Dowcipy o Bacy
Na polanie pasą się owce, które dzielą się na czarne i białe, a pilnuje ich Baca.
- Baco! - pyta turysta - Ile jedzą te owce?
- Które czorne czy biołe?
- Czarne!
- O! Duziutko!
- A białe?
- Tyle samiuśko!
- A ile taka owca waży?
- Czorna czy bioła?
- Czarna!
- O! Ze 30 kilogramów!
- A ta biała?
- Tyle samo!
- A ile taka owieczka żyje?
- Ale czorna czy bioła?
- Czarna!
- O! Nie duzo!
- A biała?
- Tile samiuśeńko!
- To po co mnie się Baca pyta czy czarne czy białe?
- Bo czorne są moje.
- A białe?
- Biołe tyż są moje!
- Baco! - pyta turysta - Ile jedzą te owce?
- Które czorne czy biołe?
- Czarne!
- O! Duziutko!
- A białe?
- Tyle samiuśko!
- A ile taka owca waży?
- Czorna czy bioła?
- Czarna!
- O! Ze 30 kilogramów!
- A ta biała?
- Tyle samo!
- A ile taka owieczka żyje?
- Ale czorna czy bioła?
- Czarna!
- O! Nie duzo!
- A biała?
- Tile samiuśeńko!
- To po co mnie się Baca pyta czy czarne czy białe?
- Bo czorne są moje.
- A białe?
- Biołe tyż są moje!
324
Dowcip #1817. Na polanie pasą się owce, które dzielą się na czarne i białe w kategorii: „Śmieszny humor o Bacy”.
Idzie dziewczyna do Zakopanego i po drodze spotyka Bace i pyta:
- Daleko do Zakopanego?
- A z jakieś 2km.
- A mogę się z panem zabrać?
- Pewnie.- odpowiada baca.
Minęła godzina i dziewczyna pyta się górala:
- Daleko jeszcze do Zakopanego?
Teraz to z jakieś 5km.
- Daleko do Zakopanego?
- A z jakieś 2km.
- A mogę się z panem zabrać?
- Pewnie.- odpowiada baca.
Minęła godzina i dziewczyna pyta się górala:
- Daleko jeszcze do Zakopanego?
Teraz to z jakieś 5km.
116
Dowcip #1821. Idzie dziewczyna do Zakopanego i po drodze spotyka Bace i pyta w kategorii: „Humor o Bacy”.
Idzie turysta przez hale i zauważył, że Baca pasie owce i pyta:
- Ile macie owiec Baco?
A Baca odpowiada:
- Nie wiem, za każdym razem co chce ich policzyć zasypiam.
- Ile macie owiec Baco?
A Baca odpowiada:
- Nie wiem, za każdym razem co chce ich policzyć zasypiam.
214
Dowcip #1823. Idzie turysta przez hale i zauważył, że Baca pasie owce i pyta w kategorii: „Humor o Bacy”.
Baca z gaździną jadą w pole:
- Słuchojcie no baco - zagaduje gaździna - coś mi się wydaje, ze nasa Maryś jest w ciązy... tylko jak to mozliwe? Chłopaka ni mo, na potancówki nie chodzi, w nocy śpi z nomi...
- A bo z womi tak zowse - zdenerwował się baca - w nocy się porozkrywata, dupy
powypinata i po ciemku poznaj która cyja...
- Słuchojcie no baco - zagaduje gaździna - coś mi się wydaje, ze nasa Maryś jest w ciązy... tylko jak to mozliwe? Chłopaka ni mo, na potancówki nie chodzi, w nocy śpi z nomi...
- A bo z womi tak zowse - zdenerwował się baca - w nocy się porozkrywata, dupy
powypinata i po ciemku poznaj która cyja...
520
Dowcip #1824. Baca z gaździną jadą w pole w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Bacy”.
Przychodzi Baca do spowiedzi, zaczyna się spowiadać i mówi:
- Proszę księdza ukradłem łańcuch.
Ksiądz pyta, jaki?
Na to Baca:
- Taki zwykły, trzy metrowy.
