Dowcipy o śmierci
- I co, jesteś gotowy na śmierć? Testament spisałeś?
- Chcę innego lekarza.
- Chcę innego lekarza.
13
Dowcip #16951. - I co, jesteś gotowy na śmierć? Testament spisałeś? w kategorii: „Śmieszne kawały o śmierci”.
- Przyszedł list z Ameryki. Twój wujek umarł.
- No, nareszcie jakiś znak życia od niego!
- No, nareszcie jakiś znak życia od niego!
419
Dowcip #9667. - Przyszedł list z Ameryki. Twój wujek umarł. w kategorii: „Śmieszne żarty o umieraniu”.
- Dlaczego u was nie ma strajków? - pyta Nixon Breżniewa.
- Nasz naród zawsze popiera wszystkie uchwały partii i rządu! Jutro będzie mityng, zapraszam.
Na wiecu w obecności Nixona czytają nowe uchwały.
- Od jutra wszystkie zarobki będą obniżone o dziesięć procent!
Burzliwe oklaski.
- Co dziesiąty obywatel wyjeżdża jutro na budowę magistrali kolejowych na Dalekim Wschodzie.
Owacja.
- Jutro co dziesiąty obywatel zostanie powieszony!
Cisza. Nixon zatarł ręce z zadowolenia.
- No i co panie Breżniew?
Breżniew nie zdążył odpowiedzieć. Ktoś z tłumu zapytał:
- Sznurek swój przynieść, czy związek zawodowy zapewni?
- Nasz naród zawsze popiera wszystkie uchwały partii i rządu! Jutro będzie mityng, zapraszam.
Na wiecu w obecności Nixona czytają nowe uchwały.
- Od jutra wszystkie zarobki będą obniżone o dziesięć procent!
Burzliwe oklaski.
- Co dziesiąty obywatel wyjeżdża jutro na budowę magistrali kolejowych na Dalekim Wschodzie.
Owacja.
- Jutro co dziesiąty obywatel zostanie powieszony!
Cisza. Nixon zatarł ręce z zadowolenia.
- No i co panie Breżniew?
Breżniew nie zdążył odpowiedzieć. Ktoś z tłumu zapytał:
- Sznurek swój przynieść, czy związek zawodowy zapewni?
116
Dowcip #3006. - Dlaczego u was nie ma strajków? - pyta Nixon Breżniewa. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o umieraniu”.
Wczoraj śmialiśmy się z dziadkiem do utraty tchu. Dziadek wygrał.
2294
Dowcip #176. Wczoraj śmialiśmy się z dziadkiem do utraty tchu. Dziadek wygrał. w kategorii: „Humor o śmierci”.
Za zwłokami rycerza niesiono wszystko, czym się w życiu posługiwał: zbroje, kobiety i płaczki.
202
Dowcip #30309. Za zwłokami rycerza niesiono wszystko, czym się w życiu posługiwał w kategorii: „Żarty o umieraniu”.
- Wiesław, coś taki markotny?
- Nie wiesz? Benek nie żyje!
- No coś Ty?! Jak to?!
- Wrócił przedwczoraj do domu, wypił, położył się do łóżka, zapalił szluga, pościel się zajęła.
- I spalił się?!
- Nie. Zdążył okno otworzyć i wyskoczyć.
- I połamał się na śmierć?
- Nie. Straż wezwał. Strażacy rozciągnęli takie koło z gumy i tam skoczył.
- Pękło?
- Nie. Jakoś tak się od tego odbił i z powrotem wskoczył do chałupy.
- I się spalił.
- Nie! Odbił się od framugi i spadł.
- Rozbijając się?
- Otóż nie! Stał tam wóz strażacki. Z plandeką. Trafił w to, odbił się i znowu wskoczył do okna.
- Zginął?
- Nie. Spadł, odbił się znów od tej gumy i wleciał do mieszkania!
- O rzesz! To jak ten Benek zginął?!
- Zastrzelili go, bo ich zaczął wkurzać.
- Nie wiesz? Benek nie żyje!
- No coś Ty?! Jak to?!
- Wrócił przedwczoraj do domu, wypił, położył się do łóżka, zapalił szluga, pościel się zajęła.
- I spalił się?!
- Nie. Zdążył okno otworzyć i wyskoczyć.
- I połamał się na śmierć?
- Nie. Straż wezwał. Strażacy rozciągnęli takie koło z gumy i tam skoczył.
- Pękło?
- Nie. Jakoś tak się od tego odbił i z powrotem wskoczył do chałupy.
- I się spalił.
- Nie! Odbił się od framugi i spadł.
- Rozbijając się?
- Otóż nie! Stał tam wóz strażacki. Z plandeką. Trafił w to, odbił się i znowu wskoczył do okna.
- Zginął?
- Nie. Spadł, odbił się znów od tej gumy i wleciał do mieszkania!
- O rzesz! To jak ten Benek zginął?!
- Zastrzelili go, bo ich zaczął wkurzać.
514
Dowcip #30462. - Wiesław, coś taki markotny? w kategorii: „Śmieszny humor o umieraniu”.
- Chcę umrzeć spokojnie, we śnie, tak jak mój dziadek, a nie wrzeszcząc z przerażenia, tak jak jego pasażerowie.
831
Dowcip #23234. - Chcę umrzeć spokojnie, we śnie, tak jak mój dziadek w kategorii: „Dowcipy o śmierci”.
Co jest najczęstszą przyczyną śmierci wśród dzięciołów?
- Wstrząs mózgu.
- Wstrząs mózgu.
17
Dowcip #16124. Co jest najczęstszą przyczyną śmierci wśród dzięciołów? w kategorii: „Dowcipy o śmierci”.
Idzie dwóch lekarzy szpitalnym korytarzem.
- Powiedziałeś temu pacjentowi z trójki, że umrze?
- Tak.
- Świnia! Ja mu chciałem powiedzieć!
- Powiedziałeś temu pacjentowi z trójki, że umrze?
- Tak.
- Świnia! Ja mu chciałem powiedzieć!
34
Dowcip #16308. Idzie dwóch lekarzy szpitalnym korytarzem. w kategorii: „Dowcipy o umieraniu”.
Kłótnia małżeńska.
- Chciałbym umrzeć! - woła mąż.
- Ja też! - krzyczy żona.
- To ja już nie!
- Chciałbym umrzeć! - woła mąż.
- Ja też! - krzyczy żona.
- To ja już nie!
12