Dowcipy abstrakcyjne
Przy barze siedzi dwóch kumpli i piją piwo. Nagle jeden mówi:
- Założę się o 100 dolarów, że umiem gryźć moje oko.
Jego kolega zastanowił się chwilę i stwierdził, że jest to niemożliwe więc przyjął zakład. W tej chwili jego towarzysz wyjmuje swoje szklane oko i zaczyna je gryźć. Kolega mu zapłacił.
Po chwili ten sam mężczyzna proponuje kolejny zakład:
- Założę się o 100 dolarów, że będę gryzł poje drugie oko.
Mężczyzna pomyślał, że nie może mieć drugiego szklanego oka, bo przecież nic by nie widział. Przyjął więc zakład. W tej chwili jego kolega wyciąga sztuczną szczękę i zaczyna gryźć się w drugie oko. Mężczyzna stracił kolejne 100 dolarów.
- Założę się o 100 dolarów, że umiem gryźć moje oko.
Jego kolega zastanowił się chwilę i stwierdził, że jest to niemożliwe więc przyjął zakład. W tej chwili jego towarzysz wyjmuje swoje szklane oko i zaczyna je gryźć. Kolega mu zapłacił.
Po chwili ten sam mężczyzna proponuje kolejny zakład:
- Założę się o 100 dolarów, że będę gryzł poje drugie oko.
Mężczyzna pomyślał, że nie może mieć drugiego szklanego oka, bo przecież nic by nie widział. Przyjął więc zakład. W tej chwili jego kolega wyciąga sztuczną szczękę i zaczyna gryźć się w drugie oko. Mężczyzna stracił kolejne 100 dolarów.
2310
Dowcip #31243. Przy barze siedzi dwóch kumpli i piją piwo. w kategorii: „Śmieszne żarty abstrakcyjne”.
Płynie dwóch gości łódką. Jeden z nich pyta:
- Która godzina?
Drugi wyciąga termometr i mówi:
- Jutro poniedziałek.
- Która godzina?
Drugi wyciąga termometr i mówi:
- Jutro poniedziałek.
1710
Dowcip #17307. Płynie dwóch gości łódką. w kategorii: „Śmieszne żarty abstrakcyjne”.
Był sobie bardzo znany i bogaty rycerz. Ani pieniądze ani sława, jak to powszechnie wiadomo szczęścia nie dają. I tak, bohater naszego dowcipu nie był szczęśliwy. Postanowił pewnego dnia owo ”szczęście” znaleźć. Kupił sobie kijek od mopa, zawiesił nań worek (treningowy), paczkę malborasów i wyruszył w świat. Szedł, szedł, aż doszedł do rozdroża, czy jak kto woli rozstaju, dróg. Jedna droga idzie w prawo druga w lewo. Pośrodku chatka... Bohater naszego dowcipu, słynny i bogaty rycerz, wszedł do chatki, która w każdym dowcipie o walecznych rycerzach powinna się pojawić. Rycerz wchodzi do chatki gdzie czeka na niego stara babunia.
- Witaj stara babuniu - mówi rycerz.
- Witaj wędrowcze.
- Szukam, stara babuniu, szczęścia czy możesz mi powiedzieć, w która stronę mam iść.
- Jeśli pójdziesz w prawo - odpowiada babunia - znajdziesz szczęście. Po prawej bowiem stronie mojej chatki idzie droga do ogromnego zamku, w zamku mieszka prześliczna księżniczka, zajebista dupa. Możesz się z nią ożenić. Jej ojciec, król, jest już starym dziadkiem niedługo odejdzie z tego świata, a jak wykituje ty odziedziczysz jego majątek. Mówię Ci stary. Jak pójdziesz w prawo będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Jeśli zaś pójdziesz w lewo - ciągnie stara babunia - to Cię popieprzyło.
Rycerz zdębiał, nie wiedział co powiedzieć. Nie mógł uwierzyć, że szczęście może być tak blisko w końcu stwierdził ze stara babunia go podpierdala. Pomyślał sobie:
”To musi być podpucha, jakiś kit. Nie wierzę w te bzdury, chromolę to, idę w lewo raz kozie śmierć! I poszedł w lewo. Po kilku godzinach szybkiego marszu doszedł do wielkiej rzeki. W rzece stał wieki smok. Olbrzymia bestia z pięcioma głowami. Jak, rycerz nie wyskoczy. Jak nie zaczyna odrąbywać kolejno głów: pierwszej, drugiej, trzeciej. Wyciąga sztylet, wbija go w sam środek serca wielkiego smoka. Na to bestia się wyrywa i krzyczy:
- Co jest? Popieprzyło Cię? Ja tylko wodę piję.
