Dowcipy o Polakach
Dlaczego młode samotne Niemki piją wino od dziesiątej rano?
- Żeby zrozumieć, wystarczy spojrzeć na urodę Niemców...
A dlaczego młodzi samotni Polacy wieczorem piją wódkę?
- Żeby móc patrzeć na Niemki w pornosach...
- Żeby zrozumieć, wystarczy spojrzeć na urodę Niemców...
A dlaczego młodzi samotni Polacy wieczorem piją wódkę?
- Żeby móc patrzeć na Niemki w pornosach...
611
Dowcip #33229. Dlaczego młode samotne Niemki piją wino od dziesiątej rano? w kategorii: „Śmieszne żarty o Polakach”.
Trwa wojna, w jednych okopach walczą żołnierze Polscy, w drugich Niemieccy, wojna trwa rok, dwa ... pięć lat, ale żadna ze stron nie zabiła jeszcze ani jednego wrogiego żołnierza. Polacy zastanawiają się jak by tu pozbyć się Niemców, myślą i myślą nagle jeden wpadł na pomysł i mówi:
- Mam pomysł, będziemy krzyczeć najbardziej znane imię niemieckie Niemcy będą się wychylać, a my ich będziemy jeden po drugim likwidować!
- Hmm, tylko jakie jest najbardziej znane imię Niemieckie?
- Hmm może Hans?
Więc krzyczą:
- Hans?
Któryś z Niemców Wychyla się i mówi.
- Ja?
Puf! I nie żyje Polacy znowu:
- Hans?
- Ja?
Puf.
- Hans?
- Ja?
Puf.
Sytuacja trwa aż Niemców zostaje mała garstka rozmawiają między sobą i jeden z nich mówi:
- Musimy użyć metody Polaków bo przegramy tą wojnę!
- Hmm, tylko jakie jest najbardziej znane imię Polskie?
- Hmm może Zdzichu?
- Więc krzyczą:
- Zdzichu!
Polacy milczą.
- Zdzichu!
Polacy milczą.
- Zdzichu!
- Zdzicha nie ma, to ty Hans?
- Ja.
PUF!
- Mam pomysł, będziemy krzyczeć najbardziej znane imię niemieckie Niemcy będą się wychylać, a my ich będziemy jeden po drugim likwidować!
- Hmm, tylko jakie jest najbardziej znane imię Niemieckie?
- Hmm może Hans?
Więc krzyczą:
- Hans?
Któryś z Niemców Wychyla się i mówi.
- Ja?
Puf! I nie żyje Polacy znowu:
- Hans?
- Ja?
Puf.
- Hans?
- Ja?
Puf.
Sytuacja trwa aż Niemców zostaje mała garstka rozmawiają między sobą i jeden z nich mówi:
- Musimy użyć metody Polaków bo przegramy tą wojnę!
- Hmm, tylko jakie jest najbardziej znane imię Polskie?
- Hmm może Zdzichu?
- Więc krzyczą:
- Zdzichu!
Polacy milczą.
- Zdzichu!
Polacy milczą.
- Zdzichu!
- Zdzicha nie ma, to ty Hans?
- Ja.
PUF!
239
Dowcip #26274. Trwa wojna, w jednych okopach walczą żołnierze Polscy w kategorii: „Żarty o Polakach”.
Idzie facet brzegiem Wisły. Widzi faceta klęczącego i pijącego wodę z rzeki. Spacerowicz woła:
- Co pan robi? Niech pan nie pije! Otruje się pan, chemikalia i odpadki!
- Was? Ich verstehe nicht!
- Powoli, bo zimna.
- Co pan robi? Niech pan nie pije! Otruje się pan, chemikalia i odpadki!
- Was? Ich verstehe nicht!
- Powoli, bo zimna.
338
Dowcip #24969. Idzie facet brzegiem Wisły. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Polakach”.
