Podczas podróży na miejsce katastrofy samolotu prezydenckiego Putin
Podczas podróży na miejsce katastrofy samolotu prezydenckiego Putin pyta swojego dowódcy.
- Czy wszystko poszło zgodnie z planem?
- Tak, tylko, że na pokładzie samolotu nie było premiera
- I co my teraz zrobimy - pyta rozzłoszczony Putin
Na co dowódca - Sprzedamy im drugi.
- Czy wszystko poszło zgodnie z planem?
- Tak, tylko, że na pokładzie samolotu nie było premiera
- I co my teraz zrobimy - pyta rozzłoszczony Putin
Na co dowódca - Sprzedamy im drugi.
813
Dowcip #16733. Podczas podróży na miejsce katastrofy samolotu prezydenckiego Putin w kategorii: Dowcipy o Smoleńsku.
Czemu premier Donald Tusk po katastrofie w Smoleńsku odwołał wizyty w Waszyngtonie i w Kanadzie, planowane na przyszły tydzień?
- Bo zabrakło samolotów.
- Bo zabrakło samolotów.
39
Dowcip #16734. Czemu premier Donald Tusk po katastrofie w Smoleńsku odwołał wizyty w w kategorii: Śmieszny humor o Smoleńsku.
Czemu rosjanie po katastrofie lotniczej puszczą ”Katyń” w najlepszej stacji TV?
- Bo mają tylko jedną.
- Bo mają tylko jedną.
69
Dowcip #16735. Czemu rosjanie po katastrofie lotniczej puszczą ”Katyń” w najlepszej w kategorii: Humor o Smoleńsku.
Wiecie dlaczego Lecha pochowano w krypcie obok Piłsudskiego?
- Aby zawsze miał zimnego Lecha przy sobie.
- Aby zawsze miał zimnego Lecha przy sobie.
1113
Dowcip #16736. Wiecie dlaczego Lecha pochowano w krypcie obok Piłsudskiego? w kategorii: Śmieszne kawały o Smoleńsku.
Rozmowa dwóch uczniów w klasie:
- Ty wiesz co, ale by było fajnie jak Ty byś zginął w tym samolocie!!
- Czemu?
- No bym był sławny, w tvn24 udzielałbym wywiadów, że siedziałem obok Ciebie w ławce, że razem w piłkę graliśmy, i mówił jaki to byłeś wspaniały, fajnie by było nie??
- Ty wiesz co, ale by było fajnie jak Ty byś zginął w tym samolocie!!
- Czemu?
- No bym był sławny, w tvn24 udzielałbym wywiadów, że siedziałem obok Ciebie w ławce, że razem w piłkę graliśmy, i mówił jaki to byłeś wspaniały, fajnie by było nie??
1712
Dowcip #16737. Rozmowa dwóch uczniów w klasie w kategorii: Humor o Smoleńsku.
Stewardessa dostała polecenie od kapitana, by w sposób dyplomatyczny i delikatny poinformowała pasażerów o tym, że samolot zaraz się rozbije. Stewardesa wychodzi do pasażerów i pyta:
- Czy wszyscy maja dokumenty?
Pasażerowie z entuzjazmem odpowiadają:
- Taaak!!!
- W takim razie niech wszyscy je podniosą i zamachają do mnie.
Pasażerowie podnoszą je w góre i radośnie machają.
- A teraz wszyscy rolujemy dokumenty nad głową, rolujemy... ciaśniutko, ciaśniutko...
Pasażerowie entuzjastycznie zwijają, ciaśniutko...
- A teraz niech wszyscy wsadza sobie je głęboko w dupę, żeby zwłoki dało się łatwo zidentyfikować...
- Czy wszyscy maja dokumenty?
Pasażerowie z entuzjazmem odpowiadają:
- Taaak!!!
- W takim razie niech wszyscy je podniosą i zamachają do mnie.
Pasażerowie podnoszą je w góre i radośnie machają.
- A teraz wszyscy rolujemy dokumenty nad głową, rolujemy... ciaśniutko, ciaśniutko...
Pasażerowie entuzjastycznie zwijają, ciaśniutko...
- A teraz niech wszyscy wsadza sobie je głęboko w dupę, żeby zwłoki dało się łatwo zidentyfikować...
518
Dowcip #16738. Stewardessa dostała polecenie od kapitana w kategorii: Śmieszne dowcipy o Smoleńsku.
Lech Kaczyński odwiedził jedną z warszawskich podstawówek. Podczas dyskusji z uczniami Lech zapytał:
”Co to jest tragedia? Czy ktoś mógłby podać przykład?”
