Dowcipy o Donaldzie Tusku
Pod prysznicem coś się pluska,
Lech Kaczyński myje Tuska.
Lech Kaczyński myje Tuska.
3922
Dowcip #30998. Pod prysznicem coś się pluska w kategorii: „Żarty o Donaldzie Tusku”.
Jest rok 2011, późna jesień, w Polsce panuje chaos i niepokój. Żadna z planowanych inwestycji nie została skończona nawet w połowie, a pieniędzy już brak. Nowe stadiony, które miały powstać we Wrocławiu, Gdańsku i Warszawie przypominają ogromne betonowe bunkry z czasów drugiej wojny światowej, które właśnie przeżyły nalot bombowy. W przeciągu tych czterech lat zdążyliśmy wybudować raptem sto km autostrad, na których, ze względu na bezpieczeństwo, jeszcze nie można się poruszać gdyż stale pojawiają się nowe problemy. Brak hoteli, lotnisk oraz jakiegokolwiek zaplecza. Większość dotacji z Unii na Euro 2012 przepadła bez śladu. Z kraju w tym czasie powyjeżdżały znane osobistości i politycy i słuch o nich zaginął (m.in. Kwaśniewski, Listkiewicz, Janas, Tusk, Rokita, Lepper, Kulczyk, Rydzyk). Powołana została specjalna komisja śledcza, która ma za zadanie sprawdzić co się dzieje z tymi osobami i gdzie jest osiemdziesiąt procent funduszy przeznaczonych na organizację Euro 2012. Postanowiono już, że wszystkie mecze będą rozgrywane w czterech miastach tj.: Chorzów, Poznań, Kraków i Kielce. Rozpoczęte inwestycje w Warszawie, Wrocławiu i Gdańsku zostaną przerobione w najbliższym czasie na supermarkety. UEFA już wkrótce nałoży na Polskę potężne kary finansowe, a po tych mistrzostwach wykluczy naszą reprezentację z rozgrywek międzynarodowych na co najmniej dziesięć lat.
4615
Dowcip #31094. Jest rok 2011, późna jesień, w Polsce panuje chaos i niepokój. w kategorii: „Humor o Donaldzie Tusku”.
Tusk i Kaczyński mieli wypadek. Na to Kaczyński:
- Donaldzie. Może inaczej to załatwimy.
I wyciąga flaszkę. Tusk się zgodził. Wypił już dziesięć kieliszków i jest już wstawiony. Pyta się Kaczyńskiego, który jeszcze nic nie wypił:
- Leszek. A ty nie pijesz?
- Nie, ja na policję czekam.
- Donaldzie. Może inaczej to załatwimy.
I wyciąga flaszkę. Tusk się zgodził. Wypił już dziesięć kieliszków i jest już wstawiony. Pyta się Kaczyńskiego, który jeszcze nic nie wypił:
- Leszek. A ty nie pijesz?
- Nie, ja na policję czekam.
415
Dowcip #25835. Tusk i Kaczyński mieli wypadek. w kategorii: „Śmieszne żarty o Donaldzie Tusku”.
Przychodzi Tusk do wróżki i mówi:
- Opowiedz mi o mojej przyszłości.
- Widzę, że jedziesz odkrytym, długim samochodem, a wokół samochodu setki tysięcy Polaków.
Donald się uśmiecha. Wróżka komentuje:
- Widzę, że ludzie są bardzo zadowoleni, stoją z flagami, krzyczą radośnie i mają szczęśliwe twarze.
- Kochają mnie ... A czy ściskam im ręce?
- Nie.
- A dlaczego?
- Trumna jest zamknięta.
- Opowiedz mi o mojej przyszłości.
- Widzę, że jedziesz odkrytym, długim samochodem, a wokół samochodu setki tysięcy Polaków.
Donald się uśmiecha. Wróżka komentuje:
- Widzę, że ludzie są bardzo zadowoleni, stoją z flagami, krzyczą radośnie i mają szczęśliwe twarze.
- Kochają mnie ... A czy ściskam im ręce?
- Nie.
- A dlaczego?
- Trumna jest zamknięta.
