
Dowcipy o Niemcach
Trzech facetów, Francuz, Niemiec i Polak, siedziało w barze. Nagle wszedł jeden czarny, wyraźnie szukając zwady i bójki. Usiadł, wypił piwo, podszedł do Francuza i trącając go powiedział:
- Lubię kochać się z białymi kobietami.
Francuz spojrzał się na niego i odpowiedział:
- To wspaniale.
Wtedy podszedł do Niemca, klepnął go w ramię i powiedział:
- Lubię kochać się z białymi kobietami.
Niemiec spojrzał i odpowiedział:
- To miło z Twojej strony.
Po wypiciu kolejnego piwa, podszedł do Polaka, klepnął go w plecy i powiedział:
- Lubię kochać się z białymi kobietami.
Polak zastanowił się chwilę i odparł:
- Nie winię Cię. Ja też nie chciałbym się kochać z czarnymi.
- Lubię kochać się z białymi kobietami.
Francuz spojrzał się na niego i odpowiedział:
- To wspaniale.
Wtedy podszedł do Niemca, klepnął go w ramię i powiedział:
- Lubię kochać się z białymi kobietami.
Niemiec spojrzał i odpowiedział:
- To miło z Twojej strony.
Po wypiciu kolejnego piwa, podszedł do Polaka, klepnął go w plecy i powiedział:
- Lubię kochać się z białymi kobietami.
Polak zastanowił się chwilę i odparł:
- Nie winię Cię. Ja też nie chciałbym się kochać z czarnymi.
313
Dowcip #31506. Trzech facetów, Francuz, Niemiec i Polak, siedziało w barze. w kategorii: „Humor o Niemcach”.
Jedzie pięciu Niemców w Audi Quattro do Włoch. Na granicy zatrzymuje ich celnik i mówi:
- Przykro mi, ale nie mogę Panów wpuścić.
- Dlaczego?
- Bo jadą Panowie Audi Quattro w pięciu. To jest zabronione.
- Panie, jak to zabronione? To jakiś absurd, to tylko nazwa samochodu.
- Nie, to niemożliwe, Panów jest pięciu, a tutaj jest wyraźnie napisane Quattro, czyli cztery. Nie mogę Panów wpuścić.
- Chcielibyśmy w takim razie rozmawiać z Pańskim szefem.
- To niemożliwe, jest teraz zajęty.
- Czym zajęty?
- Rozmawia z dwoma facetami we Fiacie Uno.
- Przykro mi, ale nie mogę Panów wpuścić.
- Dlaczego?
- Bo jadą Panowie Audi Quattro w pięciu. To jest zabronione.
- Panie, jak to zabronione? To jakiś absurd, to tylko nazwa samochodu.
- Nie, to niemożliwe, Panów jest pięciu, a tutaj jest wyraźnie napisane Quattro, czyli cztery. Nie mogę Panów wpuścić.
- Chcielibyśmy w takim razie rozmawiać z Pańskim szefem.
- To niemożliwe, jest teraz zajęty.
- Czym zajęty?
- Rozmawia z dwoma facetami we Fiacie Uno.
614
Dowcip #31278. Jedzie pięciu Niemców w Audi Quattro do Włoch. w kategorii: „Kawały o Niemcach”.

W Australii odbywały się zawody w dojeniu krów. Do konkursu przystąpili przedstawiciele Australii, Niemiec i Rosji. Każdy z nich dostał 15 minut na wydojenie przydzielonej mu krowy. Po upłynięciu wskazanego czasu sędziowie pytają każdego z osobna ile litrów mleka udoili.
- Ja udoiłem równy litr. - mówi Australijczyk.
- U mnie jest litr i pół. - mówi Niemiec.
- A ja mam łyżeczkę. - odzywa się Rosjanin.
Sędzia podchodzi do Rosjanina zdziwiony tak słabym wynikiem.
- O przepraszam. Przez przypadek podstawiono Panu byka.
- Ja udoiłem równy litr. - mówi Australijczyk.
- U mnie jest litr i pół. - mówi Niemiec.
- A ja mam łyżeczkę. - odzywa się Rosjanin.
Sędzia podchodzi do Rosjanina zdziwiony tak słabym wynikiem.
- O przepraszam. Przez przypadek podstawiono Panu byka.
48
Dowcip #31239. W Australii odbywały się zawody w dojeniu krów. w kategorii: „Śmieszny humor o Niemcach”.
Ilu Niemców potrzeba do wkręcenia żarówki?
- Dwóch. Jeden do wydania rozkazu, do zmiany żarówki oraz drugi do wykonania tego rozkazu.
- Dwóch. Jeden do wydania rozkazu, do zmiany żarówki oraz drugi do wykonania tego rozkazu.
1720
Dowcip #31172. Ilu Niemców potrzeba do wkręcenia żarówki? w kategorii: „Śmieszny humor o Niemcach”.

