Dowcipy o Chińczykach
Z drzwi gabinetu lekarskiego wypada facet kopnięty przez zdenerwowanego lekarza.
- Następny proszę!
- Pan doktor chyba dziś nie w humorze. Może przyjdę jutro.
- Och, nie! Po prostu tamten facet, którego od dziesięciu lat leczę na żółtaczkę, dopiero dziś powiedział, że jest Chińczykiem.
- Następny proszę!
- Pan doktor chyba dziś nie w humorze. Może przyjdę jutro.
- Och, nie! Po prostu tamten facet, którego od dziesięciu lat leczę na żółtaczkę, dopiero dziś powiedział, że jest Chińczykiem.
313
Dowcip #8255. Z drzwi gabinetu lekarskiego wypada facet kopnięty przez w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Chińczykach”.
Chińczycy wymyślili nowy alkohol. Próbuje Rosjanin - pada. Pije Niemiec - pada. Pije Baca - nic, pije jeszcze raz - nic. Chińczycy zdziwieni tą sprawą idą za Bacą do domu. Patrzą przez okno, a Baca trzyma palec w dupie. Wchodzą do domu i pytają się.
- Baco, czemu trzymacie palec w dupie?
Na to Baca.
- Bo jak jeszcze raz pierdnę to se chałupę rozwalę!
- Baco, czemu trzymacie palec w dupie?
Na to Baca.
- Bo jak jeszcze raz pierdnę to se chałupę rozwalę!
528
Dowcip #814. Chińczycy wymyślili nowy alkohol. Próbuje Rosjanin - pada. w kategorii: „Kawały o Chińczykach”.
Przed lekcją pani mówi, że przyjedzie grupa Chińczyków i mówi także do Jasia, aby ten siadł z tyłu i nie zadawał głupich pytań.
Lekcja. Dzieci pytają jak się żyje w Chinach...itp. Nagle pewien Chińczyk podchodzi do Jasia i pyta się:
- Dlaczego nie zadajesz pytań?
- Bo jak zadam jakieś, to pan się zdenerwuje.
- Nie, na pewno nie.
Jasiu na to:
- Z ilu jest pan jajek?
Na to Chińczyk:
- No z czterech.
- Wiedziałem, bo z dwóch to nie byłby pan taki żółty.
Lekcja. Dzieci pytają jak się żyje w Chinach...itp. Nagle pewien Chińczyk podchodzi do Jasia i pyta się:
- Dlaczego nie zadajesz pytań?
- Bo jak zadam jakieś, to pan się zdenerwuje.
- Nie, na pewno nie.
Jasiu na to:
- Z ilu jest pan jajek?
Na to Chińczyk:
- No z czterech.
- Wiedziałem, bo z dwóch to nie byłby pan taki żółty.
618
Dowcip #1254. Przed lekcją pani mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Chińczykach”.
Chińczycy chcieli bardzo kogoś zaatakować na świecie. Patrzą po mapie i tak sobie myślą.
- Ameryka za silna i Afryce nie ma co już atakować swojego kontynentu nie wypada więc wybierzemy coś w Europie.
A w Europie jak to w Europie wypadło na Polskę. Postanowili nie atakować bez uprzedzenia więc zadzwonili do naszego rządu. Odebrał jakiś koleś a Chińczycy mówią:
- Chcemy was zakatować
Głos w telefonie odpowiada:
- A ilu was jest?
- No ponad miliard.
- O cholera.
- Co już się poddajecie?
- Nie, ale ja tak sobie myślę gdzie my was wszystkich pochowamy!
- Ameryka za silna i Afryce nie ma co już atakować swojego kontynentu nie wypada więc wybierzemy coś w Europie.
A w Europie jak to w Europie wypadło na Polskę. Postanowili nie atakować bez uprzedzenia więc zadzwonili do naszego rządu. Odebrał jakiś koleś a Chińczycy mówią:
- Chcemy was zakatować
Głos w telefonie odpowiada:
- A ilu was jest?
- No ponad miliard.
- O cholera.
- Co już się poddajecie?
- Nie, ale ja tak sobie myślę gdzie my was wszystkich pochowamy!
215
Dowcip #27172. Chińczycy chcieli bardzo kogoś zaatakować na świecie. w kategorii: „Żarty o Chińczykach”.
Do lekarza przychodzi Polak, Chińczyk i Murzyn. Lekarz mówi do Polaka:
- Ty masz białaczkę.
Do Chińczyka:
- Ty masz żółtaczkę.
Do murzyna
- A Ty górnik jak idziesz do lekarza to się najpierw umyj.
- Ty masz białaczkę.
Do Chińczyka:
- Ty masz żółtaczkę.
Do murzyna
- A Ty górnik jak idziesz do lekarza to się najpierw umyj.
614
Dowcip #27255. Do lekarza przychodzi Polak, Chińczyk i Murzyn. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Chińczykach”.
Dzwoni dowódca wojsk armii chińskiej do USA i proponuje wojnę:
- Witajcie Amerykanie, chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to?
Amerykanin:
- Na dzień dzisiejszy nie jest to możliwe, nasze wojska są w Iraku i Afganistanie, więc ze względów ekonomicznych odpada, zadzwoń do Rosji myślę, że oni się zgodzą.
