
Dowcipy o Murzynach
Idzie murzyn na ryby. Łowi i łowi lecz nic nie może złowić. Minęły dwie godziny i nagle coś ciągnie w spławik. Patrzy, a to złota rybka. Rybka mówi:
- Puść mnie to spełnię jedno Twoje życzenie.
Murzyn mówi:
- Zawsze chciałem być kwiatem choć na jeden dzień.
Rybka obcięła mu jaja. Murzyn się pyta:
- No i co? Jakim jestem kwiatem?
- Czarny bez.
- Puść mnie to spełnię jedno Twoje życzenie.
Murzyn mówi:
- Zawsze chciałem być kwiatem choć na jeden dzień.
Rybka obcięła mu jaja. Murzyn się pyta:
- No i co? Jakim jestem kwiatem?
- Czarny bez.
218
Dowcip #27394. Idzie murzyn na ryby. Łowi i łowi lecz nic nie może złowić. w kategorii: „Śmieszne kawały o Murzynach”.
Murzynka kupuje kilka erotycznych drobiazgów w jednym z nowojorskich sex - shopów.
- Jeszcze poproszę parę nylonowych pończoch. - mówi do sprzedawcy.
- Mamy czarne i przezroczyste, które zapakować?
Kobieta zastanawia się chwilkę:
- W zasadzie to wszystko mi jedno.
- Jeszcze poproszę parę nylonowych pończoch. - mówi do sprzedawcy.
- Mamy czarne i przezroczyste, które zapakować?
Kobieta zastanawia się chwilkę:
- W zasadzie to wszystko mi jedno.
817
Dowcip #33214. Murzynka kupuje kilka erotycznych drobiazgów w jednym z nowojorskich w kategorii: „Śmieszne żarty o Murzynach”.

W pewnej miejscowości o wielkim stopniu rasizmu, jedzie sobie wieczorem policjant. Patroluje. Postanowił sprawdzić pewną ciemną aleję. Patrzy, a tu w kałuży krwi leży Murzyn... Cały podziurawiony, połamane ręce i nogi, pokiereszowana twarz... Z przerażeniem wyciąga notes i zaczyna zapisywać. Po chwili mruczy pod nosem:
- Jak żyję, to nigdy nie widziałem tak brutalnego samobójstwa...
- Jak żyję, to nigdy nie widziałem tak brutalnego samobójstwa...
4091
Dowcip #33011. W pewnej miejscowości o wielkim stopniu rasizmu w kategorii: „Śmieszny humor o Murzynach”.
Pewna panienka w akademiku, która nie wybrzydzała, a nawet lubiła oglądać filmy razem z Murzynami, dostała pod koniec wakacji list od jednego murzyna. W nagłówku listu było pięknie narysowane drzewko owocowe i wykrzyknik. W drugiej linijce dwa psy, jeż i słoik dżemu. W trzeciej było napisane: ”3.05, 3P, 3.100”. Po długim główkowaniu co to mogłoby znaczyć, pobiegła do akademika, gdzie już kilku murzynów. Jeden z nich wziął kartkę:
- Oooo, moja nie mieć kłopota z czytaniem! Moja kolega tu napisał:
”Ziewko!
Psi - jez - dziam,
Ci - maj ci - pe ci - sto”
- Oooo, moja nie mieć kłopota z czytaniem! Moja kolega tu napisał:
”Ziewko!
Psi - jez - dziam,
Ci - maj ci - pe ci - sto”
812
Dowcip #33013. Pewna panienka w akademiku, która nie wybrzydzała w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Murzynach”.

