Dowcipy o Małgosi
Nauczycielka mówi do Małgosi:
- Małgosiu, podejdź do tablicy.
A Małgosia na to:
- Nie, bo mam dziurę w spódnicy.
Nauczycielka, lekko zdenerwowana mówi:
- Małgosiu, podejdź do tablicy.
A Małgosia mówi:
- Nie, bo mam dziurę w spódnicy.
Nauczycielka, mocno zdenerwowana:
- Małgosiu, podejdź do tablicy!
Małgosia odpuszcza:
- No dobrze, dobrze.
Małgosia podeszła do tablicy, a nauczycielka się jej pyta:
- No to skoro już raczyłaś tu przyjść, to powiesz nam kim był Mikołaj Kopernik?
Małgosia, trochę się zastanawia po czym mówi:
- Mikołaj Kopernik to był taki pan, który zjadał cukierki, a dzieciom rozdawał same papierki.
Nauczycielka:
- Źle Małgosiu! Dostajesz kolejną jedynkę! Niech do szkoły przyjdzie mama!
Małgosia:
- Mama wyjechała.
Nauczycielka:
- No to tata.
Małgosia:
- Tata jeszcze dalej.
Nauczycielka:
- Dziadek?
Małgosia:
- Dziadka nie mam.
Nauczycielka:
- Babcia?
Małgosia:
- Babcia głucha na dwa ucha.
Nauczycielka:
- Trudno, niech do szkoły przyjdzie babcia.
Popołudnie, babcia Małgosi przyszła do szkoły i poszła do nauczycielki. A nauczycielka mówi:
- Pani wnuczka dostaje same jedynki!
Babcia:
- Słucham? Jakie landrynki?
Nauczycielka, trochę zdenerwowana:
- Pani wnuczka dostaje same jedynki!
Babcia:
- Słucham? Dzisiaj są walentynki?
Nauczycielka:
- Pani wnuczka dostaje same szóstki!
Babcia:
- To po co mnie pani tutaj wzywała?
- Małgosiu, podejdź do tablicy.
A Małgosia na to:
- Nie, bo mam dziurę w spódnicy.
Nauczycielka, lekko zdenerwowana mówi:
- Małgosiu, podejdź do tablicy.
A Małgosia mówi:
- Nie, bo mam dziurę w spódnicy.
Nauczycielka, mocno zdenerwowana:
- Małgosiu, podejdź do tablicy!
Małgosia odpuszcza:
- No dobrze, dobrze.
Małgosia podeszła do tablicy, a nauczycielka się jej pyta:
- No to skoro już raczyłaś tu przyjść, to powiesz nam kim był Mikołaj Kopernik?
Małgosia, trochę się zastanawia po czym mówi:
- Mikołaj Kopernik to był taki pan, który zjadał cukierki, a dzieciom rozdawał same papierki.
Nauczycielka:
- Źle Małgosiu! Dostajesz kolejną jedynkę! Niech do szkoły przyjdzie mama!
Małgosia:
- Mama wyjechała.
Nauczycielka:
- No to tata.
Małgosia:
- Tata jeszcze dalej.
Nauczycielka:
- Dziadek?
Małgosia:
- Dziadka nie mam.
Nauczycielka:
- Babcia?
Małgosia:
- Babcia głucha na dwa ucha.
Nauczycielka:
- Trudno, niech do szkoły przyjdzie babcia.
Popołudnie, babcia Małgosi przyszła do szkoły i poszła do nauczycielki. A nauczycielka mówi:
- Pani wnuczka dostaje same jedynki!
Babcia:
- Słucham? Jakie landrynki?
Nauczycielka, trochę zdenerwowana:
- Pani wnuczka dostaje same jedynki!
Babcia:
- Słucham? Dzisiaj są walentynki?
Nauczycielka:
- Pani wnuczka dostaje same szóstki!
Babcia:
- To po co mnie pani tutaj wzywała?
226
Dowcip #1335. Nauczycielka mówi do Małgosi w kategorii: „Humor o Małgosi”.
Na lekcji Małgosia pyta się Jasia:
- Jasiu przyniesiesz mi na jutro swoje zdjęcie?
- A po co ci?
- Bo pani od przyrody powiedziała że mamy przynieść zdjęcie jakiejś katastrofy ekologicznej.
- Jasiu przyniesiesz mi na jutro swoje zdjęcie?
- A po co ci?
- Bo pani od przyrody powiedziała że mamy przynieść zdjęcie jakiejś katastrofy ekologicznej.
820
Dowcip #1529. Na lekcji Małgosia pyta się Jasia w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Małgosi”.
Rozmawia dziewczyna z kolegą:
- Jak doszło do tego, że Małgosia zaszła w ciążę?
- To wszystko przez jej ojca!
- Jak to przez ojca?
- No, właśnie się wycofywałem kiedy on wszedł do pokoju i kopnął mnie w dupę!