Chińczyk dzwoni do Rosji i zaczyna rozmowę w ten sam sposób:
- Witajcie bracia Rosjanie, chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to?
Rosjanin:
- W obecnych czasach nie ma takiej możliwości, u nas cięgle niewyjaśniona jest sytuacja z Gruzją i Czeczenią, wiec o nowych konfliktach zbrojnych nie ma mowy.
Chińczyk:
- To z kim wreszcie możemy walczyć?
Rosjanin:
- Dzwoń do Polski!
Chińczyk:
- Gdzie? Do Polski? A co to za kraj?
Rosjanin:
- To nasi sąsiedzi, bardzo waleczny naród, około czterdzieści milionów ludności, z bogatą historią wojenną. Oni na pewno wam nie odmówią.
Chińczyk dzwoni do Polski i rozpoczyna rozmowę:
- Witajcie, dzwonie z Chin. My Chińczycy chcemy wypowiedzieć wam wojnę!
Polak:
- Nam, Polakom?
Chińczyk:
- Tak, wam Polakom
Polak:
- A ile was jest?
Chińczyk:
- Trzy miliardy.
- O, człowieku! Gdzie my was będziemy chować?
- Witajcie Amerykanie, chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to?
Amerykanin:
- Na dzień dzisiejszy nie jest to możliwe, nasze wojska są w Iraku i Afganistanie, więc ze względów ekonomicznych odpada, zadzwoń do Rosji myślę, że oni się zgodzą.
Chińczyk dzwoni do Rosji i zaczyna rozmowę w ten sam sposób:
- Witajcie bracia Rosjanie, chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to?
Rosjanin:
- W obecnych czasach nie ma takiej możliwości, u nas cięgle niewyjaśniona jest sytuacja z Gruzją i Czeczenią, wiec o nowych konfliktach zbrojnych nie ma mowy.
Chińczyk:
- To z kim wreszcie możemy walczyć?
Rosjanin:
- Dzwoń do Polski!
Chińczyk:
- Gdzie? Do Polski? A co to za kraj?
Rosjanin:
- To nasi sąsiedzi, bardzo waleczny naród, około czterdzieści milionów ludności, z bogatą historią wojenną. Oni na pewno wam nie odmówią.
Chińczyk dzwoni do Polski i rozpoczyna rozmowę:
- Witajcie, dzwonie z Chin. My Chińczycy chcemy wypowiedzieć wam wojnę!
Polak:
- Nam, Polakom?
Chińczyk:
- Tak, wam Polakom
Polak:
- A ile was jest?
Chińczyk:
- Trzy miliardy.
- O, człowieku! Gdzie my was będziemy chować?
27
Dowcip #27304. Dzwoni dowódca wojsk armii chińskiej do USA i proponuje wojnę w kategorii: „Kawały o Chińczykach”.
Pewien Chińczyk, udał się na zakupy do osiedlowego sklepu spożywczego:
- Dziń dobly, ci jest mąka?
- Nie ma mąka - odpowiada sprzedawczyni, zmierzywszy obcokrajowca wzrokiem.
Chińczyk chwilę wpatruje się w panią jak zaczarowany, kiedy ta już chce mu zacząć tłumaczyć na migi, pyta niepewnie:
- A ciemu pani uziwa mianownika ziamiast dopełniacia?
- Dziń dobly, ci jest mąka?
- Nie ma mąka - odpowiada sprzedawczyni, zmierzywszy obcokrajowca wzrokiem.
Chińczyk chwilę wpatruje się w panią jak zaczarowany, kiedy ta już chce mu zacząć tłumaczyć na migi, pyta niepewnie:
- A ciemu pani uziwa mianownika ziamiast dopełniacia?
19
Dowcip #27750. Pewien Chińczyk, udał się na zakupy do osiedlowego sklepu spożywczego w kategorii: „Śmieszne żarty o Chińczykach”.
Polak pyta Chińczyka:
- Ile zdołasz zrobić pompek w ciągu jednej minuty?
- Dwie do roweru i jedną do piłki.
- Ile zdołasz zrobić pompek w ciągu jednej minuty?
- Dwie do roweru i jedną do piłki.
012
Dowcip #24711. Polak pyta Chińczyka w kategorii: „Śmieszne kawały o Chińczykach”.
Siedzą dwaj Chińscy generałowie na ławce i mówią:
- Skrzydłami będziemy atakować małymi grupkami po dwa, trzy miliony, a środkiem pojadą czołgi.
Na co drugi pyta:
- Obydwa?
- Skrzydłami będziemy atakować małymi grupkami po dwa, trzy miliony, a środkiem pojadą czołgi.
Na co drugi pyta:
- Obydwa?
315
Dowcip #25703. Siedzą dwaj Chińscy generałowie na ławce i mówią w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Chińczykach”.
Chiński restaurator chwali się przed Polakami znajomością polskiego:
- Lowel, klowa, Lenatka, luchanko ...
Nagle tuż pod jego nogami przelatuje szczur.
- O ploszę! A to jest kulciak!
- Lowel, klowa, Lenatka, luchanko ...
Nagle tuż pod jego nogami przelatuje szczur.
- O ploszę! A to jest kulciak!
1015