- Witaj stara babuniu - mówi rycerz.
- Witaj wędrowcze.
- Szukam, stara babuniu, szczęścia czy możesz mi powiedzieć, w która stronę mam iść.
- Jeśli pójdziesz w prawo - odpowiada babunia - znajdziesz szczęście. Po prawej bowiem stronie mojej chatki idzie droga do ogromnego zamku, w zamku mieszka prześliczna księżniczka, zajebista dupa. Możesz się z nią ożenić. Jej ojciec, król, jest już starym dziadkiem niedługo odejdzie z tego świata, a jak wykituje ty odziedziczysz jego majątek. Mówię Ci stary. Jak pójdziesz w prawo będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Jeśli zaś pójdziesz w lewo - ciągnie stara babunia - to Cię popieprzyło.
Rycerz zdębiał, nie wiedział co powiedzieć. Nie mógł uwierzyć, że szczęście może być tak blisko w końcu stwierdził ze stara babunia go podpierdala. Pomyślał sobie:
”To musi być podpucha, jakiś kit. Nie wierzę w te bzdury, chromolę to, idę w lewo raz kozie śmierć! I poszedł w lewo. Po kilku godzinach szybkiego marszu doszedł do wielkiej rzeki. W rzece stał wieki smok. Olbrzymia bestia z pięcioma głowami. Jak, rycerz nie wyskoczy. Jak nie zaczyna odrąbywać kolejno głów: pierwszej, drugiej, trzeciej. Wyciąga sztylet, wbija go w sam środek serca wielkiego smoka. Na to bestia się wyrywa i krzyczy:
- Co jest? Popieprzyło Cię? Ja tylko wodę piję.
2513
Dowcip #1032. Był sobie bardzo znany i bogaty rycerz. w kategorii: „Dowcipy abstrakcyjne”.
Siedzi krowa na wierzbie i je gruszki. Na dole zaś w kółko biega koń, nagle zatrzymał się i krzyczy do krowy:
- Eee, krowa co tam robisz?
- Ano siedzę sobie i jem gruszki.
- Ale przecież to jest wierzba!
- co z tego? gruchy mam w kieszeni!
- Eee, krowa co tam robisz?
- Ano siedzę sobie i jem gruszki.
- Ale przecież to jest wierzba!
- co z tego? gruchy mam w kieszeni!
3137
Dowcip #15429. Siedzi krowa na wierzbie i je gruszki. w kategorii: „Śmieszne dowcipy abstrakcyjne”.
Oglada facet telewizje, nagle przypomniał sobie że włączył tylko radio!
1210
Dowcip #8539. Oglada facet telewizje w kategorii: „Śmieszne kawały abstrakcyjne”.
Przychodzi koń do baru i mówi:
- Proszę piwo bez soku.
Barman na to:
- Bez jakiego znowu soku?
- Może być malinowego. - odpowiada koń.
- Proszę piwo bez soku.
Barman na to:
- Bez jakiego znowu soku?
- Może być malinowego. - odpowiada koń.
1332
Dowcip #30408. Przychodzi koń do baru i mówi w kategorii: „Kawały abstrakcyjne”.
Jadą dwa samochody. Jeden skręca, drugi też zielony.
128
Dowcip #12456. Jadą dwa samochody. Jeden skręca, drugi też zielony. w kategorii: „Śmieszne żarty abstrakcyjne”.
Co to jest? Małe, czerwone i kwadratowe?
- Duża, zielona kuleczka.
- Duża, zielona kuleczka.
914
Dowcip #8541. Co to jest? Małe, czerwone i kwadratowe? w kategorii: „Dowcipy abstrakcyjne”.
Przyjeżdża inwalida nad magiczne jeziorko wózkiem inwalidzkim. Patrzy, a tam kobieta zanurza do połowy uciętą nogę, wyjmuje i odrasta jej noga. Patrzy dalej, mężczyzna bez ręki zanurza kikut, po chwili wyjmuje i ręka odrasta. Inwalida rozpędza wózek, wjeżdża do jeziorka i wyjeżdża na nowych oponach ...
932
Dowcip #25160. Przyjeżdża inwalida nad magiczne jeziorko wózkiem inwalidzkim. w kategorii: „Śmieszne dowcipy abstrakcyjne”.
Przychodzi firanka do sklepu z firankami i mówi:
- Poproszę firankę!
A na to sprzedawczyni:
- Po co pani firanka skoro pani jest firanką?
A firanka na to:
- Bo szukam przyjaciela! .
- Poproszę firankę!
A na to sprzedawczyni:
- Po co pani firanka skoro pani jest firanką?
A firanka na to:
- Bo szukam przyjaciela! .
3312