- A co było na końcu tego łańcucha?
- Krowa.
- Proszę księdza ukradłem łańcuch.
Ksiądz pyta, jaki?
Na to Baca:
- Taki zwykły, trzy metrowy.
- A co było na końcu tego łańcucha?
- Krowa.
312
Dowcip #1827. Przychodzi Baca do spowiedzi, zaczyna się spowiadać i mówi w kategorii: „Śmieszny humor o Bacy”.
Przyszła pewnego razu Policja do Bacy. Jeden z policjantów mówi po chwili:
- Musimy zamknąć Bacę, bo pędzicie bimber.
- Czemuż to? - zdziwił się Baca.
- Bo znaleźliśmy w stodole u Bacy aparaturę do pędzenia bimbru. - wyjaśnił mu drugi policjant.
Na to Baca:
- To zamknijcie mnie też za gwałt, przeca aparaturę też posiadam.
- Musimy zamknąć Bacę, bo pędzicie bimber.
- Czemuż to? - zdziwił się Baca.
- Bo znaleźliśmy w stodole u Bacy aparaturę do pędzenia bimbru. - wyjaśnił mu drugi policjant.
Na to Baca:
- To zamknijcie mnie też za gwałt, przeca aparaturę też posiadam.
511
Dowcip #2399. Przyszła pewnego razu Policja do Bacy. w kategorii: „Śmieszne żarty o Bacy”.
Przyjeżdża kuzyn do Bacy w odwiedziny. Wchodzi do domu bo deszcz leje. I pyta się Bacy.
- Czemu nie zakleicie dachu bo przecieka?
Baca na to:
- Przecie deszcz leje na dworze.
- A jak nie leje?
- To nie kapie.
- Czemu nie zakleicie dachu bo przecieka?
Baca na to:
- Przecie deszcz leje na dworze.
- A jak nie leje?
- To nie kapie.
210
Dowcip #2400. Przyjeżdża kuzyn do Bacy w odwiedziny. Wchodzi do domu bo deszcz leje. w kategorii: „Dowcipy o Bacy”.
Policjant do Bacy:
- Proszę podać nazwisko!
- Baca.
- Proszę o imię.
- Baca.
- Baco, a jakiś adres to wy macie?
- Jasne - mówi Baca - www.baca.pl!
- Proszę podać nazwisko!
- Baca.
- Proszę o imię.
- Baca.
- Baco, a jakiś adres to wy macie?
- Jasne - mówi Baca - www.baca.pl!
27
Dowcip #2401. Policjant do Bacy w kategorii: „Humor o Bacy”.
Siedzi Baca nad rzeczką i liczy:
- 98,98,98,98...
Podchodzi Turysta i pyta:
- Baco,czemu Baca tak liczy: 98,98,98...
Baca wpycha Turystę do wody i liczy:
- 99,99,99,99... .
- 98,98,98,98...
Podchodzi Turysta i pyta:
- Baco,czemu Baca tak liczy: 98,98,98...
Baca wpycha Turystę do wody i liczy:
- 99,99,99,99... .
38
Dowcip #2402. Siedzi Baca nad rzeczką i liczy w kategorii: „Żarty o Bacy”.
Przychodzi do Bacy Ceper i mówi:
- Baco, mam taką chorobę.. Smaku nie mam i prawdy nie gadam.
- Przyjdź za dwa dni to Ci coś poradzę.
Przychodzi Ceper za 2 dni. Baca daje mu kulkę brązową i mówi:
- Zjedz to
Je, je... wypluwa i krzyczy:
-Przecież to gówno, fuuu!
-Smak macie i prawdę gadacie.
- Baco, mam taką chorobę.. Smaku nie mam i prawdy nie gadam.
- Przyjdź za dwa dni to Ci coś poradzę.
Przychodzi Ceper za 2 dni. Baca daje mu kulkę brązową i mówi:
- Zjedz to
Je, je... wypluwa i krzyczy:
-Przecież to gówno, fuuu!
-Smak macie i prawdę gadacie.
110