Dowcipy o Kowalskim
Przychodzi facet do monopolu i mówi:
- Dzień dobry, nazywam się Jan Kowalski poproszę połówkę.
- Ale po co się Pan przedstawia?
- Nie chcę być anonimowy.
- Dzień dobry, nazywam się Jan Kowalski poproszę połówkę.
- Ale po co się Pan przedstawia?
- Nie chcę być anonimowy.
06
Dowcip #16517. Przychodzi facet do monopolu i mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Kowalskim”.
Przychodzą do Kowalskiego dwaj policjanci i pukają:
- Kto tam?
- Policja.
- Czego chcecie?
- Porozmawiać.
- W ilu jesteście?
- We dwóch.
- To porozmawiajcie między sobą.
- Kto tam?
- Policja.
- Czego chcecie?
- Porozmawiać.
- W ilu jesteście?
- We dwóch.
- To porozmawiajcie między sobą.
15
Dowcip #16560. Przychodzą do Kowalskiego dwaj policjanci i pukają w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Kowalskim”.
Poranek w jednostce. Kapitan urządza apel:
- Kolejno odlicz!
- Raz.
- Dwa.
- Trzyyy.
- Żołnierzu, co jest z wami?!
- Byemmm wszorajjjj u siełżanta Kowalskieho.
Na drugi dzień sytuacja się powtarza:
- Kolejno odlicz!
- Raz.
- Dwaaa.
- Żołnierzu, a wam co dzisiaj?!
- Byemmm wszorajjjj u siełżanta Kowalskieho.
- Nie no, ja sobie muszę poważnie porozmawiać z sierżantem Kowalskim!
Kolejny ranek:
- Choleeeejjnooo odliszszsz.
- Kolejno odlicz!
- Raz.
- Dwa.
- Trzyyy.
- Żołnierzu, co jest z wami?!
- Byemmm wszorajjjj u siełżanta Kowalskieho.
Na drugi dzień sytuacja się powtarza:
- Kolejno odlicz!
- Raz.
- Dwaaa.
- Żołnierzu, a wam co dzisiaj?!
- Byemmm wszorajjjj u siełżanta Kowalskieho.
- Nie no, ja sobie muszę poważnie porozmawiać z sierżantem Kowalskim!
Kolejny ranek:
- Choleeeejjnooo odliszszsz.
19
Dowcip #16892. Poranek w jednostce. w kategorii: „Śmieszne żarty o Kowalskim”.
Pielęgniarka wchodzi do gabinetu lekarskiego i mówi:
- Dzwoni Kowalska, żona tego Kowalskiego, którego dziś odwieźliśmy do domu. Po zdjęciu bandaży z głowy okazało się, że to nie jej mąż!
- Jest bardzo zdenerwowana?
- Przeciwnie, bardzo nam dziękuje!
- Dzwoni Kowalska, żona tego Kowalskiego, którego dziś odwieźliśmy do domu. Po zdjęciu bandaży z głowy okazało się, że to nie jej mąż!
- Jest bardzo zdenerwowana?
- Przeciwnie, bardzo nam dziękuje!
37
Dowcip #11791. Pielęgniarka wchodzi do gabinetu lekarskiego i mówi w kategorii: „Kawały o Kowalskim”.
Kowalski skarży się lekarzowi:
- Panie doktorze, nie minął miesiąc od naszego ślubu, a ja ogłuchłem na prawe ucho!
- Na prawe? - dziwi się lekarz. - Czy pańska żona jest leworęczna?
- Panie doktorze, nie minął miesiąc od naszego ślubu, a ja ogłuchłem na prawe ucho!
- Na prawe? - dziwi się lekarz. - Czy pańska żona jest leworęczna?
23
Dowcip #11840. Kowalski skarży się lekarzowi w kategorii: „Żarty o Kowalskim”.
Kowalski opowiada koledze wrażenia z wczorajszej sprzeczki z żoną:
- Wczoraj strasznie pokłóciliśmy się z żoną. Ona uparła się, żeby iść do kina, a ja wolałem iść do teatru.
- No i na jaki film poszliście? - pyta kolega.
- Wczoraj strasznie pokłóciliśmy się z żoną. Ona uparła się, żeby iść do kina, a ja wolałem iść do teatru.
- No i na jaki film poszliście? - pyta kolega.
05
Dowcip #12770. Kowalski opowiada koledze wrażenia z wczorajszej sprzeczki z żoną w kategorii: „Humor o Kowalskim”.
Posterunkowy Kowalski kupił sobie puzzle i chwali się koledze:
- Wiesz, kupiłem sobie puzzle.
- No i co?
- Wiesz, ułożyłem w trzy dni - tak, tak, w trzy dni!
- No i co z tego, niektóre układa się krócej!
- Ale nie o to chodzi, na pudełku pisało ”od trzech do pięciu lat”, a mi tak szybko poszło!
- Wiesz, kupiłem sobie puzzle.
- No i co?
- Wiesz, ułożyłem w trzy dni - tak, tak, w trzy dni!
- No i co z tego, niektóre układa się krócej!
- Ale nie o to chodzi, na pudełku pisało ”od trzech do pięciu lat”, a mi tak szybko poszło!
02
Dowcip #12801. Posterunkowy Kowalski kupił sobie puzzle i chwali się koledze w kategorii: „Dowcipy o Kowalskim”.
Pewnego razu Kowalski spogląda na ręce rolnika i pyta:
- Gdzieś stracił palce u prawej ręki?
- A no ze dwa roki temu włożyłem rękę koniowi do pyska, żeby zobaczyć ile ma zębów. Wtedy koń zamknął pysk, żeby zobaczyć ile ja mam palców.
- Gdzieś stracił palce u prawej ręki?
- A no ze dwa roki temu włożyłem rękę koniowi do pyska, żeby zobaczyć ile ma zębów. Wtedy koń zamknął pysk, żeby zobaczyć ile ja mam palców.
04
Dowcip #12989. Pewnego razu Kowalski spogląda na ręce rolnika i pyta w kategorii: „Humor o Kowalskim”.
Sierżant wyjaśnia żołnierzom prawo ciążenia:
- Jeśli rzucimy kamień do góry, to musi spaść z powrotem, zrozumiano?
- A co będzie, obywatelu sierżancie, jeśli kamień spadnie do wody?
- Nie zadawajcie głupich pytań, szeregowy Kowalski. Jesteście w artylerii, a nie w marynarce!
- Jeśli rzucimy kamień do góry, to musi spaść z powrotem, zrozumiano?
- A co będzie, obywatelu sierżancie, jeśli kamień spadnie do wody?
- Nie zadawajcie głupich pytań, szeregowy Kowalski. Jesteście w artylerii, a nie w marynarce!
46
Dowcip #13393. Sierżant wyjaśnia żołnierzom prawo ciążenia w kategorii: „Śmieszne kawały o Kowalskim”.
Nowak kupił psa, spotyka Kowalskiego, a ten go pyta:
- Dlaczego kupiłeś właśnie jamnika?
- Bo mam pięcioro dzieci i chciałem, żeby wszystkie go mogły głaskać równocześnie.
- Dlaczego kupiłeś właśnie jamnika?
- Bo mam pięcioro dzieci i chciałem, żeby wszystkie go mogły głaskać równocześnie.
25