Dowcipy o żonie
Kowalski pije spokojnie piwo w pubie. Nagle wpada do baru jego przyjaciel cały we łzach:
- Takie nieszczęście... Przyjacielu... Twoja żona pod tramwaj wpadła! Nie dało się jej uratować...
Kowalski powoli wstaje i podchodzi do barmana:
- Nieszczęście wielkie... Nalej mi piwa... ale proszę... Ciemnego...
- Takie nieszczęście... Przyjacielu... Twoja żona pod tramwaj wpadła! Nie dało się jej uratować...
Kowalski powoli wstaje i podchodzi do barmana:
- Nieszczęście wielkie... Nalej mi piwa... ale proszę... Ciemnego...
79
Dowcip #32659. Kowalski pije spokojnie piwo w pubie. w kategorii: „Śmieszne kawały o żonie”.
Pod sklepem stoi dwóch przyjaciół i piją piwo. Jeden z nich właśnie skończył trąbić hejnał i żali się do przyjaciela:
- Wiesz co Heniu, moja żona to ciągle chce ode mnie pieniędzy. Rano pieniądze daj, w południe pieniądze daj, wieczorem pieniądze daj.
- To ciekawe. - mówi kolega - A co ona robi z tymi pieniędzmi?
- Wiesz kochany, nie mam pojęcia, bo jeszcze ani razu jej nie dałem.
- Wiesz co Heniu, moja żona to ciągle chce ode mnie pieniędzy. Rano pieniądze daj, w południe pieniądze daj, wieczorem pieniądze daj.
- To ciekawe. - mówi kolega - A co ona robi z tymi pieniędzmi?
- Wiesz kochany, nie mam pojęcia, bo jeszcze ani razu jej nie dałem.
27
Dowcip #22989. Pod sklepem stoi dwóch przyjaciół i piją piwo. w kategorii: „Śmieszne kawały o żonie”.
- Kochanie powiedz mi coś słodkiego ...
- Miód.
- Miód.
612
Dowcip #23763. - Kochanie powiedz mi coś słodkiego ... w kategorii: „Kawały o żonie”.
Mówi żona do męża:
- Kochanie, musimy porozmawiać. Uważam, że jesteś zbyt władczy.
- Czy pozwoliłem Ci się odezwać?
- Kochanie, musimy porozmawiać. Uważam, że jesteś zbyt władczy.
- Czy pozwoliłem Ci się odezwać?
912
Dowcip #28316. Mówi żona do męża w kategorii: „Kawały o żonie”.
Rozmawiaja dwaj przyjaciele:
- Nigdy nie zapomnę balu, na którym spotkałem moją żonę - mówi jeden.
- Tak romantycznie było?
- Nie... Ja się tam wybrałem z ładną dziewczyną, bo myślałem, że żona jest w domu w dziećmi.
- Nigdy nie zapomnę balu, na którym spotkałem moją żonę - mówi jeden.
- Tak romantycznie było?
- Nie... Ja się tam wybrałem z ładną dziewczyną, bo myślałem, że żona jest w domu w dziećmi.
824
Dowcip #13017. Rozmawiaja dwaj przyjaciele w kategorii: „Śmieszny humor o żonie”.
Facet pijany siedzi z kuplami w knajpie i przebijają się kto ma brzydszą żonę. W końcu facet wstaje i mówi, że takiej brzydkiej żony jak on, to nikt nie ma ... Więc koledzy namawiają, żeby pokazał, że na pewno nie jest taka zła ... Po długich namowach facet się zgodził i poszedł z nimi do domu, od progu woła:
- Wanda!
- Mam założyć worek na twarz?
- Nie chcę cie bzykać tylko pokazać.
- Wanda!
- Mam założyć worek na twarz?
- Nie chcę cie bzykać tylko pokazać.
1113
Dowcip #22717. Facet pijany siedzi z kuplami w knajpie i przebijają się kto ma w kategorii: „Humor o żonie”.
Żona staje całkowicie naga przed lustrem, oglądając się dokładnie z każdej strony krytycznie mówi do męża:
- Wydaje mi się, że wyglądam okropnie! Powiesz mi jakiś komplement?
- Masz świetny wzrok! - Komplementuje mąż!
- Wydaje mi się, że wyglądam okropnie! Powiesz mi jakiś komplement?
- Masz świetny wzrok! - Komplementuje mąż!
213
Dowcip #33864. Żona staje całkowicie naga przed lustrem w kategorii: „Kawały o żonie”.
Rozmowa pacjenta u psychologa:
- Tak więc wieczorem, gdy będzie pan kładł się spać, proszę zostawić wszystkie problemy za drzwiami - doradza lekarz.
Na to pacjent raptownie protestuje:
- Niemożliwe. Żona i teściowa nigdy nie zgodzą się spać na wycieraczce.
- Tak więc wieczorem, gdy będzie pan kładł się spać, proszę zostawić wszystkie problemy za drzwiami - doradza lekarz.
Na to pacjent raptownie protestuje:
- Niemożliwe. Żona i teściowa nigdy nie zgodzą się spać na wycieraczce.
012
Dowcip #33863. Rozmowa pacjenta u psychologa w kategorii: „Śmieszny humor o żonie”.
Przychodzi pracownik do swojego przełożonego na kwadrans przed fajrantem...
- Szefji daj mnie pan, choljiera, jaką robotę w nadgodzinach bo nie chcy dziś wracać za szybko do chałupy...
- A to czego panie Nowak?
- Bo moja żona dzisiaj w domu maluji...
- Aha... To ile godzin panu potrzeba, żeby zdążyła załatwić tych luji?
- Szefji daj mnie pan, choljiera, jaką robotę w nadgodzinach bo nie chcy dziś wracać za szybko do chałupy...
- A to czego panie Nowak?
- Bo moja żona dzisiaj w domu maluji...
- Aha... To ile godzin panu potrzeba, żeby zdążyła załatwić tych luji?
1117
Dowcip #33500. Przychodzi pracownik do swojego przełożonego na kwadrans przed w kategorii: „Śmieszne żarty o żonie”.
Franek zwierza się Józkowi:
- Moja stara przysięgła, że mnie zostawi, jak nie przestanę pić.
- I co?
- Będzie mi jej brakowało.
- Moja stara przysięgła, że mnie zostawi, jak nie przestanę pić.
- I co?
- Będzie mi jej brakowało.
315