Wakacje. Niedaleko jeziora rozbił swój namiot Murzyn i poszedł się kąpać. Kiedy nurkował, zsunęły mu się kąpielówki. Po kwadransie wychodzi z jeziora na golasa, z penisem po kolana. Mężczyźni opalający się na plaży ze zdumieniem przyglądają się Murzynowi, a ten mówi:
- No co? Wam się nigdy w wodzie o połowę nie kurczy?
- No co? Wam się nigdy w wodzie o połowę nie kurczy?
213
Dowcip #32385. Wakacje. w kategorii: „Kawały o Murzynach”.
Dlaczego nie ma czarnych żydów?
- No bez przesady.
- No bez przesady.
448
Dowcip #32143. Dlaczego nie ma czarnych żydów? w kategorii: „Śmieszne kawały o Murzynach”.

Polak i murzyn swoimi członkami mierzyli temperaturę wody. Polak zaczyna:
- No będzie z dwadzieścia siedem stopni.
A murzyn:
- No dwadzieścia siedem stopni i dwa metry głębokości.
- No będzie z dwadzieścia siedem stopni.
A murzyn:
- No dwadzieścia siedem stopni i dwa metry głębokości.
216
Dowcip #25530. Polak i murzyn swoimi członkami mierzyli temperaturę wody. w kategorii: „Żarty o Murzynach”.
Murzyn i biały stoją na brzegu rzeki. Biały przechwala się:
- Wiesz, ja to mam takiego czułego, że mógłbym nim zmierzyć temperaturę wody.
- To zmierz - podpuszcza go Murzyn.
Biały wyciąga, wkłada do wody, trzyma w niej dwie minuty, po czym mówi z triumfem w głosie:
- Temperatura wody wynosi 25 stopni!
Murzyn na to ściągnął spodnie, włożył swojego do wody i po chwili mówi:
- Rzeczywiście, temperatura wody wynosi 25 stopni, a głębokość 1.6 metra.
- Wiesz, ja to mam takiego czułego, że mógłbym nim zmierzyć temperaturę wody.
- To zmierz - podpuszcza go Murzyn.
Biały wyciąga, wkłada do wody, trzyma w niej dwie minuty, po czym mówi z triumfem w głosie:
- Temperatura wody wynosi 25 stopni!
Murzyn na to ściągnął spodnie, włożył swojego do wody i po chwili mówi:
- Rzeczywiście, temperatura wody wynosi 25 stopni, a głębokość 1.6 metra.
15
Dowcip #17565. Murzyn i biały stoją na brzegu rzeki. w kategorii: „Żarty o Murzynach”.

Wychodzi murzyn z półmetrowym członkiem z jeziora i zauważa, że na plaży ludzie na niego wyczyszczają gały. Murzyn speszony odpowiada:
- Co? Każdemu może się skurczyć!
- Co? Każdemu może się skurczyć!
28
Dowcip #28180. Wychodzi murzyn z półmetrowym członkiem z jeziora i zauważa w kategorii: „Śmieszny humor o Murzynach”.
Siedzi koleś w saunie, obok niego siedzi murzyn z taką wielką pytą. Gość siedzi, siedzi, luka tak na murzyna, to na jego pytę i w końcu nie wytrzymuje i pyta:
- Jak wy murzyni to robicie, że macie takie wielkie pyty?
- Normalnie, to taki specjalny sposób bzykania. Najpierw wolno wsadzasz, a potem szybko wyciągasz.
Koleś tak się na ten sposób napalił, że już pod wieczór namówił żonę na bzykanie, no i próbuje ten sposób, próbuje, nagle odzywa się żona:
- Ty, co Ty mnie tak ruchasz jakoś po murzyńsku?
- Jak wy murzyni to robicie, że macie takie wielkie pyty?
- Normalnie, to taki specjalny sposób bzykania. Najpierw wolno wsadzasz, a potem szybko wyciągasz.
Koleś tak się na ten sposób napalił, że już pod wieczór namówił żonę na bzykanie, no i próbuje ten sposób, próbuje, nagle odzywa się żona:
- Ty, co Ty mnie tak ruchasz jakoś po murzyńsku?
112
Dowcip #28930. Siedzi koleś w saunie, obok niego siedzi murzyn z taką wielką pytą. w kategorii: „Żarty o Murzynach”.
