
Dowcipy o Jasiu
W pewnej miejscowości ktoś kradł kowalowi jabłka. Ten zaczaił się w sadzie i czekał na złodzieja. Gdy ten wdrapywał się na drzewo kowal jako chłop ze stali ścisnął złodziejaszka za jaja i rzekł:
- Kto Ty?
Cisza... Ścisnął jeszcze mocniej i pyta:
- Kto Ty!?
Cisza, więc ścisnął najmocniej jak tylko mógł i powiedział:
- Kto Ty!?
- Jaśko!
- Jaki Jaśko, bo jest Jaśko młynarz, Jaśko stolarz, Jaśko drwal...
- Jaśko niemowa.
- Kto Ty?
Cisza... Ścisnął jeszcze mocniej i pyta:
- Kto Ty!?
Cisza, więc ścisnął najmocniej jak tylko mógł i powiedział:
- Kto Ty!?
- Jaśko!
- Jaki Jaśko, bo jest Jaśko młynarz, Jaśko stolarz, Jaśko drwal...
- Jaśko niemowa.
922
Dowcip #31551. W pewnej miejscowości ktoś kradł kowalowi jabłka. w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.
Na lekcji biologii nauczycielka pyta Jasia:
- Co to jest mamuthus primigenius?
Ponieważ Jasio nie odpowiada, pani mówi:
- To mamut, czyli prehistoryczny słoń.
- Coś podobnego! To jaskiniowcy umieli wynajdować takie uczone nazwy?
- Co to jest mamuthus primigenius?
Ponieważ Jasio nie odpowiada, pani mówi:
- To mamut, czyli prehistoryczny słoń.
- Coś podobnego! To jaskiniowcy umieli wynajdować takie uczone nazwy?
1320
Dowcip #17208. Na lekcji biologii nauczycielka pyta Jasia w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.

Jaś zwierza się swoim kolegom:
- Podobno jak się urodziłem to byłem bardzo ładny.
- Naprawdę?
- Tak, ale potem mnie zamienili.
- Podobno jak się urodziłem to byłem bardzo ładny.
- Naprawdę?
- Tak, ale potem mnie zamienili.
817
Dowcip #8144. Jaś zwierza się swoim kolegom w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.
Jasiu i Małgosia chcą wziąć ślub.
- No ale co z opłatą za ślub i z czego będziecie żyli. Nie macie przecież pieniędzy. - mówi ojciec.
- Z miłości.
Jakiś czas później Jasiu wraca z nowej pracy i widzi żonę na grzejniku. Podchodzi do niej i się pyta:
- Co robisz?
- Podgrzewam ci obiad.
- No ale co z opłatą za ślub i z czego będziecie żyli. Nie macie przecież pieniędzy. - mówi ojciec.
- Z miłości.
Jakiś czas później Jasiu wraca z nowej pracy i widzi żonę na grzejniku. Podchodzi do niej i się pyta:
- Co robisz?
- Podgrzewam ci obiad.
1026
Dowcip #25799. Jasiu i Małgosia chcą wziąć ślub. w kategorii: „Kawały o Jasiu”.

