
Dowcipy o Jasiu
Trzyletni Jasio siedzi z równolatką Małgosią w piaskownicy. Jaś z zainteresowaniem przygląda się Małgosi jak ta zajada coś ze smakiem . W końcu pyta:
- Cio maś?
- Mięśko - odpowiada Małgosia.
- A śkąd maś?
- Pzipełzło.
- Cio maś?
- Mięśko - odpowiada Małgosia.
- A śkąd maś?
- Pzipełzło.
35
Dowcip #11416. Trzyletni Jasio siedzi z równolatką Małgosią w piaskownicy. w kategorii: „Kawały o Jasiu”.
Mały Jaś od pewnego czasu wychodzi na podwórko z dużym psem. Każdego dnia pies zagryza jakiegoś innego psa. W końcu zniecierpliwieni sąsiedzi pytają:
- Jasiu, skąd ty masz takiego ostrego psa?
- Wujek mi przywiózł z Afryki. Ja mu tylko trochę grzywkę przystrzygłem.
- Jasiu, skąd ty masz takiego ostrego psa?
- Wujek mi przywiózł z Afryki. Ja mu tylko trochę grzywkę przystrzygłem.
37
Dowcip #11454. Mały Jaś od pewnego czasu wychodzi na podwórko z dużym psem. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Jasiu”.

Jasio przyszedł na rozpoczęcie roku ubrany na czarno. Widząc to nauczycielka pyta się Jasia.
- Jasiu, co się stało, że jesteś cały na czarno?
- Mam żałobę - odpowiada Jasio płaczliwym głosem.
- O Boże! Po kim?
- Po wakacjach.
- Jasiu, co się stało, że jesteś cały na czarno?
- Mam żałobę - odpowiada Jasio płaczliwym głosem.
- O Boże! Po kim?
- Po wakacjach.
25
Dowcip #11458. Jasio przyszedł na rozpoczęcie roku ubrany na czarno. w kategorii: „Humor o Jasiu”.
Jaś wbiega do autobusu i potrąca staruszkę. Po chwili milczenia starsza pani zwraca się do młodzieńca:
- Niech pan wreszcie powie to magiczne słowo, młody człowieku.
Chłopiec przez chwilę się zastanawia, po czym mówi:
- Abrakadabra!
- Niech pan wreszcie powie to magiczne słowo, młody człowieku.
Chłopiec przez chwilę się zastanawia, po czym mówi:
- Abrakadabra!
57
Dowcip #11468. Jaś wbiega do autobusu i potrąca staruszkę. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Jasiu”.

Był sobie Jasiu... Pewnego pięknego dnia został sam w domu i zachciało mu się kupę, a że był zbyt leniwy, żeby iść do łazienki, zrobił ją na środku pokoju, na dywanie.
Niespodziewanie wpada do domu ojciec... Jasiu rzuca się na swoją kupę i zakrywa rękami...
Ojciec pyta syna:
- Jasiu, co tam masz?
Jasiu na to:
- Nie powiem.
Ojciec zdenerwowany mówi:
- Powiedz, bo pasem ode mnie dostaniesz!
Jasiu odpowiada:
- Motylka.
Ojciec:
- Pokaż Jasiu tego motylka.
Jasiu na to:
- Nie!
Ojciec:
- Pokaż, bo zaraz naprawdę dostaniesz!
Jasiu:
- No dobra...
Odchyla ręce... Patrzy na ten dywan i mówi do ojca:
- Yyyyhhhhhh, odleciał ..., ale przedtem zrobił kupę!
Niespodziewanie wpada do domu ojciec... Jasiu rzuca się na swoją kupę i zakrywa rękami...
Ojciec pyta syna:
- Jasiu, co tam masz?
Jasiu na to:
- Nie powiem.
Ojciec zdenerwowany mówi:
- Powiedz, bo pasem ode mnie dostaniesz!
Jasiu odpowiada:
- Motylka.
Ojciec:
- Pokaż Jasiu tego motylka.
Jasiu na to:
- Nie!
Ojciec:
- Pokaż, bo zaraz naprawdę dostaniesz!
Jasiu:
- No dobra...
Odchyla ręce... Patrzy na ten dywan i mówi do ojca:
- Yyyyhhhhhh, odleciał ..., ale przedtem zrobił kupę!
410
Dowcip #11472. Był sobie Jasiu... w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.
Święty Mikołaj już porozdawał prezenty... Oczywiście wszyscy się cieszą, także mały Jaś. Rozpakował zabawki, a wokół niego - od lustra do lustra - biega mama w pięknym nowym futrze.
Jaś, patrząc na mamę mówi:
- Ale biedne zwierzę musiało cierpieć!
Na co matka:
- Jasiu! Zabraniam ci w ten sposób mówić o ojcu!
Jaś, patrząc na mamę mówi:
- Ale biedne zwierzę musiało cierpieć!
Na co matka:
- Jasiu! Zabraniam ci w ten sposób mówić o ojcu!
38
Dowcip #11475. Święty Mikołaj już porozdawał prezenty... w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.