Lecą samolotem Polak, Rusek, Niemiec i Chińczyk. Lecą nad Chinami, Chińczyk mówi:
- My mamy tyle tego ryżu, że wykarmimy cały naród i jeszcze zostanie.
Przelatują nad Rosją Rusek, mówi:
- A my mamy taką flagę, że pokryje cały kraj jeszcze zostanie.
Na terytorium Niemieckim Niemiec mówi:
- A my mamy tyle hełmów, że okryjemy głowę każdego Niemca i jeszcze zostanie.
Są nad Polską i polak myśli co powiedzieć? Wreszcie mówi:
- A my mamy takiego orła co zje ten ryż, nasra w te hełmy, a tą flagą to se dupę wytrze.
- My mamy tyle tego ryżu, że wykarmimy cały naród i jeszcze zostanie.
Przelatują nad Rosją Rusek, mówi:
- A my mamy taką flagę, że pokryje cały kraj jeszcze zostanie.
Na terytorium Niemieckim Niemiec mówi:
- A my mamy tyle hełmów, że okryjemy głowę każdego Niemca i jeszcze zostanie.
Są nad Polską i polak myśli co powiedzieć? Wreszcie mówi:
- A my mamy takiego orła co zje ten ryż, nasra w te hełmy, a tą flagą to se dupę wytrze.
328
Dowcip #27567. Lecą samolotem Polak, Rusek, Niemiec i Chińczyk. w kategorii: „Dowcipy o Polakach”.
Polak i murzyn swoimi członkami mierzyli temperaturę wody. Polak zaczyna:
- No będzie z dwadzieścia siedem stopni.
A murzyn:
- No dwadzieścia siedem stopni i dwa metry głębokości.
- No będzie z dwadzieścia siedem stopni.
A murzyn:
- No dwadzieścia siedem stopni i dwa metry głębokości.
215
Dowcip #25530. Polak i murzyn swoimi członkami mierzyli temperaturę wody. w kategorii: „Dowcipy o Polakach”.
Jest druga wojna światowa Polak woła:
- Hans.
Hans wychyla łeb i mówi:
- Ja.
Po czym zaraz dostaje kulę. Polak znowu woła:
- Hans.
Hans znowu wychyla łeb i mówi:
- Ja.
I znowu dostaje kulę. Niemcy myślą jakie jest znane Polskie imię i wymyślili, że Zdzisław po czym zaraz wołają:
- Zdzichu, Zdzichu.
Po krótkiej chwili Hans wychyla się i mówi:
- Zdzicha nie ma pojechał na wakacje.
Polacy skorzystali z tego po czym Hans dostał swoją ostatnią kulę.
- Hans.
Hans wychyla łeb i mówi:
- Ja.
Po czym zaraz dostaje kulę. Polak znowu woła:
- Hans.
Hans znowu wychyla łeb i mówi:
- Ja.
I znowu dostaje kulę. Niemcy myślą jakie jest znane Polskie imię i wymyślili, że Zdzisław po czym zaraz wołają:
- Zdzichu, Zdzichu.
Po krótkiej chwili Hans wychyla się i mówi:
- Zdzicha nie ma pojechał na wakacje.
Polacy skorzystali z tego po czym Hans dostał swoją ostatnią kulę.
160
Dowcip #25220. Jest druga wojna światowa Polak woła w kategorii: „Śmieszny humor o Polakach”.
Polak i Rusek przy wódce chwalili się jakie duże mają przyrodzenie. Rusek mówi:
- Ja mam penisa trzydzieści centymetrów!
Polak na to:
- A na moim trzynaście wróbelków siada!
Kiedy już dobrze popili Ruski mówi:
- Wiesz co? Trochę przesadziłem, mam dużego, ale gdzieś tak z dwadzieścia pięć centymetrów.
Polak na to:
- Ja też skłamałem, temu trzynastemu się nóżka obsuwa.
- Ja mam penisa trzydzieści centymetrów!
Polak na to:
- A na moim trzynaście wróbelków siada!
