dowcip #2622. Żona do męża w kategorii: „Kawały o adwokatach”.
Przychodzi facet z aligatorem do baru i pyta:
- Macie tu prawników?
- Mamy.
- To dla mnie proszę piwo, a dla mojego aligatora adwokata.
- Macie tu prawników?
- Mamy.
- To dla mnie proszę piwo, a dla mojego aligatora adwokata.
41
Dowcip #30823. Przychodzi facet z aligatorem do baru i pyta w kategorii: „Humor o adwokatach”.
Adwokat do klienta:
- Mam dla pana złą i dobrą wiadomość. Analiza DNA wykazała, że na miejscu zbrodni znaleziono pańską krew.
- Oj, to źle, a ta dobra?
- Cholesterol i cukier w normie.
- Mam dla pana złą i dobrą wiadomość. Analiza DNA wykazała, że na miejscu zbrodni znaleziono pańską krew.
- Oj, to źle, a ta dobra?
- Cholesterol i cukier w normie.
04
Dowcip #23788. Adwokat do klienta w kategorii: „Dowcipy o adwokatach”.
Pewien mężczyzna zwraca się do adwokata, którego mu polecono:
- Czy to prawda, że bierze pan aż dwieście euro za odpowiedz na dwa pytania?
- Tak. Jakie jest pańskie drugie pytanie?
- Czy to prawda, że bierze pan aż dwieście euro za odpowiedz na dwa pytania?
- Tak. Jakie jest pańskie drugie pytanie?
05
Dowcip #24090. Pewien mężczyzna zwraca się do adwokata, którego mu polecono w kategorii: „Śmieszny humor o adwokatach”.
Adwokat pyta więźnia:
- Jak się pan czuje w więzieniu?
- No ... Pobyt w więzieniu ma swoje plusy. Nie muszę na przykład wstawać w nocy i sprawdzać, czy nie zapomniałem zamknąć drzwi wejściowych.
- Jak się pan czuje w więzieniu?
- No ... Pobyt w więzieniu ma swoje plusy. Nie muszę na przykład wstawać w nocy i sprawdzać, czy nie zapomniałem zamknąć drzwi wejściowych.
13