Dowcipy o Kowalskim
Przychodzi Kowalski do krawca i mówi:
- Proszę mi uszyć garnitur. Krawiec wziął wymiary i kazał się mu zgłosić za pięć dni. Klient zrobił tak jak mu krawiec kazał. Wrócił zadowolony do domu .Przegląda się w lustrze, pokazuje się żonie. Mówi jej, że ma garnitur od wspaniałego krawca. Żona się tak patrzy obserwuje i mówi:
- Wiesz co kochanie? Wszytko by było dobrze gdyby nie to, że Ci tutaj tak troszku z boku materiał odstaje.
Kowalski wkurzony idzie złożyć reklamacje. Krawiec tak patrzy i mówi:
- To jakby tak troszku rękę do góry podniósł to będzie leżeć jak ulał.
Wiec Kowalski podniósł rękę i wrócił do domu. Żona się mu znowu przygląda i mówi:
- No dobrze poprawiłeś tamto ale tutaj o popatrz tak nierówno leży.
Wiec Kowalski znowu idzie do krawca. Ten go tak jeszcze parę razy poprzestawiał. I Kowalski szedł do domu zadowolony w takiej dziwnej nietypowej pozycji. Idzie dwóch facetów i jeden mówi tak:
- Ty patrz jaki kaleka.
- Ale jaki ma świetny garnitur!
- Proszę mi uszyć garnitur. Krawiec wziął wymiary i kazał się mu zgłosić za pięć dni. Klient zrobił tak jak mu krawiec kazał. Wrócił zadowolony do domu .Przegląda się w lustrze, pokazuje się żonie. Mówi jej, że ma garnitur od wspaniałego krawca. Żona się tak patrzy obserwuje i mówi:
- Wiesz co kochanie? Wszytko by było dobrze gdyby nie to, że Ci tutaj tak troszku z boku materiał odstaje.
Kowalski wkurzony idzie złożyć reklamacje. Krawiec tak patrzy i mówi:
- To jakby tak troszku rękę do góry podniósł to będzie leżeć jak ulał.
Wiec Kowalski podniósł rękę i wrócił do domu. Żona się mu znowu przygląda i mówi:
- No dobrze poprawiłeś tamto ale tutaj o popatrz tak nierówno leży.
Wiec Kowalski znowu idzie do krawca. Ten go tak jeszcze parę razy poprzestawiał. I Kowalski szedł do domu zadowolony w takiej dziwnej nietypowej pozycji. Idzie dwóch facetów i jeden mówi tak:
- Ty patrz jaki kaleka.
- Ale jaki ma świetny garnitur!
12
Dowcip #22920. Przychodzi Kowalski do krawca i mówi w kategorii: „Żarty o Kowalskim”.
Kowalski chwali się przyjacielowi:
- Kupiłem sobie psa, wilczura. Bardzo się do mnie przywiązał, z nikim innym przy nodze nie pójdzie tylko ze mną. Od nikogo jedzenia nie przyjmie, tylko ode mnie. Nikogo nie ugryzie, tylko mnie.
- Kupiłem sobie psa, wilczura. Bardzo się do mnie przywiązał, z nikim innym przy nodze nie pójdzie tylko ze mną. Od nikogo jedzenia nie przyjmie, tylko ode mnie. Nikogo nie ugryzie, tylko mnie.
29
Dowcip #15116. Kowalski chwali się przyjacielowi w kategorii: „Kawały o Kowalskim”.
Dyrygent do członków orkiestry:
- Tyle razy prosiłem! Jak gracie na pogrzebie, to róbcie smutne miny! A ty, Kowalski to najbardziej przegiąłeś! Czemu, będąc w dodatku w pierwszym rzędzie, klaskałeś?
- Bo zapomniałem z domu talerzy.
- Tyle razy prosiłem! Jak gracie na pogrzebie, to róbcie smutne miny! A ty, Kowalski to najbardziej przegiąłeś! Czemu, będąc w dodatku w pierwszym rzędzie, klaskałeś?
- Bo zapomniałem z domu talerzy.
06
Dowcip #15280. Dyrygent do członków orkiestry w kategorii: „Żarty o Kowalskim”.
Kowalska przegląda prasę kobiecą. W pewnym momencie pyta męża:
- Ty wiesz ile trzeba biegać żeby spalić jednego pączka?
- A po cholerę palić pączki?
- Ty wiesz ile trzeba biegać żeby spalić jednego pączka?
- A po cholerę palić pączki?
