Dowcipy o Dżinie
Jedzie nowobogacki warszawiak terenówką. Patrzy, a na słupie siedzi bezdomny. Odpoczywa. Nagle palcami pstryknął i przed nim szklanka wódki się pojawiła. Wypił i dalej siedzi. Facet zatrzymał się i obserwuje. Po jakimś czasie wszystko powtórzyło się. Prztyczek palcami i znów pojawiła się szklaneczka. I tak kilka razy. Facet nie wytrzymał podbiegł do bezdomnego.
- Słuchaj, a jak Ty to robisz?
- Mam dżina i on moje życzenia wykonuje.
- Dżin? Słuchaj, sprzedaj go!
- Ja wiem ... Mi samemu jest potrzebny...
- Sprzedaj! Masz auto, klucze od mojego w domu. Kasa w sejfie na drobne wydatki. Zgadzasz się?
Bezdomny popatrzył, wydostał zza kurtki lampę, oddał i odjechał terenówką. Facet potarł lampę i wyleciał dżin:
- Słucham i podporządkowuję się!!!
- Po pierwsze kupa pieniędzy, po drugie mieszkanie, po trzecie kontrolne pakiety ”Orlenu”, ”Polsatu”...
- Luzik... Luzik...Nie śpiesz się tak, ja mam wąską specjalizację: pięćdziesiątka, setka, sto pięćdziesiątka...
- Słuchaj, a jak Ty to robisz?
- Mam dżina i on moje życzenia wykonuje.
- Dżin? Słuchaj, sprzedaj go!
- Ja wiem ... Mi samemu jest potrzebny...
- Sprzedaj! Masz auto, klucze od mojego w domu. Kasa w sejfie na drobne wydatki. Zgadzasz się?
Bezdomny popatrzył, wydostał zza kurtki lampę, oddał i odjechał terenówką. Facet potarł lampę i wyleciał dżin:
- Słucham i podporządkowuję się!!!
- Po pierwsze kupa pieniędzy, po drugie mieszkanie, po trzecie kontrolne pakiety ”Orlenu”, ”Polsatu”...
- Luzik... Luzik...Nie śpiesz się tak, ja mam wąską specjalizację: pięćdziesiątka, setka, sto pięćdziesiątka...
315
Dowcip #32967. Jedzie nowobogacki warszawiak terenówką. w kategorii: „Śmieszny humor o Dżinie”.
Pewnego dnia jeden mężczyzna wracając z pracy znalazł starą lampę. Zabrał ją do domu i postanowił ją wyczyścić. Potarł ją trzy razy, a tu nagle z lampy wyskakuje Dżin i z uśmiechem oznajmia:
- Od lat bylem uwięziony w tej lampie, w zamian za to, że mnie uwolniłeś spełnię Twoje życzenie.
Mężczyzna chwilę pomyślał i mówi:
- Chciałbym w końcu dowiedzieć się jak to jest być bardzo, ale to baaardzo bogatym.
- Załatwione!
Dżin znika. Za chwile słychać pukanie do drzwi. Mężczyzna otwiera, patrzy, a tam Szejk w białej szacie, na szyi pół kilograma złota, na palcach sygnety, w ręce szklanka z drinkiem, obok niego lokaj, wokół dziesięć skąpo ubranych, tańczących kobiet. Patrzy na mężczyznę i mówi:
- Człowieku, zarąbiście!!!
- Od lat bylem uwięziony w tej lampie, w zamian za to, że mnie uwolniłeś spełnię Twoje życzenie.
Mężczyzna chwilę pomyślał i mówi:
- Chciałbym w końcu dowiedzieć się jak to jest być bardzo, ale to baaardzo bogatym.
- Załatwione!
Dżin znika. Za chwile słychać pukanie do drzwi. Mężczyzna otwiera, patrzy, a tam Szejk w białej szacie, na szyi pół kilograma złota, na palcach sygnety, w ręce szklanka z drinkiem, obok niego lokaj, wokół dziesięć skąpo ubranych, tańczących kobiet. Patrzy na mężczyznę i mówi:
- Człowieku, zarąbiście!!!
112
Dowcip #31455. Pewnego dnia jeden mężczyzna wracając z pracy znalazł starą lampę. w kategorii: „Kawały o Dżinie”.
Pewnego dnia niedźwiedź gonił wiewiórki w lesie. Nagle natknęli się na lampę. Po potarciu jej ściany wyłonił się z niej Dżin.
- Za to, że mnie uwolniliście spełnię po dwa Wasze życzenia.
Pierwsze życzenie wypowiada niedźwiedź:
- Chciałbym mieć największego penisa w całym lesie.
I tak się stało. Przyszła kolej na wiewiórkę.
- Ja chciałabym mieć super szybki motor.
