LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o Masztalskim


- Takiś niedobry dla mnie, Masztalski - mówi teściowa - ale mógłbyś przynajmniej załatwić mi miejsce na Powązkach.
Masztalski oburzony, że teściowa tak źle o nim myśli, pojechał do Warszawy. Wraca na drugi dzień i oznajmia:
- Miejsce mosz załatwione!
- Nie może być! - cieszy się teściowa.
- Ino musisz się pospieszyć do środy, bo przepadnie.
524

Dowcip #1371. - Takiś niedobry dla mnie w kategorii: „Śmieszne żarty o Masztalskim”.

Masztalski wstaje z łóżka, jeszcze chory po nocnym wypadzie, przegląda się w lustrze i mówi do Maryjki:
- Coś ty sobie, dzióbeczku, pomyślała w nocy, jakżeś mnie zobaczyła z takim podbitym okiem?
- A nic - wzrusza ramionami żona - bo jakeś przylozł do domu, toś jeszcze tego ślepia nie mioł podbitego.
112

Dowcip #1608. Masztalski wstaje z łóżka, jeszcze chory po nocnym wypadzie w kategorii: „Śmieszne żarty o Masztalskim”.

Na dworcu w Katowicach zatrzymuje się pociąg z Moskwy. W drzwiach jednego z wagonów ukazuje się elegancki mężczyzna i krzyczy:
- Bagażowy!
Przybiegł Masztalski, który jako bagażowy dorabiał właśnie po pracy.
- Nie jeden! - krzyknął mężczyzna. - Wszystkich zawołaj!
Masztalski pobiegł szybko do kolegów i relacjonuje:
- Chłopy! Przyjechoł jakiś człowiek z Moskwy i widać, że ma dużo kofrów, bo chce, coby my wszyscy przyszli.
Pobiegli wszyscy! Ustawili się w rządku przed podróżnym, a on uśmiechnął się do nich i przemówił:
- Ja toże bagażowyj! Ja was pozdrawiam w imieniu wszystkich moskiewskich bagażowych!
1646

Dowcip #29451. Na dworcu w Katowicach zatrzymuje się pociąg z Moskwy. w kategorii: „Humor o Masztalskim”.

Francik Kichol otwiera drzwi swego mieszkania i wchodzi do kuchni. Za nim Masztalski z butelką.
- Na pewno twoja staro nie będzie zgorszono?
- Już ci godołech, że nie! Teraz możesz wziąć kieliszek i jak chcesz, zanieś jej jednego. Masztalski zrobił, jak mu poradził Francik. Za chwilę cały roztrzęsiony wpada do kuchni.
- Ty, Francik, ale tam z twoją starą jest cołkiem nagi chłop!
- A z tego pierona nic sobie nie rób. On nie pije.
05

Dowcip #22400. Francik Kichol otwiera drzwi swego mieszkania i wchodzi do kuchni. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Masztalskim”.

Do restauracji wchodzi Masztalski, a za nim pies, kot i dwie kury. Masztalski w jednym ręku trzyma klatkę z papugą, a w drugim akwarium.
- Panie kelner! - woła. - Dejcie temu wszystkiemu coś zjeść! Żona wyjechała na wczasy.
19

Dowcip #23214. Do restauracji wchodzi Masztalski, a za nim pies, kot i dwie kury. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Masztalskim”.

Po meczu Górnika z Legią Masztalski stracił głos. Mówił szeptem, ledwo go było słychać. Późnym wieczorem postanowił pójść do lekarza, o którym dowiedział się, że ma prywatną praktykę. Stanął więc pod jego drzwiami i zapukał. Otworzyła mu żona doktora.
- Czy mąż jest w domu? - szepcze Masztalski, mrużąc z wysiłku oczy.
- Nie ma... - szepcze doktorowa. - Niech pan wchodzi... Szybko.
25

Dowcip #18798. Po meczu Górnika z Legią Masztalski stracił głos. w kategorii: „Śmieszne żarty o Masztalskim”.

Masztalski jechał samochodem przez wieś i przejechał świnię. Wyszedł z auta i skruszony przeprasza wieśniaka.
- Jo wom ta strata wynagrodza.
- Pan?! - krzyczy wieśniak. - Pan jest na to za chudy!
15

Dowcip #13038. Masztalski jechał samochodem przez wieś i przejechał świnię. w kategorii: „Śmieszny humor o Masztalskim”.

Masztalski pięć lat siedział w wiezieniu. Zbiera się właśnie do wyjścia na wolność, kiedy strażnik przynosi mu list od żony. Masztalski z uśmiechem otwiera list i czyta:
- Jak będziesz szodł do dom, to kup chleb, masło i trzy kilogramy ziemnioków. Twoja Maryjka”.
15

Dowcip #15245. Masztalski pięć lat siedział w wiezieniu. w kategorii: „Humor o Masztalskim”.

Ecik, Francik Kichol i Masztalski wychodzą z restauracji. Francik zatrzymuje się jeszcze przy bufecie i prosi o trzy setki. Wypijają i nagle Francik pada jak ścięty na podłogę. Masztalski patrzy na leżącego i mówi:
- Wiesz, Eciczku, u Francika to mi się nojbardziej podoba, że on zawżdy wie, kiedy będzie mioł dość.
06

Dowcip #15970. Ecik, Francik Kichol i Masztalski wychodzą z restauracji. w kategorii: „Humor o Masztalskim”.

Młoda, niezamężna pracownica pewnej znanej fabryki urodziła dziecko. Cała załoga rozpoczęła debatę: czyje też ono może być? Wszyscy szukają ojca wśród pracowników zakładu, gubiąc się w domysłach. Tylko jeden Masztalski twardo upiera się, że ojcem dziecka nie jest nikt z fabryki.
- Wierzcie mi! Jo żech jest pewien! - bije się w piersi.
- A skąd ta pewność? - pytają ludzie jeden przez drugiego.
- Miarkujcie ino! Musi co nie jest od nos, bo powiedzcie tak po prowdzie, eli wyszło coś kiedyś z naszego zakładu, coby mioło ręce i nogi?
36

Dowcip #8785. Młoda, niezamężna pracownica pewnej znanej fabryki urodziła dziecko. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Masztalskim”.

Humor o MasztalskimDowcipy o MasztalskimKawały o MasztalskimŚmieszne żarty o MasztalskimŚmieszne kawały o MasztalskimŚmieszne dowcipy o MasztalskimŚmieszny humor o MasztalskimŻarty o Masztalskim

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator alfabetu Morse'a OnLine

» Auta osobowe

» Internetowy słownik wyrazów przeciwstawnych

» Słownik definicji

» Odpowiedzi do krzyżówek

» Deklinacja wyrazów

» Opiekunka seniora

» Słownik rymów do imion

» Stopniowanie przymiotników online

» Internetowy słownik wyrazów bliskoznacznych

» Śmieszne wyliczanki

» Zagadki dla dzieci z odpowiedziami do druku

» Kiedy następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost