Dowcipy o Rusku
Polak, Rusek i Amerykanin spierają się który z ich krajów ma większego goryla King-Konga. Amerykanin mówi:
- My w Ameryce mamy takiego goryla King Konga, że jeden jego palec ledwo mieści się w Wielkim Kanionie...
Na to Rusek:
- Nasz goryl King Kong jest tak potężny, że jedną nogą stoi w Moskwie, a drugą za Uralem, a na dwóch wyciągniętych łapach trzyma dwie wielkie, olbrzymie planety!
- Widzisz, - mówi Polak - bo to są jaja polskiego goryla King-Konga.
- My w Ameryce mamy takiego goryla King Konga, że jeden jego palec ledwo mieści się w Wielkim Kanionie...
Na to Rusek:
- Nasz goryl King Kong jest tak potężny, że jedną nogą stoi w Moskwie, a drugą za Uralem, a na dwóch wyciągniętych łapach trzyma dwie wielkie, olbrzymie planety!
- Widzisz, - mówi Polak - bo to są jaja polskiego goryla King-Konga.
2534
Dowcip #31999. Polak w kategorii: „Śmieszny humor o Rusku”.
Ksiądz wyspowiadał ruskiego i na pokutę mówi mu:
- Musisz się otrząsnąć synu z tych grzechów.
Ruski wyszedł przed kościół,wzdrygnął się:
- Brrrrrrrrrrrr, a paszły wy w pi*du!
- Musisz się otrząsnąć synu z tych grzechów.
Ruski wyszedł przed kościół,wzdrygnął się:
- Brrrrrrrrrrrr, a paszły wy w pi*du!
519
Dowcip #33617. Ksiądz wyspowiadał ruskiego i na pokutę mówi mu w kategorii: „Żarty o Rusku”.
Nowobogacki Ruski pojechał na wakacje. Biegał, ganiał, skakał. Przewrócił się i złamał rękę. Zawieźli go do szpitala, zrobili prześwietlenie. Lekarz po oględzinach stwierdza:
- Proszę pana, ręka jest złamana, musimy położyć gips.
- Jaki gips? Jaki gips? Marmur kładźcie!
- Proszę pana, ręka jest złamana, musimy położyć gips.
- Jaki gips? Jaki gips? Marmur kładźcie!
319
Dowcip #31930. Nowobogacki Ruski pojechał na wakacje. Biegał, ganiał, skakał. w kategorii: „Humor o Rusku”.
Amerykanin, Polak i Rusek sprzeczają się na temat, w którym kraju jest najlepsze echo.
Amerykanin mówi:
- Jak wejdę do Grand Canyon w Arizonie i krzyknę helo, to przez pół godziny słyszę - elo, elo, elo.
Polak mówi:
- Jak wejdę na Giewont i krzyknę ku*wa mać, to przez godzinę słyszę - mać mać mać.
Rusek mówi:
- Miesiąc temu wlazłem na Ural i krzyknąłem ludzie do roboty, to do dzisiaj słyszę: idź w pi*du, idź w pi*du, idź w pi*du.
Amerykanin mówi:
- Jak wejdę do Grand Canyon w Arizonie i krzyknę helo, to przez pół godziny słyszę - elo, elo, elo.
Polak mówi:
- Jak wejdę na Giewont i krzyknę ku*wa mać, to przez godzinę słyszę - mać mać mać.
Rusek mówi:
- Miesiąc temu wlazłem na Ural i krzyknąłem ludzie do roboty, to do dzisiaj słyszę: idź w pi*du, idź w pi*du, idź w pi*du.
222
Dowcip #1558. Amerykanin, Polak i Rusek sprzeczają się na temat w kategorii: „Śmieszny humor o Rusku”.
Idą pustynią Polak, Rusek i Arab. Strasznie gorąco, wody nie ma, a oni pieszo. Wtedy na horyzoncie pojawia się wielbłąd. No więc Polak wskakuje na pierwszy garb, Arab na drugi, a Rusek nic. Spojrzał błagalnie na Polaka, a ten rezolutnie odparł unosząc ogon wielbłąda do góry:
- No Wania, wskakuj do kabiny!!!
- No Wania, wskakuj do kabiny!!!
1125
Dowcip #32953. Idą pustynią Polak, Rusek i Arab. w kategorii: „Kawały o Rusku”.
Przychodzi Rusek do spowiedzi i mówi:
- Proszę księdza, ukradłem trochę drewna.
- Ile?
- No, zbudowałem budę dla psa.
- No to nie jest źle.
- Ale proszę księdza, mnie trochę tego drewna zostało.
- Ile?
- Zbudowałem sobie garaż.
- No, to już gorzej, za pokutę.
- Ale proszę księdza, mnie jeszcze tego drewna zostało
- Ile?
- Zbudowałem sobie dom.
- Synu, ciężko zgrzeszyłeś, wiesz co to jest nowenna?
- Proszę księdza, ja zbuduje te nowennę, mnie tego drewna starczy, mnie jeszcze trochę zostało.
- Proszę księdza, ukradłem trochę drewna.
- Ile?
- No, zbudowałem budę dla psa.
- No to nie jest źle.
- Ale proszę księdza, mnie trochę tego drewna zostało.
- Ile?
- Zbudowałem sobie garaż.
- No, to już gorzej, za pokutę.
- Ale proszę księdza, mnie jeszcze tego drewna zostało
- Ile?
- Zbudowałem sobie dom.
- Synu, ciężko zgrzeszyłeś, wiesz co to jest nowenna?
- Proszę księdza, ja zbuduje te nowennę, mnie tego drewna starczy, mnie jeszcze trochę zostało.
810
Dowcip #136. Przychodzi Rusek do spowiedzi i mówi w kategorii: „Humor o Rusku”.
Był sobie Polak, Rusek i Amerykanin. Spotkali Diabła który powiedział:
- Przynieście to czego macie w kraju najwięcej.
Polak przyniósł ziarno. Amerykanin kaktusa. Ruska jeszcze nie było.
Diabeł rzekł:
- Wsadźcie sobie to co przynieśliście w zadek. Polak wsadził sobie bez problemu. Amerykanin po wsadzeniu zaczął śmiać się i płakać.
Polak zapytał:
- Czemu płaczesz?
Bo kaktus mnie kłuje w czułe miejsce.
- A czemu się śmiejesz?
- Bo Rusek jedzie czołgiem.
- Przynieście to czego macie w kraju najwięcej.
Polak przyniósł ziarno. Amerykanin kaktusa. Ruska jeszcze nie było.
Diabeł rzekł:
- Wsadźcie sobie to co przynieśliście w zadek. Polak wsadził sobie bez problemu. Amerykanin po wsadzeniu zaczął śmiać się i płakać.
Polak zapytał:
- Czemu płaczesz?
Bo kaktus mnie kłuje w czułe miejsce.
- A czemu się śmiejesz?
- Bo Rusek jedzie czołgiem.
524
Dowcip #845. Był sobie Polak, Rusek i Amerykanin. w kategorii: „Kawały o Rusku”.
Amerykanie w Rosji wywiesili wielkie plakaty, na których były piły spalinowe sthil. Było napisane, że w tajdze położy ona siedemdziesiąt pięć drzew dziennie. Jeden rusek ją kupił i poszedł do tajgi. Przychodzi na drugi dzień i mówi:
- Ta piła to jakiś złom. Pięćdziesiąt drzew nie więcej.
Amerykanie pomyśleli,że może naprawdę coś jest zepsute i dali mu nową. Na drugi dzień rusek przychodzi i mówi, że te piły to najgorszy szajs i że potnie tylko pięćdziesiąt pięć drzew. Amerykanie wzięli go i tą piłę i pojechali do tajgi. Amerykanin wysiada z samochodu i odpala piłę. A rusek na to:
- A to szto?
- Ta piła to jakiś złom. Pięćdziesiąt drzew nie więcej.
Amerykanie pomyśleli,że może naprawdę coś jest zepsute i dali mu nową. Na drugi dzień rusek przychodzi i mówi, że te piły to najgorszy szajs i że potnie tylko pięćdziesiąt pięć drzew. Amerykanie wzięli go i tą piłę i pojechali do tajgi. Amerykanin wysiada z samochodu i odpala piłę. A rusek na to:
- A to szto?
58
Dowcip #6372. Amerykanie w Rosji wywiesili wielkie plakaty w kategorii: „Śmieszny humor o Rusku”.
Przychodzi Rusek do dentysty, siada na fotelu. Dentysta zagląda mu do gęby, ale widzi same złote zęby więc pyta się:
- Przecież pan ma same złote zęby!? W czym mam panu pomóc?
- Nie gadaj tyle tylko zakładaj ten alarm!
- Przecież pan ma same złote zęby!? W czym mam panu pomóc?
- Nie gadaj tyle tylko zakładaj ten alarm!
34
Dowcip #12739. Przychodzi Rusek do dentysty, siada na fotelu. w kategorii: „Dowcipy o Rusku”.
Polak, Ruski i Francuz lecą samolotem. Awaria, trzeba skakać. Są tylko dwa spadochrony. Polak łapie spadochron - Ruskiemu na plecy, poszedł. Następny Francuzowi na plecy... Dżentelmen Francuz próbuje zwrócić spadochron Polakowi w rewanżu za rok trzydziesty dziewiąty. Polak na to:
- Nie bądź frajer. Ruskiego wysadziłem z gaśnicą.
- Nie bądź frajer. Ruskiego wysadziłem z gaśnicą.
410