Dżin spełnił jej życzenie. Kolejne znowu wypowiada niedźwiedź:
- Życzę sobie żebym był jedynym facetem w całym lesie.
Życzenie zostaje spełnione. Ostatnie życzenie należy do wiewiórki, która bez zastanowienia mówi:
- Chcę aby niedźwiedź był gejem!
Zaśmiała się głośno i uciekła na swoim motorze.
- Za to, że mnie uwolniliście spełnię po dwa Wasze życzenia.
Pierwsze życzenie wypowiada niedźwiedź:
- Chciałbym mieć największego penisa w całym lesie.
I tak się stało. Przyszła kolej na wiewiórkę.
- Ja chciałabym mieć super szybki motor.
Dżin spełnił jej życzenie. Kolejne znowu wypowiada niedźwiedź:
- Życzę sobie żebym był jedynym facetem w całym lesie.
Życzenie zostaje spełnione. Ostatnie życzenie należy do wiewiórki, która bez zastanowienia mówi:
- Chcę aby niedźwiedź był gejem!
Zaśmiała się głośno i uciekła na swoim motorze.
215
Dowcip #31240. Pewnego dnia niedźwiedź gonił wiewiórki w lesie. w kategorii: „Śmieszny humor o Dżinie”.
Anglik, Amerykanin i Francuz spotykają dżina, który przyznaje każdemu z nich jedno życzenie. Anglik chce zostać przetransportowany do raju. Dżin spełnia życzenie. Amerykanin chce być bogaty i sławny. Tak też się staje. Pora na życzenie Francuza:
- Chcę, żeby Anglik i Amerykanin wrócili z powrotem. Ktoś musi pomóc mi wstać.
- Chcę, żeby Anglik i Amerykanin wrócili z powrotem. Ktoś musi pomóc mi wstać.
1324
Dowcip #31190. Anglik, Amerykanin i Francuz spotykają dżina w kategorii: „Śmieszny humor o Dżinie”.
Idzie dwóch murzynów przez pustynie i znajdują butelkę pocierają o nią i wychodzi dżini i mówi:
- Spełnię wasze jedno życzenie.
Jeden myśli i mówi:
- Chce być biały.
Drugi myśli i mówi:
- To ja tez chce być biały.
Trzeci mówi.
- A ja chce żeby oni byli czarni.
- Spełnię wasze jedno życzenie.
Jeden myśli i mówi:
- Chce być biały.
Drugi myśli i mówi:
- To ja tez chce być biały.
Trzeci mówi.
- A ja chce żeby oni byli czarni.
43
Dowcip #30274. Idzie dwóch murzynów przez pustynie i znajdują butelkę pocierają o w kategorii: „Śmieszny humor o Dżinie”.
Bush dostał magiczną lampę, potarł ją i prosi dżina o spełnienie trzech życzeń:
- Oby Saddam H. był dzielny i nie uległ moim żądaniom.
- Obym mógł się rozprawić najpierw ze Schroderem, a potem z Husajnem.
- Oby mój czeski przyjaciel Kwaśniewski bronił się dzielnie w swoim Budapeszcie.
- Oby Saddam H. był dzielny i nie uległ moim żądaniom.
- Obym mógł się rozprawić najpierw ze Schroderem, a potem z Husajnem.
- Oby mój czeski przyjaciel Kwaśniewski bronił się dzielnie w swoim Budapeszcie.
136
Dowcip #30751. Bush dostał magiczną lampę w kategorii: „Kawały o Dżinie”.
Kobieta spacerując po plaży znajduje starą lampę oliwną. Podnosi ją i pociera. Z lampy wychodzi dżin, który mówi:
- Dziękuję ci kobieto, że mnie uwolniłaś. W zamian spełnię twoje trzy życzenia, ale wszystko czego sobie zażyczysz twój okropny, były mąż dostanie dwa razy tyle. Zatem, jakie jest twoje pierwsze życzenie?
Kobieta odpowiada:
- Chciałabym milion dolarów na moim koncie w banku!
Dżin na to:
- Proszę bardzo, od teraz na twoim koncie w banku jest milion dolarów, a na koncie twojego byłego męża są dwa. Jakie jest twoje drugie życzenie?
Kobieta mówi:
- Zawsze chciałam mieć piękny samochód. Poproszę o nowego Rolls - Royce’a!
Dżin odpowiada:
- W twoim garażu stoi nowy Rolls - Royce, a w garażu twojego byłego męża dwa. Jakie jest twoje ostatnie życzenie?
Kobieta zastanawia się przez chwilę i mówi:
- Chciałabym, aby usunięto mi jedną nerkę...
- Dziękuję ci kobieto, że mnie uwolniłaś. W zamian spełnię twoje trzy życzenia, ale wszystko czego sobie zażyczysz twój okropny, były mąż dostanie dwa razy tyle. Zatem, jakie jest twoje pierwsze życzenie?