- Jak doszło do tego, że Małgosia zaszła w ciążę?
- To wszystko przez jej ojca!
- Jak to przez ojca?
- No, właśnie się wycofywałem kiedy on wszedł do pokoju i kopnął mnie w dupę!
215
Dowcip #1680. Rozmawia dziewczyna z kolegą w kategorii: „Śmieszny humor o Małgosi”.
Mówi ojciec Małgosi do Jasia:
Młody człowieku. Pan zabrał mojej córce dziewictwo i co pan na to?
- Ja przysięgam drugi raz tego nie zrobię.
Młody człowieku. Pan zabrał mojej córce dziewictwo i co pan na to?
- Ja przysięgam drugi raz tego nie zrobię.
620
Dowcip #1682. Mówi ojciec Małgosi do Jasia w kategorii: „Humor o Małgosi”.
Mówi Jasio do Małgosi:
- Małgosiu masz cycki?
- Mam.
- To dlaczego ich nie nosisz?
- Małgosiu masz cycki?
- Mam.
- To dlaczego ich nie nosisz?
31
Dowcip #1748. Mówi Jasio do Małgosi w kategorii: „Kawały o Małgosi”.
Małgosia zwierza się przyjaciółce:
- I na koniec dał mi pąk czerwonej róży i powiedział, że wróci, jak tylko kwiat rozkwitnie.
- To bardzo romantyczne!
- Nie do końca. Róża była z plastiku.
- I na koniec dał mi pąk czerwonej róży i powiedział, że wróci, jak tylko kwiat rozkwitnie.
- To bardzo romantyczne!
- Nie do końca. Róża była z plastiku.
215
Dowcip #2223. Małgosia zwierza się przyjaciółce w kategorii: „Żarty o Małgosi”.
Pyta się Jasiu Małgosi:
- Co mam ci dać żebyś mnie pocałowała.
- Narkozę.
- Co mam ci dać żebyś mnie pocałowała.
- Narkozę.
512
Dowcip #2538. Pyta się Jasiu Małgosi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Małgosi”.
Jasio mówi do Małgosi:
- Cicho bądź, bo cie nie słyszę.
- Cicho bądź, bo cie nie słyszę.
28
Dowcip #3625. Jasio mówi do Małgosi w kategorii: „Śmieszne kawały o Małgosi”.
Podchodzi Jasiu do Małgosi i mówi:
- Mogę cię potrzymać za kolanko? Dam ci za to czekoladkę
- No dobrze.
Potem Jasiu mówi:
- A mogę cię pocałować? Dam ci cukierka.
- Ok.
Następnego dnia siostra Małgosi mówi do niej:
- I jak tam z Jasiem?
- Ok ale zanim on mnie poprosi o chodzenie to chyba dostane cukrzycy!
- Mogę cię potrzymać za kolanko? Dam ci za to czekoladkę
- No dobrze.
Potem Jasiu mówi:
- A mogę cię pocałować? Dam ci cukierka.
- Ok.
Następnego dnia siostra Małgosi mówi do niej:
- I jak tam z Jasiem?
- Ok ale zanim on mnie poprosi o chodzenie to chyba dostane cukrzycy!
19
Dowcip #3639. Podchodzi Jasiu do Małgosi i mówi w kategorii: „Śmieszny humor o Małgosi”.
Mówi Jaś do Małgosi:
- Małgosiu, stań na drabince to ci dam 5 zł!
Małgosia stanęła na drabince i krzyczy do mamy:
- Mamo, Jaś mi dał 5 zł bo stanęłam na drabince.
- Małgosiu, Jaś chciał ci zobaczyć majteczki.
Na drugi dzień Jaś z kolegami mówią:
- Małgosiu, stań na drabince to ci damy po 3 zł.
Małgosia znów stanęła na drabinkę i krzyczy do mamy:
- Mamo, Jaś z kolegami dali mi po 3 zł, bo stanęłam na drabince!
- Małgosiu, Jaś z kolegami chcieli ci zobaczyć majteczki.
- A ja ich wykiwałam, bo dzisiaj nie nałożyłam majteczek!
- Małgosiu, stań na drabince to ci dam 5 zł!
Małgosia stanęła na drabince i krzyczy do mamy:
- Mamo, Jaś mi dał 5 zł bo stanęłam na drabince.
- Małgosiu, Jaś chciał ci zobaczyć majteczki.
Na drugi dzień Jaś z kolegami mówią:
- Małgosiu, stań na drabince to ci damy po 3 zł.
Małgosia znów stanęła na drabinkę i krzyczy do mamy:
- Mamo, Jaś z kolegami dali mi po 3 zł, bo stanęłam na drabince!
- Małgosiu, Jaś z kolegami chcieli ci zobaczyć majteczki.
- A ja ich wykiwałam, bo dzisiaj nie nałożyłam majteczek!
18