Dziewczynka z pierwszej ławki podniosła rękę: ”Gdyby mój przyjaciel, który mieszka na wsi, bawił się na polu i został rozjechany przez traktor - to byłaby tragedia.”
”Nie” - odpowiada Lech. ”To byłby wypadek.”
Zgłasza się kolejne dziecko: ”Gdyby autobus, który odwozi 50 dzieci do szkoły, miał wypadek, w którym zginęliby wszyscy pasażerowie - to byłaby tragedia.”
”Też nie” - odpowiada znowu Kaczyński. ”To byłaby wielka strata. Czy ktoś ma inne pomysły?”
W klasie cisza. Nikt nie chce się zgłosić.
Nagle odzywa się Jasiu: ”Gdyby samolot, w którym leciałby Pan Prezydent został trafiony przez pocisk i rozpadł się na kawałki - to byłaby tragedia.”
”Brawo! - wola Lech Kaczyński. ”Możesz nam powiedzieć dlaczego uważasz, ze to byłaby tragedia?”
Na to Jasiu:” Dlatego, ze to na pewno nie byłaby wielka strata i raczej nie byłby to wypadek.”
”Co to jest tragedia? Czy ktoś mógłby podać przykład?”
Dziewczynka z pierwszej ławki podniosła rękę: ”Gdyby mój przyjaciel, który mieszka na wsi, bawił się na polu i został rozjechany przez traktor - to byłaby tragedia.”
”Nie” - odpowiada Lech. ”To byłby wypadek.”
Zgłasza się kolejne dziecko: ”Gdyby autobus, który odwozi 50 dzieci do szkoły, miał wypadek, w którym zginęliby wszyscy pasażerowie - to byłaby tragedia.”
”Też nie” - odpowiada znowu Kaczyński. ”To byłaby wielka strata. Czy ktoś ma inne pomysły?”
W klasie cisza. Nikt nie chce się zgłosić.
Nagle odzywa się Jasiu: ”Gdyby samolot, w którym leciałby Pan Prezydent został trafiony przez pocisk i rozpadł się na kawałki - to byłaby tragedia.”
”Brawo! - wola Lech Kaczyński. ”Możesz nam powiedzieć dlaczego uważasz, ze to byłaby tragedia?”
Na to Jasiu:” Dlatego, ze to na pewno nie byłaby wielka strata i raczej nie byłby to wypadek.”
513
Dowcip #16739. Lech Kaczyński odwiedził jedną z warszawskich podstawówek. w kategorii: Kawały o Smoleńsku.
A dlaczego Kaczyńskiego pochowano wśród Królów?
Bo każdy król musi mieć swojego błazna:D
Bo każdy król musi mieć swojego błazna:D
315
Dowcip #16740. A dlaczego Kaczyńskiego pochowano wśród Królów? w kategorii: Dowcipy o Smoleńsku.
Putin do Miedwiediewa
- Dmitrij musimy zlikwidować strefy czasowe!
- Dlaczego drogi Władymirze?
- Dzwoniłem dziś do do Chińskiego przewodniczącego z życzeniami urodzinowymi a on na to, że dziękuję ale to było wczoraj. Potem zadzwoniłem do Premiera Tuska z kondolencjami a on na to, że samolot dopiero startuje!
- Dmitrij musimy zlikwidować strefy czasowe!
- Dlaczego drogi Władymirze?
- Dzwoniłem dziś do do Chińskiego przewodniczącego z życzeniami urodzinowymi a on na to, że dziękuję ale to było wczoraj. Potem zadzwoniłem do Premiera Tuska z kondolencjami a on na to, że samolot dopiero startuje!
733
Dowcip #16741. Putin do w kategorii: Śmieszne dowcipy o Smoleńsku.
Rodzina je spokojnie obiad, aż tu nagle wpada Jasiu i drze się:
- Mamo, babciu, siostro, Tatuś się powiesił na poddaszu.
Wszyscy rzucają łyżki i talerze i pędza po schodach na górę, a Jasiu spokojnie:
- Prima aprilis ...
No to wszyscy wielkie ”uff”, a Jasiu kończy:
- ... W piwnicy.
- Mamo, babciu, siostro, Tatuś się powiesił na poddaszu.
Wszyscy rzucają łyżki i talerze i pędza po schodach na górę, a Jasiu spokojnie:
- Prima aprilis ...
No to wszyscy wielkie ”uff”, a Jasiu kończy:
- ... W piwnicy.
412