Dowcipy o Bacy
Pyta juhas bacy:
- Baco, wyście som taki straśnie mondry cłowiek. Pedzcie mi, na cym stoi świat?
- Wicie juhosie, rozumicie, tyn świot, on stoi na takim postumyncie.
- A tyn postumynt, na cym on stoi?
- Rozumicie juhosie... tego... tyn postumynt, on stoi na takim fundomyncie.
- Straśnieście mondry baco. A tyn fundomynt, na cym on stoi?
- Hm, tyn fundomynt... krucafiks... on... wicie juhosie... on stoi... Juhosie, mnie sie widzi, że wy chcecie dzisiaj po mordzie dostać!
- Baco, wyście som taki straśnie mondry cłowiek. Pedzcie mi, na cym stoi świat?
- Wicie juhosie, rozumicie, tyn świot, on stoi na takim postumyncie.
- A tyn postumynt, na cym on stoi?
- Rozumicie juhosie... tego... tyn postumynt, on stoi na takim fundomyncie.
- Straśnieście mondry baco. A tyn fundomynt, na cym on stoi?
- Hm, tyn fundomynt... krucafiks... on... wicie juhosie... on stoi... Juhosie, mnie sie widzi, że wy chcecie dzisiaj po mordzie dostać!
612
Dowcip #13124. Pyta juhas bacy w kategorii: „Humor o Bacy”.
Turysta do Bacy:
- Ile kosztuje ten pies?
- Sto milionów.
- Przecież nikt go nie kupi.
Po pewnym czasie turysta do Bacy:
- Sprzedaliście psa?
- Tak. Za dwa koty po 50 milionów.
- Ile kosztuje ten pies?
- Sto milionów.
- Przecież nikt go nie kupi.
Po pewnym czasie turysta do Bacy:
- Sprzedaliście psa?
- Tak. Za dwa koty po 50 milionów.
315
Dowcip #10454. Turysta do Bacy w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Bacy”.
Wywiad z Bacą:
- Baco, jak wygląda wasz dzień pracy?
- Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję...
- Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka.
- Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy.
- Baco, jak wygląda wasz dzień pracy?
- Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję...
- Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka.
- Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy.
36
Dowcip #10476. Wywiad z Bacą w kategorii: „Śmieszne kawały o Bacy”.
Sędzia do bacy:
- Nazwisko?
- Ciupała.
- Imię?
- Jędrzej.
- Żonaty?
- Nie, jo tylko tak głupio wyglądam.
- Nazwisko?
- Ciupała.
- Imię?
- Jędrzej.
- Żonaty?
- Nie, jo tylko tak głupio wyglądam.
36
Dowcip #10498. Sędzia do bacy w kategorii: „Kawały o Bacy”.
Bacowa do gazdy:
- Piliście gazdo!
- Nie piłem!
- To powiedzcie: chrząszcz brzmi w trzcinie”
- Chrobok burcy w trowie.
- Piliście gazdo!
- Nie piłem!
- To powiedzcie: chrząszcz brzmi w trzcinie”
- Chrobok burcy w trowie.
115
Dowcip #1822. Bacowa do gazdy w kategorii: „Śmieszne kawały o Bacy”.
Ceper pyta Bacy:
- A za co się przebieracie na sylwestra?
- Eeee, ja to się psebiore za oscypka.
- Jak to za oscypka?
- Bede se stał w kącie i śmierdzioł...
- A za co się przebieracie na sylwestra?
- Eeee, ja to się psebiore za oscypka.
- Jak to za oscypka?
- Bede se stał w kącie i śmierdzioł...
49
Dowcip #3415. Ceper pyta Bacy w kategorii: „Śmieszne żarty o Bacy”.
Baca słyszy krzyki z podwórka:
- Czego tam?
- Baco! Potrzebujecie drewna?
- Nie! Przecie mom!
Rano baca budzi się, wychodzi na podwórko, patrzy:
- O choroba! Gdzie moje drewno?!
- Czego tam?
- Baco! Potrzebujecie drewna?
- Nie! Przecie mom!
Rano baca budzi się, wychodzi na podwórko, patrzy:
- O choroba! Gdzie moje drewno?!
20
Dowcip #27140. Baca słyszy krzyki z podwórka w kategorii: „Kawały o Bacy”.
Wstaje rano baca, wychodzi z chaty, przeciąga się i mówi:
- Ooo, jaki piękny mam dzisiaj dzień!
A echo z przyzwyczajenia:
- ... rwa mać, mać, mać ...
- Ooo, jaki piękny mam dzisiaj dzień!
A echo z przyzwyczajenia:
- ... rwa mać, mać, mać ...
02
Dowcip #28177. Wstaje rano baca, wychodzi z chaty, przeciąga się i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o Bacy”.
Początkujący narciarz pyta Bacę:
- Czy ten zjazd jest niebezpieczny?
- A gdzie tam, panocku, wszyscy zabijają się dopiero na dole!
- Czy ten zjazd jest niebezpieczny?
- A gdzie tam, panocku, wszyscy zabijają się dopiero na dole!
712
Dowcip #29077. Początkujący narciarz pyta Bacę w kategorii: „Śmieszny humor o Bacy”.
Turyści chodzą po górach, nagle spotykają bace, który sprawnie ścina drzewa i pytają:
- Baco, a gdzie Ty się tak drzewa rąbać nauczyłeś?
- Na Saharze.
- Ale przecież to pustynia.
- No teraz już tak.
- Baco, a gdzie Ty się tak drzewa rąbać nauczyłeś?
- Na Saharze.
- Ale przecież to pustynia.
- No teraz już tak.
14