Wchodzi Jasiu do burdelu z przejechaną żabą na sznurku i pyta burdel mamę:
- Jest panienka z AIDS??
- No może i jest, ale po co Ci ona i co taki mały chłopiec w ogóle tu robi?
- A no widzi pani, jeśli ja to z robię z panią co ma AIDS, to i ja będę miał AIDS, jak mnie molestuje niania to i ona będzie miała AIDS, gdy ją tata weźmie do gabinetu wieczorem to i on będzie miał AIDS, a gdy on to zrobi z mamusią to i ona będzie miała AIDS. Gdy Tatuś pójdzie do pracy i mam zrobi to ze śmieciarzem, to on też będzie miał AIDS. NO i właśnie o tego barana mi chodzi, bo przejechał mi żabę!
- Jest panienka z AIDS??
- No może i jest, ale po co Ci ona i co taki mały chłopiec w ogóle tu robi?
- A no widzi pani, jeśli ja to z robię z panią co ma AIDS, to i ja będę miał AIDS, jak mnie molestuje niania to i ona będzie miała AIDS, gdy ją tata weźmie do gabinetu wieczorem to i on będzie miał AIDS, a gdy on to zrobi z mamusią to i ona będzie miała AIDS. Gdy Tatuś pójdzie do pracy i mam zrobi to ze śmieciarzem, to on też będzie miał AIDS. NO i właśnie o tego barana mi chodzi, bo przejechał mi żabę!
2943
Dowcip #28148. Wchodzi Jasiu do burdelu z przejechaną żabą na sznurku i pyta burdel w kategorii: „Kawały o Jasiu”.
Pani na języku polskim pyta Jasia:
- Jasiu, jaki to będzie czas, gdy powiem: ”jestem piękna”?
A Jasiu na to:
- Nie mogę pani na to odpowiedzieć, ...bo pani wcale nie jest piękna.
- Jasiu, jaki to będzie czas, gdy powiem: ”jestem piękna”?
A Jasiu na to:
- Nie mogę pani na to odpowiedzieć, ...bo pani wcale nie jest piękna.
3532
Dowcip #11491. Pani na języku polskim pyta Jasia w kategorii: „Żarty o Jasiu”.

Jasio pyta się taty:
- Co by się stało jak by mamie tak urwało rękę?
- Jasiu nie mów tak, kto by nam gotował obiad.
- A jakby mamie tak urwało nogę?
- Jasiu nie mów tak mamusia by nie mogła chodzić do pracy.
- A co by się stało jakby przejechał mamę pociąg?
Tata głaszcząc synka odpowiada:
- Ty mój marzycielu.
- Co by się stało jak by mamie tak urwało rękę?
- Jasiu nie mów tak, kto by nam gotował obiad.
- A jakby mamie tak urwało nogę?
- Jasiu nie mów tak mamusia by nie mogła chodzić do pracy.
- A co by się stało jakby przejechał mamę pociąg?
Tata głaszcząc synka odpowiada:
- Ty mój marzycielu.
2338
Dowcip #25711. Jasio pyta się taty w kategorii: „Żarty o Jasiu”.
Jasiu spóźnił się na lekcje, tłumacząc, że kołdra przykleiła mu się do łóżka.
104
Dowcip #21223. Jasiu spóźnił się na lekcje, tłumacząc w kategorii: „Dowcipy o Jasiu”.

Jasio wraca zapłakany ze szkoły.
- Dostałem jedynkę! - mówi mamie.
- Dlaczego?
- Bo nie odpowiadałem, jak mnie pani pytała.
- A dlaczego nie odpowiedziałeś?
- Bo pani powiedziała, że kto się odezwie na lekcji, dostanie jedynkę!
- Dostałem jedynkę! - mówi mamie.
- Dlaczego?
- Bo nie odpowiadałem, jak mnie pani pytała.
- A dlaczego nie odpowiedziałeś?
- Bo pani powiedziała, że kto się odezwie na lekcji, dostanie jedynkę!
518
Dowcip #8151. Jasio wraca zapłakany ze szkoły. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Jasiu”.
Przychodzi Jasiu do piekarni i pyta:
- Czy jest dwumetrowy chleb?
- Nie, nie ma.
Jasiowi zależało na tym chlebie i przychodził tak przez dwa miesiące. Cały czas nie było chleba. Następnego dnia przychodzi i pyta:
- Czy jest dwumetrowy chleb?
- Tak jest.
- To poproszę piętkę.
- Czy jest dwumetrowy chleb?
- Nie, nie ma.
Jasiowi zależało na tym chlebie i przychodził tak przez dwa miesiące. Cały czas nie było chleba. Następnego dnia przychodzi i pyta:
- Czy jest dwumetrowy chleb?
- Tak jest.
- To poproszę piętkę.
1419
Dowcip #26024. Przychodzi Jasiu do piekarni i pyta w kategorii: „Kawały o Jasiu”.