Kobieta odpowiada:
- Chciałabym milion dolarów na moim koncie w banku!
Dżin na to:
- Proszę bardzo, od teraz na twoim koncie w banku jest milion dolarów, a na koncie twojego byłego męża są dwa. Jakie jest twoje drugie życzenie?
Kobieta mówi:
- Zawsze chciałam mieć piękny samochód. Poproszę o nowego Rolls - Royce’a!
Dżin odpowiada:
- W twoim garażu stoi nowy Rolls - Royce, a w garażu twojego byłego męża dwa. Jakie jest twoje ostatnie życzenie?
Kobieta zastanawia się przez chwilę i mówi:
- Chciałabym, aby usunięto mi jedną nerkę...
36
Dowcip #13138. Kobieta spacerując po plaży znajduje starą lampę oliwną. w kategorii: „Humor o Dżinie”.
Facet znalazł lampę z dżinem no i jak w tych wypadkach bywa wyskakuje dżin i mówi:
- Wiem, że mam spełnić życzenia ale jestem zmęczony i mogę spełnić tylko jedno.
- Boje się latać samolotami, a strasznie chciałbym zobaczyć Hawaje - mógłbyś wybudować most i mógłbym sobie tam pojechać samochodem?
- Nie no co Ty wiesz ile trzeba stali na zbudowanie takiego długiego mostu?
Wymyśl coś innego.
- To w takim razie mógłbyś sprawić, żebym zrozumiał kobiety - co to znaczy kiedy płaczą, albo kiedy nic nie mówią, tak, żeby je zrozumieć bez słów, dogłębnie zrozumieć duszę kobiety. Możesz to zrobić?
Na to dżin:
- Ten most ma być dwu czy trzy pasmowy?
- Wiem, że mam spełnić życzenia ale jestem zmęczony i mogę spełnić tylko jedno.
- Boje się latać samolotami, a strasznie chciałbym zobaczyć Hawaje - mógłbyś wybudować most i mógłbym sobie tam pojechać samochodem?
- Nie no co Ty wiesz ile trzeba stali na zbudowanie takiego długiego mostu?
Wymyśl coś innego.
- To w takim razie mógłbyś sprawić, żebym zrozumiał kobiety - co to znaczy kiedy płaczą, albo kiedy nic nie mówią, tak, żeby je zrozumieć bez słów, dogłębnie zrozumieć duszę kobiety. Możesz to zrobić?
Na to dżin:
- Ten most ma być dwu czy trzy pasmowy?
213
Dowcip #6454. Facet znalazł lampę z dżinem no i jak w tych wypadkach bywa wyskakuje w kategorii: „Humor o Dżinie”.
Warszawiak, Ślązak i Kaszub na wakacjach w Egipcie płynąc łódką wyłowili z wody gliniany dzban z dziwną pieczęcią. Złamali pieczęć, no i oczywiście z dzbana wyleciał dżinn.
- Dobra, uwolniliście mnie, to macie wasze trzy życzenia. Po jednym na każdego starczy.
Kaszub:
- Ja tak kocham Kaszuby... niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb pod dostatkiem, a turyści porządni i bogaci.
Dżinn:
- Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione.
Warszawiak:
- Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur, żeby odgrodzić moje miasto od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali.
Dżinn:
- OK. Zrobione.
Ślązak:
- Powiedz mi coś więcej o tym murze.
Dżinn:
- No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr i szeroki na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześliźnie.
Ślązak:
- To nalej wody do pełna.
- Dobra, uwolniliście mnie, to macie wasze trzy życzenia. Po jednym na każdego starczy.
Kaszub:
- Ja tak kocham Kaszuby... niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb pod dostatkiem, a turyści porządni i bogaci.
Dżinn:
- Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione.
Warszawiak:
- Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur, żeby odgrodzić moje miasto od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali.
Dżinn:
- OK. Zrobione.
Ślązak:
- Powiedz mi coś więcej o tym murze.
Dżinn:
- No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr i szeroki na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześliźnie.
Ślązak:
- To nalej wody do pełna.
741
Dowcip #1328. Warszawiak w kategorii: „Śmieszne żarty o Dżinie”.
Przez pustynię idzie Jaś - turysta. Nagle zobaczył lampę, potarł ją i wyskoczył dżin.
- No dobra, spełnię twoje trzy życzenia!
- OK, chcę do Kaliforni.
Dżin bierze go za rękę i prowadzi.
- Ale ja chcę szybko!
- To biegnijmy! - odparł dżin.
- No dobra, spełnię twoje trzy życzenia!
- OK, chcę do Kaliforni.
Dżin bierze go za rękę i prowadzi.
- Ale ja chcę szybko!
- To biegnijmy! - odparł dżin.
68