Dowcipy o Bacy
Przychodzi turysta nad rzekę i pyta Bacy:
- Baco, płytka ta rzeka?
- Płytka - odpowiada Baca.
Turysta wszedł do rzeki i utonął.
- Hmm... hmm...? - dziwi się baca. - A kaczce ino do skrzydeł było.
- Baco, płytka ta rzeka?
- Płytka - odpowiada Baca.
Turysta wszedł do rzeki i utonął.
- Hmm... hmm...? - dziwi się baca. - A kaczce ino do skrzydeł było.
412
Dowcip #13126. Przychodzi turysta nad rzekę i pyta Bacy w kategorii: „Żarty o Bacy”.
Turysta pyta Bacę:
- Baco, dlaczego wywiesiliście przed drzwiami tabliczkę ”UWAGA PIES”, skoro macie małego pieska?
- Bo już trzy razy mi go zdeptali!
- Baco, dlaczego wywiesiliście przed drzwiami tabliczkę ”UWAGA PIES”, skoro macie małego pieska?
- Bo już trzy razy mi go zdeptali!
39
Dowcip #13127. Turysta pyta Bacę w kategorii: „Śmieszny humor o Bacy”.
Wychodzi Baca z rana przed chałupę, przeciąga się i krzyczy:
- Jak tu piknie!
A echo z przyzwyczajenia odpowiada:
- Mać, mać, mać!
- Jak tu piknie!
A echo z przyzwyczajenia odpowiada:
- Mać, mać, mać!
26
Dowcip #13133. Wychodzi Baca z rana przed chałupę, przeciąga się i krzyczy w kategorii: „Kawały o Bacy”.
Baca trzyma nad przepaścią teściową i mówi:
- Mój dziad zarąbał teściową siekierą, mój ojciec powiesił teściową, a ja cię kocham, więc cię puszczę.
- Mój dziad zarąbał teściową siekierą, mój ojciec powiesił teściową, a ja cię kocham, więc cię puszczę.
26
Dowcip #14385. Baca trzyma nad przepaścią teściową i mówi w kategorii: „Dowcipy o Bacy”.
W gospodzie trzej bacowie przechwalają się:
- Ja ... - mówi pierwszy - wyhodowałem takie jabłka, że każde ważyło kilogram!
- Moje były większe - każde ważyło dwa kilogramy! - dodaje drugi.
- To jeszcze nic - mówi trzeci. - Ja wyhodowałem takie jabłko, że gdy wiozłem je furą na jarmark, to wyszedł z niego robal i zjadł mi konia!
- Ja ... - mówi pierwszy - wyhodowałem takie jabłka, że każde ważyło kilogram!
- Moje były większe - każde ważyło dwa kilogramy! - dodaje drugi.
- To jeszcze nic - mówi trzeci. - Ja wyhodowałem takie jabłko, że gdy wiozłem je furą na jarmark, to wyszedł z niego robal i zjadł mi konia!
511
Dowcip #14433. W gospodzie trzej bacowie przechwalają się w kategorii: „Żarty o Bacy”.
Krupówkami idzie góral, a za nim biegnie pies. Nagle do górala podchodzi policjant.
- Baco, czemu idziecie z psem bez smyczy i bez kagańca?
- To nie mój pies.
- Jak to? Przecież idzie za wami.
- On się tak samo do mnie przyczepił jak i wy.
- Baco, czemu idziecie z psem bez smyczy i bez kagańca?
- To nie mój pies.
- Jak to? Przecież idzie za wami.
- On się tak samo do mnie przyczepił jak i wy.
27
Dowcip #14600. Krupówkami idzie góral, a za nim biegnie pies. w kategorii: „Śmieszny humor o Bacy”.
Baca podchodzi do górala co pilnuje owiec i mówi:
- Panie, a te owce to one dużo jedzą tej trawy?
- Wi pan białe to duuużo.
- A czarne?
- Corne tys.
- A one to długo mogą biegać po tej łące?
- Panie, białe to strosnie długo.
- A czarne?
- Corne tys.
- A te owce, to je można zostawić tu na noc?
- Dobrze ześ sie pan zapytoł, bo białe to ja zostawiom tu na noc.
- A czarne?
- Corne tys.
Baca się zdenerwował i pyta:
- Panie, czemu pan jak się pytam, to chwali się pan białymi jakby czarnych nie było, a jak się zapytam o czarne to czarnymi?
- Aaa ... Bo białe to są moje.
- A czarne?
- Corne tys.
- Panie, a te owce to one dużo jedzą tej trawy?
- Wi pan białe to duuużo.
- A czarne?
- Corne tys.
- A one to długo mogą biegać po tej łące?
- Panie, białe to strosnie długo.
- A czarne?
- Corne tys.
- A te owce, to je można zostawić tu na noc?
- Dobrze ześ sie pan zapytoł, bo białe to ja zostawiom tu na noc.
- A czarne?
- Corne tys.
Baca się zdenerwował i pyta:
- Panie, czemu pan jak się pytam, to chwali się pan białymi jakby czarnych nie było, a jak się zapytam o czarne to czarnymi?
- Aaa ... Bo białe to są moje.
- A czarne?
- Corne tys.
614
Dowcip #14789. Baca podchodzi do górala co pilnuje owiec i mówi w kategorii: „Żarty o Bacy”.
Siedzi Baca w areszcie, podchodzi do niego policjant i pyta:
- Baco, czemuście tego turystę zabili?
Baca odpowiada:
- nie zabiołech ino zaciukołech.
- Ale dlaczego?
- A bo mi chuju pedzioł.
- Baco ale to był turysta! Może obcokrajowiec i pytał się ”how are you”, albo ”how do you do”?
- A moze ino cymu pierdolony?
- Baco, czemuście tego turystę zabili?
Baca odpowiada:
- nie zabiołech ino zaciukołech.
- Ale dlaczego?
- A bo mi chuju pedzioł.
- Baco ale to był turysta! Może obcokrajowiec i pytał się ”how are you”, albo ”how do you do”?
- A moze ino cymu pierdolony?
410
Dowcip #10441. Siedzi Baca w areszcie, podchodzi do niego policjant i pyta w kategorii: „Dowcipy o Bacy”.
- Wojtek, wyście taki mądrala, wsytko prawie wiecie, to powiedzcie wiela jest prowd?
Gazda na to:
- Jo znom ino trzy. Pirso to świnto prowda, drugo tyż prowda i trzecio gówno prowda.
Gazda na to:
- Jo znom ino trzy. Pirso to świnto prowda, drugo tyż prowda i trzecio gówno prowda.
57
Dowcip #10448. - Wojtek, wyście taki mądrala, wsytko prawie wiecie w kategorii: „Dowcipy o Bacy”.
Siedzi Baca na przyzbie, podchodzi turysta:
- Co robicie Baco?
- A tak sobie siedzę i myślę.
- A to wy zawsze tak?
- Nie, ino jak mam czas.
- A jak nie macie czasu?
- To sobie ino siedzę.
- Co robicie Baco?
- A tak sobie siedzę i myślę.
- A to wy zawsze tak?
- Nie, ino jak mam czas.
- A jak nie macie czasu?
- To sobie ino siedzę.
410