
Dowcipy o żonie
Po pracy mąż szybciuteńko biegnie do domu. Rzuca się w drzwiach na żonę, całuje ją, bierze na ręce, niesie do sypialni. Tam uprawiają dziki seks. Po igraszkach leżą, dyszą.
- Ech, kochana ... I jak rozpoznajesz mnie bez wąsów?
- Aaa ... To Ty ... Weź wynieś śmieci!
- Ech, kochana ... I jak rozpoznajesz mnie bez wąsów?
- Aaa ... To Ty ... Weź wynieś śmieci!
36
Dowcip #11951. Po pracy mąż szybciuteńko biegnie do domu. w kategorii: „Dowcipy o żonie”.
Leży w łóżku parka, facet zagaduje:
- Ilu miałaś partnerów przede mną?
- Hmm, trzech.
- O, to bardzo niewielu.
- A nie, czekaj. Dwunastu! Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja.
- Ilu miałaś partnerów przede mną?
- Hmm, trzech.
- O, to bardzo niewielu.
- A nie, czekaj. Dwunastu! Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja.
511
Dowcip #31579. Leży w łóżku parka, facet zagaduje w kategorii: „Śmieszne kawały o żonie”.

Przychodzi głodny facet z pracy do domu. Patrzy, a żona zjeżdża z góry na dół na poręczy od schodów.
- Co Ty robisz? Głodny jestem!
Na to żona:
- Pieroga Ci podgrzewam!
- Co Ty robisz? Głodny jestem!
Na to żona:
- Pieroga Ci podgrzewam!
25
Dowcip #31569. Przychodzi głodny facet z pracy do domu. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o żonie”.
Żona dzwoni do męża do pracy:
- Kochanie rano przez pomyłkę zamiast tabletek na rozwolnienie dałam Ci na uspokojenie. Wszystko w porządku u Ciebie? Jak się czujesz?
- Osrany, ale spokojny.
- Kochanie rano przez pomyłkę zamiast tabletek na rozwolnienie dałam Ci na uspokojenie. Wszystko w porządku u Ciebie? Jak się czujesz?
- Osrany, ale spokojny.
458
Dowcip #31464. Żona dzwoni do męża do pracy w kategorii: „Dowcipy o żonie”.

Nie pierwszej już młodości pan zamarzył o pięknych, kowbojskich butach. Kiedy już sobie takie sprawił, przybiegł do żony i zapytał radosnym głosem:
- No, jak Ci się teraz podobam?!
- Tak jak wczoraj i tydzień temu, i miesiąc temu. Te same gacie, ta sama koszula.
Mąż szybko więc rozebrał się do naga i ponownie stanął przed żoną, teraz już w samych butach.
- A teraz?
- Nic się nie zmieniło. Zwisał wczoraj, zwisał tydzień temu, zwisał miesiąc temu.
- Zwisa, bo patrzy się na moje nowe buty! - odgryzł się zniecierpliwiony mąż.
- To trzeba było sobie kupić kapelusz. - stwierdziła żona.
- No, jak Ci się teraz podobam?!
- Tak jak wczoraj i tydzień temu, i miesiąc temu. Te same gacie, ta sama koszula.
Mąż szybko więc rozebrał się do naga i ponownie stanął przed żoną, teraz już w samych butach.
- A teraz?
- Nic się nie zmieniło. Zwisał wczoraj, zwisał tydzień temu, zwisał miesiąc temu.
- Zwisa, bo patrzy się na moje nowe buty! - odgryzł się zniecierpliwiony mąż.
- To trzeba było sobie kupić kapelusz. - stwierdziła żona.
16
Dowcip #28776. Nie pierwszej już młodości pan zamarzył o pięknych w kategorii: „Dowcipy o żonie”.
Typ je kolację, nagle wpada żona i wyrzuca mu talerz z jedzeniem na podłogę.
- Co Ty odwalasz kobieto?
- Ty mnie bzykałeś jak sukę, to teraz żryj jak pies!
- Co Ty odwalasz kobieto?
- Ty mnie bzykałeś jak sukę, to teraz żryj jak pies!
46
Dowcip #28968. Typ je kolację w kategorii: „Śmieszny humor o żonie”.