011
Dowcip #15323. Kowalska przegląda prasę kobiecą. w kategorii: „Śmieszne żarty o Kowalskim”.
Zirytowany szef krzyczy na pracownika:
- Doniesiono mi, panie Kowalski, że modli się pan o podwyżkę. Może faktycznie ta podwyżka się panu należy, ale nie lubię jak pracownicy załatwiają coś poza moimi plecami!
- Doniesiono mi, panie Kowalski, że modli się pan o podwyżkę. Może faktycznie ta podwyżka się panu należy, ale nie lubię jak pracownicy załatwiają coś poza moimi plecami!
13
Dowcip #15422. Zirytowany szef krzyczy na pracownika w kategorii: „Żarty o Kowalskim”.
Do Kowalskiego przychodzi Zieliński i mówi:
- Chcę się powiesić.
Kowalski na to:
- No to nie wiąż liny w pasie, tylko w około szyi.
- Ba, ale jak wiąże wokół szyi to się duszę!
- Chcę się powiesić.
Kowalski na to:
- No to nie wiąż liny w pasie, tylko w około szyi.
- Ba, ale jak wiąże wokół szyi to się duszę!
49
Dowcip #15567. Do Kowalskiego przychodzi Zieliński i mówi w kategorii: „Śmieszny humor o Kowalskim”.
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mam straszny problem z pamięcią.
- A czy to się objawia? - odpowiada lekarz.
- A no kurcze położę rano książkę potem szukam jej cały dzień, ni cholery nie pamiętam gdzie ją położyłem.
- Panie toż to żaden problem chodź pan na korytarz, ja panu pokaże prawdziwy problem.
Wychodzą razem przed gabinet na ławce siedzi gość macający się jak nie po głowie to pod pachami i tak cały czas. Lekarz krzyczy.
- Kowalski, co ty się tak macasz?
- Aj panie doktorze, sikać mi się chce, wiem, że mały jest gdzieś we włosach ale gdzie?
- Panie doktorze, mam straszny problem z pamięcią.
- A czy to się objawia? - odpowiada lekarz.
- A no kurcze położę rano książkę potem szukam jej cały dzień, ni cholery nie pamiętam gdzie ją położyłem.
- Panie toż to żaden problem chodź pan na korytarz, ja panu pokaże prawdziwy problem.
Wychodzą razem przed gabinet na ławce siedzi gość macający się jak nie po głowie to pod pachami i tak cały czas. Lekarz krzyczy.
- Kowalski, co ty się tak macasz?
- Aj panie doktorze, sikać mi się chce, wiem, że mały jest gdzieś we włosach ale gdzie?
16
Dowcip #16235. Przychodzi facet do lekarza i mówi w kategorii: „Żarty o Kowalskim”.
Pani Kowalska rozmawia z sąsiadką:
- Mój mąż ma niesamowite szczęście! Dopiero wczoraj wykupił ubezpieczenie, a już dzisiaj wpadł pod samochód.
- Mój mąż ma niesamowite szczęście! Dopiero wczoraj wykupił ubezpieczenie, a już dzisiaj wpadł pod samochód.
310
Dowcip #16399. Pani Kowalska rozmawia z sąsiadką w kategorii: „Śmieszne żarty o Kowalskim”.
Mąż wraca do domu wcześniej. Zastaje swą żonę nagą w łóżku. Pyta więc:
- Dlaczego leżysz w łóżku nago o tej porze?
- No bo nie mam się w co ubrać.
- Jak to nie? Zobaczmy.
Mąż podchodzi do szafy. Otwiera ją.
- No popatrz: spodnie, spódnica, bluzka, spódnica, dzień dobry panie Kowalski, spodnie, spódnica.
- Dlaczego leżysz w łóżku nago o tej porze?
- No bo nie mam się w co ubrać.
- Jak to nie? Zobaczmy.
Mąż podchodzi do szafy. Otwiera ją.
- No popatrz: spodnie, spódnica, bluzka, spódnica, dzień dobry panie Kowalski, spodnie, spódnica.
14
Dowcip #16492. Mąż wraca do domu wcześniej. Zastaje swą żonę nagą w łóżku. w kategorii: „Śmieszne żarty o Kowalskim”.
Kowalski przyszedł do Nowaka i mówi:
- Żona zdała prawo jazdy.
- Jak jeździ?
- Jak piorun, przyciąga ją każde drzewo.
- Żona zdała prawo jazdy.
- Jak jeździ?
- Jak piorun, przyciąga ją każde drzewo.
03