948
Dowcip #26411. Przychodzi Tusk do wróżki i mówi w kategorii: „Śmieszny humor o Donaldzie Tusku”.
Dzwonię do kancelarii premiera:
- Z premierem Tuskiem poproszę.
- Tusk nie jest już premierem.
Dzwonię drugi raz:
- Z premierem Tuskiem poproszę.
- Tusk nie jest już premierem.
Dzwoniłem jeszcze kilka razy, na koniec mówiąc:
- Przecież wiem, ale jak to miło usłyszeć.
- Z premierem Tuskiem poproszę.
- Tusk nie jest już premierem.
Dzwonię drugi raz:
- Z premierem Tuskiem poproszę.
- Tusk nie jest już premierem.
Dzwoniłem jeszcze kilka razy, na koniec mówiąc:
- Przecież wiem, ale jak to miło usłyszeć.
158
Dowcip #16982. Dzwonię do kancelarii premiera w kategorii: „Kawały o Donaldzie Tusku”.
Przed obliczem Pana Boga staje Donald Tusk. Pan Bóg mówi:
- Powiedz Donaldzie, gdzie chcesz pójść, do nieba czy do piekła?
Donald, trochę przestraszony, pyta:
- Panie Boże, a czy mogę zobaczyć jak jest tu i tu?
- Pewnie. Dokąd najpierw chcesz zajrzeć? - zgadza się Pan Bóg.
- Do piekła. - odpowiada Donald.
- Piotrze, zaprowadź. - rozkazuje Pan Bóg Świętemu Piotrowi.
Piotr puka do wrót piekła. Drzwi się otwierają, a tam tańce, hulanka, swawola, nowe ”orliki” otwierają, śpiewy. Hulaj dusza!
- No to teraz chciałbym zobaczyć jak w niebie. - mówi Donald.
Puk, puk, otwiera anioł. A w niebie pieśni religijne, modlitwy, różaniec. Pan Bóg znowu pyta:
- Donaldzie, to co wybierasz?
- Chciałbym do piekła. - decyduje Donald.
Znowu otwierają się drzwi piekła. A tu diabeł na widły, hyc i do kotła z Donaldem. Donald krzyczy przerażony:
- Panie Boże, przecież nie tak to wyglądało!
A Pan Bóg mówi:
- Donaldzie, tego PR - u to nauczyłem się od ciebie.
- Powiedz Donaldzie, gdzie chcesz pójść, do nieba czy do piekła?
Donald, trochę przestraszony, pyta:
- Panie Boże, a czy mogę zobaczyć jak jest tu i tu?
- Pewnie. Dokąd najpierw chcesz zajrzeć? - zgadza się Pan Bóg.
- Do piekła. - odpowiada Donald.
- Piotrze, zaprowadź. - rozkazuje Pan Bóg Świętemu Piotrowi.
Piotr puka do wrót piekła. Drzwi się otwierają, a tam tańce, hulanka, swawola, nowe ”orliki” otwierają, śpiewy. Hulaj dusza!
- No to teraz chciałbym zobaczyć jak w niebie. - mówi Donald.
Puk, puk, otwiera anioł. A w niebie pieśni religijne, modlitwy, różaniec. Pan Bóg znowu pyta:
- Donaldzie, to co wybierasz?
- Chciałbym do piekła. - decyduje Donald.
Znowu otwierają się drzwi piekła. A tu diabeł na widły, hyc i do kotła z Donaldem. Donald krzyczy przerażony:
- Panie Boże, przecież nie tak to wyglądało!
A Pan Bóg mówi:
- Donaldzie, tego PR - u to nauczyłem się od ciebie.
331
Dowcip #10255. Przed obliczem Pana Boga staje Donald Tusk. w kategorii: „Humor o Donaldzie Tusku”.
Premier Donald Tusk obiecał czteruysta tysięcy nowych miejsc pracy. Minister pracy Wielkiej Brytanii zaprzecza tym informacjom ...
431
Dowcip #7739. Premier Donald Tusk obiecał czteruysta tysięcy nowych miejsc pracy. w kategorii: „Śmieszne żarty o Donaldzie Tusku”.