Pani od biologii wnosiła do klasy duże, szklane akwarium. Jasiu, znany gwizdacz, tak głośno gwizdnął, że pani się wystraszyła i upuściła akwarium, które rozprysnęło się na drobne kawałki. Zdenerwowana nauczycielka natychmiast wezwała matkę Jasia do szkoły. Po kilkunastu minutach do sekretariatu wchodzi wystraszona kobieta w chuście na głowie - mama Jasia.
- Proszę pani! - krzyczy nauczycielka - Czy pani wie, co zrobił pani syn?! - Wystraszona kobieta pokiwała przecząco głową.
- Kiedy wchodziłam do sali - kontynuuje pani od biologii - Jasiu tak głośno gwizdnął, że upuściłam akwarium, które akurat niosłam!
- Ufff... to jeszcze nic! - powiedziała mama Jasia - Raz, jak doiłam naszą Mućkę i Jasiu gwizdnął, to tylko mi cycki w rękach zostały.
- Proszę pani! - krzyczy nauczycielka - Czy pani wie, co zrobił pani syn?! - Wystraszona kobieta pokiwała przecząco głową.
- Kiedy wchodziłam do sali - kontynuuje pani od biologii - Jasiu tak głośno gwizdnął, że upuściłam akwarium, które akurat niosłam!
- Ufff... to jeszcze nic! - powiedziała mama Jasia - Raz, jak doiłam naszą Mućkę i Jasiu gwizdnął, to tylko mi cycki w rękach zostały.
210
Dowcip #11483. Pani od biologii wnosiła do klasy duże, szklane akwarium. w kategorii: „Żarty o Jasiu”.
Jasio siedzi na ławce w parku i je czekoladki. Na drugiej ławce na przeciwko niego siedzi staruszek i obserwuje Jasia. Po dziesiątej czekoladce staruszek nie wytrzymuje i mówi.
- Chłopczyku, nie jest zdrowo jeść tyle słodyczy naraz. Zęby ci powypadają, będziesz grubasem i dostaniesz cukrzycy.
Jasio na to.
- Ja się nie przejmuję. Mój dziadek żył aż 105 lat.
- Dlatego, że jadł tyle słodyczy?
- Nie. Dlatego, że nie wtrącał się w cudze sprawy!
- Chłopczyku, nie jest zdrowo jeść tyle słodyczy naraz. Zęby ci powypadają, będziesz grubasem i dostaniesz cukrzycy.
Jasio na to.
- Ja się nie przejmuję. Mój dziadek żył aż 105 lat.
- Dlatego, że jadł tyle słodyczy?
- Nie. Dlatego, że nie wtrącał się w cudze sprawy!
68
Dowcip #11494. Jasio siedzi na ławce w parku i je czekoladki. w kategorii: „Śmieszne kawały o Jasiu”.

Jasiu dostał od taty 10 zł i poszedł do kiosku po zabawkę. Nagle zaczął płakać, policjant pyta go:
- Co się stało?
- Zgubiłem 10 złotych.
Policjant dał mu ze swoich ale Jasiu nadal płacze:
- A dlaczego tym razem płaczesz? - pyta policjant.
- Bo gdybym nie zgubił tamtych pieniędzy miałbym 20 złotych.
- Co się stało?
- Zgubiłem 10 złotych.
Policjant dał mu ze swoich ale Jasiu nadal płacze:
- A dlaczego tym razem płaczesz? - pyta policjant.
- Bo gdybym nie zgubił tamtych pieniędzy miałbym 20 złotych.
28
Dowcip #11517. Jasiu dostał od taty 10 zł i poszedł do kiosku po zabawkę. w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.
Jasio poszedł z tatą do cyrku. Podczas przedstawienia z uwagą obserwuje, jak mężczyzna przebrany za kowboja, który jeździ wokół areny na koniu i rzuca nożami w ścianę, pod którą stoi kobieta. Widzowie klaszczą.
- Z czego się oni tak cieszą? - dziwi się Jasio. - Przecież ani razu nie trafił!
- Z czego się oni tak cieszą? - dziwi się Jasio. - Przecież ani razu nie trafił!
23
Dowcip #11529. Jasio poszedł z tatą do cyrku. w kategorii: „Śmieszne żarty o Jasiu”.