Wraca mąż do domu, widzi walizki, żonę generalnie gotową do wyprowadzki.
- Gdzie się wybierasz kochanie?
- Jadę do Vegas, słyszałam, że tam płacą czterysta dolarów za loda, to skoro robię to samo tutaj za darmo, to mogę równie dobrze z tego żyć.
Mąż na te słowa zaczyna pakować swoje rzeczy i mówi:
- Jadę z Tobą.
- A po co?
- Chcę zobaczyć jak wyżyjesz za osiemset dolarów rocznie.
- Gdzie się wybierasz kochanie?
- Jadę do Vegas, słyszałam, że tam płacą czterysta dolarów za loda, to skoro robię to samo tutaj za darmo, to mogę równie dobrze z tego żyć.
Mąż na te słowa zaczyna pakować swoje rzeczy i mówi:
- Jadę z Tobą.
- A po co?
- Chcę zobaczyć jak wyżyjesz za osiemset dolarów rocznie.
319
Dowcip #24851. Wraca mąż do domu, widzi walizki w kategorii: „Śmieszny humor o żonie”.
Pewien człowiek porządnie się nachlał. Kiedy wrócił do domu żona już spała. Nie czekając ani chwili dłużej poszedł spać. Śnił o tym, że był w raju. Rozglądając się dookoła zrobił się głodny i poszedł do pierwszej lepszej restauracji. Kiedy podszedł do niego kelner uświadomił sobie, że nie ma pieniędzy. Jednak ten oznajmił mi, że wszystko jest tu darmowe,bo to raj. Tak więc najadł się za czterech. Kiedy skonsumował posiłek zachciało mu się kupę. Ale jedyną wadą w tym raju było brak toalet. Nagle zauważył miejsce z krzewami, które mogło go zasłonić podczas srania. Oczywiście zrobił to co musiał i podtarł się liśćmi krzewu. Nagle sen przerwał wrzask żony:
- Ty pijaku! Nie dosyć, że mi obsrałeś cały materac to jeszcze mi włosy wyrywasz!
- Ty pijaku! Nie dosyć, że mi obsrałeś cały materac to jeszcze mi włosy wyrywasz!
313
Dowcip #25784. Pewien człowiek porządnie się nachlał. w kategorii: „Żarty o żonie”.

Wraca pijany baca do domu i żeby nie denerwować żony poszedł spać do stodoły. Rano żona się budzi, szuka męża. Nigdzie go nie może znaleźć. Wchodzi do stodoły i coś tak strasznie śmierdzi. Pyta się bacy:
- Co znowu żeś się ochlał? To dlatego tak śmierdzi?
- A wyobraź sobie, że wracasz w nocy do domu, przechodzisz obok cmentarza, a z grobu wychodzi ręka i mówi: ”chodź, chodź” to co byś wtedy zrobiła?
- No chyba bym umarła.
- No widzisz, a ja żem się tylko zesrał.
- Co znowu żeś się ochlał? To dlatego tak śmierdzi?
- A wyobraź sobie, że wracasz w nocy do domu, przechodzisz obok cmentarza, a z grobu wychodzi ręka i mówi: ”chodź, chodź” to co byś wtedy zrobiła?
- No chyba bym umarła.
- No widzisz, a ja żem się tylko zesrał.
39
Dowcip #26318. Wraca pijany baca do domu i żeby nie denerwować żony poszedł spać do w kategorii: „Śmieszne dowcipy o żonie”.
- Kochanie, mam wspaniały pomysł na dzisiejszy seks. Wsadzę Ci go do ucha!
- Zwariowałeś? Mogę od tego ogłuchnąć!
- Niemożliwe, od dwudziestu lat wsadzam Ci go do ust i nie możesz się zamknąć!
- Zwariowałeś? Mogę od tego ogłuchnąć!
- Niemożliwe, od dwudziestu lat wsadzam Ci go do ust i nie możesz się zamknąć!
311
Dowcip #27086. - Kochanie, mam wspaniały pomysł na dzisiejszy seks. w kategorii: „Kawały o żonie”.