Dziś rano Donald Tusk ogłosił ambitny plan dla Polski. Plan dostał kryptonim Akcja Wisła. Akcja ma polegać na pogłębianiu dna i trzymaniu się koryta.
7297
Dowcip #7747. Dziś rano Donald Tusk ogłosił ambitny plan dla Polski. w kategorii: „Śmieszne kawały o Donaldzie Tusku”.
Przyjeżdża Tusk z wizytą do Benedykta. Jest miło i sympatycznie. Benedykt pyta:
- A jak tam u Was po wyborach?
- Wszystko w jak najlepszym porządku Ojcze Święty.
- Wyborcy zadowoleni, szczęśliwi. Mówią, że takiej Polski chcieli.
Ojciec Święty pokiwał głowa, uśmiechnął się i pokazał Tuskowi sześć palców.
- A jak tam u Was z bezrobociem?
- Doskonale Ojcze Święty. Jest tak dobrze, że młodzi ludzie już zaczynają wracać do kraju z emigracji. Zarobki super, pracodawcy gwarantują doskonałe warunki zatrudnienia.
Ojciec Święty znów pokiwał głową uśmiechnął się i pokazał Tuskowi sześć palców.
- A co w szkolnictwie?
- Wspaniale. Minister sprawdził się doskonale. Dzieciaki zadowolone, chcą nawet w sobotę i niedziele chodzić do szkoły.
Ojciec Święty pokiwał głową uśmiechnął się i znów pokazał sześć palców.
Wizyta się zakończyła, Tusk wrócił do Polski i do swoich obowiązków. Jednak sprawa pokazywania sześciu palców nie dawała mu spokoju. Wybrał się więc do Glempa i pyta:
- Księże Prymasie byłem u papieża, opowiadałem mu co w kraju, a ten na każda moją odpowiedź pokazywał mi sześć palców. Co to znaczy?
- Jak to? Ty katolik i nie wiesz, że chodzi o szóste przykazanie: nie cudzołóż?!
- Nie cudzołóż? A jak to się ma do mnie?
- A co miał powiedzieć? Nie pie*dol?!
- A jak tam u Was po wyborach?
- Wszystko w jak najlepszym porządku Ojcze Święty.
- Wyborcy zadowoleni, szczęśliwi. Mówią, że takiej Polski chcieli.
Ojciec Święty pokiwał głowa, uśmiechnął się i pokazał Tuskowi sześć palców.
- A jak tam u Was z bezrobociem?
- Doskonale Ojcze Święty. Jest tak dobrze, że młodzi ludzie już zaczynają wracać do kraju z emigracji. Zarobki super, pracodawcy gwarantują doskonałe warunki zatrudnienia.
Ojciec Święty znów pokiwał głową uśmiechnął się i pokazał Tuskowi sześć palców.
- A co w szkolnictwie?
- Wspaniale. Minister sprawdził się doskonale. Dzieciaki zadowolone, chcą nawet w sobotę i niedziele chodzić do szkoły.
Ojciec Święty pokiwał głową uśmiechnął się i znów pokazał sześć palców.
Wizyta się zakończyła, Tusk wrócił do Polski i do swoich obowiązków. Jednak sprawa pokazywania sześciu palców nie dawała mu spokoju. Wybrał się więc do Glempa i pyta:
- Księże Prymasie byłem u papieża, opowiadałem mu co w kraju, a ten na każda moją odpowiedź pokazywał mi sześć palców. Co to znaczy?
- Jak to? Ty katolik i nie wiesz, że chodzi o szóste przykazanie: nie cudzołóż?!
- Nie cudzołóż? A jak to się ma do mnie?
- A co miał powiedzieć? Nie pie*dol?!
554
Dowcip #2344. Przyjeżdża Tusk z wizytą do Benedykta. Jest miło i sympatycznie. w kategorii: „Żarty o Donaldzie Tusku”.
Wprowadzono w Polsce znaczki z podobizną Donalda Tuska. Po czasie okazało się ze znaczki maja feler, nie chciały się przyklejać. Po zbadaniu okazało się, że ze znaczkami jest wszystko w porządku, tylko ludzie pluli na niewłaściwą stronę znaczka.
561