Przechwalają się Rusek, Francuz i Niemiec, który to ma lepsza gumę w kraju.
Francuz:
- Jak u nas kolesiowi się guma przykleiła do podeszwy to jak skoczył z dziesiątego pietra - nie spadł na ziemię tylko wrócił z powrotem na dach!
Niemiec:
- U nas statek wypłynął w rejs, dopłynął na środek morza i nagle zaczęło nie wiadomo dlaczego znosić nas do portu a to jeden pasażer się zaczepił szelkami o pomost...
Rusek:
- U nas jak szef jechał windą, to kiedy ta winda się urwała i spadła z piętnastego piętra.Tylko gumiaki zostały!
Francuz:
- Jak u nas kolesiowi się guma przykleiła do podeszwy to jak skoczył z dziesiątego pietra - nie spadł na ziemię tylko wrócił z powrotem na dach!
Niemiec:
- U nas statek wypłynął w rejs, dopłynął na środek morza i nagle zaczęło nie wiadomo dlaczego znosić nas do portu a to jeden pasażer się zaczepił szelkami o pomost...
Rusek:
- U nas jak szef jechał windą, to kiedy ta winda się urwała i spadła z piętnastego piętra.Tylko gumiaki zostały!
34
Dowcip #29501. Przechwalają się Rusek, Francuz i Niemiec w kategorii: „Śmieszny humor o Niemcach”.
Idzie Niemiec i Rusek na lody. Niemiec dostał dwie kulki, a Rusek z automatu.
28
Dowcip #25428. Idzie Niemiec i Rusek na lody. w kategorii: „Humor o Niemcach”.

Hans zbudował żydom szklarnie i powiedział kto podejdzie do okna snajper go zestrzeli!
825
Dowcip #27354. Hans zbudował żydom szklarnie i powiedział kto podejdzie do okna w kategorii: „Kawały o Niemcach”.
Polscy partyzanci schowali się przed Niemcami w pustej studni i postanowili udawać echo. Nadchodzą Niemcy. Jeden z nich zagląda do studni i pyta:
- Czy są tu partyzanci?
Echo odpowiada:
- Czy są tu partyzanci?
Niemiec znowu pyta:
- A może poszli do lasu?
- A może poszli do lasu?
Kolejne pytanie:
- A może wrzucimy granat?
A echo:
- A może poszli do lasu?
- Czy są tu partyzanci?
Echo odpowiada:
- Czy są tu partyzanci?
Niemiec znowu pyta:
- A może poszli do lasu?
- A może poszli do lasu?
Kolejne pytanie:
- A może wrzucimy granat?
A echo:
- A może poszli do lasu?
120
Dowcip #27746. Polscy partyzanci schowali się przed Niemcami w pustej studni i w kategorii: „Śmieszne kawały o Niemcach”.

Hans przyjeżdża do obozu koncentracyjnego i nakazuje ustawić się wszystkim więźniom w szeregu. Podchodzi do pierwszego pyta o imię nazwisko oraz ile waży, ten mu odpowiada, że trzydzieści dwa kilogramy. Pyta następnego i ten mu odpowiada, że trzydzieści kilogramów, kolejny, że trzydzieści jeden. Podchodzi do czwartego i zadaje to samo pytanie, więzień odpowiada, że trzydzieści osiem, na co Hans:
-A ti, ti, ti grubasku ti.
-A ti, ti, ti grubasku ti.
54
Dowcip #28584. Hans przyjeżdża do obozu koncentracyjnego i nakazuje ustawić się w kategorii: „Humor o Niemcach”.
Amerykanin, Niemiec i Rosjanin dostali zadanie: nakarmić kota ostrą musztardą. Mieli w tym celu po dwa kawałki wołowiny i spodek musztardy na łebka. Amerykanin dał musztardę między kawałki wołowiny. Rosjanin krzyczy:
- To oszustwo!
Niemiec jeden kawałek zjadł, a drugi posmarował musztardą i dał kotu. Rosjanin:
- To przekupstwo!
Rosjanin zjadł oba kawałki i posmarował kotu musztardą pod ogonem. Kot żałośnie zamiauczał i wszystko wylizał. Rosjanin:
- Zwróćcie uwagę, towarzysze, że kot zjadł musztardę dobrowolnie i z pieśnią na ustach!
- To oszustwo!
Niemiec jeden kawałek zjadł, a drugi posmarował musztardą i dał kotu. Rosjanin:
- To przekupstwo!
Rosjanin zjadł oba kawałki i posmarował kotu musztardą pod ogonem. Kot żałośnie zamiauczał i wszystko wylizał. Rosjanin:
- Zwróćcie uwagę, towarzysze, że kot zjadł musztardę dobrowolnie i z pieśnią na ustach!
316
Dowcip #15543. Amerykanin, Niemiec i Rosjanin dostali zadanie w kategorii: „Śmieszny humor o Niemcach”.
