Dowcipy o żonie
W salonie mody:
- Najpierw sukienka, teraz płaszcz! Kobieto do czego ty chcesz nas doprowadzić?! - mówi mąż.
- Do stoiska z butami.
- Najpierw sukienka, teraz płaszcz! Kobieto do czego ty chcesz nas doprowadzić?! - mówi mąż.
- Do stoiska z butami.
1012
Dowcip #10582. W salonie mody w kategorii: „Żarty o żonie”.
Do grupy archeologów pracujących w terenie przyszła poczta. Jeden z archeologów wyjmuje z koperty czystą kartkę papieru.
- Co to jest? - pyta kolega.
- List od mojej żony!
- A dlaczego nic nie napisała?
- Ostatnim razem, jak byłem w domu, posprzeczaliśmy się i teraz nie rozmawiamy.
- Co to jest? - pyta kolega.
- List od mojej żony!
- A dlaczego nic nie napisała?
- Ostatnim razem, jak byłem w domu, posprzeczaliśmy się i teraz nie rozmawiamy.
911
Dowcip #21835. Do grupy archeologów pracujących w terenie przyszła poczta. w kategorii: „Dowcipy o żonie”.
Spotkali się dwaj koledzy z wojska i jeden mówi:
- Chodź do mnie na wódkę!
Kolega się zgadza, ale gdy tylko doszli do drzwi mieszkania żona i teściowa okładają ich ścierkami ... Drugi go pociesza:
- Stary! Nie bój się ... Chodź do mnie na wódkę!
Kolega się zgadza, a jak otworzyli drzwi mieszkania to żona i teściowa pomagają zdjąć płaszcze, od razu podają kanapki na zakąskę i wódkę. Kolega nie może uwierzyć i się pyta:
- Stary! Jak ty je sobie wytrenowałeś?
- Otóż po powrocie z wojska, zostałem trenerem piłkarskim i jak kot teściowej nie chciał mi ustąpić miejsca na kanapie to pokazałem mu żółtą kartkę, ale to nie poskutkowało więc pokazałem mu czerwoną kartkę, a i to nie poskutkowało to ja JEB kota przez okno ...
- No ale co to ma wspólnego z twoją żoną i teściową?
- Żona ma już żółtą kartkę, a teściowa czerwoną ...
- Chodź do mnie na wódkę!
Kolega się zgadza, ale gdy tylko doszli do drzwi mieszkania żona i teściowa okładają ich ścierkami ... Drugi go pociesza:
- Stary! Nie bój się ... Chodź do mnie na wódkę!
Kolega się zgadza, a jak otworzyli drzwi mieszkania to żona i teściowa pomagają zdjąć płaszcze, od razu podają kanapki na zakąskę i wódkę. Kolega nie może uwierzyć i się pyta:
- Stary! Jak ty je sobie wytrenowałeś?
- Otóż po powrocie z wojska, zostałem trenerem piłkarskim i jak kot teściowej nie chciał mi ustąpić miejsca na kanapie to pokazałem mu żółtą kartkę, ale to nie poskutkowało więc pokazałem mu czerwoną kartkę, a i to nie poskutkowało to ja JEB kota przez okno ...
- No ale co to ma wspólnego z twoją żoną i teściową?
- Żona ma już żółtą kartkę, a teściowa czerwoną ...
1021
Dowcip #24780. Spotkali się dwaj koledzy z wojska i jeden mówi w kategorii: „Kawały o żonie”.
Spotyka się dwóch facetów:
- Ten Twój kolega to ma szczęście! Dwie żony już pochował, bo struły się grzybami, a teraz trzeci raz owdowiał.
- No, ale tym razem to był uraz czaszki.
- Tak słyszałem. Ponoć nie chciała jeść grzybów.
- Ten Twój kolega to ma szczęście! Dwie żony już pochował, bo struły się grzybami, a teraz trzeci raz owdowiał.
- No, ale tym razem to był uraz czaszki.
- Tak słyszałem. Ponoć nie chciała jeść grzybów.
719
Dowcip #28001. Spotyka się dwóch facetów w kategorii: „Żarty o żonie”.
Jak się nazywa żona św. Mikołaja?
- Merry Christmas.
- Merry Christmas.
1614
Dowcip #15676. Jak się nazywa żona św. Mikołaja? w kategorii: „Śmieszne żarty o żonie”.
Poszedłem z żoną na spacer. Chodziliśmy godzinami po parku, kupiliśmy lody, karmiliśmy łabędzie.
- Czy spędziłeś miły dzień? - spytała przed wejściem do domu.
- Tak, - odpowiedziałem - dzięki za zainteresowanie. To była sobota, we wrześniu. Pojechaliśmy z chłopakami na ryby.
- Czy spędziłeś miły dzień? - spytała przed wejściem do domu.
- Tak, - odpowiedziałem - dzięki za zainteresowanie. To była sobota, we wrześniu. Pojechaliśmy z chłopakami na ryby.
145
Dowcip #28850. Poszedłem z żoną na spacer. w kategorii: „Śmieszne kawały o żonie”.
- Dzisiaj w nocy sniła mi się twoja żona.
- Tak? I co mówiła?
- Nic.
- Eee, to nie była moja żona.
- Tak? I co mówiła?
- Nic.
- Eee, to nie była moja żona.
320
Dowcip #29512. - Dzisiaj w nocy sniła mi się twoja żona. w kategorii: „Żarty o żonie”.
Wraca mąż z pracy. Podchodzi do żony i wali ją pięścią w ryj. Żona pada na ziemię. Po chwili jakoś dochodzi do siebie i pyta:
- Za co?
- Jakbym wiedział za co, to bym zabił!
- Za co?
- Jakbym wiedział za co, to bym zabił!
267
Dowcip #29025. Wraca mąż z pracy. Podchodzi do żony i wali ją pięścią w ryj. w kategorii: „Śmieszny humor o żonie”.
Kłóci się mąż z żoną:
- Ty to jesteś taka głupia, że jak puknę w stół to Ty polecisz drzwi otwierać.
Mąż puknął w stół.
Żona:
- Idę otworzyć drzwi.
Mąż:
- Nie, ja pójdę.
- Ty to jesteś taka głupia, że jak puknę w stół to Ty polecisz drzwi otwierać.
Mąż puknął w stół.
Żona:
- Idę otworzyć drzwi.
Mąż:
- Nie, ja pójdę.
717
Dowcip #26242. Kłóci się mąż z żoną w kategorii: „Śmieszny humor o żonie”.
Małżeństwo obchodzi dwudziestą piątą rocznicę ślubu. Żona myśli sobie:
- Ciekawe co mi kupił. Może futro albo jakąś kolię.
A mąż myśli do siebie:
- Kurcze, gdybym ją wtedy zarżnął, to bym jutro wychodził z więzienia.
- Ciekawe co mi kupił. Może futro albo jakąś kolię.
A mąż myśli do siebie:
- Kurcze, gdybym ją wtedy zarżnął, to bym jutro wychodził z więzienia.
146