Kiedy już dobrze popili Ruski mówi:
- Wiesz co? Trochę przesadziłem, mam dużego, ale gdzieś tak z dwadzieścia pięć centymetrów.
Polak na to:
- Ja też skłamałem, temu trzynastemu się nóżka obsuwa.
315
Dowcip #24125. Polak i Rusek przy wódce chwalili się jakie duże mają przyrodzenie. w kategorii: „Śmieszny humor o Polakach”.
Polak, Murzyn i Żyd złapali równocześnie złotą rybkę. Sprawa dziwna bo jak tu rozdzielić życzenia. Rybka po długim namyśle zdecydowała, że każdemu przypadnie jedno życzenie do spełnienia. Pyta się Murzyna:
- Co Ty byś chciał?
Murzyn odpowiada:
- Chciałbym, żeby wszyscy murzyni wrócili do Afryki i stworzyli jedno wielkie państwo.
Rybka dalej pyta:
- Żydzie, a co Ty byś chciał?
Żyd:
- No ja podobnie, żeby wszyscy Żydzi wrócili do nas.
Rybka pyta Polaka:
- A co Ty byś chciał?
Polak:
- Teraz to już nic!
- Co Ty byś chciał?
Murzyn odpowiada:
- Chciałbym, żeby wszyscy murzyni wrócili do Afryki i stworzyli jedno wielkie państwo.
Rybka dalej pyta:
- Żydzie, a co Ty byś chciał?
Żyd:
- No ja podobnie, żeby wszyscy Żydzi wrócili do nas.
Rybka pyta Polaka:
- A co Ty byś chciał?
Polak:
- Teraz to już nic!
237
Dowcip #28840. Polak, Murzyn i Żyd złapali równocześnie złotą rybkę. w kategorii: „Śmieszne żarty o Polakach”.
Polak w Arabii kupił wielbłąda, lecz wielbłąd go nie słuchał. Wraca do Araba i zaczyna rozmowę:
- Ten wielbłąd jakiś dziwny, nie potrafi biegać chodzić, co pan poradzisz?
- dawaj go pan na kanał.
Arab wziął dwa pustaki trzasną wielbłąda po jajach, a ten poszedł jak burza. Polak na to drapiąc się po głowie.
- Ale jak ja go teraz dogonię?
Arab:
- A stawaj pan na kanał.
- Ten wielbłąd jakiś dziwny, nie potrafi biegać chodzić, co pan poradzisz?
- dawaj go pan na kanał.
Arab wziął dwa pustaki trzasną wielbłąda po jajach, a ten poszedł jak burza. Polak na to drapiąc się po głowie.
- Ale jak ja go teraz dogonię?
Arab:
- A stawaj pan na kanał.
017
Dowcip #26056. Polak w Arabii kupił wielbłąda, lecz wielbłąd go nie słuchał. w kategorii: „Śmieszne kawały o Polakach”.
Pewna londyńska firma zamieściła w prasie ogłoszenie o pracę. Odpowiedziały na nie trzy osoby: Niemiec, Francuz i Polak. Komisja przeprowadzająca rozmowę kwalifikacyjną chcąc sprawdzić poziom znajomości języka angielskiego u kandydatów, poleciła, aby każdy z nich ułożył zdanie, które zawierać będzie trzy słowa: green, pink i yellow.
Na pierwszy ogień poszedł Niemiec:
- When I wake up I see yellow sun, green grass and I think to myself that will be wonderful, pink day.
Jako drugi był Francuz:
- When I wake up I put my green pants, yellow socks and pink shirt.
Na koniec Polak:
- When come back home I hear the telephone green green, so I pink up the phone and say: Yellow!
Na pierwszy ogień poszedł Niemiec:
- When I wake up I see yellow sun, green grass and I think to myself that will be wonderful, pink day.
Jako drugi był Francuz:
- When I wake up I put my green pants, yellow socks and pink shirt.
Na koniec Polak:
- When come back home I hear the telephone green green, so I pink up the phone and say: Yellow!
1114