Dowcipy o Masztalskim
Masztalski wypadł za burtę statku i dopłynął do bezludnej wyspy. Po siedmiu latach widzi statek, przypływa do niego pontonem piękna, seksowna blondynka w stroju bikini i mówi do niego zalotnie:
- I co jesteś spragniony po tylu latach?
- Nie żartuj, masz piwo!? - odpowiada Masztalski.
- I co jesteś spragniony po tylu latach?
- Nie żartuj, masz piwo!? - odpowiada Masztalski.
1027
Dowcip #13237. Masztalski wypadł za burtę statku i dopłynął do bezludnej wyspy. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Masztalskim”.
W szkole pani kazała dzieciom narysować swoich rodziców. Po pewnym czasie podchodzi do Francika Masztalskiego i pyta:
- Czemu twój ojciec ma niebieskie włosy?
- Bo nie mom łysej kredki ...
- Czemu twój ojciec ma niebieskie włosy?
- Bo nie mom łysej kredki ...
546
Dowcip #15773. W szkole pani kazała dzieciom narysować swoich rodziców. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Masztalskim”.
Idzie Masztalski koło koparki i dał się nabrać.
923
Dowcip #23933. Idzie Masztalski koło koparki i dał się nabrać. w kategorii: „Dowcipy o Masztalskim”.
Walec najechał Masztalskiemu na nogi. Poczerwieniał chłopisko i aż oczy wyszły mu na wierzch. Zobaczył to kierowca i krzyczy:
- I co się tak gapisz, walca żeś nie widzioł?
- I co się tak gapisz, walca żeś nie widzioł?
1866
Dowcip #15031. Walec najechał Masztalskiemu na nogi. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Masztalskim”.
Dzwonek do drzwi. Masztalski otwiera i widzi śmierć z kosą. Kolana się pod nim uginają, ręce zaczynają się trząść. Śmierć, która to zauważyła mówi:
- Nie pękaj, przyszłam po twojego kanarka.
- Nie pękaj, przyszłam po twojego kanarka.
1243
Dowcip #8790. Dzwonek do drzwi. Masztalski otwiera i widzi śmierć z kosą. w kategorii: „Dowcipy o Masztalskim”.
Dzielnicowy zatrzymuje Masztalskiego:
- Pan wie, że na pana żonę napadł dziś złodziej?
- To okropne! - krzywi się Masztalski. - A kaj go odwieźli? Do szpitala czy do kostnicy?
- Pan wie, że na pana żonę napadł dziś złodziej?
- To okropne! - krzywi się Masztalski. - A kaj go odwieźli? Do szpitala czy do kostnicy?
732
Dowcip #21434. Dzielnicowy zatrzymuje Masztalskiego w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Masztalskim”.
Masztalski i Zyguś Materzok zakończyli biesiadę w restauracji, włożyli płaszcze i wyszli.
- Coś ty! Jużeś cołkiem zgłupioł. - karci Zyguś Masztalskiego.
- Czamu dołeś szatniarzowi aże piendziesiont złotych?
- A czyś ty widzioł, jaki on mi doł płaszcz?
- Coś ty! Jużeś cołkiem zgłupioł. - karci Zyguś Masztalskiego.
- Czamu dołeś szatniarzowi aże piendziesiont złotych?
- A czyś ty widzioł, jaki on mi doł płaszcz?
633
Dowcip #23213. Masztalski i Zyguś Materzok zakończyli biesiadę w restauracji w kategorii: „Humor o Masztalskim”.
- Oskarżony Masztalski uderzył sąsiada w głowę dwa razy, tak?
- Tak, wysoki sądzie.
- Sąsiad upadł i już się nie podniósł ...
- Nie mioł prawa, wysoki sądzie.
- Tak, wysoki sądzie.
- Sąsiad upadł i już się nie podniósł ...
- Nie mioł prawa, wysoki sądzie.
830
Dowcip #21690. - Oskarżony Masztalski uderzył sąsiada w głowę dwa razy, tak? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Masztalskim”.
Żona Masztalskiego, wyrwawszy męża z drzemki, pyta:
- Czy płazy mają rozum?
- Nie, żabciu, nie mają.
- Czy płazy mają rozum?
- Nie, żabciu, nie mają.
735
Dowcip #21943. Żona Masztalskiego, wyrwawszy męża z drzemki, pyta w kategorii: „Humor o Masztalskim”.
Masztalska zwierza się sąsiadce:
- Jak mój stary wypije. To na drugi dzień łazi cołki rozbity...
- To mosz dobrze, bo jak mój wypije, to na drugi dzień jo łaża cołko rozbito!
- Jak mój stary wypije. To na drugi dzień łazi cołki rozbity...
- To mosz dobrze, bo jak mój wypije, to na drugi dzień jo łaża cołko rozbito!
1319